To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

konflikt serologiczny

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ewawod01
Witajcie!!!

Jestem na forum po raz pierwszy. 18 września 2006 roku poroniłam moją pierwszą ciążę. Powodu poronienia niestety nie znam. Wiem, że ta była bezpieczna - nie zagrożona konfliktem. Ja mam grupę krwi Rh- a mój partner Rh+. Po poronieniu nie podano mi immunoglobuliny... Planujemy drugą próbe ale ja strasznie się boję o maleństwo, o jego zdrowie. Jak duże jest ryzyko powstania konfliktu? Czy naprawde nic nie można teraz zrobić aby uniknąć komplikacji? I wiem, że jeżeli maleństwo z pierwszej ciąży miało mój współczynnik to jest dobrze ale jeśli nie i to planowane będzie miało Rh+ to będzie problem... I zastanawiam się jak duże jest prawdopodobieństwo powikłań.
Będę wdzięczna za informacje, pozdrawiam!
mein_Kind
hej!
przede wszystkim współczyję ci z powodu tego co sie stało. mnie równiez to interesuje ale nie potrafie ci pomóc. z moim partnerem tez możemy mieć w przyszłości konflikt serologiczny. myślę że jeśli nie podali ci immunoglobuliny to wiedzieli co robią. ja jeszcze nie jestem w ciąży. planuję od 9 miesięcy. jeszcze 4 dni temu miałam nadzieję że jestem bo okres spóźniał się już 10 dni ale zrobiłam bHcg i wynik był negatywny. bardzo mi zależało żeby być pewną na 100% bo własnie jesli by sie tak zdarzyło, że poronię to byłoby pewne ryzyko dla nastepnej ciaży. i tak się ostatnio zastanawiałam co by było gdybym poroniła bardzo wczesną ciąże, zanim zrobiłabym badania na wspólczynnik. zawsze istniej ryzyko dla kolejnej icon_confused.gif
ewawod01
Dziękuję, że odpisałaś.

Problem jest w tym, że lekarze nie wiedzieli tak do końca co robią. Znalazłam się w szpitalu przed północą w piątek a w sobote mnie wypisali z informacją, że mam się zgłosić po wypis w poniedziałek lub wtorek nie informując mnie, że muszę się stawić bo nie ma w tej chwili w szpitalu szczepionki i MUSZĄ mi ją podać w ciągu 72 godz. Po wypis poszłam tydzień później bo nie mogłam zebrać się i przekroczyć progu szpitala. I wtedy właśnie się dowiedziałam, że stała się rzecz straszna... Moja ginekolog też jest tym delikatnie mówiąć nie pocieszona ale nie chce mnie straszyć i dlatego drążę gdzie mogę!
Trzymam kciuki abyś szybko zbobaczyła upragnione dwie kreski na teście! icon_biggrin.gif
Buźka
szantrapa
Dziewczyny, poczytajcie tu:
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=38581
Niusia85
hej icon_smile.gif a wiec moze nie z autopsji ale moja siostra ma konflikt serologiczny i podobnie jak ty ewawod pierwsza ciaze poronila,tez nie podali jej immunoglobuliny poniewaz nie bylo wiadomo czy aby napewno bylo to przez ten konflikt,ona ma rh- a jej maz rh+ i teraz ich wspaniała coreczka urodzila sie zdrowa jedyne co miala to zoltaczke poporodowa.Dopiero po porodzie podalijej ta immunoglobuline i jak dobrze kojarze to mala ma krew po tacie czyli Rh+.Wiec mam nadzieje ze i wam sie uda.Mam nadzieje ze cos pomoglam moze nie wiele ale.... Trzymie kciuki i pozdrawiam.Zapraszam na watek staraczkowy icon_smile.gif
ewawod01
Cześć dziewczyny NIUSIA I MAGDAINPOLAND!!
Niusia takich informacji, jakie uzyskałam od Ciebie bardzo potrzebowałam!!!
Wiem, że jest szansa, że maleństwo odziedziczy moją krew (tylko 40%) ale niestety mniejsza niż to, że odziedzczy ją po ojcu (60%). Będę pod stałą i sumienną kontrolą lekarza. Z różnych względów chorobowych mojej męskiej połówki możemy rozpocząć starania dopiero pod koniec kwietnia.

Ten link od MAGDAINPOLAND też zawiera duzo ciekawych informacji, niestety również złych ale myślę, że trzeba być świadomą i mieć nadzieje, że medycyna zaszła daleko!

Paaaa icon_smile.gif icon_biggrin.gif
April.
Ja tez mam Rh-. a mój mąż miał Rh+.
Urodziłam czterech chłopców, nie miałam konfliktu ani żadnych komplikacji
podczas ciÄ…zy i po icon_biggrin.gif
Nie martw się na zapas. Dbaj o kontrole, rób badania na poziom przeciwciał, na pewno wszystko bedzie dobrze icon_smile.gif
iwasz2
U mnie jest podobna sytuacja ja Rh - , mój mąż Rh+
Miałam dwa poronienia, midzy nimi urodziłam synka. Zawsze dawali mi immun i jestem w szoku że Tobie tego nie zrobili. Wydawało mi sie ze to jest konieczne.

I chociaz jakos sie o tym nie mowi, ale wydaje mi siÄ™ ze temoje poronienia, to przez konflikt, sama nie wiem... teraz znowu sie staram
ewawod01
Słyszałam, że przy konflikcie łatwo a bynajmniej łatwiej zajść w ciążę niż ją szczęśliwie donosić i urodzić maleństwo.

Jestem lepszej niż zaczynając ten temat myśli, to po tych informacjach od Was dziewczyny!

Życzę wszystkim TYLKO ZDROWYCH POCIECH!!!
karolinarz
Hej!

Ja też mam Rh- a mąż rh+ w ciąży miałam robione badanie na przeciwciała i nic nie wyszło nigdzie też nie doczytałam że trzeba powtórzyć takie badanie po 2 tyg. Ja tego nie zrobiłam no i mam konflikt. Żaden lekarz nie może mi powiedzieć jak długo mam odczekać do kolejnej ciąży i co dalej robić. Jak się mieszka na końcu świata to tak jest.
Ewawod01 nie martrw się jesteśmy w podobnej sytuacji wymuszaj na lekarzu skierowania na badania i kropka ma dać. Mój zaniedbał i mam problem.
Trzymaj siÄ™ o trzymam kciuki z ponownÄ… fasolkÄ™ icon_biggrin.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.