Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Mam problem i bardzo mi on przeszkadza, wręcz uniemożliwia normalne funkcjonowanie w ciągu dnia, czasem nocy. Rozmawiałam dziś o tym z Anuk i ona podpowiedziała mi aby zastosować tzw. pozytywne myślenie.
Nawarstwia się w moim życiu zbyt duzo problemów, doszła choroba i mój obsesyjny strach z zażywania leków
Bardzo nie lubię lekarstw, a to dlatego , że widzę w nich więcej zła niż dobrego - wiem, że to nienormalne, ale ulotki lekarstw zawsze rozpoczynam od czytania skutków ubocznych i boję się, że właśnie mi to się przytrafi (mówię o skutkach ubocznych ). Ja wiem, że wcale nie musi wiem to !!! ale do mnie nie dociera Teraz mam mieć aplikowane leki, które przygotują mój organizm do operacji i tego aby ten guz co we mnie rośnie się zmniejszył po czym mogli mi go wyoperować. Ulotka formatu A4 - oczywiście panika przeogromna. Bardzo mi pomaga Magusia, która na temat mojej choroby i leków naprawdę wytłumaczyła mi bardzo dużo i stara się pomóc, tak samo Anuk. Ale do mnie to nie trafia nie dociera !
Teraz na dodatek otrzymałam lek od swojego ginekologa - jest to lek antydepresyjny, bałam sie go zażyć, ale dziś stwierdziłam, że muszę nie ma na co czekać - wzięłam
Źle się czuję , w głowie mi się kręci, słabo mi... oczywiście winę w moim , mniemaniu za to ponosi lek...
Anuk radzi mi - Edyta zastosuj pozytywne myślenie, myśl pozytywnie !!! napisz sobie karteczki z tekstami, jest dobrze, nic mnie nie boli. Nie wierzę w skuteczność Ale uwierzcie mi proszę, bardzo chcę aby to się zmieniło, bo źle mi z tym moim samopoczuciem
pozdrawiam Was ciepło - lea
Dorotka
Wed, 17 Sep 2003 - 11:17
Lea, doskonale wiem co czujesz. Ja też przyjmowanie leków zaczynam od nieprzyjemnej lektury.
Mam teraz zapalenie płuc i wiem, że muszę łykać te wstrętne tabletki, ale wiem tez jaki mogą mieć wpływ na moje nienarodzone dziecko Bardzo mnie to przeraża...
Mąż też każe mi myśleć pozytywnie i wierzyć, że będzie dobrze.
Jest mi potwornie ciężko, ale próbuję. Dużo mi dziś pomogły Paulka i Sywiakról, dzięki Wam dziewczyny i wszystkim pozostałym.
Przepraszam Lea, że opisuje swoje smutki w Twoim wątku.
Lea myśl pozytywnie ja też próbuję, zobaczysz wszystko będzie dobrze, wyzdrowiejesz szybciej niż myslisz
Wbmot
Wed, 17 Sep 2003 - 11:31
Lea... głowa do góry...
Nie czytaj ulotek. Zaufaj lekarzowi i czytaj tylko co miłe, a skutki uboczne omijaj.
Weź się w garść! ja też nie mam lekkiego życia (któż ma lekkie?) często dopada mnie depresja... i nie potrafię sobie z nią radzić. Nigdy nie korzystałam z fachowej pomocy, bo nie mam odwagi, bo nikt mnie nie zrozumie...
Lea... masz dziecko... myśl o dziecku, ono Cię potrzebuje, potrzebuje Twojego uśmiechu, Twojej radości i Twojego pozytywnego myślenia - zrób to dla dziecka
Całuję Cię mocno
amania
Wed, 17 Sep 2003 - 11:53
Właśnie Lea, popieram Weronisię. U mnie teraz też bardzo źle się dzieje i jak narazie tylko skupianie się na Marysi, jej potrzebach, radościach smutkach itp. daje najlepsze efekty. Staram się cieszyć z tego, ze mam kochaną rodzinę i coby nie było zawsze są ze mną. Staramy sie z mężem, żeby to czym my się martwimy nie odbiło się dodatkowo na niej i naprawdę dzieki temu (i relanium) jest mi lepiej.
Nie jestem naciagaczem, po prostu 5 lat temu sama skorzystałam z kursu Silvy i dzieki temu wiele w życiu osiągnęłam. A było to w czasie rozwiazywania zakładu pracy.
Od tej pory zawsze kiedy czuje ze za chwile wpadne w dolek robie sobie wizualizacje, odganiam czarne mysli, przywoluje do siebie najpiekniejsze chwile w zyciu, wyobrazam sobie jak wszystko wokół jest poukładane, pozałatwiane a ja jestem promienna i szczesliwa i taki wlasnie obraz chowam pod powiekami
Twoje myśli tworzą Twoją rzeczywistość. Jeśli zmienisz treść swoich myśli, zmienisz rzeczywistość wokół siebie. A przypadek, zbieg okoliczności, niewiarygodne zdarzenie?. Jose Silva twierdzi, że w życiu nie ma prawdziwych przypadków - zdarzają się one tylko tym, którzy są przygotowani na ich zaistnienie i dostrzeżenie. prawo powszechnego przyciągania można w swobodnej interpretacji ująć następująco: "to o czym myślisz, ulega powiększeniu" - koncentrowanie się na uświadomionym celu będzie powodowało dopływ dodatkowych informacji do świadomości, a tym samym będzie przybliżało nas do sukcesu.
METODA SILVY to inaczej samokontrola umysłu, czyli lepsze wykorzystanie własnego umysłu w celu osiągnięcia sukcesu. Słowo "sukces" należy rozumieć bardzo indywidualnie w zależności od subiektywnych potrzeb i nastawienia. może to być sukces finansowy, powodzenie w małżeństwie, pokonanie nieuleczalnej choroby, szczęście rodzinne, pokonanie własnych kompleksów, lepsze miejsce na liście rankingowej firmy itd.
Nabliższy termin podaje Ci ponizej, ale na tej stronie znajdziesz informacje o wszystkich kursach, bo być może wybierzesz inne miasto i inny kurs. Dla mnie najlepszym wykładowcą jest Andrzej Wójcikiewicz.
11-12. X. Gorzów Wlkp. seminarium "Umysł w walce z chorobą" 2 dni 300 zł Wykładowca: Wanda Wegener organizator: "ARWIDA" Mirosława Sacewicz tel. 095 72 03 841 (od 10.00 do 18.00) kom. 602 37 49 41
Celem warsztatów jest pomoc człowiekowi choremu w walce z chorobą, przy zastosowaniu technik wizualizacyjnych, wykorzystujących osiągnięcia lekarzy onkologów, psychoterapeutów, a także autorskie metody Wandy Wegener, będące potężnym stymulatorem procesu zdrowienia.
Jeśli chcesz, zacznij od książek Jose Silvy. Są napisane tak jak czujesz, zawierają wszystkie Twoje złe myśli i mówią, co z tym zrobić. Polecam Ci je Leo z calego serca
Tylko jedna drobna sprawa sama musisz uwierzyc, ze Ci to pomoże. Ze ksiazka pomoze poukladac mysli, ze muzyka relaksacyjna rzeczywiscie pomoze się zrelaksowac i odpoczac. Jeśli podejdziesz do tego jak do jeza, to na nic wszystko
I pamietaj Leo, to co robisz robisz przede wszystkim dla siebie. Ja wiem, maz, dzieci ... ale to TY JESTEŚ WAŻNA I TWOJE POTRZEBY. TY WALCZYSZ O ZDROWIE DLA SAMEJ SIEBIE, DLA WŁASNEGO POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA, DLA WŁASNEGO SZCZĘŚCIA.
Jeśli Ty będziesz szczęśliwa, cała Twoja rodzina będzie szczęsliwa.
Życzę Ci tego pozytywnego spojrzenia na siebie, tego usmiechu w kącikach ust, kiedy wiesz, ze jestes najważniejsza na świecie i że sama o tym decydujesz
kasiarybka
Wed, 17 Sep 2003 - 14:47
Kochana Edytko.
Pozytywne myślenie uratowało mi zycie.
Nie pozwoliło mi się załamać po śmierci mamy.
Nauczyło mnie stawiać czoła światu.
Podniosło moją wiarę w siebie.
Mam w domu całą ścianę zastawioną książkami o pozytywnym myśleniu.
Pozytywne myślenie Edytko to mój sposób na życie.
Anuk ma rację radząc Ci, zebyś napisała sobie afirmacje, tylko pamiętaj aby na tych karteczkach, nie znalazły się słowa : ból, strach.
"Codziennie jestem zdrowsza"
"Moje życie ma sens, czuję się wspaniale"
"Kocham siebie"
Afirmacje powinny zawierać tylko pozytywne treści.
"Jest wspaniale"
"Czuję się świetnie"...
Porozwieszaj je wszędzie..
na lustrze w łazience, w przedpokoju, nad łóżkiem w sypialni...czytaj je codziennie, kiedy tylko na nie spojżysz, powtarzaj je sobie w myślach.
Wiem, że brzmi to może głupio i smiesznie, ale działa cuda....uwierz mi, sama na sobie sprawdziłam.
Na początku to będzie ciężkie, będziesz o tym zapominać, ale zobaczysz, po paru dniach przyzwyczaisz się, nauczysz się tych słóna pamięć, wpadną Ci w podświadomość i organizm samoczynnie będzie kierował się ku zdrowiu.
Edytko, to nie jest smieszne, naprawdę Twoje mysli mają tutaj ogromne znaczenie. Wszytsko co mówisz do siebie samej zapada głęboko i wraca ze zdwojoną siłą.
Od dziś mów tylko pozytywne rzeczy.
O tym, że jesteś zdrowa, zadowolona i szczęśliwa.
O tym, że z dnia na dzień wszystko układa się pomyślnie.
Daj sobie czas z tym wszystkim, musisz oswoić się z dobrymi myślami, ale nie poddawaj się Edyta....to wejdzie w nawyk i POMOŻE.....GWARANTUJĘ CI !!
Anuk
Wed, 17 Sep 2003 - 14:55
Rybka, jesteś wielka Buziaki za wsparcie popieranej przeze mnie teorii optymizmu i pozytywnego myślenia!!
kasiarybka
Wed, 17 Sep 2003 - 15:03
Anuczku, tak naprawdę to mój mąż jest wielki.
To On pokazał mi, że można żyć inaczej, kiedy tylko zmieni się nastawieni i myslenie o sobie, o życiu o swiecie.
Gdyby nie On......ehhhh....nie wiem co by było.
"Wszystko w co uwierzysz staje się Twoją prawdą"....
Tuni
Wed, 17 Sep 2003 - 17:16
Lea, nie tylko Ty tak masz, ja też zaczynam czytanie ulotek od skutków ubocznych. To jednak nie zmienia faktu, że lek jest po to aby pomóc. Pamietaj, że możliwe -podkreślam MOŻLIWE - skutki uboczne występują bardzo rzadko, a skuteczność danego leku w walce z chorobą jest bardzo duża.
Pozytywne myślenie naprawdę potrafi zdziałać cuda, uwierz w to.
Pisałam Ci już, że bliska mi osoba chorowała podobnie jak Ty i udało nam się wygrać, więc jeśli tylko będziesz miała taką potrzebę, pisz do mnie.
Pozdrawiam, trzymaj się ciepło.
iwo1
Wed, 17 Sep 2003 - 17:22
Lea Skarbuszko ja znam ten starch paralizujacy ,strach o jutro o dzisiaj o to co stanie się kiedyś a z drugiej strony ufam Bogu ze będzie inaczej .lepiej kiedyś
Przeczytałam kiedyś ż e"każda sytuacja w naszym życiu albo jest zesłana albo moze być wykorzystana przez Boga dla naszego dobra "
JA w to wierzę ,myslę o Tobie Lea i jestem z Tobą nawet nie wiesz jak bardzo
IWo
Anuk
Wed, 17 Sep 2003 - 17:27
No i jak Lea, starczy dowodów Czy potrzebujesz jeszcze
Może tym razem wyślesz swój upór na "oślą łączkę" i przestaniesz myśleć negatywnie!! Buziaki.
ulcik
Wed, 17 Sep 2003 - 21:01
Lea ....... popieram Weronisie !!!!!
nie czytaj ulotek a myśl o dziecku to jest najwazniejsze !!!!!!!!!
ulcik
magusia
Wed, 17 Sep 2003 - 21:15
Lea!
Gdyby nie pozytywne myślenie juz dawno padłabym na cztery łopatki rozwałkowana przez życie na amen. Dobrze rozumiem Twoje rozterki ale zawsze znajdzie się jakieś optymistyczne światełko. Jesli leki antydepresyjne źle na Ciebie działają to skonsultuj się z psychiatrą bądź internistą co do ich zmiany.Nie ujmuję tutaj wiedzy Twojemu ginekologowi, ale tak naprawdę to jego działka jest zupełnie inna. Zrób to czym prędzej nim zaczniesz się zamartwiać swym złym samopoczuciem po ich zastowaniu
Metoda Silvy jest podobno skuteczna, piszę podobno gdyż nie udało mi się wybrać na kurs ale moja koleżanka bardzo sobie go chwaliła. Cena jest troszkę zastraszająca( ok 2000 zł) ale może się coś już zmieniło???
jagoda1976
Wed, 17 Sep 2003 - 21:32
Lea, ja tez zawsze czytałam skutki uboczne, ale teraz juz wiem, że nie nalezy się nimi tak bardzo przejmować. Na ulotkach zawsze muszą napisać wszystkie przypadki, które zarzyły się podczas zażywania leku, bo inaczej można byłoby zaskarżyć firmę. To wcale nie znaczy, ze się musi zdarzyć, bo te przypadki zarzaja się bardzo żadko.
I myśl pozytywnie , jetem z Tobą.
Pozdr. Jagoda
Zofelia
Wed, 17 Sep 2003 - 22:13
Lea - Jagoda ma rację - w każdej ulotce dołączonej do leku muszą być wymienione wszystkie działania niepożądane, również te, które pojawiają się niezwykle rzadko. Ulotki na lekach depresyjnych mają dużo strasznie brzmiących działań niepożądanych.
Te działania wcale nie muszą się pojawić. Poza tym często typowe działania niepożądane (np. suchość w buzi) mijają po kilku tygodniach brania leku. Mam nadzieję, że lekarz przepisał Ci któryś z leków nowej generacji, po których działań niepożądanych jest znacznie mniej....
Ważne, żebyś miała zaufanie do lekarza. Bo jak do nie masz, to jak masz wierzyć w sens brania leków, które Ci przepisuje?
Lea - dziewczyny mają rację - pozytywne myślenie pomaga. Dla mnie jest sposobem na wszystko, ale ja to myślenie mam w sobie od zawsze - nawet w najgorszych momentach wiem, że wyjdę na prostą.
Spróbuj się przestawić na takie myślenie; wiara w to, że będzie dobrze pomaga.
Trzymaj się,
akacha
Wed, 17 Sep 2003 - 22:31
CYTAT(Weronisia)
Lea... masz dziecko... myśl o dziecku
no łaśnie Lea, tys stara baba przecie , mysl o tej małej roslince, którą musisz pielegnować
bedzie dobrze, niewielu ma w sobie taki hart ducha jak ty.
sciskam goraco
akacha
lea
Thu, 18 Sep 2003 - 14:08
kochane Kobietki, dziekuję za Wasze odpowiedzi, chyba zaczynam wierzyć w pozytywne myślenie zażywam leki, nic złego się nie dzieje, wręcz przeciwnie czuję się doskonale, dawno tak się nie czułam
Pozatym wczoraj wieczorkiem mój mąż powiesił na ścianie pewien tekst formatu A1 oto jego treść polecam wszystkim !!!
jesteś cool, silna, sexsowna, pewna siebie - jesteś twarda ale delikatna.
wiesz,że wyglądasz lepiej niż inni, podkręć wrażenie ! dobij ich swoim pięknem ! jesteś Lauren Hutton nowego tysiąclecia...
lea
kasiarybka
Thu, 18 Sep 2003 - 14:28
Edyciu, jeśli chcesz mogę polecić Ci kilka rewelacyjnych tytułów książek o pozytywnym myśleniu, o sile wiary o poprawie wizerunku
sandraw
Thu, 18 Sep 2003 - 15:35
Pierwsza rzecz- nie czytaj ulotek, daj do przeczyania mężowi i poproś o skrót najważniejszych rzeczy.
Ja w trakcie ciąży przeczytałam całą dostępną lekturę na temat embriologii i wad wrodzonych u dzieci. Płakałam w nocy jak np potknęłam się na ulicy albo zapomniałam wziąść kwasu foliowego. Nie mogłam sobie wybaczyć łyczka szampana itd itp. Na usg zasypywałam lekarza pytaniami o różne choroby, np akromegalię, zespół downa itd, chciałam zrobić badania prenatalne (nawet takie inwazyjne!!!)
Spokój zachował mój wspaniały mąż który po prostu zabronił mi czytać podręczników do embriologii i anatomii, organizował mi czas tak żebym sięnie nudziła, uniemożliwił mi oglądanie programu o porpdach (nie pamiętam tytułu, taki serial dokumentalny na jedynce, przez niego szalałam z przerażenia przed porodem i teraz sama się z tego śmieję).
Tak więc nie doszukiwanie się złego może i Tobie pomoże- życzę Ci tego z całego serca.
Piszesz że masz guzek- może znajdziesz gdzieś w swoim mieście grupę wsparcia dla osób chorych na tego typu przypadłości? Poszukaj czegoś w internecie. Znam osoby (nie 1) które przeżyły chemioterapię i przeszczepy szpiku, miały kiepskie wyniki a jednak są okazami zdrowia w tj chwili, a w trudnycy momentach bardzo pomagały im rozmowy z osobami które już coś takiego przeszły.
Życzę Ci wytrwałości i sioły, nie możesz dać się złamać
Jutta,
byłabym zainteresowana tymi książkami i muzyką relaksacyjną (dla Mamy), ale nie wiem, dlaczego to u mnie się nie otwiera????? Otwiera się strona główna, ale potem ani rusz.....
Dzwoniłam do biura glownego ale nie mają książek ani kaset, udostepniaja je tylko podczas trwania kursów (terminarz kursów na stronie głównej).
Poszukaj książek w księgarniach. To ciekawe publikacje. Pomogły mi i wielu moim znajomym.
Pozdrawiam Cie serdecznie i życzę wytrwałości i samych dobrych myśli
Gosia1
Wed, 24 Sep 2003 - 18:49
Lea, po odejściu męża (pierwszego) popadłam w strasznie niską samoocenę. Szarpałam się, miotałam. Nigdy przecież nie miałam pełnej rodziny, ani jako dziecko ani jako dorosła - a więc sprawa jest prosta: to ze mną jest coś nie tak, to ja nie zasługuję, by mieć kogoś obok. Gdyby nie Ania...
Gdy Niunia miała 5 lat przeczytałam gdzieś, że nigdy nie znajdę partnera, jeśli nie zmienię siebie. Bo odpycham ludzi, będąc nieszczęśliwą. Od tego dnia zastosowałam afirmacje.
Wieczorem, po zgaszeniu światła, gdy wszyscy spali już, leżałam z zamkniętymi oczami, i wyobrażałam sobie, jak od koniuszków palców u nóg zaczynam się odprężać. Ogarniało mnie strasznie dziwne uczucie prawie że odrętwienia. Usuwałam z głowy wszystkie myśli (kiedyś Ci się w końcu uda), i wtedy zaczynałam mówić sama do siebie: ja Małgorzata, TU I TERAZ jestem zdrowa i szczęśliwa, i znajduję sobie przeznaczonego partnera.
Potem to samo rano, tuż po obudzeniu, zanim jeszcze otworzyłam oczy, zanim pomyślałam o tym, że trzeba wstać.
Po 10 miesiącach stosowania afirmacji spotkałam Darka...
Po pół roku małżeństwa Darek robił materiał u wizjonerki Aidy, która dokładnie Mu mnie opisała, opowiedziała o dzieciach (naszych), a potem powiedziała Mu, że od zawsze byliśmy sobie przeznaczeni, że często się mijaliśmy, ale ja Go nie zauważałam, bo tak chciał los - KONIECZNIE musiała urodzić się Ania...
I wiesz co? My z Darkiem kilkakrotnie byliśmy razem na koloniach, obozach, ja podobałam się Jemu, ale jako na młodszego nie zwracałam w ogóle uwagi...Darek ma w swoim rodzinnym domu moje zdjęcie z kolonii, gdy miałam 13 lat...
Coś w tym jest Edytko. Zaufaj sobie i swojej sile. Masz ją. Uwierz w to. Musisz koniecznie mówić afirmację z głęboką wiarą, że to co mówisz JEST prawdą. Nie BĘDZIE, ale JEST!!
"Ja Edyta, TU i TERAZ jestem zdrowa, silna, pełna radości i szczęścia. TU i TERAZ odnoszę sukces"
Spróbuj Edytko. I nie nastawiaj się, że od razu będziesz umieć mówić z siłą i wiarą, ale bądź cierpliwa - w końcu to przyjdzie...
Całuję
akacha
Wed, 24 Sep 2003 - 19:12
Gosiu 1 , piekna opowieść, chyba i ja zacznę afirmacje, choc wiele mi do szczęścia nie potrzeba
akacha
mysha
Wed, 24 Sep 2003 - 20:04
CYTAT(kasiarybka)
Edyciu, jeśli chcesz mogę polecić Ci kilka rewelacyjnych tytułów książek o pozytywnym myśleniu, o sile wiary o poprawie wizerunku
Ja, ja chcę!!!!
Edi Zet :)
Wed, 24 Sep 2003 - 21:33
Jutta,
jesteś wielka....
Dziękuję....
Pozdr
nunnkka
Sun, 13 Jan 2019 - 10:30
Pozytywne myślenie w życiu jest bardzo ważne bo wpływa nie tylko na nasze zdrowie psychiczne ale i fizyczne. Każda z nas ma jakieś prywatne problemy z którym boksuje się na co dzień, nie ma co się załamywać. Negatywne myślenie doprowadzi nas do depresji.. Ja tez mam swoje problemy, czytam to forum od dawna, zazdroszczę kobietom które z łatwością zachodzą w ciążę. U nas minął już rok i niestety wciąż się nie udaje. Miałam chwile zwątpienia ale życie jest jedno. Polecam wam artykuł o wpływie pozytywnego myślenia na zdrowie https://byc-zdrowym.pl/wplyw-pozytywnego-my...-twoje-zdrowie/ Głowa do góry!
medycznewiadomosci
Fri, 27 Dec 2019 - 16:30
Nie należy się obawiać leków po konsultacji z lekarzem Jeśli jednak wolisz zdobyć wiedzę na własną ręke i nie ufasz swojemu lekarzowi zapraszam na strone https://medycznewiadomosci.pl/ są tam same rzetelne informacje warte zaufania
Peggie
Sat, 14 Mar 2020 - 11:58
Pozytywne myślenie jest ważne i konieczne, zwłaszcza teraz, ale czasem bardzo o nie ciężko.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.