Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Jak to możliwe, że za każdym razem jak jest jakaś większa burza albo silniejszy wiatr (taki jak wczoraj mniej więcej) to "zdycha" mi zasieg w Plusie? Rozumiem - zaniki prądu, zakłócenia w pracy nadajników, przekaźników ale drugi tel któru posiadam (w Erze) nie robi mi takich problemów. Zawsze tylko Plus mi "siada" a to własnie ten telefon jest ważniejszy
A u Was jak wczoraj i dzisiaj było i jest z zasięgiem?
Ika
Fri, 19 Jan 2007 - 12:53
Też mam Plusa i w czasie burzy czy po niej było normalnie. Tyle, ze to "normalnie" nie znaczy "dobrze". Akurat tu, gdzie mieszkam (a jest to blisko centrum Warszawy ) zasięg jest ogólnie do kitu i często z komórką muszę na balkon wyskoczyć, zeby w ogóle pogadać, bo wewnątrz zasięg zdycha. Dla porównania, mój syn oraz G. mają komórki w Erze i mają zasięg całkiem dobry. Tak więc niestety Plus pod względem jakości jest gorszy.
Nie zmienię na razie operatora, bo mi zalezy na zachowaniu numeru - chyba, że już można przenieść numer do innego operatora bez opłat, to wówczas, gdy minie mi dwuletni okres lojalki, zmienię na Erę. Na szczęście nie ma teraz mrozów, ale jakbym miała srogą zimą wyskakiwac na balkon, to by mnie krew zalała.
Justina
Fri, 19 Jan 2007 - 12:55
Ja mam tel w Orange i nie mam problemów z zasięgiem. Raz wczoraj jak przeszło gradobicie miałam problem wysłać smsa, ale potem było już dobrze. Na szczęscie dzisiaj wiatrzysko się uspokoiło i jest bezproblemowy zasięg.
m4rusia
Fri, 19 Jan 2007 - 12:58
Kurcze moja mała mieścina jest obstawiona przekaźnikami (z okna widzę jeden) a Plus jakby umarł. Wkurza mnie to tym bardziej, że 90 % moich znajomych i mój J mają ta samą sieć co ja . Wszyscy zapewne teraz wpatrujemy się w ekranik i jak zbawienia oczekujemy tych kilku kreseczek zasięgu Sąsiad ma gołębie pocztowe - chyba z nim pogadam
A.L.
Fri, 19 Jan 2007 - 13:15
Ika, tak OT, Oskar ma juz komorke??
AnkaSkikanka
Fri, 19 Jan 2007 - 13:18
Chyba nie ma reguły. Tzn. jedna sieć ma lepszy zasięg w danym miejscu, inna gorszy. W innym miejscu może być odwrotnie. Nie ma co na podstawie takich opinni wyciągać zbyt daleko idących wniosków.
A.L.
Fri, 19 Jan 2007 - 13:35
Polemizowalabym plombiusz.
Moi rodzice oraz bracia musieli wlasnie zrezygnowac z plusa.Wszyscy maja firmowe komorki i (oprocz mojej mamy, ktorej jest wsia rawno ) czesto musza zalatwiac firmowe sprawy a takze byc pod zasiegiem.
I czesto mieli z tym problemy.I zdarzalo sie to w roznych miejscach w Polsce, rowniez w duzych algomeracjach.
Przeszli na ere i klopoty sie skonczyly.
Moja polska komorke mam w Orange i nigdy nie mialam problemow z zasiegiem.
Pecia
Fri, 19 Jan 2007 - 13:36
mąż dzisiaj sie skarzyl ,ze mial problemy z dodzwonieniem sie do mnie
( ma w heya)
Mika
Fri, 19 Jan 2007 - 13:47
w erze nikt klopotow nie mial
przerobilam juz wszystkie sieci w roznych warunkach-najlepiej wypada era-zawsze i wszedzie -no poza sama granica pod sama gora-ale tam mieszkancy odbieraja lepiej nawet czeska tv,bo nasza ledwo ciagnie
najgorzej wypadl plus-byle wieksze "pole" i kaplica
Pecia
Fri, 19 Jan 2007 - 14:21
ja ma w erze taka tak i dziala bez zarzutu
a przeciez heya to tez era
AnkaSkikanka
Fri, 19 Jan 2007 - 14:27
Mi tam wszystko jedno. Nie mam Plusa, nie pracuję w Plusie. Ale bawię się telefonami już od 11 lat (wcześniej miałem NMT) i wiem, że nie można powiedzieć z góry: ten operator jest do bani.
Mój teść ma Plusa. Jakoś mu działa.
ciocia pecia - zaraz się dowiesz, że Heya, to masoński spisek z udziałem Plusa
Mika
Fri, 19 Jan 2007 - 14:59
wiem jedno napewno -jadąc "w Polskę" najgorzej było z zasięgiem z Plusie -jeszcze w mieście ok,ale w szczerym polu trzeba było mieć dużo szczęścia
Nie raz zdarzało się,że gadałam z mężem i nagle tracił zasięg
oni chyba mało nadajników mają na takich bezdrożach i nie nakłada się jeden na drugi żeby zasięg przejąć
cos_cos
Fri, 19 Jan 2007 - 16:27
Ja mam z PLusa, wczoraj nie miałam żadnych problemow.
m4rusia
Fri, 19 Jan 2007 - 16:32
Hurraaa. Zasięg wrócił. Daje się zauważyć, że nie tylko Plus ma problemy z zasięgiem. Na telepolis o tym piszą. Przez te kilka godzin z "martwym" telefonem dochodzę do wniosku, że wolę sytuacje gdy nie ma prądu.
Ika
Fri, 19 Jan 2007 - 17:50
W mojej rodzinie (szeroko pojętej) tylko ja mam Plusa. Reszta to Era i Idea (obecnie to zdaje się Orange?). Heyah nie ma nikt, więc w tej materii nie mam obserwacji. Ale jeśli chodzi o tych trzech operatorów, to jeśli ktokolwiek ma problemy z zasięgiem, to jestem to ja. Niestety. Tak więc nie jest to "stwierdzenie z góry", Plombiuszu, tylko obserwacja posiadaczki telefonu w Plusie ze stażem dziesięcioletnim.
CYTAT(A.L.)
Ika, tak OT, Oskar ma juz komorke??
Ma, tak jak napisałam.
aluc
Fri, 19 Jan 2007 - 17:52
CYTAT(Mika)
w erze nikt klopotow nie mial :wink:
my erowcy, niemąż właśnie wraca z Wrocławia, na zmianę nie mogę się dodzwonić oraz otrzymuję krzepiące sesemesy, że właściciel numeru już jest pod numerem, po czym w kółko Macieju
Mika
Fri, 19 Jan 2007 - 17:55
Aluc -któraś dawała linka,że są kłopoty w erze,bo "na zadupiach" prądu nie ma a co za tym idzie nadajniki sygnału nie mają
więc może to dlatego,że w trasie
ja stacjonarna byłam i ze stolicą rozmawiałam bez problemów
aluc
Fri, 19 Jan 2007 - 17:58
noooo domyślam się, że są problemy, skoro są co nie zmienia faktu, że jest to wkurzające
m4rusia
Fri, 19 Jan 2007 - 18:02
CYTAT(aluc)
co nie zmienia faktu, że jest to wkurzające
Wkurzające??? Lajtowo to ujęłaś. Mi dym uszami poszedł jak zobaczyłam "tylko alarmowe" .
aluc
Fri, 19 Jan 2007 - 18:04
wkurzające, i tak nie miałam czasu do niego wydzwaniać
m4rusia
Fri, 19 Jan 2007 - 19:00
Ale już sama świadomość, że jak byś chciała to nie możesz - to jest wk#$%&*%$ce .
aluc
Fri, 19 Jan 2007 - 19:03
eeee tam, wyszedł po piątej rano i miał do metra jakieś 10 minut ulicą ze starymi wysokimi drzewami jak już puścił sesemesa, że to przeżył, to już się przestałam niepokoić
m4rusia
Fri, 19 Jan 2007 - 19:05
Ja jak próbuję się dodzwonic do kogoś kto zwykle ma zawsze włączonu tel a akurat jest poza zasięgiem to dopiero lęki łapie. Nie cierpie sytuacj gdy jestem telefonicznie odcięta od świata
PÅ‚acia
Fri, 19 Jan 2007 - 22:53
mój mąż przebywał dzisiaj we wrocławiu z erą i telefon rano zamilkł mu na dobre, ale wczoraj w nocy podobno już 100 km przed wrocławiem nikt nie miał prądu i pół wrocławia również
więc w telefony pewnie też gdzieś walnęło
m4rusia
Sat, 20 Jan 2007 - 10:54
Wczoraj u nas też nieźle wiało ale na szczęście zasięg jak już wrócił to ponownie go nie brakowało. Zerkałam tylko niepewnie co jakiś czas czy tel łapie sieć. Tak na dobrą sprawę to nie miałam zasięgu z 10 godz. Co dziwne - w nocy był a za dnia wszystko "zdechło".
szantrapa
Sat, 20 Jan 2007 - 10:58
zaskakujące to co piszecie, u nas bez problemu z Era i stacjonarnym. Tzn stacjonarny zdechł bo prądu nie było a mamy przenośny ale łącznośc była. A dziś leje:(
m4rusia
Sat, 20 Jan 2007 - 11:06
Mnie najbardziej zdziwiło jak Ika napisała, że mieszka niedaleko centrum Wa-wy i ma kiepski zasięg Zawsze myślałam, że w dużych miastach ten problem nie istnieje. Kiedyś mój ex opowiadał, że jak był w Warszawie w delegacji przez 3 m-ce i chcieli oglądać TV to nie musieli nawet kupować anteny, wywieszali po prostu koncentryk za okno i już to było w stanie złapać sygnał telewizyjny. Myślałam, że sygnał sieci kom jest podobnie silny. Gdzie jak gdzie ale żeby w stolicy nie było porządnego nadajnika/przekaźnika? No chyba, że ilość abonentów sieci kom jest tam przeraźliwie wielka i stwarza to zakłócenia
szantrapa
Sat, 20 Jan 2007 - 11:09
No z telewizjÄ… masz racjÄ™, mieszkam niedaleko nadajnika (czy jak to siÄ™ nazywa) i nie ma problemu,natomiast u mojej mamy nad morzem bez anteny satelitarnej to jest tylko tvp1, tvp2 i polsat
Ika
Sat, 20 Jan 2007 - 19:28
CYTAT(martucha96)
Mnie najbardziej zdziwiło jak Ika napisała, że mieszka niedaleko centrum Wa-wy i ma kiepski zasięg :shock: Zawsze myślałam, że w dużych miastach ten problem nie istnieje. Kiedyś mój ex opowiadał, że jak był w Warszawie w delegacji przez 3 m-ce i chcieli oglądać TV to nie musieli nawet kupować anteny, wywieszali po prostu koncentryk za okno i już to było w stanie złapać sygnał telewizyjny. Myślałam, że sygnał sieci kom jest podobnie silny. Gdzie jak gdzie ale żeby w stolicy nie było porządnego nadajnika/przekaźnika? No chyba, że ilość abonentów sieci kom jest tam przeraźliwie wielka i stwarza to zakłócenia :?
Wiesz, możliwe że ma wpływ koncentracja abonentów, bo osiedle duże (5 tys. jednostek mieszkalnych), ale jednak mnie to wkurza, bo do centrum mam jakieś 5-7 km, czyli rzut przysłowiowym beretem. A jednak zasięg słaby, Nie to, żeby w ogóle go nie było, ale jest słaby. A w budynku to już potrafi całkiem zdechnąć.
m4rusia
Sat, 20 Jan 2007 - 19:46
Nie wierzę, że nie ma takich rozwiązań technicznych które pozwoliłyby poprawić siłę sygnału. Powinni coś pomysleć bo kupa ludzi odchodzi z sieci właśnie ze względu na zanikający zasięg. Po cholerę komu telefon z którego mozna korzystać niezawodnie tylko na balkonie.
Ika
Sat, 20 Jan 2007 - 20:14
CYTAT(martucha96)
Nie wierzę, że nie ma takich rozwiązań technicznych które pozwoliłyby poprawić siłę sygnału. Powinni coś pomysleć bo kupa ludzi odchodzi z sieci właśnie ze względu na zanikający zasięg. Po cholerę komu telefon z którego mozna korzystać niezawodnie tylko na balkonie.
Też tak sądzę, ale chyba nie będę czekać dłużej na to, aż to dostrzegą, niż do końca mojej obecnej lojalki z nimi
m4rusia
Sat, 20 Jan 2007 - 20:25
Ja jak już zapienie się na maxa to piszę im maila "pochwalnego". Wtedy jakiś pan technik odpisuje, że przepraszają, że będą rozważać poprawę techniczną, ble ble ble... Tak sobie gadaja i nic się nie zmienia Niestety mam jakiś głupi sentyment do Plusa
A.L.
Sat, 20 Jan 2007 - 20:57
CYTAT(Ika)
W mojej rodzinie (szeroko pojętej) tylko ja mam Plusa. Reszta to Era i Idea (obecnie to zdaje się Orange?). Heyah nie ma nikt, więc w tej materii nie mam obserwacji. Ale jeśli chodzi o tych trzech operatorów, to jeśli ktokolwiek ma problemy z zasięgiem, to jestem to ja. Niestety. Tak więc nie jest to "stwierdzenie z góry", Plombiuszu, tylko obserwacja posiadaczki telefonu w Plusie ze stażem dziesięcioletnim.
CYTAT(A.L.)
Ika, tak OT, Oskar ma juz komorke??
Ma, tak jak napisałam.
To ze ma, to zrozumialam z wypowiedzi. Chcialam sie tylko upewnic, bo ja to z tych dinozaurow, ktorzy komorke w tym wieku uwazaja za zbedna.
IMHO.
Ika
Sat, 20 Jan 2007 - 20:58
Też miałam sentyment do Plusa. A teraz się wyleczyłam. Został mi "sentyment" do numeru, mam go od zawsze i nie chcę zmieniać. Na szczęście już można przechodzić do innego operatora "zabierając" swój numer.
m4rusia
Sat, 20 Jan 2007 - 21:06
Nie wiem jak teraz ale kiedyś ta "przyjemność" kosztowała ok 60 zł.
mama_do_kwadratu
Sat, 20 Jan 2007 - 21:09
CYTAT(martucha96)
Nie wiem jak teraz ale kiedyś ta "przyjemność" kosztowała ok 60 zł. :?
na pewno zostawię sobie numer przechodząc do innej sieci- teraz jesteśmy w plusie i w zasadzie z zasięgiem nie ma problemu, ale kto wie.
Moje sześciolatki (prawie siedmiolatki ) jak do tej pory nie wykazują zainteresowania telefonią komórkową. Ja też z tych dinozaurowatych
m4rusia
Sat, 20 Jan 2007 - 21:13
A ja już się nie mogę doczekać kiedy kupię Wiktorii komórkę. To jednak wygoda. Nie wydaje mi się, żeby np 10 - latek z komórką był oznaką szpanerstwa rodziców
A.L.
Sat, 20 Jan 2007 - 21:37
CYTAT(martucha96)
A ja już się nie mogę doczekać kiedy kupię Wiktorii komórkę. To jednak wygoda. Nie wydaje mi się, żeby np 10 - latek z komórką był oznaką szpanerstwa rodziców
Ja nie uwazam ze szpanerstwo, jestem przeciwna komorkom w tym wieku z innych powodow.
Milena pewnie dostanie, dla swojego bezpieczenstwa. Ale jeszcze nie teraz.
Ika
Sat, 20 Jan 2007 - 21:42
CYTAT(A.L.)
To ze ma, to zrozumialam z wypowiedzi. Chcialam sie tylko upewnic, bo ja to z tych dinozaurow, ktorzy komorke w tym wieku uwazaja za zbedna.
IMHO.
Rozumiem. Ale to moje dziecko ma, a nie Twoje.
A.L.
Sat, 20 Jan 2007 - 22:15
CYTAT(Ika)
CYTAT(A.L.)
To ze ma, to zrozumialam z wypowiedzi. Chcialam sie tylko upewnic, bo ja to z tych dinozaurow, ktorzy komorke w tym wieku uwazaja za zbedna.
IMHO.
Ale to moje dziecko ma, a nie Twoje.
Nie musisz podkreslac ze Twoje, przeciez wiem, ja nie mam syna Oskara.
Jesli o mnie chodzi, to moze nawet palic papierosy, nie moje sprawa.
Ika
Sat, 20 Jan 2007 - 22:29
CYTAT(A.L.)
Nie musisz podkreslac ze Twoje, przeciez wiem, ja nie mam syna Oskara.
Jesli o mnie chodzi, to moze nawet palic papierosy, nie moje sprawa.
Możesz być "dinozaurem" i możesz mieć powody, które sprawiają, że jesteś przeciwna posiadaniu komórki w tym wieku.
Ja mogę nie być dinozaurem i mogę mieć powody, które sprawiają, że nie uważam za zbędne posiadanie przez mojego syna komórki.
Skoro twierdzisz, że "nie Twoja sprawa", to tym bardziej mnie dziwi Twoje najpierw dociekanie, czy aby na pewno ma już komórkę a następnie wyrażanie opinii, że uważasz to za zbędne. Nie wciskam Milenie komórki. Ale o moim dziecku ja decyduję i nie ma znaczenia, co myślą o tym inni. Stąd moje podkreślenie, że dotyczy to mojego dziecka.
W jakim wieku inne dzieci dostają komórki, mnie nie interesuje, ale z moich decyzji nie czuję potrzeby się tłumaczyć.
A.L.
Sat, 20 Jan 2007 - 22:51
Ika, nie przesadzaj, nie jestem az tak dociekliwa, nie zadalam Ci stu pytan na temat Oskara komorki.
Zdziwilam sie tylko raz, po Twoim pierwszym poscie. Wprawdzie zrozumialam co napisalas, ale chcialam sie upewnic (osobiscie nie znam ani jednego pieciolatka z komorka, moze stad moje zdziwienie).
To nie jest moja sprawa, dlatego nie przytaczam argumentow na "nie" i nie daje Ci rad.
Napisalam tylko, ze uwazam to za zbedne. Napisalam ogolnie.
Nie moglam?
Czy na tym forum nie mozna juz nic napisac?
m4rusia
Sun, 21 Jan 2007 - 00:52
CYTAT(A.L.)
CYTAT(martucha96)
A ja już się nie mogę doczekać kiedy kupię Wiktorii komórkę. To jednak wygoda. Nie wydaje mi się, żeby np 10 - latek z komórką był oznaką szpanerstwa rodziców
Ja nie uwazam ze szpanerstwo, jestem przeciwna komorkom w tym wieku z innych powodow.
Milena pewnie dostanie, dla swojego bezpieczenstwa. Ale jeszcze nie teraz.
AL a co to za powody? Jeśli można wiedzieć oczywiście? Ja uważam, że komórka dla dziecka jest tak jak mówisz dla jego bezpieczeństwa. Dla wygody rodziców też. Jedyne "przeciw" jakie widzę to, to że ewentualnie teoretycznie ktoś mógłby jej ją ukraść i będę stratna klka stów.
A.L.
Sun, 21 Jan 2007 - 10:03
Martucha na serio uwazasz ze dziecko w wieku 5 lat, powinno miec komorke?
I niby co ma z nia robic? Chwalic sie w przedszkolu nowymi dzwonkami?
Moje dziecko nie chodzi nigdzie same, na zajecia dodatkowe jest zawozona i odbierana. W razie gdyby cos sie dzialo, prowadzacy zajecia maja moj telefon i mnie informuja.
Po ulicach sama nie chodzi, nie wychodzi nawet na 5 minut sama na dwor.
Pomocy jeszcze wiec wzywac nie musi.
Jak idzie z kolezanka na basen a mnie nie ma, to jest przy tym mama lub tata kolezanki. Oni rowniez maja moj telefon.
Nie zarzekam sie jak zaba blota, ze moje dziecko nigdy nie dostanie komorki.
Ale poki nie ma takiej potrzeby, nie dostanie jej.
Pracowalam kiedys w polskiej szkole podstawowej, to co dzieciaki wyabiaja z komorkami wola o pomste do nieba. Nawet te rozsadne i najlepiej uczace sie dziewczynki dostawaly malpiego rozumu slyszac jakas melodie ktorej jeszcze nie maja.Albo jakis fajny obrazek.
Apele do rodzicow, aby nie pozwalali brac komorek do szkol nic nie dawaly. Co wiecej, nauczyciel nie ma prawa zabrac komorki dziecku, nawet uzywa jej wtedy kiedy nie powinien.
Ach nie chce mi sie nawet mowic...
m4rusia
Sun, 21 Jan 2007 - 10:13
CYTAT(A.L.)
Martucha na serio uwazasz ze dziecko w wieku 5 lat, powinno miec komorke?
Moja Wiki nie ma komórki. Jak bym uważała,że już pora to kupiłabym jej albo oddałabym jej którąś swoją. Na razie uważam, że nie ma takiej potrzeby choć nie powiem, że tego nie rozważałam. Na chwilę obecną za "nie" przemówił bardzo oczywisty fakt - Wiktoria nie umie jeszcze na tyle czytać, żeby posługiwać się komórką. Gdyby nie to, to bardzo prawdopodobne, że może na 6-7 urodziny kupiłabym jej telefon.Nie powiem, bo menu moich komórek zna na pamięć i porusza sie po nich tak samo sprawnie jak i ja ale to za mało, żeby np wybrać sobie z pamięci telefonu żądany numer telefonu. O sms-ach nie będę wspominać Myślę, że Wiktoria dostanie komórkę jak pójdzie do pierwszej klasy.
mikolaj
Sun, 21 Jan 2007 - 10:36
My z mężwm też mamy w plusie i w mieszkaniu mamy problmy z zasięgiem, kiedyś myślałam, ze to wina aparatu bo u mnie zasięg zanikał, a u męża nie, ale mam nowy aparat i zasięg jest kiepski i u mnie i u męza. Zamist się poprawić to się pogorszylo, a mieszkamy w Krakowie
m4rusia
Sun, 21 Jan 2007 - 10:38
Wiecie co? Ja prześlę linka do tego wątku do Polkomtela.
Ika
Sun, 21 Jan 2007 - 10:47
CYTAT(A.L.)
Ika, nie przesadzaj, nie jestem az tak dociekliwa, nie zadalam Ci stu pytan na temat Oskara komorki.
Zdziwilam sie tylko raz, po Twoim pierwszym poscie. Wprawdzie zrozumialam co napisalas, ale chcialam sie upewnic (osobiscie nie znam ani jednego pieciolatka z komorka, moze stad moje zdziwienie).
Nie moglam?
Czy na tym forum nie mozna juz nic napisac?
IMHO już to jedno pytanie było zbędne, skoro sama zaraz piszesz, że to nie Twoja sprawa.
Poza tym kto tu przesadza? Mimo, ze to nie Twoja sprawa, grzecznie zaspokajam Twoją ciekawość. Choć nie podoba mi się wydźwięk Twoich postów na ten temat i podkreślanie, że to zbędne, zdziwienie "naprawdę uważasz, że to potrzebne?".
Twoje prawo nie dawać Twojemu dziecku komórki, moje prawo dać mojemu. Ty masz powody by nie dawać, ja mam powody by dać. Różnica polega na tym, że ja Ci nie piszę, ze przesadzasz i że uważam, że niepotrzebnie jesteś dinozaurem.
I zauważ, że wątek dotyczy czegoś innego. Nie założyłam wątku na wychowaniu pod tytułem: "W jakim wieku dziecko powinno dostać komórkę?". Dlatego nie widzę zasadności dyskutowania o tym, czy pięciolatek może czy nie może takową mieć.
A co ma z nią robić? No cóż, moje dziecko nie czuje potrzeby chwalenia się dzwonkami w przedszkolu. Tym bardziej, że do przedszkola akurat jej nie zabiera. Korzysta z niej tak, jak każdy człowiek. Ty się chwalisz dzwonkami? Pewnie nie. No właśnie.
Ika
Sun, 21 Jan 2007 - 10:49
CYTAT(martucha96)
Wiecie co? Ja prześlę linka do tego wątku do Polkomtela. :wink:
Martucha, dobry pomysł, ale jakoś nie wierzę, że ich to ruszy... Na pewno docierają do nich sygnały, że jest kiepsko, a jakoś nic z tym nie robią. Dlatego ja już straciłam nadzieję. Najwyraźniej Plus bardziej się nastawia na pozyskanie nowych klientów, niż na jakość Szkoda, ale jednak przeniosę się do innego operatora. Razem z numerem.
m4rusia
Sun, 21 Jan 2007 - 13:07
No tak. My tu tak jedziemy na tego Plusa a statystyczna rzeczywistośc jest całkiem inna
PLUS jest faaaajny Szkoda, że nie pytali przy okazji o jakość zasięgu
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.