dysfazja

kto to zdiagnozuje?
logopeda,psycholog?
czy to zaburzenie da się "wyleczyć" ,wyćwiczyć?
ustępuje? w jakim stopniu?

szukam konkretnych linków (może do jakiś for?) bo w googlach jest 10000 ale tylko ogólnych definicji,bez "życiowych" przykładów

Ja miałam afazję po udarze, ciągle jeszcze mam problemy z niektórymi słowami, ale ludzie mówią, że jest dobrze. Jedno wiem napewno przed udarem byłam gadułą, a teraz jak nie muszę to nie mówię. Jeśli coś Cię interesuje to pisz, odpowiem.

zapytania poszły na priva

Mika, dysfazja to wielki worek. Mnóstwo przyczyn, rózne typy, róşne rodzaje terapii. Z medycznego punktu widzenia, a pewnie z logopedycznego teş. Musisz bardziej konkretnie

przyczyną może być uraz,lub skutek uboczny szczepienia -tu nigdy nie będzie wiadomo co bo oba wydarzenia zbiegły się w czasie
dlaczego tak myślę?
na początku był zanik mowy i całkowita jej nauka od początku
najpierw myślałam,że nadgoni (ponad rok niemowy) teraz sama już nie wiem
wraz z postępem mowy pojawiają się agramatyzmy,zaburzenia składni,zaburzenia nominacji,zaburzenia w zakresie rozumienia mowy
to mi dało do myślenia
objawy pokrywają się z afazją (dysfazją)

jest lepiej odkąd poszedł do przedszkola,ale nadal w/g mnie poziom mowy nie jest adekwatny do jego wieku
ma zajęcia logopedyczne w przedszkolu ale tylko pod kątem wymowy niektórych głosek
nie wiem nawet czy logopeda zauważyła jego "nie normalną" mowę -nie miałam żadnych sygnałów

nie jestem z tych popadających w paranoję,ale zaczynam się niepokoić

może więc neurologopeda?
skoro podejrzewasz poszczepienne zaburzenia?

bo rozumiem, że poza logopedą przedszkolnym nikt go nie diagnozował?

poza przedszkolnym logopedą to z nikim współpracować nie chciał
nie wiem co ta kobieta zrobiła,że jest w nim tyle entuzjazmu i zapału do ćwiczeń

wcześniej próbowałam w poradni... fiasko ...zerowy kontakt z logopedą,a ta po 15 minutach wyjechała mi z niedorozwojem umysłowym... wyszłam i więcej tam nie wróciłam
poza tym proponowała wizyty raz na miesiąc
w przedszkolu ma 2 razy w tyg.

Mika,
mój syn ma diagnozę opóźnienie mowy na tle dysfatycznym. Jesteśmy podopieką neurologopedy (pywatnie, państwowo porażka - logopeda ćwiczący poprawną wymowę z dzieckiem, które nie mówiło ani słowa i w zasadzie było mu obojętne, czy mówi sie do niego po polsku, czy w narzeczu hula-gula - dużo by opowiadać ). Syn był badany przez psychologa i neurologopedę.
Zapraszam na priva.