To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

nosidełko ze stelażem czy bez?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

polasia
Zastanawiam się nad kupnem nosidełka dla mojego prawie 8 kg dziecka.
Mam już chustę ale Staś rośnie i chusta robi się niewygodna (boli kręgosłup) icon_confused.gif .
Wybieramy się w maju w góry gdzie chcielibyśmy pochodzić po szlakach niedostępnych dla wózków.
Moje pytanie: czy na kilkugodzinne wędrówki lepiej zaopatrzyć się w nosidełko ze stelażem czy bez (takie typu Red Castle czy Baby Bjorn). Przejrzałam wątki na forum i wiele z Was uważa kupno nosidełka bez stelaża za nietrafiony. icon_confused.gif
Jeżeli nosidełko ze stelażem to jakie? Na co powinnam zwrócić uwagę przy kupnie?
Tobatka
W góry na wędrówki to zdecydowanie ze stelażem. Wtedy niesiesz dziecko na plecach jak plecak, szelki i system nośny jest tak opracowany, że ciężar się dobrze rozkłada i nie odczuwa się tak kilkugodzinnego spaceru z maluszkiem.

Wiem jedynie z teorii i od innych, bo sama nie sprawdzałam w kilka godzin, choć przymierzałam takie nosidła, a kuzynka bardzo sobie swoje chwali.
Silije tez takie ma i tez niejedną wędrówkę i z Julką i z Emilką juz odbyli, więc może się wypowie jako specjalistka zaprawiona w boju (choć to jednak małżon jej nosił dzieci jednak icon_smile.gif )

PS. Mam pytanie niedyskretne - co robisz ze swoją chustą tak powiedzmy koło listopada? icon_smile.gif Staś już pewnie z niej wyrośnie, a nie ukrywam, że chętnie bym pożyczyła icon_smile.gif No chyba, że Silije już zaklepała, wtedy cierpliwie po niej ustawię sie w kolejkę icon_smile.gif
grzałka
dla dziecka nie siedzącego miękkie, a dla siedzęcego ze stelażem

ja miałam Hauck, sprawdziło się w górach i nie tylko
ulcik
polecam www.aak.pl .. tam znajdziesz wszystko o nosidłach icon_smile.gif
u.
Esther@
Przy takim dużym dziecku - o wiek mi chodzi icon_wink.gif - to zdecydowanie ze stelażem. Dla mnie przy większym ciężarze, szczególnie na górskie wędrówki, niesie się malucha wygodniej, i wydaje mie się, że dziecku również jest wygodniej.
My mieliśmy Brevi (a teraz takie zamierzamy pożyczyć) i byliśmy bardzo zadowoleni icon_smile.gif Można je postawić na ziemi z zawartością icon_wink.gif i ma praktyczny dość duży schowek.
pirania
ze stelazem
polasia
Dzięki dziewczyny. To już mam jasność czego szukać. icon_biggrin.gif
Tobatka chustę oczywiście moge Ci pożyczyć. To jest chusta ze strony https://www.chusta.pl. Nie jest regulowana więc na Silije będzie za duża (raczej już na jej męża). Wyślę Ci potem zdjęcia na priva.
Tobatka
Polasiu, dzięki icon_smile.gif Podmówiłam się icon_smile.gif Ale na mnie może być dla odmiany za mała, bo ja duża jestem icon_smile.gif Tak ze trzy Silije icon_smile.gif
polasia
Tobatka, Ja też jestem duża. Jak kiedyś przyszłyśmy obie z Siljie do domu jej przyszłego męża to babcia oznajmiła "Przyszedł krasnal z długą tyką". icon_smile.gif A chusta wygląda tak z jeszcze małym Stasiem. Mam do niej też CD z "instrukcją obsługi".
Tobatka
Åšwietnie wyglÄ…dacie icon_smile.gif

O nas powiedziałaby przyszedł Flip i Flap icon_smile.gif Duża gruba z małą chudą icon_smile.gif Zawsze się śmiejemy, że jaby nas uśrednić, to byłybyśmy kobietami idealnymi icon_smile.gif

No spróbujemy z Twoją chustą, spróbujemy.. Cieszę się icon_smile.gif
Silije
Pewnie, że ze stelażem, staniecie na szlaku na chwilkę na odpoczynek to postawicie malca na ziemi bez wyjmowania i nawet bez ewentualnego budzenia. No i przynajmniej do trzech lat będzie mu wygodnie. A potem dla kolejnego dziecka. Ja sobie chwalę model z daszkiem, przydaje się i jak jest mocne słońce i jak trochę deszczu. I oczywiście z kieszenią na drobiazgi, ale to chyba wszystkie mają.
Do chusty chętnie bym się przymierzyła z ciekawości, czy by była za wielka. Jednak tylko jeżeli latem byś już z niej w ogóle nie korzystała, a przecież pokazują nawet większe dzieci siedzące w niej na matczynym biodrze, więc nie oddawaj nikomu pochopnie wink.gif Tylko faktycznie ja bym chusty pewnie bardzo krótko używała, bo dla mnie dzieci szybko robią się za ciężkie. Mam nosidełko na brzuch i szybko mnie w nim plecy bolały.
A w nosidle na stelażu zniosłam nawet 11-kilową Emilię z pewnej góry w Bieszczadach.
Tobatka
No ja mam bardzo wygodne nosidło na brzuch z mothercare i szybko mnie w nim plecy bolały i Piotrka nosić za bardzo nie nosiłam.. Moze ze 3 razy uzyłam. Za to Anita sobie bardzo je chwaliła przy Majce, więc może przy drugim sie przekonam?

Chustę chciałam pożyczyć z ciekawości, bo mam wielką ochote, ale kupować od razu nie chcę, żeby nie było jak z tym moim nosidełkiem...
polasia
Chustę pożyczę Wam obu dziewczyny do Przeźmierowa icon_biggrin.gif będziecie się wymieniać. Tą którą mam kupiłam nie wiedząc czy Staś będzie chciał w niej chodzić. Przekonało mnie że to że chusta była dość tania a dodatkowo zawsze można ją zwrócić. Podobno nawet praną i długo używaną. Nie sprawdzałam czy to prawda ale spodobał mi się ten "chwyt marketingowy" icon_smile.gif

Znalazłam dziś fajne nosidło ze stelażem używane tej samej firmy co na stronie www.aak.pl chyba się skuszę.
Dzięki dziewczyny za wszyskie komentarze.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.