Antykoncepcja u naszych sąsiadow

Ciekawa jestem,czy są jakieś ciekawe srodki,ktore nie są dostępne w Polsce,a są np. u naszych sąsiadów.
moze warto po coś pojechac..?
jakiś czas temu czytalam o Nuva Ring,ale jakos o tym cicho.
Macie jakies rozeznanie..?

Implanty.
Moje marzenie.
Gdybym mogła stosować jakiekolwiek hormony - ściagnęłabym je choćby spod ziemi.

oooo ja rĂłwnieĹź

jake życie byłoby prostsze

O Matko. A cóż to za implanty? Jakiś laserek, który strzela do wrednych plemników? Gwiazdy różowych filmów ich nie stosują, bo za często trzeba baterie wymieniać?

a tak w ogóle to marzę o ogólnodostępnej wasektomii
gdyby to jeszcze było refundowane,byłabym w 7 niebie

Zgłoś to jako postulat Partii Kobiet. Nie takie rzeczy mają w postulatach

Plombiusz -ale tak serio

ja NIE ROZUMIEM czemu w innych krajach wasektomia czy podwiązanie jajników są normalnym zabiegiem "na rządanie" ba-jeszcze darmowym

czemu u nas jest to przestępstwo?
to jak wyrwannie zęba-miałam-nie mam,nikt mnie nie zmusi do leczenia chorego zęba,mogę go wyrwać i mieć problem z głowy

mnie tam wszystko jedno czy męza bym wysłała czy sama bym poszła -jeśli byłoby to dozwolone i choć w części refundowane poleciałabym w podskokach

To nie to samo, co wyrwanie zęba. To jest operacja nieodwracalna - czyli w sumie można podciągnąć pod okaleczenie.

Mi by legalna wasektomia nie przeszkadzała. Mogę się podpisać na jakimś wniosku obywatelskim jakby co

Ja też uważam, że czy to podwiązanie nasieniowodów czy też jajników powinno być ogólnodostępne i legalne. Co do refundacji to nie jestem tego taka pewna

wyrwanie zęba też nieodwracalne
i też niby się okaleczam to urody pozbawiam

Niby tak Mika, ale aby móc gryźć wstawisz sobie koronkę lub implanta-a tu juz nic nie zrobisz. Ja mam co do tej sprawy mieszane uczucia.
A gdyby Twój mąż chciał sobie kiedyś jeszcze życie ułożyć z inną żoną i mieć z nią dzieci? Nigdy nie wiadomo co sie w życiu wydarzy. Boję sie takich nieodwracalnych decyzji.

nie chce -wystarczą mu te co już ma
na alimenty by nie wyrobił

u faceta są jakieś 2 rodzaje -jeden zabieg odwracalny a drugi nie -znaczy w jednym przypadku przecięcie,a w drugim tylko podwiązanie
czy jakoś tak
u kobiet chyba teĹź tak jest
ale może cos pokręciłam?
lekarzem w końcu nie jestem

Tak czy siak we mnie taka decyzja budzi niepokój. Już tak mam, że jak czegoś nie mogę to wtedy NAGLE tego chcę.
Taka juz moja natura, choć zdaję sobie sprawę, ze mój poglad i sytuacja nijak mają się do sytuacji innych kobiet.

Zapewne byłoby to jakimś rozwiązaniem w przypadku rodzin patologicznych, rodzin ubogich.
Mnie mimo wszystko przeraża nieodwracalnośc takiego zabiegu.
Ale to MNIE. I zdaję sobie sprawę, że kogoś innego świadomość tego nie wstrząsa.

No Mika. Wydało się

haha no tak
zreszta juz kiedys był na ten temat watek oliweczki
zapomniałam dodać znak=wielodzietnych

No właśnie. Mika - jak znajdziesz magika podwiązywacza, to daj mi znać. Trzeba tą patologię=wielodzietność jakoś zwalczać

ja i owszem byłabym jak najbardziej za tym zabiegiem, ale dopiero po 38 roku życia

Cholercia. Musze się zakręcić w temacie, bo inaczej skończę tak: https://www.youtube.com/watch?v=m1QxJZgGXIE...related&search=

trzeba,trzeba
bo my nic tylko łapy po jałmużnę do państwa wyciągamy po te wszystkie dodatki,zasiłki i dofinansowania

jak znajdę tego magika to od razu nas razem zapiszę

ooo mamo ,ten to dopiero pojechał
dobrze,że to na nasz rząd nie trafiło,bo poszliby z torbami po roku

Nie masz szans za późno zacząłeś, masz tylko jedną zonę, no i rodzą się Wam dzieci pojedynczo
Ale pomarzyc zawsze moĹźesz

[quote=Kocurek]Nie masz szans za późno zacząłeś, masz tylko jedną zonę, no i rodzą się Wam dzieci pojedynczo
Ale pomarzyc zawsze moĹźesz
Nie jestem zawzięty i nie chce mi się takiej fantazyjnej kości w nos wtykać - poza tym na I miejscu nieodzownie jest Sabina, więc nic nie będę udowadniać. Ale nie znam faceta, który by powiedział wprost, że nie dałby rady

na razie-po dwudziestej Ĺźonie hierarchia moĹźe ulec zmianie

Terefere. Nie ma Ĺźadnych zmian. I juĹź