Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > maluchy > ciąża i porÄ‚Å‚d
Cześć Dziewczyny! To moje pierwsza ciąża, wymarzona, po 3 latach starań. Dołączyłam do Waszego grona mamusiek Czy możecie mi powiedzieć czego bezwzględnie nie można jeść w ciąży? Czego unikać? Co może zaszkodzić kochanej kruszynce? Wiem, że jest wiele stron na temat żywienia w ciąży, ale może Wam na coś ginekolog zwrócił uwagę???
Czytalam w gazetach ciazowych ze nie wolno jesc serow plesniowych,sera feta,sushi,surowych owocow morza..............Mi gin nic nie mowil o koniecznosci rezygnowania z jakis potraw.Jesli chcesz wiedziec wiecej wejdz w temat zywienie 1 trymestr.To stary watek ale moze czegos ciekawego sie dowiesz.A i jak przeczytalam w poprzednim twoim temacie jestes juz w 12 tygodniu ciazy to zapraszam cie do tematu lipiec 2007
surowego,nie dosmażonego mięsa
przestrzegają przed rybami morskimi,wedzonymi sera pleśniowego -chyba nie pasteryzowanego czy jakoś tak ja rybę jadłam,wręcz musiałam bo tam mnie skręcała ochota wędzoną makrelę
a mi lekarz zakazał pic mleka
CYTAT(mamaali) a mi lekarz zakazał pic mleka
dlaczego?????????
Dżana tak jak poprzedniczki moje pisały - wystrzegaj się serów pleśniowych, framage, surowego mięsa, sushi, myj starannie warzywa i owoce i nie odsmażaj ponownie mięs. Lepiej je podgrzać "na sucho" w mikrofali. Oczywiście dzidziuś podpowie ci w czasie ciąży niejednokrotnie, czego nie lubi i twój organizm sam będzie unikać pewnych rzeczy Ja np uwielbiałam kawę, a w pierwszym i połowie drugiego trymestru patrzeć na nią nie mogłam. Teraz ponownie piję tylko znacznie słabsza.
Pamiętaj też, że ciąża to nie choroba . Możesz robić i jeść wszstko na co masz ochotę, ale w rozsądnych ilościach Poza tym sugeruję poczytać o żywieniu, ale nie bierz wszstkiego dosłownie co w mądrych poradnikach piszą Pozdrawiam i bezproblemowej ciąży życze CYTAT(Mika) sera pleśniowego -chyba nie pasteryzowanego czy jakoś tak :wink:
Zgadza się, sery pleśnowe można jeść te z mleka pasteryzowanego. W Polsce praktycznie nie produkuje się innych. No chyba, że wybierasz się do Francji na jakieś specjalności regionalne. Unikaj kiełków i gotowych kanapek i sałatek sprzedawnych w supermarketach.
surowe jajka też raczej powinno sie wykluczyć. jeżeli już to na twardo, nie powinno sie jeść jajek na miękko.
mleko albo pasteryzowane, a jeżeli np na wsi to przegotowane. sery pleśniowe można jeść, bo Unia w Polsce dopuszcza tylko te z mleka pasteryzowanego na pewno nie wolno jeść surowego mięsa (ryzyko m.in zarażenia sie toxoplazmozą) gdzieś czytałam żeby unikać pasztetów, podrobów (wątróbki) i ryb z puszki. Ryby same w sobie są bardzo wskazane, głównie morskie no i starać sie nie pić za dużo kawy i mocnej herbaty.
a czemu tych gotowych kanapek nie mozna? kanapki ze stacji benzynowej ratujÄ… mnie przed omdleniem o poranku
i dlaczego kiełków nie można?
... i jeszcze salami nie wolno, i wędzonych wędlin, i wędzonych ryb, i parówek, i majonezu (zresztą wszystkich sosów na bazie jajek), i lodów, i tiramisu, i ta lista jest jeszcze dłuuuuga, a co książka, czy poradnik znajdowałam inne zakazane potrawy.
Generalna zasada jest taka, żeby nie jeść potraw pochodzenia zwierzęcego (w tym ryb + nabiału) nie poddanych porządnej obróbce cieplnej, żeby nie złapać toksoplazmozy, listeriozy i salmonelli. Ale myślę, że zdrowy rozsądek sam Ci podpowiada co można, a czego lepiej unikać. Tatara w ciąży bym nie zjadła, domowych wyrobów u obcych ludzi też nie, ale kawałek serka brie, dobre lody, czy plasterek szynki parmeńskiej jadłam i owszem. Ze smakiem i na zdrowie
A ja myślę, że z tą ostrożnością nie warto przesadzać. Trzeba po prostu uważać na produkty, które mogą spowodować zatrucie pokarmowe - czyli każda rzecz, która nie wydaje się być świeża powinna zostać ominięta. W lecie, szczególnie przy dużych upałach dobrze jest nie przejadać się. I kierować się zdrowym rozsądkiem. Odstawiając zbyt wiele produktów, możemy się odżywiać zbyt ubogo a sztuczne witaminy nie załatwią sprawy. Ja w ciąży jadłam wszystko, na co nie buntował sie mój zmysł powonienia lub żołądek.
tak w ogole to jem obecnie wszystko. tzn, co akurat mam/kupię/przyjdzie mi do głowy. Obecnie mam znowu faze mandarynkowo-colową, więc pozeram mandaraynki popijając coca-colą
pamietam jak przestzregano rpzed herbata malinową np, a teraz piję ją szklankami. Za to mój mąż dowiedział się o serach pleśniowych i odmawia mi rokpola
monte napisała:
CYTAT ... i jeszcze salami nie wolno, i wędzonych wędlin, i wędzonych ryb, i parówek, i majonezu (zresztą wszystkich sosów na bazie jajek), i lodów, i tiramisu,
nie bardzo tak jak piszesz. Według ciebie wobec tego nie powinno się w ciąży nic jeść? Można mięso wędzona, ale żeby nie było surowe, a takich na szczęście w kraju jest pełno, choćby szynek, które są dla smaku tylko dodatkowo wędzone. Parówki również - sama zajadam się Morlinami. Co do ryb - ta sama zasada, którą opisywałam przy mięsie. Po prostu - wystrzegać się surowego i nic więcej. Mojonez jak najbardziej - skąd ci przyszło do głowy, ze nie wolno?! Przecież to jajka, a te sa jak najbardziej wskazane w ciąży, byleby nie jeść ich na surowo. Lody także, tylko należy pamiętać, by takich z zamrażalnika nie rozmrozić i próbować pozostałą część zamrozić "na potem", bo wtedy faktycznie można się zatruć. Mówiłam wcześniej - nie czytać z uwaga tych 'mądrych poradników" bo one same sobie przeczą i według nich najlepiej nic nie jeść mamboo ślicznie to podsumowałaś: CYTAT A ja myślę, że z tą ostrożnością nie warto przesadzać. Trzeba po prostu uważać na produkty, które mogą spowodować zatrucie pokarmowe - czyli każda rzecz, która nie wydaje się być świeża powinna zostać ominięta.
Powtórzę raz wtóry: CIążA TO NIE CHOROBA CYTAT(Cleo) pamietam jak przestzregano rpzed herbata malinową np, a teraz piję ją szklankami.
Cleo, ale to przestrzeganie to chyba dotyczy herbaty z liści malin, a nie z samych malin. CYTAT(Niky) nie bardzo tak jak piszesz. Według ciebie wobec tego nie powinno się w ciąży nic jeść?
Oj, Niky, to chyba Ty nie przeczytałaś co napisałam... To są właśnie podręcznikowe zalecenia, których osobiście nie bardzo przestrzegałam, o czym piszę. Naprawdę zorientowałam się do 40tc, że ciąża to nie choroba. Ale może mój sarkazm i ironia o 5 nad ranem były mało czytelne A co do Twoich uwag - nie wiedziałam, że majonez robi się z gotowanych jajek, jakiś fajny masz przepis, podzielisz się? A info o wędzonym mięsie i rybach dotyczyło tylko tych nie poddanych obróbce cieplnej - czyli nie upieczonych i nie ugotowanych wcześniej. Parówek i pasztetu podręczniki zabraniają ze względu na skład "pies zmielony razem z budą" niewiadomego pochodzenia, w tym bardzo dużo tłuszczu. A jeść każda może, co uzna za stosowne - jedyną wskazówką jest zdrowy rozsądek. Taki miał być wydźwięk mojego postu. Przepraszam, że niezrozumiały .
To ja wam dorzucÄ™ takÄ… listÄ™ - vznalezione na necie:
Produkty nie zalecane podczas ciąży Ryby. Ryby sÄ… smacznym i wartoÅ›ciowym skÅ‚adnikiem naszego pożywienia. Niestety, pewne gatunki, nie sÄ… zalecane w ciąży. MogÄ… zawierać one metale ciężkie oraz inne pierwiastki pochodzÄ…ce z zanieczyszcznonego Å›rodowiska. Ryby, których należy unikać: · okonie · szczupaki · sandacze · miÄ™tusy · wÄ…tróbki z dorsza, innych ryb · wÄ™gorze · surowe owoce morza · ryby zimnowÄ™dzone oraz wÄ™dzone, niewiadomego pochodzenia, niezbyt Å›wieże Ryby, które można spożywać bez ograniczeÅ„: · ryby, pochodzÄ…ce z otwartych mórz, oceanów, np. dorsz, makrela, sielawa · potrawy ze Å›ledzi, paluszki rybne, kawior · Å‚ososie morskie, oceaniczne · ryby hodowlane · sieje · Å›ledzie, poch. z poÅ‚owów oceanicznych · Å›wieże ryby, z renomowanych wÄ™dzarni · surowe ryby, np. sushi można spożywać pod warunkiem, że sÄ… Å›wieże, poch. z renomowanego sklepu, baru, restauracji MiÄ™so Unikaj: · surowych, półsurowych miÄ™s, drobiu, jaj · wÄ…tróbek ! ! ! ! ! (zawierajÄ… b. duże iloÅ›ci wit A.) · tatara, surowego, mielonego miÄ™sa · nie spożywaj na zimno miÄ™s, które powinny być podgrzane ! · uważaj na podroby, spożywaj tylko Å›wieże, z renomowanych firm, sklepów · zwróć uwage, czy miÄ™so z grilla jest dostatecznie dopieczone ! Mleko i sery Bez ograniczeÅ„ można spożywać: · sery żółte · biaÅ‚e · topione · Feta, pod warunkiem, że wyprod. go z pasteryzowanego mleka Należy unikać: · niepasteryzowanego mleka i serów z niego wyprodukowanych miÄ™kkich i półmiÄ™kkich serów pleÅ›niowych (camambert, gorgonzola, brie) i na koniec na pocieszenie i osÅ‚odÄ™: https://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=53
monte napisała:
CYTAT nie wiedziałam, że majonez robi się z gotowanych jajek,
Naleśniki tez robi się z surowych jajek Jak chcesz się czegoś przyczepić, to zawsze znajdziesz wystający punkt, pytanie tylko - czy ja na prawdę muszę tobie tłumaczyć jak pierwszoroczniakowi? Myslę, ze nie CYTAT może mój sarkazm i ironia o 5 nad ranem były mało czytelne to nie blog kochana, tylko udzielanie odpowiedzi kangurkowi, który o to prosił , więc powinno się formułować posta w taki sposób, aby był zrozumiały dla każdego, ale nie zamierzam się wymądrzać, ani nikogo pouczać. Wolny kraj przypomniał mi się jedynie cytat: "widzicie drzazgę w oku bliźniego, nie dostrzegając belki we własnym", przemyśl to, zanim zaczniesz na kogoś naskakiwać
Poza tym i ty nie czytasz uważnie postów innych - w pierwszym poście wyraźnie jest zaznaczone, że odpowiedzi mają wypływać z osobistego doświadczenia, nie z poradników, na których temat nie będę się wypowiadać Ok, nie w moim stylu jest grac piłeczka w druga stronę, więc dodam tylko - powodzenia przy karmieniu piersią CYTAT(alanis) Mleko i sery
Bez ograniczeÅ„ można spożywać: · sery żółte · biaÅ‚e · topione · Feta, pod warunkiem, że wyprod. go z pasteryzowanego mleka Należy unikać: · niepasteryzowanego mleka i serów z niego wyprodukowanych miÄ™kkich i półmiÄ™kkich serów pleÅ›niowych (camambert, gorgonzola, brie) czyjaÅ› teoria siÄ™ zawali,bo NIE można tych produktów spożywać w nadmiarze rzekÅ‚abym -należaÅ‚oby je jeść dość umiarkowanie inaczej wzrasta prawdopodobieÅ„stwo urodzenia dziecka ze skazÄ… przeeksperymentowane na moim wÅ‚asnym organiźmie odnoÅ›nie ryb wÄ™dzonych i wÄ…tróbki -to nie tak,że nie można nie można-przesadzać co nie uchroniÅ‚o mnie przed CODZIENNYM zjadaniem jednej wÄ™dzonej makreli z jajkami na twardo i majonezem -przez 2 miesiace non stop nie wiem co lepsze,to powyżej czy szamanie sÅ‚oikami prażonej cebuli osobiÅ›cie zstosowaÅ‚am jednÄ… jedynÄ… zasadÄ™ -nie jadÅ‚am surowego miÄ™sa -li tylko i jedynie CYTAT(monte) ... i jeszcze salami nie wolno, i wÄ™dzonych wÄ™dlin, i wÄ™dzonych ryb, i parówek, i majonezu (zresztÄ… wszystkich sosów na bazie jajek), i lodów, i tiramisu, i ta lista jest jeszcze dÅ‚uuuuga, a co książka, czy poradnik znajdowaÅ‚am inne zakazane potrawy
a na koniec z głodu umrzeć eeeee nie popadajmy z paranoję a tak z ciekawości -kto tą książkę pisał? facet ? może kobieta co nigdy w ciązy nie była? bo z tymi lodami sosami,majonezem to wyjechane w kosmos CALUSIEŃKĄ ciążę,CODZIENNIE jadłam lody ba-ja nimi praktycznie żyłam (mięsa prawie nie jadłam) moja dieta była hmmm uboga w jakiekolwiek mięso-tylko warzywa,owoce i ...lody urodziłam zdrowe dziecię z wagą 3800 i tu legło w gruzach moje przekonanie,że w ciąży trzeba mięcho i litr mleka dziennie -coby dziecko zdrowe było aaaa przypomniało mi się -jak się pisze to trzeba SPRAWDZIĆ do końca o czym się pisze tak,nie powinno się jeść wędzonego ALE wędzonego NA ZIMNO normalnie wędzone można o ile żołądek ciężarnej ni węch się nie buntuje CYTAT(alanis) i na koniec na pocieszenie i osłodę:
https://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=53
Alanis.. jak ja cię lubie... zawsze znajdziesz coś pocieszającego CYTAT(Niky) Naleśniki tez robi się z surowych jajek (...) czy ja na prawdę muszę tobie tłumaczyć jak pierwszoroczniakowi?
No gdybyś mogła jednak... Bo ja mało kumata jestem i nie zrozumiałam analogii - smażysz na końcu majonez, czy jesz surowe ciasto naleśnikowe? Dobra, dość tych wygłupów, to przecież nie jest mój blog . Chodziło o potrawy z jajek, których NIE PODDAJE SIĘ OBRÓBCE CIEPLNEJ i należą do nich np. majonez, lody, tiramisu, itp. Podręczniki nie zalecają ich w obawie przed salmonellą, a ja w całej ciąży jadłam. Nie dalej jak wczoraj pyszne lody czekoladowe od Grycana . I to z mojej strony jest EOT. Mika, ja i tak mało wymieniłam tych, z którymi się spotkałam w podręcznikach i publikacjach, zarówno pisanych przez kobiety jak i facetów. Ryby morskie niekoniecznie bo zatrute, warzywa niektóre z ołowiem i metalami ciężkimi, drób faszerowany antybiotykami, a ty żyj kobieto powietrzem . Szczęśliwie jem i jadłam prawie wszystko, jakoś dobrze się mam całą ciąże, przytyłam 11,5kg, a mała na USG miała ostatnio 3700, więc raczej jej nie zagłodziłam
jaki z tego wniosek?
NIE czytać "mądrych" książek o ciąży,ani później o rozwoju/wychowaniu niemowlaków
potwierdzam - bez lodów to ja bym sie w tej ciąży nie obyła i ciągle tak mam
tez mialam fazÄ™ lodowÄ…
teraz marze o tiramisu! bobie swiezym marzÄ™ -kupilam mrozony, ale to nie to...
monte tym razem b4edzie krótko, bo szkoda mojego czasu na powtarzanie się - Mika pięknie to ujęła:
CYTAT a na koniec z głodu umrzeć , CYTAT NIE czytać "mądrych" książek o ciąży
Co już wiele osób podkreśliło w tym wątku
hejka
tak czytam was dziewczyny ze az sie stracham bo na poczatku ciazy to az sie zajadalam serkiem plesniwym ale ogladalam na tvn style jest program nieraz o kobietach w ciazy i o tym co jesc to sama dietetyczka mowila co mozna jesc ser plesniowy mozna ale trzeba go zjesc w ciagu dwoch dni bo wytwarza sie jakis zwiazek dokladnie nie pamietam jaki , serkow topionych nie powinno sie jesc bo nie maja zadnych wartosci odzywczych itd ale mysle ze trzeba tez jesc z umiarem i na to na co sie ma ochote
też tak sądzę że nie można popadać w skrajności i jeść normalnie, oczywiście trzymając się pewnych zasad np. unikanie mięsa surowego, dokładne mycie owoców i warzyw itp. Czytałam gdzieś, ze najlepiej jest obierać owoce nawet jeśli można je zjeść ze skórką , np. jabłka.
Zastanawia mnie informacja podana przez kogoś w tym wątku, że nie można jeść kiełków... zastanawiam się dlaczego. Ja na początku /ok 10 tygodnia/ miałam na nie taką ochotę, najlepszy przysmak, jednak po krótkim czasie przestały mi smakować i już zupełnie nie jem. Od trzeciego miesiąca nie mogę nawet pomyśleć o potrawach z kurczaka, które zawsze namiętnie spożywałam, chyba tylko poza rosołem - ale bez wkładek mięsnych - to dla mnie największa zmiana w diecie spowodowana przez maluszka, chyba mu nie smakuje drób...
powiem tak - cieszcie się wszystkim do jedzenia czy tylko możecie i na co macie ochotę!! Ważne by nie przesadzać choć moja mama w ciązy jadła tylko pomidory i po nich wymiotowała a oprzec się niejedzeniu ich nie mogła... teraz rozkoszujcie się jedzeniem, bo to jedyny czas w życiu kiedy każdy kilogram na wadze cieszy a nie smuci, bo jak urodzicie dzieciatko to dopiero sie zacznie dieta!! szkoda, że o tym się nie pisze...
alez JA moge napisac- ponieaaz MIchasia sie darla ciagle, wszyscy podejrzewali jakies mega-kolki albo tajemne alergie, wiec nie pozwaloano mi wlasciwie nic jesc poza gotowanym, dusznoym miesem indyka/kurczaka i marchewką. ALEZ schudłam! alez bylam nieustajaco wkurzona i głodna,a dziecku nic nie rpzechodziło... przy Hance zamierzam jesc normalnie
może i racja że nie można przesadzac z niejedzeniem ale chyba nie zafundujesz sobie na dzień dobrynaleśników z serem białym i kapusniaku ??
a w szpitalu i na zajęciachw szkole rodzenia mało która dziewczyna wiedziała co to dieta po porodowa i co należy jeść z ostożnością i na co zwracać uwage ...
Ja też nie wiem co to dieta poporodowa. I co?
hahaha, dieta poporodowa w szpitalu wygladla tak, ze wszsytkie dostlaysmy to co caly szpital: czyli mAkaron z bialym serem i smietana oraz truskawkami, a na pierwsze-kapusniak:) spedzilam 8 dni w szpitalu i nikt sie nie przejmowal dietÄ… poporodowÄ…...ciekawe czy teraz sie przejmujÄ…?
u nas weszla potem pielegniarka od laktacji, najpierw zaczela nam mowic, czego nie mozna jesc:'niech panie uwazaja na nabial, truskawki i np kapuste' Gruszka-chodzi o to, zeby na poczatku uwazac na to co sie je, by w razie czego szybko zauwazyc u malucha ew. alergiÄ™, zmiany jakies itp. czyli warto uwazac na alergizujace czesto rzeczy jak np. truskawki, czekolada, mleczne rzeczy wlasnie albo wzdymajace, bo ... z kolei tutaj niebezeiczenstwo kolki. ale jak mowie- ja zywilam sie juz chyab powietrzem, a kolki i alergia byla na maksa...
MOj lekarz ma krzyz panski, bo zawsze dostaje 100-tysiecy pytan dlaczego, jeli cokoliewk mi zabroni( w koncu jest od tego zeby wszytko dokladnie mi wyjasnic). Zakazal mi jesc miekkich serow, lodow ( ale tylko tych sprzedawanych na wynos)surowego seafood i zimnych gotowanych mies, a uwazac na salaty( najlepiej robic je samemu , odpuscic sobie te z restauracji), i uzyc gotowane jedzenie nie pozniej niz do 12 godzin.. A teraz dlaczego: poniewaz mozna sie zarazic bakteria, ktora ponoc tam sie moze znalesc - listeria., ktora moze doprowadzic do poronienia, wczesnego urodzenia sie dziecka lub powaznej choroby u noworodka( jakiej nie pamietam, po poprostu przyjelam jego tlumaczenie).
Nastepna bakteria o ktorej mowil, to toxoplasmosis, co prawda powiedzial ,ze bardzo zadkie sa przypadki,ale ostrzegal wlasnie przed surowymi jajkami. Dziecko moze byc niewidome,ale miec uszkodzenie mozgu( brain damage). Nie powiem, nie jem lodow, mieso zawsze swiezo przygotowane, jajek na surowo nie lubie, jedno czego mo na prawde brak teraz to seafood, chociaz czesem oszukuje i pokatnie zajadam sie sushi, ale ktore sama zrobie. NAjlepiej jednak nasz organizm wie co nam potrzeba, dlatego mamy te zachcianki, ogorki kiszone w powidlach wisniowych, mniaaaaaaaaaaaaaaam CYTAT(Cleo) alez JA moge napisac- ponieaaz MIchasia sie darla ciagle, wszyscy podejrzewali jakies mega-kolki albo tajemne alergie, wiec nie pozwaloano mi wlasciwie nic jesc poza gotowanym, dusznoym miesem indyka/kurczaka i marchewką. ALEZ schudłam! alez bylam nieustajaco wkurzona i głodna,a dziecku nic nie rpzechodziło... przy Hance zamierzam jesc normalnie
Cleo, ja mialam podobnie z moja Olenka( jest juz duza dziewczynka teraz) ale w domu dochodzilo do tego, ze mala karmilam, pozniej ona zaczynala plakac, ale niemilosiernie, ja nie mogac sobie poradzic zaczynalam jej wturowac, przychodzil maz i uspakajal najpierw dziecko, pozniej mnie( ma chlop anielska cierpliwosc, bo w koncu zostawial prace , zeby w domu pomoc). Lekarze nie mogli w niczym pomoc, az w koncu w piekarni w ktorej zawsze robilam zakupy zobaczyla mnie wlascicielka. Byla tak zaskoczona moim zmeczonym wygladem, ze zaczela sie dopytywac co jest, jak jej wyjasnilam, to poradzila mi, zebym zostawila karmienie piersia, a po prostu podala dziecku kozie mleko. Zrobilam to bez porozumieia sie z lekarzem. I pomoglo, moje dziecko, jak aniolek zasnelo snem spokojnym na kilka godzin, a ja nie wierzylam. Pozniej badania wykazaly, ze ma po prostu uczulenie , a ja tak sie poswiecalam dla niej i wmuszalam w siebie litry mleka, bo wszyscy twierdzili ze kawa ktora zwykle pijam zle wplywa na dziecko karmione piersia . Pozniej tylko kozie mleko alno soy'e . POzdrawiam CYTAT(Gruszka) Ja też nie wiem co to dieta poporodowa. I co?
i pewnie nic... z tym to jest różnie -jedni nic nie jedzą i jest źle inni jedzą wszystko i jest dobrze. Jednak chodzi o to by wyeliminować i zmiejszyć ryzyko. Stopniowo wprowadzać nowe produkty i już. A w szpitalu zaraz po porodzie mozesz jeść "wszystko" bo jeszcze się nie karmi dziecka na pełny etat czyli dostaje siarę i to w małych ilościach, bo w większości czasu śpi. powodów kolek jest dużo ale puki nie wiesz że to może być od serka, kawy z mlekiem czy kapuśniaka to nie wyeliminujesz żadnej przyczyny a tymsamym nie pomożesz swojemu dziecku. dla zainteresowanych: https://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54926,1329741.html https://www.resmedica.pl/zdart10017.html https://www.pieluszki.pl/index.php?view_article=65598 https://www.twojadieta.info/dieta/w_trakcie...mienia_piersia/ https://www.female.pl/artykul/3/3.html
No to z tego artykułu wynika, że to żadna dieta. Poprostu umiar we wszystkim - ot co!
bo nie chodzi o odchudzanie i niejedzenie tylko o ostrożność
by myslec o tym co sie je a nie chipsy popijać colą - co na własne oczy widziałam w szpitalu!!
podnoszę do góry
Jadłyście/jecie sery pleśniowe?
Najpierw trzeba mieć ochotę na takie rzeczy w ciąży Raz mnie naszło na ser pleśniowy, jak tylko powąchałam to od razu odrzut... Tak samo ryby, surowe mięso, produkty z octem itp. Podziwiam jak ktoś ma ochotę na takie smaczki.
Ser pleśniowy z mleka niepasteryzowanego nie jest jednak polecany. O wiele lepszy będzie tutaj ser parmezan. Ten jest z mleka pasteryzowanego. https://lupiko.pl/parmezan-w-ciazy To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|