To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

bezml. i bezglut., jakie jedzonko??

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

tysia24
Mam kilka pytań w związku z jedzonkiem. Cyprian jest bezmleczny i bezglutenowy, cały czas na Bebilonie pepti 2. Prawie cały czas zjada tylko słoiczki. Chciałam ostrożnie wprowadzić mu ostatnio coś nowego i spróbować czy się wysypka pojawi czy nie. Po deserku z jogurtem z HIPP, wysypało go Ale podałam mu też obiadek z kluseczkami (z glutenem) i wszystko jest o.k, tylko nie wiem czy nie za wcześnie ten gluten( chociaż słoiczek jest od 9miesiąca)??
I może sprzedacie mi jakieś przepisy na coś owocowego?bananka dostaje od 5go miesiąca i jest o.k,podaję mu parzone jabłuszka z sinlackiem i cynamonem i też wcina,ale nie mam pomysłu na nic innego
Aaaa mogę mu podać rybkę??czy to za wcześnie??
zastanawiam się też nad herbatnikami dla dzieci,ale one też mają jakieś tam zboża i jaja
mamalusi
Moja mała dostała tzw gluten jak miała 8,5 miesiaca mimo że jest alergiczką! Polecam chrupki naturalne kukurydziane (takie dmuchane)są lepsze niż twarde ciasteczka.Jesli chodzi o owocki to mała jada gruszki w różnej postaci: w malutkich kawałkach, tarte z kaszką(sinlac-dla alergików),soczki gruszkowe też są pycha.Poza tym śliwki - najlepiej te w słoiczkach ,chyba że masz tzw swoje.Lepiej po nich z kupkami icon_lol.gif !Do śliwek dodaje czasem pokruszone chrupki kukurydziane które mała uwielbia!Smacznego!
tysia24
Dziękuję bardzo za odp. icon_razz.gif wkońcu się doczekałam, mam pytanie w związku z tymi gruszkami. Podajesz je na surowo?? Mój mały wcina czasem jabłuszko,znaczy zciera sobie ząbkami i kalarepę, marchewkę także, ale gruszek się surowych troszkę boję, żeby mu jakiejś "rewolucji" w żołądeczku nie zrobiły... jak to z nimi jest icon_question.gif icon_rolleyes.gif
MamaLenki
tysia, ja zarówno jabłka i gruszki obieram i podgotowuję, aż miękkie będą, mixuję. Wekuję. Później wykorzystuję jako deserki, lub jako dodatek do płatków ryżowych. Jabłko Lena dostaje tez do rączki i sobie drapie o ząbki. W międzyczasie chrupki kukurydziane.
mamalusi
Naprawdę nie ma się czego bać.Gruszka to to samo co jabłuszko.Daję jej zarówno na surowo jak i podduszane, tarte i do podgryzania!Nic się jej nie dzieję, a dla nas jabłka nie istnieją bo mała jest uczulona na nie! Nie ma sie czego bać, a po kilku dniach można spróbować śliweczki a nawet morelki ze słoiczka!!!Inne mogą być pryskane zresztą jak wiele warzyw i owoców!
Czekam na rezultaty i naprawdę zachęcam do próbowania bo inaczej zawsze będziemy tylko się zamartwiały nie wiedząc co tak naprawdę szkodzi!Pozdrawiam
mamalusi
Dodam jeszcze żeby uważać z tym przemielaniem wielu posiłków. Trzeba uważać bo można bardzo łatwo zamulić brzuszek malucha papkami. Malec musi mieć możliwość nauczenia się gryźć, nawet po to by lepiej mówiła kawałki wystarczą by były małe i miękkie!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.