To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

bóle jelitowe w ciąży - co robić?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

katarzynka7
Mam problem z bólem jelit po jednej stronie brzucha - pierwszy raz pojawiły się w 3 miesiącu, jednorazowo w nocy, a niedawno znów - niecałe dwa tyg temu i wczoraj, najczęściej oznaczają one nieprzespaną noc lub jej część albo też zwijanie się na łóżku w dzień. Miałam kiedyś operowany wyrostek, myślałam, że to zrosty, ale boli na wys. pępka. Mój gin stwierdził, po konsultacji z chirurgiem, ze to nie ginekologiczne ale właśnie jelitowe, chirurg poszedł dalej i powiedział, ze jelito gdzieś się zagina czy coś takiego. Mam brać nospe fprte 3X1, ale w trakcie takiego napadu pomaga średnio, czasem jakby wcale a te bóle przechodzą często po paru godzinach chyba same... a za jakiś czas sytuacja się powtarza.
Czy któraś z Was miała lub słyszała o podobnych dolegliwościach, i co oprócz przetrzymania można tu poradzić? Będę strasznie wdzięczna za każdą podpowiedź.
Basia_N
katarzynka7 bardzo ci wspolczuje. Niestety nie moge ci pomuc bo tego nie przechodze. Jezeli chirurg powiedzial ze sie jelita skrecaja to moze to jest wina pokarmu. Moze powinnas jest mniej stale pokarmy zeby lepiej przemieszczaly sie w jelitach. Bo przeciesz jeszcze dzidzius je uciska i tym bardziej nie moga funkcjonowac normalnie. A moze wybierz sie jeszcze raz do tego lekaza i powiedz ze nospa ci nie pomaga. Ze dalej cie mocno boli. Moze ci przepisze cos leprzego, albo wysle na dokladniejsze badania.
Sciskam cie mocno. Trzymaj sie. przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif
kethry
miewam takie bóle, skurczowe i obrzydliwie bolesne - leżę zlana potem i sie zwijam. też byłam przerażona, że to z dzieckiem coś, ale lekarz stwierdził, że właśnie jelitowe. łykam nospę (ale to fakt, że jak porządnie mnie dopadnie to i trzy na raz nie pomagają - wiem, bo próbowałam). u mnie z reguły kończy się to potężnym rozwolnieniem.
nie znam na to rozwiązania, więc tylko mogę się z Toba połączyć w bólu icon_smile.gif
meggie
ja mialam podobne bole i nie wiedzialam co jest grane, u mnie to byl maly glod wink.gif ja nie bylam sama glodna ale maly najwidoczniej wyssal ze mnie jedzonko icon_wink.gif jak zjadlam to przechodzilo, moze wiec masz cos takiego
katarzynka7
CYTAT(kethry)
miewam takie bóle, skurczowe i obrzydliwie bolesne - leżę zlana potem i sie zwijam. też byłam przerażona, że to z dzieckiem coś, ale lekarz stwierdził, że właśnie jelitowe. łykam nospę (ale to fakt, że jak porządnie mnie dopadnie to i trzy na raz nie pomagają - wiem, bo próbowałam). u mnie z reguły kończy się to potężnym rozwolnieniem.
nie znam na to rozwiązania, więc tylko mogę się z Toba połączyć w bólu icon_smile.gif

Muszę powiedzieć, że od razu mi raźniej, ze znajomych nikt nie miał takich dolegliwości, już zaczęłam myśleć, że mam jakieś nietypowe objawy i ze coś jest nie tak...Mam nadzieję, że dzidzia nie odczuwa tych skurczy jelit. Jakoś trzeba się przemęczyć, dziś po ponad 24 h juz normalnie egzystuje i nawet byłam na zakupach nie zginają się w pół. Mam nadzieję, że kolejny "atak" nie nastąpi prędko, to był trzeci od początku ciąży. Mąż kupił mi dziś herbatkę na trawienie z rumiankiem, koprem i anyzem, moze dla dorosłych nie ma na bazie kopru, bo to jest dla niemowląt icon_lol.gif
Chyba żadna z was nie była z tego powodu w szpitalu?
kethry
w szpitalu nigdy nie bylam, ale musze przyznac, ze mnie zdarzyaly sie takie incydenty na dluzo zanim zaszlam w ciazy (tylko rzadziej) - kiedys bylo u mnie pogotowie, to dostalam zastrzyk z pyralgina i papaverina.
obiecuje sobie, ze jak tylko sie rozdwoje udam sie na jakies specjalistyczne badania jelit, bo chyba wole zniesc nieprzyjemne badania i miec nadzieje na pozbycie sie problemu raz na zawsze...
a jak na razie... zyje w leku przed "atakiem".
na szczescie - mimo, ze od poczatkow ciazy kilkakrotnie juz mi sie zdarzyla ta "niedogodnosc" - szyjke macicy mam dluga, zamknieta, nic sie tam nie skraca i lekarz uspokaja mnie, ze to nie ma wplywu na malucha.
glowa do gory i daj znac czy pomogla Ci ta herbatka, to tez sie moze zaopatrze icon_smile.gif
pozdrawiam!
Jasiucha
Ja cierpiałam z bólu 8 i 9 miesiąc ciąży, bolało mnie pod żebrami po prawej stronie, a ból promieniował aż na plecy pod łopatki. Mój gin stwierził beztrosko, że przesadzam i to dziecko po wątrobie kopie i że po porodzie ustąpi.. i faktycznie ustąpiło.. a po roku od urodzenia Małej ból powrócił.. okazało się, że miałam mega kamień w woreczku żółciowym a co lepsze - pęknięty w dwóch miejscach i podwójnie otorbiony.. miałam szczęście w nieszczęściu że żółć nie wylała się do otrzewnej tylko ładnie się samo otorbiło.. teraz jestem juz po operacji i nie boję się kolejnej ciąży bo wiem, że już nie będe miała takich potwornych bóli..

A oprócz tego miałam dwa razy w czasie ciąży kolkę jelitową.. silny ucisk - ból coś w okolicy żółądka, no może trochę niżej..to boli tak mocno że natychmiast zalewałam się potem i aż oddychać nie mogłam, ani siedzieć ani leżeć, aż się słabo robiło.. za pierwszym razem spanikowaliśmy i juz chcieliśmy do szpitala jechać i nagle przeszlo.. na drugi dzień do lekarza - diagnoza kolka jelitowa - zakazał potraw ostrych i wzdymających aby zmniejszyć ryzyko gromadzenia się gazów a po każdym posiłku kazał łykać espumisan.

Trzymajcie siÄ™ dziewczyny.. dacie radÄ™..
katarzynka7
Musimy się trzymać, nie ma innego wyjścia...w poniedziałek wracam do pracy, ciekawe na jak długo tym razem, mam nadzieję że kolejne "ataki" nie będą tak silne. Postanowiłam nie objadać się na noc, siostra zasugerowała mi kolację z duszonych warzywek, chociaż nie powiem, żebym się czuła po tym normalnie najedzona, potem mi w nocy burczy w brzuchu. Popijam herbatkę dla niemowląt, to jest granulowana firmy Hipp na trawienie, z koprem, rumiankiem i anyżkiem, poza tym parzę też rumianek i melisę, aha i tabletki homeopatyczne Spascupreel firmy Heel /podobno dobre są też czopki/ rozkurczowe. Mam nadzieję, ze taka terapia pomoze i jeśli nie wyeliminuje tych nieprzyjemnych doznań, to może zmniejszy ich siłę. Te tabletki poleciła mi lekarka, możecie wypróbować, moze komuś ulżą w cierpieniu - tylko biorąc je należy pamiętać /zasada homeopatii/ o 20 min. przerwy przed i po posiłkiem i myciem zębów, wyeliminowanie mięty, czekolady i kamfory, bo podobno nie będzie działać.
Mam nadzieję, że też komuś pomogłam, pozdrawiam icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.