To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

niania przy maluchu a przedszkolak z infekcjÄ…???

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Graga
no własnie

niania opiekuje siÄ™ maluchem (niecale 2 latka)
brat przedszkolak (5,5l) musi zostac w domu z infekcją (przed pójściem do przedszkola też wychowanek tejże niani)
rodzice muszÄ… chodzic do pracy
babcia nie do końca dyspozycyjna

bracia lubią się razem bawić choć wiadomo, że zainteresowania bywaja różne
maluch śpi tylko raz w ciągu dnia
spacery w zw z pogodÄ… i infekcjÄ… odpadajÄ…
jedzą to samo a więc kwestia podgrzania dla dwóch a nie jednego

jak rozwiązać kwestię tymczasowego rozszerzenia obowiązków niani?
mam zagwozdkę przy tej infekcji (starszy nie leży, nie wymaga czuwania, po prostu nie może iść do przedszkola)... czy płacić jakoś dodatkowo? jak?czy coś zaproponować? czy czekać aż ona zasugeruje? czy skoro płacę dobrze jak na Warszawę, traktowac to jako okoliczności nieprzewidziane i od nas niezależne

chciałabym, aby wilk byl syty i owca cała ale nie mam pomysłu

a Wy macie?

dziękuję
aluc
nasza w takich przypadkach zostaje z dwójką bez dodatkowej zapłaty (po upewnieniu się czy nie ma nic przeciwko temu), ale po pierwsze raczej nie narzeka na podstawową pensję, po drugie ja nie pracuję i ograniczam wtedy swoje aktywności pozadomowe do niezbędnego minimum, więc w zasadzie obydwie z dwójką siedzimy

może zaproponować ekstra 30% za te parę dni? bo w końcu przedszkolak to nie jest dwa razy więcej pracy, jak sama zauważyłaś

a tak w ogóle to u nas wtedy dla obydwu stron jest więcej przyjemności niż obowiązków icon_smile.gif niania w zasadzie pilnuje, żeby się nie pozabijali wink.gif no i ma kogoś, z kim może porozmawiać o życiu icon_mrgreen.gif
CrazyMary
Jesli pytasz ogólnie i teoretycznie, to ja omówiłabym tę kwestię przy zatrudnianiu niani - czyli powiedziałabym ze w przypadku choroby starszego opiekuję się dwójką - zgadza się czy nie.
Jeśli sprawa nie była omówiona na początku to gorzej, trzeba by chyba zaproponować jakiś dodatek, myślę że koło 20 %. Doświadczenia nie mam, bo mam jedno dziecko.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.