To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Ospa. Pomóżcie.

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4
Eta
Olimpia wygląda jak trendowata a zaczęło sie wczoraj wieczorem, co pół godziny ją smaruję a wciąż pojawiają się nowe wykwity, najtragiczniej jest w okolicach odbytu tam jest poprostu jedna zywa rana a na domiar złego młoda ma rozwolnienie, chyba od gorączki.
Smaruję ją Tanno-Hermalem i w sumie on ładnie zasusza, ale w buzi tez się jej pojawiaja krosty i na powiekach w rzęsach a tam smarować nie mogę. czym to w tych miejscach potraktować?
I czy mam jej codziennie myć włosy bo tam to chyba nie ma miejsca żeby nie było krost a wszystkie z ropą
Kurcze niby tylko ospa a ja już dostaję świra. Ile bedzie ją tak wysypywać jeszcze, kiedy moge liczyc że więcej już tego nie będzie.

A jeszcze teściowa mnie dobiła że mąż ospy nie miał. Nie tego nie zniosę 37.gif icon_evil.gif
marghe.
Eta, gencjana. W miejscach wrażliwych - na wodzie, w innych - możesz spróbować tej na spirytusie

Daj Jej coś przeciwświądowego. Nie pamiętam co..
reszka
Można rozważyć włączenie acyklowiru w tabletkach skoro taki mocny wysyp... Będzie sypało ją słabiej, ale dłużej.
Biedaczka...
Adusiowa Mama
Ada miała ospę przed świetami. Wysypało ją tydzień przed , a na wigilię miała już tylko pojedyńcze strupki.
U nas sprawdził sie puder w płynie na ciało. Na twarz, włosy i na okolice krocza miała przepisany Wratizolin w kremie. Do tego jeszcze łykala tabletki Hewiran.
Po niecałym tygodniu było po chorobie.
Graz
współczuję...
Jedyna pociecha, że przy tej chorobie jest wciąż tyle roboty 9smarowanie...etc), że naprawde szybko mija...
malflu
Ja przeszłam osp z dwójką dzieci ... Zuzka miała właczony clemastin 2 razy dziennie .... w miejscach intymnych clotrimazol bardziej na zewnątrz fiolet 1%. Na powieki i okolice oczu miałam zovirax (to co na opryszczkę ) w buzi hascosept. Jak ją tak juz wysypało to odradzam włączenie acyklowiru - raczej już ją nie wysypie. Zalecenie - nie kąpać aż do zasuszenia ostatniej chrostki - podmywać tylko intymne okolice (mozna do wody dodać nadmanganian potasu tak by była lekkko różowa). We włosach można zasuszać fioletem lub słabym roztworem spirytusu. Powodzenia przytul.gif ...ja byłam u skraju wykończenia nerwowego i pociesz się że półroczniaka smaruję się dużo gorzej...i że ospę ma się raz!
A_KA
Karolka przechodziła ospę z rok temu. Smarowałyśmy takim białym płynem (nazwy nie pamiętam teraz, ale mogę sprawdzić w domu). Karolę jakoś mało swędziało, nie drapała się wcale. Jak tylko ją coś zaswędziało - mówiła, a ja smarowałam i przechodziło...
My brałyśmy codziennie prysznic. Lekarka nie widziała przeciwskazań. Oby nie siedzieć w wodzie i nie moczyć tego.
Na miejsca intymne - rumianek.
Karolka była wysypana calusieńka. Krostek mniejszych i większych miała ponad 100 (w najgorszym wysypie - kiedyś smarując po wieczornym myciu bawiłam się w liczenie, po stu przestałam liczyć icon_wink.gif... tyle, że miejsca intymne były naprawdę delikatnie wysypane, prawie wcale...).

Nie brałyśmy nic poza tym. Tyle, że od pojawienia się pierwszej krostki (największej, po której jedynej został malutki ślad) do zupełnego końca krostek - minął miesiąc. Potem bardzo nam odporność spadała niestety...

A... Karolka jako alergiczka brała wtedy coś antyhistaminowego - co mogło pomagać w swędzeniu (a raczej jego braku icon_wink.gif)
marghe.
CYTAT(malflu)
Zalecenie - nie kąpać aż do zasuszenia ostatniej chrostki - podmywać tylko intymne okolice (mozna do wody dodać nadmanganian potasu tak by była lekkko różowa).


Nie zgodze siÄ™
Nie moczyć - tak, ale myć jak najbardziej, szybki prysznić + delikatne oklepywanie ręcznikiem
U nas sie sprawdziło, prysznic przynosił ulgę. Nic się nie paprało, zasychało szybko itp
A_KA
CYTAT(marg.)
CYTAT(malflu)
Zalecenie - nie kąpać aż do zasuszenia ostatniej chrostki - podmywać tylko intymne okolice (mozna do wody dodać nadmanganian potasu tak by była lekkko różowa).


Nie zgodze siÄ™
Nie moczyć - tak, ale myć jak najbardziej, szybki prysznić + delikatne oklepywanie ręcznikiem
U nas sie sprawdziło, prysznic przynosił ulgę. Nic się nie paprało, zasychało szybko itp


U nas podobnie. Też nic się nie paprało.
(nie wyobrażam sobie nie myć Karolki, to czym była smarowana nie pozostawiało plam na ubraniu, ale zamieniało się w proszek... musiałyśmy to choć raz dziennie zmyć...)
malflu
ok - miałam na myśli kąpanie w wannie...chodziło o moczenie. No wiecie prysznic u Patryka raczej nie wchodził w grę...jego myłam za pomocą gazików...
Eta
Co do mycia to nam nawet przykazano codzienny prysznic, poza tym nie mogłabym jej takiej brudnej połozyc spać.

Dziewczyny a ja jestem u skraju załamania, Olimpia wydląda jeszcze gorzej, dzis jak ją rozebrałam z pidzamy to sie popłakałam, ona conajmniej 100 ropnych krost ma na plecach drugie tyle na brzuchu w głowie tez obłęd a na tyłku i przy odbycie, w pachwinach itd to jest tragedia, tam zasmarowana jest cała bo w kazdym milimetrze ma ropne wypryski.
W buzi na języku coraz więcej i na powiekach.
Temperatura dochodzi do 39 st czyli tragicznie nie jest.
Dzwoniłam do jej pediatry i ona mówi ze na powieki i do buzi nic nie mogę stosować a na całą resztę Tanno-Hermal
A wy jednak coś stosowałyście.
Co wy radzicie?
Eta
Na razie Olimpia siÄ™ nie drapie, bierze tylko zyrtec biostyninÄ™ i flegaminÄ™
Clemastin skończyła brać 2 tyg temu
marghe.
Eta, kup gencjanÄ™, koniecznie
GAbie bardzo pomagała
krosty po niej nie rozrastały się
Fragosia
JakÅ› dziwna ta lekarka.

Pomijam ze Ci nie dala heviranu jest rewelacyjny - niszczy wirusa od środka.
Asienka miała w grudniu i pierwszy wyszedł jej straszny ropień na brzuszku ale zaczęłysmy dawać heviran i nie dośc że jej nie wychodziło duzo to te co były rewelacyjnie się goiły.

Koniecznie do miejsc intymnych fiolet i buzi też. Natomiast na powieki moja lekarka powiedziała że mozna posmarować czymś do ocznego np. atecortin.
Biedactwo moja Asia miała tylko w pierwszym dniu niezcałe 38 stopni.
I radzę Ci spać z małą aby przez noc mimowolnie nie rozdrapywała strupów - tak robiła moja bratowa której córeczka podobnie jak twoja wysypalo.

Zdrowiejcie szybko.




A_KA
My ospę przechodziłyśmy bezgorączkowo...

Mnie dwie lekarki mówiły, że przy ospie nie daje się niczego - co miałoby zwalczać wirusa. Tylko smarowanie i coś przeciw swędzeniu...
Do smarowania stosowałyśmy - pudroderm. Dla nas był rewelacyjny i nie brudził ubrań (białe, proszkowe mazidło).

Na stronach maluchów znalazłam : "Leczenie niepowikłanej wiatrówki jest objawowe. Skierowane jest na złagodzenie świądu (leki miejscowe i ogólne), stosowanie leków przeciwgorączkowych (nie stosuje się salicylanów- np. aspiryny), częstej zmiany ubrania i kąpieli w płynach odkażających (np. nadmanganian potasu).
Jeżeli dochodzi do wtórnych zakażeń bakteryjnych a także innych powikłań wskazane jest leczenie antybiotykami. U osób z zaburzeniami odporności stosuje się Acyklowir (lek przeciwwirusowy), który skraca czas trwania choroby i zapobiega powikłaniom"
https://www.maluchy.pl/artykul/160

Natomiast tu :
https://www.med.wroc.pl/infpediatr/zakazne/zakazne.htm
"Ospa wietrzna - choroba zakaźna, której się nie leczy ponieważ ustępuje sama i ma lekki przebieg..."
marghe.
Aniu, zgadzam siÄ™ z TobÄ…
nasz lekarz też nei podał Heviranu, mimo iż Gaba była nieźle zsypana
wg Niego Heviran podaje sie dzieciomprzewlekle chorym itp..
poza tym nie jest on całkowiecie obojętny dla organizmu
Abotak
Ja tez sie zgadzam i madry lekarz ktory tylko w bardzo drastycznych przypadkach przepisuje leki przeciwwirusowe.
Bo to powinna byc ostatecznoc.
Sa badania wskazujace na to, ze tego typu leki (hamujace wysyp) na dluzsza mete zwiekszaja znaczaco ryzyko nowotworow skory.
Alergii skornych zdaje sie tez.
Bo co nie wyjdzie to musi jakos odreagowac.
Wiec nie powinno sie ich naduzywac bez wyraznej przyczyny.
Eta
Dziewczyny ale ja wcale nie miałam na mysli żadnych leków tylko coś czym mogłabym smarować Olimpie koło oczu i ew. w buzi.
Boże jak ona sie męczy wczoraj mimo goraczki jeszcze skakała bawiła się a dzis tylko leży i spi albo marudzi.
A ja jestem cały dzień z nia sama mąż ma inwentaryzację jeszcze go nie ma. Nie wyrabiam z bólu głowy, zjadłam już cały listek apapu, ja nie umiem zyc bez powietrza, młoda z reszta tez płacze ze chce na dwór a to dopiero 2 dzień w domu.

Marg ide kupić ten roztwór jak tylko mąż wróci, kupię ten na wodzi i na spirytusie i mówisz że tym na wodzie moge smarowac jej w buzi??? i koło oka też???
ulcia_p
oj oj...uzbrojcie sie w cierpliwosc ja juz drugi tydzien w domu ...na szczescie u nas to juz prawie koniec icon_biggrin.gif (w koncu:))...pozdrawiam
___________________________
Sandrusia 9.05.2000:)
.uzytkownik.usuniety.
Ze swojej ospy, którą przechodziłam bardzo ciężko w 21 rż pamiętam Fenistil w tabletkach, przeciwświądowo. Był suuuper. Życie mi uratował. Ino wtedy był na receptę. I jeszcze były jakieś krople do oczu bo mi i na gałkach ocznych coś się robiło. Chyba Dicortineff ale głowy nie dam.

Z
reszka
Eta, może spróbuj zrobić szybką kapiel w nadmanganianie potasu - dosłownie jeden kryształek, aby woda była lekko różowa, a przynajmniej pupę wymoczyć. To odkaża i osusza.

Ja by, sie jednak zastanawiała nad tym heviranem, jesli nie przestanie jej sypać. Olimpia ostatnio sporo chorowała, była leczona antybiotykami - może dlatego ma taki wysyp. Oczywiście tez jestem zdania że absolutnie rutynowo nie podaje sie leków przeciwwirusowych, choć o ich związku z nowotworami skóry pierwsze słysze i jak na razie to humbug dla mnie, ale każdego chorego rozpatruje sie indywidualnie.

Dikortineff na oczy przy ospie? Niech ręka Boska broni!
.uzytkownik.usuniety.
CYTAT(reszka)
Dikortineff na oczy przy ospie? Niech ręka Boska broni!



O, to dobrze, że teraz się dowiaduję. A udało mi się ustalić, że właśnie to zapisała mi wtedy pani okulistka. Może chciała mnie oślepić... icon_twisted.gif

Z
Fragosia
Hej napisałam o tym heviranie, bo wydaje mi się że Olimpia bardzo ciężko przechodzi. Nie wiem nic o tego typu skutkach ubocznych o których piszecie.

Mojego Arusia wysypało tydzień przed porodem Asi. Moja lekarka od razu kazała nam podać 1/2 tabletki heviranu co dzienie przez 5 dni. Nie sądzę aby taka dawka mu zaszkodziła, a zreszta to było 3 lata temu i do tej pory nie widzę u niego nic niepokojącego.

Natomiast ja wtedy przeszłam niezłe nerwy bo nikt z mojej rodziny nie pamiętał czy jako dziecko przechodziłam ospę. Moja ginekolog stwierdziła że Asia może się urodzić w tej sytacji z ospą wrodzoną. Naszczęcie wysypało ją dopiero przy przedszkolnej fali w wieku 3 lat.

Pozdrowionka.
Użytkownik usunięty
Oj, biedna Olimpia icon_sad.gif

Myśmy ospę przechodzili rok temu. Julia miała małe krosteczki, wodne wyłącznie. Smarowałam Ją gencjaną - roztworem wodnym. Było super. Miała 37 stopni, to wszystko. Gorzej, że... Pypi miał wtedy 8,5 miesiąca icon_sad.gif I zachorzał icon_sad.gif On miał wielgaśne, ropne krosty... na buzi, na pleckach, na nóżkach - między paluszkami u stóp... a największą na czubku siusiaka icon_cry.gif Wprawdzie nie gorączkował, ale widać było, że jest Mu źle. Smarowałam Go Tanno Hermalem - polecam. Dostawał Zyrtec (albo Clemastinum, już nie pamiętam). Na szczęście to trwało 3-4 dni, potem objawy zaczęły ustępować...

Eta przytul.gif
Kaszanka
Gaba przechodzi ospę koszmarnie. Nie wysypało ją może tragicznie ale praktycznie przez 4 dni nic tylko płakała, a raczej wyła z bólu icon_cry.gif Ospę miałam 10 lat temu, przechodziłam ją tak samo, nie przypominam sobie swędzenia tylko koszmarny ból. Gaba łyka Heviran ze względu na ten ból, gorączka dochodziła do 41 st. Wczoraj już było już lepiej, w nocy trochę pospałyśmy. Smarowanie jest koszmarne, smaruję ją pudrem w płynie, ładnie wysusza tylko Gaba przy tym wyje że ją boli. Na dodatek ma katar i kaszel. Jestem wykończona a muszę siedzieć w pracy bo szef na urlopie icon_sad.gif
A_KA
Kaszanna... przytul.gif

Pociesz się myślą, że to wkrótce minie...
Biedna Gaba... przytul.gif . Przesyłam moc pozytywnych fluidków - niech szybko zdrowieje...

Szczerze mówiąc nie słyszałam nawet o tym, że krostki po ospie mogą boleć...
Asik 75
A ja niedługo rodzę,a u moich rodziców pojawiła się tydzień temu ospa. Był tam mąż dzień przd pojawieniem się wysypki. Co prawda on chorował na ospę i nie powinien jej przynieść do domu. Ale i tak mam stracha, bo teraz dużo osób na nią choruje i boję się, że syn przyniesie z przedszkola. Dzwoniłam do gina, ale mówi, że nie da się nic zrobić jedynie czekać. Gorzej jakby dziecko zaraziło się po urodzeniu. Czytałam o przeciwciałach, które się podaje dziecku po urodzeniu jakby matka była chora. Czy wy coś może wiecie na ten temat?
Użytkownik usunięty
Asik, a Ty nie chorowałaś na wiatrówkę?
Mężem bym się nie przejmowała. Syn z przedszkola może nie przeniesie. Najgorzej faktycznie, gdyby maluszek zachorował zaraz po urodzeniu. A może zaszczepcie synka p.ospie?
katiek
Kinga chorowała w upały i zalecenie od pediarty mieliśmy codziennie ją szybko obmyć w wodzie z nadmanganianem potasu. 2 krosty zrobiły się jej ropne (na palcu i na głowie) i te psikaliśmy neomycyną (wystarczyło przez 2 dni i zaczęły przysychać). Ale młoda chorowała prawie 3 tygodnie....
Kaszanka
Czy te czerwone plamki po prostu znikają czy z czasem też się robią ropne? Bo niektóre pojawiły się w okolicy środy i nadal są tylko czerwonymi plamkami. Mama nie dała rady wysmarować Gaby rano, tak bardzo się darła i uciekała icon_confused.gif
Asik 75
Ja nie chorowałam na ospę, jakoś się uchowałam. Na razie syna nie mogę szczepić , bo dopiero wczoraj skończył antybiotyk. Musi dojść do siebie.
Eta
Kaszanna przytulam was mocno

NIe mam pojęcia czy te plamy znienią się w prosty ropne bo u nas były w zasadzie tylko ropne i jak sobie wspomnę to były ich setki.

Olimpia jest właściwie jest bardzo odporna na ból więc za bardzo nie płakała że ją boli za to mój mąż bardzo cierpiał icon_rolleyes.gif mówił że te krosty strasznie go bolą, ani się położyć ani usiąść, choć u niego cała ospa zamknęła się w półtora tyg. a Olimpia ponad trzy tygodnie się z tym męczyła.
U męża rzeczywiście niekróre krosty wogóle nie robiły się ropne ale to były nieliczne sztuki, z czasem poprostu znikały.

Ja obu smarowałam fioletem gencjany, najpier właśnie pudrem, ale jak pewnego wieczoru posmarowałam Olimpię gencjaną i zobaczyłam jaki jest efekt to od razu przerzuciłam sie na gencjanę, dopiero jak zaczęły przechodzić w strupy wróciłam do pudru.

Olimpii tłumaczyłam że będziemy się malować, mąż już nie była ani tak cierpliwy ani tak sugestywny icon_wink.gif

Co dajesz jej na gorączkę? Wiekszość leków przeciwgorączkowych działa trochę przeciwbólowo.
Kaszanka
Przerzucę się na filet, ten puder ma w sobie mentol, może przez to te smarowanie jest nieprzyjemne. Gaba nie ma nowych plamek od soboty, czyżby koniec czy tylko cisza przed burzą? Gorączki już nie ma ale daję jej paracetamol gdy widzę, że rzeczywiście ten przez ten ból nie potafi nawet leżeć.
A_KA
U nas ospa była bez gorączki. Krostki - jedna (pierwsza) ropna, reszta to takie właśnie czerwone plameczki... Po ropnej został mały śladzik, reszta zeszła w końcu bez śladu.
Tyle, że przez dobry miesiąc to się ciągnęło.

Nie bolało nic Karolkę, czasem coś ją zaswędziało - ale nie drapała nawet, od razu przybiegała do mnie a ja ją smarowałam i przechodziło...
My używałyśmy tego pudru do smarowania.
Eta
z pudrów chyba najlepszy jest Tanno-Hermal nie ma tej paskudnej mięty bo to szczypie
A_KA
CYTAT(Eta)
z pudrów chyba najlepszy jest Tanno-Hermal nie ma tej paskudnej mięty bo to szczypie


Nasz był z miętą i nie szczypał...
Jak widać co ospa to inny przypadek icon_wink.gif
Kari07
My mamy w sumie 29 krostek .Policzone icon_smile.gif
Smaruję podrem płynnym, czuć trochę metolu, tylko na pupie ( i miedzy pośladkami) jodyną.
Krostki przysychają - tylko jak długo to jeszcze potrwa zanim całkowiecie przyschnie?
I wyspywało go do wczoraj czyli 4 dni - czy jeszcze może coś sie pojawić czy juz tyle?
I czy na te zaschnięte krostki to lepiej jodyną czy dalej tym pudrem? Po pudrze ma skorupę....
Kari07
Oj chyba pomyliłam jodynę z gencjaną icon_redface.gif
mama_oliwki
dziewczyny chyba sie rzuce zaraz z okna tak nie miłosiernie mnie swędzi, podszczypuje
jestem wysypana cała nie mam wolnego miejsca na sobie
nie moge sie powstrzymac przez drapaniem
jest godzina 5.30 a ja nawet na minute nie usnęłam i wydaje mi sie ze jest coraz gorzej
mam dopiero 2gi dzień
co mam robic bo nie dam rady icon_question.gif icon_exclaim.gif
Eta
spróbuj pić wapno
moko.
Ospą zaraził się mój mąż od Oskara. Cierpiał strasznie, mdlał, miał wysoką gorączkę i bardzo wiele ropnych krost. Mąż nie spał 48h - nie mógł z bólu. Ospa u 30 latka to koszmar.
mama_oliwki
moko. ile trwala u meza do momentu nie swedzenia
bo narmalnie wyskocze przez balkon
nie daje rady tak swędzi kuje i nawet boli icon_cry.gif
ja mam juz 3 dzień miejsca nie mam juz a wszystkie mam prawie ropne icon_exclaim.gif
dzisiaj nie spałam tylko 1,5h wydaje mi sie ze sie zdrzemłam
i w dzie Å„ z godzine
jak pomyśle terraz o nocy to płakac mi sie chce
a tu jeszczce dzieci które nie rozumieja o co chodzi
miluczek
Nie jestem pewna, ale chyba Tritek ma zaczÄ…tki Ospy icon_rolleyes.gif
Najpierw była krostka w pachwinie, ale myślałam, że to jakieś uczulenie, albo większa potówka, wczoraj wieczorem już powychodziły na brzuszku i na pleckach, dzisiaj znalazłam 2 na nóżce. W sumie mamy 16 krostek.
W sobotę przed wysypaniem miał temperaturę koło 38 stopni. Teraz już nie.

Mam nadzieję, że przejdzie mu to szybko jak najmniej uciążliwie icon_rolleyes.gif

Na dodatek mój Buczo jeszcze nie miał ospy 37.gif
Wizja dwóch ospowców mnie przeraża icon_twisted.gif
Mika
Miluk zobacz czy na głowie nie ma

z Buczem łączę się w bólu,bo przez 30 lat żyłam w nieświadomości -teraz mama mi mówi,że ja ospy NIE MIALAM icon_eek.gif
a u nas też epidemia panuje icon_confused.gif
już to sobie wyobrażam - chorująca trójka dzieci (po kolei) a na koniec ja

brrrr


aaaaa i trzeba pamiętać,że dzieciaki nie mogą być szczepione przez 3 miesiace po przejsciu ospy
Kari07
Ja miałam ospę majac 16 lat - tragedia, potworna gorączka i mnówstwo krost, ponad 3 tyogdnie w domu -a to był lipiec!
Mąż - miał 19 lat- 3 tyg. w tym kilka dni z gorączka 40 stopni.
Bastek miał kontakt z moja szwagierką ( 24 lata i cukrzyk) oraz jej chłopakiem i aż się boje jak ich dopadnie...
W każdym razie czekają na zwiastuny ospy.
Czy faktycznie zarażanie jest tylko 2 dni przed i do czasu wysypu krost?
moonk *
Ja też jeszcze nie miałam ospy, i wiem na pewno że jak już się zacznie to będę łykać heviran, bo niedawno siostra (3 lata temu) i brat (2 lata temu) ludzie dorośli mieli po 3 tyg z tego tytułu wycięte z życiorysu icon_sad.gif
któraś z dziewczynek zachoruje na pewno pierwsze a ja do spółki z drugą będę przechodzić...
dlatego śledzę zawsze wątki dotyczące ospy i czekam...

życzę szybkiego zwalczenia wirusa!
Mika
mam nadzieję,że na ospę ten heviran działa,bo na moje gardło nie icon_rolleyes.gif
chyba,że z wirusowego teraz przeszło mi na bakteryjne icon_confused.gif
marghe.
Mika, a nie możesz sie zaszczepić przeciwko ospie?
ja tak zrobiłam..
Mika
jak już ma dopaść niech dopada -będę miała z grzywki do końca zycia
po szczepionce tylko na kilka lat wink.gif
poza tym moje lekarka jest bardzo sceptyczna w temacie szczepienia na ospÄ™
marghe.
ja Gaby nie zaszczepiłam, siebie owszem
ale prawdopodobnie jednak w dziecinstwie chorowałam, bo szczepionka nie chroni w 100%.. a przebywając 24 h na dobe z zadzumiona Gabą złapałabym mimo szczepienia, a nie złapałam icon_biggrin.gif

ale masło maślane..
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.