To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Jak to jest z piwem Karmi na laktacje?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Asik 75
Mam ciągle mało pokarmu. Jak to jest z piwem karmi? Podobno jest dobre na zwiększenie ilości pokarmu.
Czy jest bezpieczne dla dziecka? Podobno polecają je położne.
Czy rzeczywiście działa? Czy nie powoduje kolek? (po odstaniu i odgazowaniu).
Jestem na diecie bezmlecznej z powodu dużych wzdęć i nie wiem czy mogłabym spróbować pić te piwo.
Napiszcie czy u was działało na pokarm i jak na dziecko.
Inne sposoby na zwiększenie pokarmu na mnie nie działają ( zioła, dużo wody, częste przystawianie dziecka itp.).
.kasiula.
no ja na karmi pozwalam sobie dopiero od niedawna, ale z tego względu że nie przepadam za gazowanymi napojami a po odgazowaniu jakoś mi nie podchodzi, co do laktacji to nie wiem czy to tylko mity czy prawda, w każdym bądź razie mnie pomogły zioła mlekopędne z herbapolu kupione w aptece, bardzo smaczne a poza tym dobrze służyły i maluszkowi bo są z dodatkiem rumianku i anyżku, początkowo kupiłam też sobie łuski kakaowe i również pomagały icon_smile.gif
Asik 75
Mnie te zioła nie pomagają, ale też piję dla maluszka na kolki.
monte
Asik, z tego co czytam masz podobny problem do mnie. Jak się okazało u mnie potrzeba było czasu bo na początku też NIC nie skutkowało. Piłam i piję Fitomix 4, litrami wodę niegazowaną, czasem sok jabłkowy rozcieńczony i nic. Karmiłam bardzo często i niektóre karmienia trwały po kilka godzin, nigdy krócej niż 40 minut, a córeczka płakała, że jej mało. Zaparłam się, nie dokarmiałam (bo ładnie przybierała na wadze), przystawiałam ciągle. I dopiero koło 6 tygodnia laktacja mi się unormowała i teraz jest już super. Sonia najada się "pod korek" po 15-20 minutach. Dla mnie jeszcze kilka tygodni temu nie do uwierzenia...

A o karmi też słyszałam, ale spróbowałam raz i mnie smak odrzucił icon_confused.gif . Pewnie mała ilość nie zaszkodzi, tyle dziewczyn to pije, ale nie sądzę, żeby jakoś szaleńczo pomogło.

Powodzenia! icon_biggrin.gif
Asik 75
dzięki monte, mam nadzieje, że u mnie też to się ustabilizuje.
Kaszanka
Nie wiem czy samo Karmi mi pomogło czy bardziej wiara że pomaga ale pamiętam, że za każdym razem jak je wypiłam dosłownie mnie zalewało (stawiam na wiarę icon_wink.gif)
myszka
Mnie po Karmi też zalewało. Podpijałam sobie w chwilach kryzysu, jak wróciłam do pracy (czyli kolki już na pewno były przeszłością).
Tobatka
Na mnie i moją laktacje nic nie pomagało - ani ziółka, ani wiara, ani odciąganie na pobudzenie, ani Karmi...
odynka
ja po karmi mam taki nawał pokarmu że po nocy piersi twarde;) nowe malinkowe jest pyyyyyyyyycha:D

a na herbatkę hippa z koperkiem mała reagowała zaparciami i ja zresztą też...
Mika
piwo na mnie nigdy nie działało,za to herbatka Hipp na laktację i owszem icon_biggrin.gif
czasem wspomagana granulkami homeo na laktacjÄ™ wink.gif
Tusiol
Fitomix, Karmi - działało.
Dobre było to i działać musiało 08.gif .
catterina
Ja równiez traciłam pokarm po chwilowym nie-karmieniu. Tak musiało być.
Walczyłam 3 tygodnie - nie dokarmiałam mieszanką tylko bardzoooo często przystawiłąm do piersi Córeczkę, która ssała niemalże non stop....i takim oto sposobem pokam wrócił i karmie szczęsliwie już 9 miesiąc. Do tego pij duzo wodu to naprawdę działa. A karmi jest pyszne....przy nim się zrelaksujesz więc mimowolnie pokarm napłynie icon_smile.gif
ZyczÄ™ Ci powodzenia.
mamami
Piwo jest zalecane przy karmieniu dlatego że zwiera dużo cukrów prostych, które bardzo szybko przetwarzają sie na laktoze i powodują zwiększoną produkcję pokarmu (to tak w wielkim skrócie). Ciemne piwo zawiera więcej cukrów dlatego jest lepsze. A Karmi dlatego ze zawiera znikome ilości akloholu.
m_iska
Szukałam jakichś informacji o tym karmi i trafiłam tutaj. Wątek stary ale chciałam odświeżyć bo opinie są podzielone i teraz nie wiem czy próbować żeby trochę tą laktację zwiększyć czy to jednak niebezpieczne dla zdrowia maluszka
vionia
właśnie słyszałam od niektórych dziewczyn że to karmi im poleca położna i jest to trochę przerażające. Jakakolwiek ilość alkoholu jest dla dziecka niebezpieczna, a to nie jest tak że to karmi jest całkowicie bezalkoholowe. Chodzi w nim zresztą o słód jęczmienny a jego znajdziesz też po prostu w preparatach dla karmiących mam
LiLQa
No dokladnie, z tym karmi nigdy nie masz pewnosci czy nie zaszkodzi w zaden sposob dzieciaczkowi a jak kupujesz cos na laktacje w aptece to przynajmniej wiesz ze bedzie ok i dla ciebie i dziecka
m_iska
Trochę mnie nastraszyłyście, dobrze że nie próbowałam w takim razie. A gdzie w takim razie ten słód jęczmienny znajdę?
vionia
dziewczyny polecają femaltiker. Sama nie stosowałam ale podobno się sprawdza. Generalnie przy takich problemach najlepiej się w miarę możliwości wyluzować bo stres zdecydowanie nie pomaga
cremecaramel
też piłam icon_biggrin.gif a czy to coś dawało to nie wiem, mi ono ni ebardzo smakowało i na pewno nie powtórzę tego w kolejnej ciąży, piłam też herbatki na laktację, ciężko powiedzieć czy był efekt, podobno mama coffee pomaga w laktacji? Ktoś potwierdza?
misia.xs
Nie mam pojęcia, w ciąży i karmiąc piłam tylko zborzówkę, na pewno pomaga prolaktan to sprawdziłam icon_smile.gif Nie zapomnij o tym, żeby dużo wody pić, w miarę możliwości się zrelaksować.
rowan_berry
Lepiej z piwem nie ryzykować, zwłaszcza, jesli macie wypić kilka. Alkohol przechodzi do mleka. Podobnie zadziała wspomniany prolaktan, też zawiera słody zbóż, a na 100% jest bezpieczny.
misia.xs
Masz rację, mi się wydaje, że efekt mogły zobaczyć tylko te panie, które nie miały pokarmu z powodu zbyt małej ilości płynów. Prolaktan jest pewny a z karmi nic nie wiadomo, nie jest przebadane pod względem bezpieczeństwa dla noworodka.
marka
Nawet bym nie pomyślała że piwo chyba wle sięgnąc po coś bezpieczniejszego z apteki tak jak dziewczyny wcześniej piszą mi też wystarczył prolaktan dotego picie dużo wody i odpowiednia dieta też pomogą.
rowan_berry
I przede wszystkim częste przystawianie dziecka do piersi. Nic bardziej nie nakręca laktacji niz mały głodomorek, który tego mleka potrzebuje icon_wink.gif
dorotii
Kiedyś słuchałam tego co mówiła ta ginekolog Nocol i , że piwo zero procent 0% !!! można wypić i ze słód jęczmienny dobrze wpływa na laktację...ale pamiętajcie piwo 0 % nie 0.5 , 0,3 % tylko 0 %%%%%
babyblue123
właśnie szukam porad, dotyczących laktacji i słyszałam o tym karmi, ale wolę dowiedzieć się czegoś więcej zanim po niego sięgnę... o prolaktanie słyszałam, ale jeszcze nie mam żadnego z nim doświadczenia:/ jak często się go bierze? Ile kosztuje? I co ważne, po jakim czasie mogę spodziewać się pierwszych efektów??
niebieskiemarzenie
babyblue123 znam prolaktan i czasami go biorę, gdy pojawiają się problemy z laktacją. Kosztuję niewiele, ok. 20 zł i powiem, że ma niezły smak. Wystarczy jeden raz dziennie i po kilku dniach można zauważyć dużą różnicę. Już trochę czasu minęło, więc udało Ci się poprawić laktację?
babyblue123
niebieskiemarzenie dziękuję za odpowiedźicon_smile.gif to dla mnie cenne informacje:)nie za bardzo - próbowałam pić bawarkę, jakieś herbatki laktacyjne, ale to nic nie dało:(a jak długo go piłaś? dodawałaś go do czegoś?
niebieskiemarzenie
dodawałam go do jogurtu i z nim dobrze smakuje, ma taki lekki, bananowy smak. Kiedyś jak miałam problemy z laktacją, to piłam go często, a pierwsze efekty pojawiły się po kilku dniach. A teraz czasami piję go sporadycznie, raczej profilaktycznie:)a może zapytaj się położnej o dobry środek na laktacje?
babyblue123
Byłam wczoraj u mojej położnej i doradziła mi właśnie ten prolaktan, podobno wiele karmiacych mam z niego korzysta, więc kupiłam go w aptece. Jestem po pierwszej saszetce i zobaczymy, kiedy pojawią się pierwsze efekty:) a oprócz tego położna doradziła mi, abym się nie stresowała i zadbała o siebie:)dlatego wybieram się dziś do fryzjera:))
niebieskiemarzenie
I jak było u fryzjera?icon_smile.gif Twoja położna ma rację, duże znaczenie ma także nastawienie i często im bardziej się stresujemy, tym większe mamy problemy z laktacją:/dlatego popijaj prolaktan, relaksuj się i ogólnie zadbaj o samopoczucie:)
babyblue123
popijam:) dziś dodałam go do kefiru i miałam bananowy:)a tak mam nową fryzurę na wiosnę - krótsze włosy i zrobione na złoty blond:)czasami takie wyjście do fryzjera potrafi doskonale zrelaksowaćicon_smile.gif
niebieskiemarzenie
super, tez myślę o zmianie fryzury, ale przy małym dziecku, to tak dla mnie ciężko wyrwać się do fryzjera:)ale niedługo jedziemy z mężem na weekend do naszego ulubionego miejsca nad morzem i podrzucimy dziecko dla rodziców na tę jedną noc:)tylko zastanawiam się, jak rozwiązać problem z karmieniem.... czy odciągać, czy też jakoś inaczej...
babyblue123
super pomysłicon_smile.gifaż zadzroszczę:)ja dopiero to na wiosnę planuję taki wyjazd:)pewnie nie masz wyjścia, jak odciągać pokarm, chyba że zdecydujesz się na mm.
niebieskiemarzenie
troszkę martwię się tym, aby moja laktacja nie zawiodła w tym momencie. Chciałabym robić postoje na karmienie, ale jak już poznałam swoje ciało, to wystarczy trochę stresu i już mam problemy z laktacjąicon_sad.gif
babyblue123
Postaraj się nie stresować.... a jeżeli chcesz karmić piersią podczas drogi, to musisz się przygotować odpowiednio do tego i to nie tego samego dnia, a nawet wcześniej. Wyjątkowo zadbaj o swoją laktację przed podróżąicon_smile.gif
niebieskiemarzenie
A ja już po podróży:)jednak zabraliśmy maleństwo ze sobą i udało się rozwiązać problem z laktacją - co 2 godzinki postój na dłuższe karmienie - oczywiście, przed jazdą piłam prolaktan, aby było wszystko ok:)nie chciałam odciągać mleka z obawy przed utratą temperatury i itd.:/
babyblue123
o to super, że tak rozwiązaliście problem z podróżą. I to dobry pomysł odpowiednio przygotować się do podróży w kwestii laktacji, która także jest stresującym wydarzeniem. Rozumiem Cię, też wolę karmić piersią, nie muszę wtedy martwić się o podgrzanie mleka i to jest dla mnie wygodne.
niebieskiemarzenie
tak, podstawa to dobre przygotowanie się do podróży:)też uważam, że jest to doskonała zaleta karmienia piersią, nie muszę martwić się o temperaturę pokarmu:)a nadal bierzesz prolaktan?
babyblue123
oj już miesiąc minął od Twojego pytania, ale już nadrabiam: a więc, prolaktan piję jeszcze od czasu do czasu, bo już jest ok z laktacją:)ale sięgam po niego profilaktycznie:)
mamaaneczka
jestem przeciwniczką picia piwa na laktację, nawet bezalkoholowego (karmi może mieć do 0,5% alkoholu). Na laktację działają słody jęczmienne i inne naturalne składniki, które można znaleźć w środkach na laktację. Ostatnio pojawiły się wyniki ogólnopolskich badań, dotyczących karmienia piersią (https://edukacjapacjenta.pl/badanie/opis#) i najczęściej karmiące mamy poprawiają sobie laktację przez przystawianie dziecka do piersi i branie prolaktanu, który ma w składzie słód jęczmienny. Uważam, że są o wiele lepsze i bezpieczniejsze sposoby na poprawę laktacji, niż sięganie po Karmi lub piwa.
niebieskiemarzenie
też tak sądzę, że są bezpieczniejsze sposoby na poprawę laktację, niż picie piwa, nawet bezalkoholowego.... w aptece aż uginają się szafki od różnych środków na laktację (choć moim ulubionym jest właśnie prolaktan, który ma słody jęczmienne w swoim składzie), więc nie trzeba sięgać po butelkę piwa....
mirrabellka
nie, nie nie i jeszcze raz nie. nie ma opcji bym w ciaży piła alkohol.. żaden. nawet języka nie moczyłam.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.