To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Wyrywanie niewyrośniętej ósemki..?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

alusiaa
Czy któraś z Was miala przeprowadzany taki zabieg..?

Podobno ten ząbek już nie wyrośnie,bo blokuje go kość.bralam antybiotyk,okropny ból i zalecenie do jak najszybszego usunięcia.

A nie wiem,czego mam się spodziewać..nigdy nie mialam nic wyrywanego,ba! nawet lecznego zęba nie mialam ,bo mam wszytskie zdrowe.. icon_cool.gif
kasiask
Miałam!
Było strasznie, ale dlatego, że okazało się w trakcie, że korzenie są podwinięte. Ale przeżyłam, chociaż wspomnienia mam okropne. Teraz czeka mnie usuwanie drugiej. Brrrrr!
grzałka
to nawet nie jest wyrywanie tylko wydłutowanie z kości, ósemki często wyrastają częściowo- jeśli boli i przysparza problemów to lepiej usunąć

nie jest to może najprzyjemniejsze, ale za to będziesz mieć spokój
Gaja
Mój małż tak miał.
Jak napisałam grzałka - było wydłutowywanie z kości.
Lepiej usunąć i mieć śiwęty spokój.
Tobatka
Miałam usunietą chirurgicznie w narkozie taką zaklinowaną pod siódemką, niezdolną już do wyrośnięcia i przysparzającą wiecznego bólu i stanów zapalnych ósemkę...

Cierpiałam przed usunieciem, jakiś czas po zabiegu (w końcu tam była duża rana), ale się pogoiło i już jedną mam z głowy...

Reszta też się nie może wybić, ale one nie bolą - jak zaczną, to tez je usunę. Na razie się nie psują, nie bolą, pousuwałam laserowo takie kieszonki z dziąsła, które się nad nimi porobiły i w których stany zapalne się zrobiły i na razie mam spokój...
grzałka
tu mi jeden chirurg szczękowy podpowiada, że najlepiej hurtem wydłutować sobie wszystkie
grzałka
ósemki oczywiście, nie zęby icon_lol.gif
agabr
wydlubalam wszystkie trzy osemki jedna na dniach pojdzie , przy dolnej mialam szwy i generalnie malo romantycznie ale reszta bez problemu , zycie bez osemek jest bardzo przyjemne .b
CrazyMary
Ja mam leżące ósemki, widać je tylko na zdjęciu. Lekarz kazał je zostawić w spokoju.

Niczego nie mam zamiaru sobie dłutowac icon_twisted.gif
A.L.
Mnie to czeka juz niedlugo, w dodatku jest to osemka dolna. Slabo mi na sama mysl o tym zabiegu, jestem taki tchorz, ze najchetniej zrobilabym to w narkozie. Ale na to moj dentysta nie wyraza zgody icon_twisted.gif
CrazyMary
Moje też na dole, bo u góry to w ogóle nie mam, nawet zawiązków. Jestem człowiekiem nowej generacji wink.gif
Potwora
A mi dwie ósemki jeszcze nie wyrosły icon_eek.gif To co teraz będą się psuć? icon_confused.gif
Ciocia Magda
Ja mam usunięte dwie dolne - zatrzymane. Jedna poszła bez problemów ale druga była bardzo nieprzyjemna, przez ponad miesiąc jeździłam na wymianę opatrunków. Do dziś pamiętam jak chirurg zapierał się o fotel i o mało mi ust nie rozerwał jakimś instrumentem.

Ale z drugiej strony - dzięki usunięciu ósemek pozbyłam się (częściowo) problemów z gardłem, (całkowicie) problemów z uszami. No i usunęłam je za późno, żeby nie mieć pokrzywionych zębów na przedzie icon_rolleyes.gif

Teraz pewnie jeszcze usunę sobie jedną górną ósemkę, już wyrośniętą - bo mam za drobną szczękę na swoje wielkie zębiska icon_razz.gif
tulla
piszecie głównie o usuwaniu ósemek, które jeszcze nie wyrosły. A jak z tymi wyrżniętymi (nawet takimi pokaźnymi). Czy zabieg dzięki temu jest mniej inwazyjny, a rana mniej bolesna w trakcie gojenia? Aż mi słabo, kiedy o tym myślę... icon_confused.gif
lena77
CYTAT(tulla)
piszecie głównie o usuwaniu ósemek, które jeszcze nie wyrosły. A jak z tymi wyrżniętymi (nawet takimi pokaźnymi). Czy zabieg dzięki temu jest mniej inwazyjny, a rana mniej bolesna w trakcie gojenia? Aż mi słabo, kiedy o tym myślę... icon_confused.gif


Ja mialam usuwana wyrosneta zepsuta i bolaca osemke w miejscowym znieczulenu (bylam wtedy w 7 miesiacu ciazy) slyszalam tak dzwiek jakby mi ktos kosci lamal, nigdy nie zapomne tego nacisku na moja zuchwe. Okropnie krzyczalam, nie tyle z bolu , co przerazenia. Po wstaniu z fotela dent. rozbeczalam sie , bo wydawalo mi sie , ze porodu nie przezyje
tulla
CYTAT
Ja mialam usuwana wyrosneta zepsuta i bolaca osemke w miejscowym znieczulenu (bylam wtedy w 7 miesiacu ciazy) slyszalam tak dzwiek jakby mi ktos kosci lamal, nigdy nie zapomne tego nacisku na moja zuchwe. Okropnie krzyczalam, nie tyle z bolu , co przerazenia. Po wstaniu z fotela dent. rozbeczalam sie , bo wydawalo mi sie , ze porodu nie przezyje
icon_eek.gif
pocieszające to raczej nie jest icon_sad.gif u mnie komplet do usunięcia, więc chyba oprócz znieczulenia wezmę sobie coś na uspokojenie (na przykład nogi za pas... wink.gif)
anita
no wlasnie, nie wie po co przeczytalam ten watek, moja 8 sprawia mi bol kazdego dnia od jakis 3 lat i mam juz tego serdecznioe dosyc ale tak bardzo boje sie tego rwania, ale narkoze do zeba? icon_confused.gif
agabr
anita do dolnej osemki mialam tak silne znieczulenie ze naprawde nie poczulam nic , pozniej przeszkadzalky mi tylko latajace nitki ale zero bolu a wrazliwa jestem na bol przeokrutnie.b
lena77
CYTAT(tulla)
CYTAT
Ja mialam usuwana wyrosneta zepsuta i bolaca osemke w miejscowym znieczulenu (bylam wtedy w 7 miesiacu ciazy) slyszalam tak dzwiek jakby mi ktos kosci lamal, nigdy nie zapomne tego nacisku na moja zuchwe. Okropnie krzyczalam, nie tyle z bolu , co przerazenia. Po wstaniu z fotela dent. rozbeczalam sie , bo wydawalo mi sie , ze porodu nie przezyje
icon_eek.gif
pocieszające to raczej nie jest icon_sad.gif u mnie komplet do usunięcia, więc chyba oprócz znieczulenia wezmę sobie coś na uspokojenie (na przykład nogi za pas... icon_wink.gif)


Ale ulga, jaka czujesz po dotkniecu jezykiem zabliznionej dziury po osemce... sama rozkosz icon_biggrin.gif Pomysl, Ty poczujesz rozkosz poczworna
tulla
CYTAT
Ale ulga, jaka czujesz po dotkniecu jezykiem zabliznionej dziury po osemce... sama rozkosz  Pomysl, Ty poczujesz rozkosz poczworna

ale ja lubię moje ósemeczki icon_sad.gif nawet mi one tak bardzo nie przeszkadzają... Tylko dentystka mnie straszy, że tam się już tak ciasno zrobiło, że zaczynają mi się zęby kruszyc i za 10 lat mogę zacząc tracic zęby... icon_confused.gif a do tego chciałabym sobie aparacik trzasnąc, więc będę musiała biedactwa wyeksmitowac ze szczęki. I po kiego one rosną icon_rolleyes.gif icon_wink.gif
katiek
Mi wszystkie ósemki wyrosły w czasie ciąży, więc mi ciąża minęła "ząbkująco" icon_twisted.gif . Z tego do jednej miałam wycinane miejsce w dziąśle icon_confused.gif . Za to po porodzie zaczęłam je usuwać bo zaczęły mi się stany zapalne połączone od razu ze szczękościskiem icon_mad.gif . Usuwanie nie było zbyt przyjemne-moje ósemki są szalone i mają po 5 korzeni icon_eek.gif icon_eek.gif , a w gabinecie, w którym usuwałam już dwie na moje pytanie do innej pani doktor czy mi trzecią usunie usłyszałam "NIE!!! Ja nie mam tyle siły". Muszę więc poczekać aż wróci z urlopu moja pani doktor.
Acha na opatrunki zawsze później chodzę przez 2-3 tygodnie i zjadam opakowanie Cyclonaminy.
Lila_
Tym wątkiem się wspierał jak wyrywałam swoją https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=85...uwanie+%F3semek


Róznica z tymi wyrośniętymi jest taka, że nie wymagaja dłubaniny w szczęce.
Moja b.mało wyrosła i się męczyłam strasznie - wyrywanie nie bolało bo znieczulenie było wielkie bo dłubaniny w kości było wiele ale nast. tydz. był strasznie męczący -do tej pory ciarki mi przechodzą jak sobie przypominam ale czlowiek wiele zniesie icon_wink.gif
starszak
troszkę za bardzo się martwicie tym wyrywanie ósemki. Wiekszosc zabiegow nie jest taka straszna, przebiega krótko i az tak bardzo nie boli. Wiadomo jest nieprzyjemne, ale dentysta nie może być przyjemny icon_biggrin.gif Opisywane sa głównie te najgorsze wyrywania, czesto podkoloryzowane jak to w internecie.
Jeśli chcecie mieć pewność ze pozbedziecie sie jej skutecznie i bezbolesniie to mogę polecić https://smile.expert/chirurgia/ Wyrywali mi po jednej na górze i na dole i nie moge na nic narzekac. Nie ma co czekac z wyrywaniem 8, bo raczej i tak trzeba będzie to kiedys zrobic
Brigit
Moi znajomi mieli usuwane ósemki chirurgicznie i sam zabieg nie był zły, tylko potem byli opuchnięci i obolali.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.