Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > samo Ĺźycie > co warto, czego nie warto
Zastanawiam się czy warto chodzić na solarium stojące?zależy mi na szybkim opaleniu się, a podobno stojące opala szybciej niż zwykłe łóżko. Wiecie coś o tym?
Kiepsko siÄ™ stoi np; 5 minut.
Opala myślę jak leżące. Teraz wszsytko rozwinęło się, bo ja miałam przyjemnośc bycia w solarium jakieś 7 lat temu. Właśnie wtedy napaliłam się na solarium stojące, ale niestety ja z tych osób, które solarium nie opala. Musiałabym tam wieki spędzić. Podsumowując:na łóżku wygodniej, no kwestia wyobraźni tylko kto na nim leżał przed nami
opala szybciej i równiej jak leżące
dwa-nie jest tak gorąco jak na łóżku trzy-klaustrofobicznie bałam się zamknąć na łóżku,w stojącej kapsule jest wystarczająco dużo miejca żeby nawet poprzebierać nogami w rytm muzyki ja sobie chwalę co prawda często nie chodziłam ale porównanie miałam stojąca kapsuła zdecydowanie wygrała aaa i tam nigdy mnie nie spiekło -na łóżku tak
Ja co prawda solaria omijam łukiem szerokim z zasady, ale jako, że zanim zaczęłam omijać - trochę korzystałam i z jednego i z drugiego - polecam stojące.
Bez przesady, 5 czy 10 min. na stojąco (a nawet więcej jeśli jest potrzeba) do zemdlenia nie doprowadzi. A opalenizna IMHO ładniejsza, bo równomierniej "rozłożona".
nie wiem czy istnieją solaria stojące, które mają odrębne lampy na twarz. Ja takiego nie widziałam. W łóżku opalającym na twarz są inne lampy niż na ciało. Z moich doświadczeń wynika, że te na ciało są mocniejsze. Jako, że w solarium stojącym lapmy są wszędzie jednakowe- w 10 minut można mieć niezłego raka na twarzy.
Dla mnie opalanie się na stojąco to żaden relaks. Któraś z Was wspomniałą, że można się opalić bardziej równomiernie. Może i tak, pod warunkiem, że będzzie się stało z rękami w górze (coby pachy też się opaliły). Osobiście- nie polecam. CYTAT(iguana) Któraś z Was wspomniałą, że można się opalić bardziej równomiernie. Może i tak, pod warunkiem, że będzzie się stało z rękami w górze (coby pachy też się opaliły).
No właśnie o to chodzi, że w stojącym można dowolnie zmieniac pozycję opalania, podnosić ręce, itp. W leżącym i tak pod pachami masz blado, bo ręce praktycznie tylko w pozycji horyzontalnej wzdłuż ciała leżą... CYTAT(iguana) nie wiem czy istnieją solaria stojące, które mają odrębne lampy na twarz. Ja takiego nie widziałam. W łóżku opalającym na twarz są inne lampy niż na ciało. Z moich doświadczeń wynika, że te na ciało są mocniejsze. Jako, że w solarium stojącym lapmy są wszędzie jednakowe- w 10 minut można mieć niezłego raka na twarzy.
Dla mnie opalanie się na stojąco to żaden relaks. Któraś z Was wspomniałą, że można się opalić bardziej równomiernie. Może i tak, pod warunkiem, że będzzie się stało z rękami w górze (coby pachy też się opaliły). Osobiście- nie polecam. raz -nigdy moja twarz nie spaliła raka dwa- w tubie są specjalne uchwyty (jak w autobusie ) za które można się złapać -nie trzeba stać z uniesionymi rękami trzy- zazwyczaj nie trzymałam rąk w górze bo mi sie nie chciało,za to sobie tańczyłam cztery -na łóżku tym bardziej nie opalisz się równomiernie,bo tam nawet rąk do góry podnieść nie można -mnie nie udało się nigdy opalić na łóżku ze wszystkich stron że nie wspomnę o białych plackach w miejscach najbardziej stykajacych się z taflą pięć -dla mnie higieniczniejsza jest tuba -do niczego się nie dotykam,na łóżku nie mam pewnosci czy zostało należycie umyte
Na leżącym jesteś narażona na placki na pośladkach i biel pod pachami. Tyle, że ja na solarium odpoczywam, zamykam oczy i się relaksuję -mnie stojace solarium męczyło-wolę tradycyjne.
Ha -ja jestem pędziwiatr i słabo się opalałam,leżenie plackiem 30-40 minut było dla mnie katuszą
szybciej opaliłam się na sesji 10 min. w tubie CYTAT(Mika) dla mnie higieniczniejsza jest tuba -do niczego się nie dotykam,na łóżku nie mam pewnosci czy zostało należycie umyte
Ot co- w życiu nie byłam w solarium, ale jeśli się wybiorę, na pewno będzie to stojące, ze względu na higienę właśnie. Ten pot spływający pomiędzy świetlóweczki CYTAT(mama_do_kwadratu) Ten pot spływający pomiędzy świetlóweczki
No nie miedzy jakimi świetlóweczkami? CYTAT(żmijasel) CYTAT(mama_do_kwadratu) Ten pot spływający pomiędzy świetlóweczki
No nie miedzy jakimi świetlóweczkami? ok-po pleksi czy jak zwal ta szybe
przypomnialo mi sie jeszcze cos .... wiecie,ze mozna sie...kochac na tym lozku?
ja nie wiedzialam,ale jak mi kolezanka opowiedziala to odechcialo mi sie lezenia na jakimkolwiek
Solarium jak wiele innych rzeczy-rzecz gustu. Warto spróbować w obu formach, zeby mieć własne zdanie. Mnie nie przekonują nawet argumenty higieniczne-solarium jest odkażane po każdej osobie-przyjemniejsze jest dla mnie opalanie na leżąco. Placki nie spędzaja mi snu z powiek-posladki wystawiam tylko mężowi.
CYTAT(Mika) przypomnialo mi sie jeszcze cos .... wiecie,ze mozna sie...kochac na tym lozku? :shock:
ja nie wiedzialam,ale jak mi kolezanka opowiedziala to odechcialo mi sie lezenia na jakimkolwiek Co znaczy można? Prawnie można, czy że łóżko wytrzyma? To może może byc ciekawe ... CYTAT(żmijasel) CYTAT(Mika) przypomnialo mi sie jeszcze cos .... wiecie,ze mozna sie...kochac na tym lozku? :shock:
ja nie wiedzialam,ale jak mi kolezanka opowiedziala to odechcialo mi sie lezenia na jakimkolwiek Co znaczy można? Prawnie można, czy że łóżko wytrzyma? To może może byc ciekawe ... wszystko można ba -w necie znajdziesz nawet filmy z takich "sesji" opalania przynajmniej kiedyś były
No ludzie różne rzeczy robią i mówią pamiętam też opowieści jak to w saunie fajnie mozna się zabawiać-w saunie byłam w swoim życiu nie raz i szczerze mówiąc podziwiam tych gigantów-byłam tam w obecności płci przeciwnej i mam wątpliwości co do możliwości podniesienia się czegokolwiek w takiej temperaturze.
no w saunie to sobie nie wyobrażam
trza by było mieć doooobrą kondycję,serce jak dzwon albo poruszać się pooowoooliiii CYTAT(Mika) Ha -ja jestem pędziwiatr i słabo się opalałam,leżenie plackiem 30-40 minut było dla mnie katuszą
szybciej opaliłam się na sesji 10 min. w tubie :wink: 30-40 minut w solarium? czy o plaże ci chodzi? CYTAT(malinowa i Malina) CYTAT(Mika) Ha -ja jestem pędziwiatr i słabo się opalałam,leżenie plackiem 30-40 minut było dla mnie katuszą
szybciej opaliłam się na sesji 10 min. w tubie :wink: 30-40 minut w solarium? czy o plaże ci chodzi? zalezy od lamp 30 min. to minimum (oczywiscie nie na poczatek) chyba,ze sie chodzi co 2 dni przez miesiac na 15 min przy wypalonych lampach można i po 30 minutach wyjść bez jakiegokolwiek efektu CYTAT(Mika) CYTAT(malinowa i Malina) CYTAT(Mika) Ha -ja jestem pędziwiatr i słabo się opalałam,leżenie plackiem 30-40 minut było dla mnie katuszą
szybciej opaliłam się na sesji 10 min. w tubie :wink: 30-40 minut w solarium? czy o plaże ci chodzi? zalezy od lamp 30 min. to minimum (oczywiscie nie na poczatek) chyba,ze sie chodzi co 2 dni przez miesiac na 15 min Ee to juz chyba jakieś stare solarium-co też mnie dziwi, bo ja bym się na 30min nigdy nie wsadziła. Ja po długiej nieobecności boje się na 15min połozyć, bo zdarzało się, że na drugi dzień miałam poparzony brzuch i nogi.
to widocznie ja jestem taka oporna
napewno tak na 15 minut to ruski rok mogłabym chodzic bez efektów na normalnym słońcu prędzej raka skóry bym dostała niż się opaliła dlatego też słońca raczej unikam poza tym nie umiem leżeć plackiem,nie lubię być na słońcu CYTAT(Mika) to widocznie ja jestem taka oporna
napewno tak na 15 minut to ruski rok mogłabym chodzic bez efektów na normalnym słońcu prędzej raka skóry bym dostała niż się opaliła dlatego też słońca raczej unikam poza tym nie umiem leżeć plackiem,nie lubię być na słońcu :wink: No ale to jestem zdziwiona, bo widzisz zasada jest taka, że osoby o jasnej karnacji i te, które słabo się opalają-nie powinny długo leżeć na solarium. Osoby o ciemnej karnacji, mogą sobie na takie leżenie pozwolić, chociaż dla mnie leżenie 30min na solarium jest nie do pomyślenia. Osoba obsługujaca solarium, powinna doradzać, ale też odradzać takie plackowanie. Pomiedzy kolejnym opalaniemu musi minąć przynajmniej 24h, a najlepiej gdy jest to 48h. Lepiej dozować częściej a krócej, niż odwrotnie.
Selcia-myślisz,że mnie by się chciało chodzić co 2 dni?
nie to nie dla mnie poza tym może rzeczywiście kiedyś lampy nie były najlepsze już dłuuuugo nie byłam na zwykłym solarium wtedy obsługa doradzała i te 30 min. nie było niczym dziwnym ja wolałam 5-10 minut w tubie teraz nawet na tyle nie chce mi się iść CYTAT(Mika) CYTAT(żmijasel) CYTAT(mama_do_kwadratu) Ten pot spływający pomiędzy świetlóweczki
No nie miedzy jakimi świetlóweczkami? ok-po pleksi czy jak zwal ta szybe przecie mówię, żem solaryjny nieuk
Hehe Dziewczyny dzięki za poty, ale jakoś bleee obrzydziłyście mi łóżko (bo jak się kochać można...a ja mam się potem w coś takiego położyć,brrrr,aż gęsiej skórki dostałam ) Chodze już drugi tydzień na leżące,bo się na weselisko wybieram i żadnych efektów nie widać,oprócz zrelaksowania ,choć lampy nowe.Wieczorem czerwona jak rak,aż się na tyłek nie da usiąść,a rano nic!wrrrrr!pójdę na stojące i się przekonam sama
Aaaaa słyszałyście może o natryskowym,czy coś takiego??Podobno zmywa się ta "opalenizna",bo tak się zastanawiam,jeśli się nie opalę,czy sobie tylko górnej części ciała nie dać wypryskać Tylko jak zacznę tańczyć, czy mi ta opalezna nie spłynie hmmm i ciekawe czy się kolor skóry po czymś takim różni
Natryskowe to jak psikniecie samoopalaczem i farba w jednym
nasze "gwiazdy" telewizyjne sie tym pacykuja np Kayah na koncert wiec chyba szybko nie splywa ale moze brudzi ciuchy pod wplywem potu? nie wiem
a propos placków na ciele. Zauważcie, że na stojącym solarium, placki pod pośladkami są również:) Fakt, że na zwykłym łóżku dochodzą jeszce placki na łopatkach i "serduszko" na tyłku:)
Na zwykłym łóżku wystarczy ręce rozłożyć szeroko i nie będzie białych pach:) Faktycznie, kiedyś solaria nie były tak mocne i lezenie przez 30 minut to była norma. Natomiast dzisiaj.. gdy idę pierwszy raz po długiej przerwie to zazwyczaj na 6-7 minut. No ale to solarium, na które ja chodzę- jest piekielnie mocne.
Witam! melduję, że byłam na stojącym i już mam własne zdanie na ten temat. Może i opala ciut szybciej, ale dużej różnicy nie zauważyłam. Poza tym jest dużo mniej komfortowe, i gdyby nie to (jak już tu wcześniej ktoś pisał), że można pupą pokręcić przy muzyce, to byłoby średnio i dużo mniejsza wentylacja jest niż na łóżku. No to chyba tyle
wszystko to kwestia co kto lubi;) ja w tubie stojącej byłam raz i czułam się głupio z tymi rękami w górze zaczepionymi o jakieś uchwyty - jakbym się na chłostę przygotowywała;) kobietki sobie chwalą tuby bo niby bardziej równomiernie opalają bo ręce w górze więc paszki opalone ale... ja na jednym z leżących łóżek miałam na wysokości klatki piersiowej tam gdzie dzieli się lampy na ciało od lamp na twarz pałąk za który mogłam złapać i efekt był super:D
a łóżka zwykłe uwielbiam, kocham i już się doczekać nie mogę kiedy znów będę mogła pójść...
Stojące polecam gdy chce się mieć równomierną opaleniznę. Szczerze powiedziawszy po np. 10 min. trzymania rąk w górze troszkę mi one drętwiały.... Czasami jest ciężko wystać... a po ciężkim dniu ja np. czasami nie miałam ochoty stać przez 15 min. dlatego wolałam się wyleżeć
kazde solarium zle wplywa na skore, wole stosowac olejek busajna z pachnacej krainy on nadaje kolor skorze i ulatwia opalanie
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|