czym się różni real od geanta?

Był już ktoś? Czym się różnią te 2 sklepy?

Geant przestał być Geant'em już na początku listopada, od 2 listopada zachodziły zmiany, na początku zmieniły się paragony, potem wymieniali produkty - te tanie firmowane prze dany sklep, w Geant to było Leader Price, teraz jest TiP.
W zasadzie przez 3 miesiące trwały zmiany, polegały głównie na zmianach "kosmetycznych"
W lutym po raz pierwszy dostałam rachunek do karty z Finanse Real, do tej pory był Geant.
Zmieni się to, że teraz będą obowiązywać oferty promocyjne Real.

A ja mam wrazenie, ze oferta jest nieco ubozsza... ale moze to tylko wrazenie bo bylam tam akurat podczas wymiany towarow i w ogole zmiany wnetrza i sporo regalow bylo pustych - w kazdym razie nie bylo kilku rzeczy, ktore chcialam nabyc.

wszystkim się różni, toż to dwa różne sklepy są- real przede wszystkim jest tańszy

No i byłam dzisiaj wieczorem w Realu, konkretnie pojechałam na stoisko Tchibo, ale mieści się dokładnie w środku Reala, więc sobie pooglądałam.

Oprócz zmian jak to nazwałam "kosmetycznych" jest zdecydowanie większy wybór towarów, w czasie trzymiesięcznych przemian z geant na real faktycznie było ubogo i wielu rzeczy brakowało, ale dzisiaj byłam mile zaskoczona, według mnie towar jest fajnie wyeksponowany - łatwiej coś znaleźć.
Jeżeli chodzi o ceny to różnie-jak to w hipermarketach bywa, jedne rzeczy tańsze inne droższe.
Ogólnie bardzo mi się spodobało, a że to najbliższy dla mnie hipermarket zatem będę zaglądać częściej

Dowiedziałam się jeszcze, że kartę kredytową Geant zamienią mi na Real -ma przyjść pocztą, żółtą kartę należy wymienić w sklepie.

Napiszcie proszę, czy nadal są tam tak masakryczne kolejki do kas?

Jutro wybieram się na zakupy i po ostatnim razie (ok. miesiąca temu, gdy do kasy czekałam pewnie z godzinę) chciałam jechać do Leclerca.

A do Reala mam najbliĹźej.

Wczoraj wieczorem( przed 19-stą ) było pusto, w każdej kasie po 2-3 klientów. Wydaje mi się, że w okresie przejściowym było mniej kas otwartych...

Moniko , to mnie pocieszyłaś, bo real mi sie na poczatku wydał pomylka ...

Dorusia, byłam w Realu na zakupach przedświątecznych w piątek, obawiałam się, że spędzę pół dnia w kolejce do kasy, a tymczasem stałam około 5 minut