To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

staranko

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

siaja
Witajcie drogie kobitki icon_wink.gif gratulacje dla zafasolkowanych icon_razz.gif i wielkie kciukasy za wszystkie starające się. U mnie do bani, nadal odliczanko i czekanko,a wredna@ przyjdzie już za 7 dni znowu kurcze nic 13.gif , wielkie nic jestem 100% przekonana.Pregnyl nic nie dał,a miałam taką szanse dwa cudne pęcherzyki i szansa na dwa szczęścia na raz icon_exclaim.gif zero sukcesu zero objawów zafasolkowania icon_cry.gif czułam obie wcześniejsze poronione ciąże niemal od razu! a teraz nic nic nic. Załamanka.

mam do was pytanko jak to jest? z tym monitoringiem cyklu. Mój lekarz w 13dc.stwierdził obecnosć obu pęcherzyków, w 14dc dał mi pregnyl i nic więcej.Pachnie mi to chałturą. Nawet nie kazał mi się zjawić spr.czy mimo pregnylu na pewno pęcherzyki pękły, jestem skolowana icon_confused.gif czy mam zmieniać lekarza icon_question.gif proszę poradzcie mi co mam robić. Ponadto mam skontrolowaną z hormonków PRL, tsh i progesteron, nie za mało dokładne to jest? Pozdrowionka
LidkaM
Witaj Siaju!!!
Myślę, że mimo iż poprzednie ciąże czułaś niemal od samego początku, to z tą ciążą wcale nie musi być tak samo. Nie zapominaj, że jesteś na wspomagaczach, więc organizm inaczej reaguje na wszystko. Póki @ nie ma to jest nadzieja, że jednak udało się zafasolkować. Nie wydaje mi się też żeby lekarz odwalał chałturę. Sprawdził pęcherzyki, pobudził ich pękanie i teraz już tylko czekać na efekty. Nie pamiętam czy bierzesz Duphaston lub Luteinę. Jeśli tak, to wszystko jest na dobrej drodze. Trzymam kciuki. Powodzenia!!!
tulla
siaja - często tak się zdarza, że lekarz nie sprawdza pęknięcia pęcherzyka, niestety icon_confused.gif
nie stresuj się tak bardzo, jak nie uwierzysz, że może Ci się udac, to Ci się nie uda. Wczoraj usłyszałam od gina, że najpierw to trzeba uspokoic się w głowie, a dopiero potem w organizmie (z hormonkami) - jak uwierzysz, to organizm się dostosuje icon_smile.gif
siaja
Witajcie! dziękuję wam bardzo za wiadomość icon_wink.gif chyba rzeczywiście za bardzo o tym wszystkim myślę i to negatywnie, ale jak tu nie myślec same wiecie choć obiecuję zmienić to myślenie. Za 4 dni ma się wszystko wyjaśnić oby@ icon_evil.gif
A co do leków nie biorę ani duphastonu ani luteiny nic z tego co słyszę dobrze je brać wspomagają zagnieżdzanko i nie tylko. Biore bromergon na PRL, clostyilbegyt na stymul.owulacji i acard w razie zajścia, rozrzedza krew aby nie było zadnych oporów w przepływie krwi.
Ten miesiąc mam straszny cały czas tylko licze dni do@ i zastanawiam się czy wyszło czy nie, mam tego dość, ale nie potrafie inaczej. Raz czuję się jak zaciążona innym razem nie icon_rolleyes.gif chyba mam ciążę urojoną. Ale nie będę icon_cry.gif muszę być cierpliwa, straszliwie jest to trudne. Sciskam was mocno i do usłyszonka dziękuję za wsparcie. Odezwę się później lub jutro,sorki że zawracam wam głowę,ale muszę się komuś wyżalić.Dziś mam chandrę.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.