Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
czeka mnie w najbliższej przyszłości. Chodzi o ósemkę, która nawet nie jest na wierzchu. Rośnie sobie, gadzina w bok, w stronę innych zębów potwornie deformując mi paszczę. I nawet bym się była gotowa pogodzić z posiadaniem zgryzu wampira gdyby nie fakt, że niestety to wszystko ostatnio zaczęło boleć. No i trza ją wydłubać i wyrwać. Boję się jak jasny gwint. Nigdy w życiu nie wyrywano mi zęba a co dopiero z rozdłubywaniem całego dziąsła...
Pocieszy mnie ktoś?
Z
Magdula
Mon, 19 Mar 2007 - 21:36
Pocieszam
Usuwałam chirurgicznie ósemkę, tyle że moja troszkę się przebiła. Dentysta nie mógł jej wyrwać bo to co wylazło było szczątkowe, a korzeń bynajmiej nie. Cała wizyta u chirurga zajeła pewnie ze 20 min. Wyrywanie normalnej szóstki przez dentystę było zdecydowanie paskudniejszym przeżyciem. Będzie dobrze!
agabr
Mon, 19 Mar 2007 - 22:03
Zwierzo ja Ci moge dac namiar na mojego chirurga szczekowego , bardzo sprawnie to zrobil. Spuchlam troche ot i co dostalam leki po dobie paszcza wrocila , nie bolalo jakos bardzo .mialam 3 szwy zalozone .b
Dorka
Thu, 22 Mar 2007 - 11:40
Też niedawno wyrywałam "Ósemkę". Samo wyrwanie trwało krócej niż zrobienie i zadziałanie znieczulenia (byłam u poleconego chirurga szczękowego ).
Niestety potem bolało mnie mocno (cała dolna szczęka, aż po przednie zęby ) przez tydzień i słabiej (już bez środków p/bólowych) nastepny tydzień. Podobno często dochodzi do podrażnienia jakiegoś nerwu żuchwowego i póki on się nie zregeneruje to boli tak jak mnie pół szczęki. Ja dwukrotnie po wyrwaniu byłam na płukaniu (takie chyba czyszczenie tej rany po wyrwaniu) i miejscowym zaaplikowaniu jakiegoś lekarstwa (przynosiło wyraźną ulgę).
W niektórych przypadkach trzeba podać antybiotyki doustne.
sylwiakrol
Thu, 22 Mar 2007 - 14:06
No ja miałam to samo Z tym że dwie ósemki dolne, rosnące w bok. Też się nie wyrżnęły i tylko na rtg było widać że są. Jak ja przeżyłam dwa zabiegi, oczywiście oddalone w czasie to Ty też przeżyjesz. Dłutowanie robiłam prywatnie u chirurga szczękowego. Państwowo babka nie zdecydowała mi się dłutować tylko głupio się spytała czy zdaję sobie sprawę jaki to jest zabieg? No jak taka się boi to znalazłam sobie chirurga prywatnie. Za drugim razem jednak rwałam w narkozie żeby chciaż nie stresować się podczas rwania. Potem niestety boli szczęka i gdzieś przez tydzień ma się szczękościsk. Brałam antybiotyk, robiłam mokre okłady z lodu i płukałam dziąsła.
Rozdłubywanie dziąsła nie boli bo dostaniesz znieczulenie i tego wogóle nie czuć. Dla mnie najgorsze było samo dłutowanie zęba, ale nie będę tego opisywać. Powiem tylko, że to nie był jakiś ostry ból czy jakiś nie do zniesienia tylko takie uciążliwe i raczej ciężkie psychicznie dla mnie oczywiście. Dlatego za drugim razem wzięłam narkozę. Tylko z kolei po tej narkozie miałam straszny ból głowy.
alusiaa
Thu, 22 Mar 2007 - 18:16
Dopiero pisalam taki sam wątek,poszukaj,niedawno..
Przy okazji, ja umowilam się na rwanie ósemki na wtorek ,do panstwoego lekarza... nie wiem,czy dobrze..?
sylwiakrol
Fri, 23 Mar 2007 - 14:51
Alusiaa to nie ma reguły czy lepszy prywatny lekarz od państwowego. Ja też poszłam państwowo, ale ta babka jakaś nienormalna była. Sama bała mi się zrobić dłutowanie. Dlatego poszukałam prywatnie. Tylko jakoś wydaje mi się, że lepiej żeby to był facet bo ma większą siłę. Sama nie wiem. Ja jeżeli chodzi o rwanie czy dłutowanie zębów to mam doświadczenia tylko z facetami - stomatologami.
alusiaa
Sat, 31 Mar 2007 - 11:30
bylam.nic nie poczulam
Cały zabieg trwał jakieś...10 min..?
(a ząb nie był całkiem wyrośnięty)
Lekarz haknąl z jednej,haknąl z drugiej strony i ...zęba nie było
Potem szycie,muszę iśc na zdjęcie szwów w poniedzialek.
i nie wydałam ani grosza! Hurra!
Abotak
Sun, 22 Apr 2007 - 01:15
Zwierzo, a dolna czy gorna?
Mialam usuwane wszystkie osemki (tak samo mi rosly). Poszlo na 2razy w znieczuleniu miejscowym. Za kazdym razem szybko (gorsze bylo wstrzykiwanie znieczulenia ). Natomiast po usunieciu dolnych po zejsciu znieczulenia bylo najgorzej. Tak ok. 1,5 dnia na paracetamolu na zmiane z ibuprofenem, pozniej juz z gorki. Po gornych niebiansko w porownaniu z w/w.
Nie czekaj zbyt dlugo bo i bol i, gdy sie pchaja, niestety zgryz Ci sie z czasem zdeformuje.
kasiask
Sun, 22 Apr 2007 - 10:16
Mnie to też nie długo czeka.
Łączę się w bólu!!!!
.uzytkownik.usuniety.
Sun, 22 Apr 2007 - 13:24
CYTAT(Bogusia123456)
Zwierzo, a dolna czy gorna?
Mialam usuwane wszystkie osemki (tak samo mi rosly). Poszlo na 2razy w znieczuleniu miejscowym. Za kazdym razem szybko (gorsze bylo wstrzykiwanie znieczulenia ). Natomiast po usunieciu dolnych po zejsciu znieczulenia bylo najgorzej. Tak ok. 1,5 dnia na paracetamolu na zmiane z ibuprofenem, pozniej juz z gorki. Po gornych niebiansko w porownaniu z w/w.
Nie czekaj zbyt dlugo bo i bol i, gdy sie pchaja, niestety zgryz Ci sie z czasem zdeformuje.
Bogusia, dolna niestety. I myślę sobie, że na tej jednej się nie skończy bo z drugiej strony też to niezbyt wygląda. Póki co nadal trzęsę portkami... Zgryz już mam przeokropny, jak wampir.
Z
Abotak
Sun, 22 Apr 2007 - 17:13
CYTAT(Zwierzo.)
Bogusia, dolna niestety. I myślę sobie, że na tej jednej się nie skończy bo z drugiej strony też to niezbyt wygląda. Póki co nadal trzęsę portkami... Zgryz już mam przeokropny, jak wampir.
Z
Zwierzo, jesli moge cos doradzic, gdybys miala do usuniecia obie dolne, zrob to na 2razy. Mnie zapytali w jakiej kolejnosci chce. Zdecydowalam sie najpierw na obie dolne wlasnie i pozniej, nie dosc, ze bol z obu stron, to jeszcze te rany i przymusowa glodowka bo nawet plynne pokarmy czy picie, kiedy wplywalo do paszczy to nie dalo sie polgebkiem pic.
I bolalo wtedy w sumie najgorzej.
Z drugiej strony gdy na druga ture mialam obie gorne ( a nastawilam sie na to samo co za pierwszym razem) to byla mila niespodzianka.
Mi niestety dolne jedynki teraz na siebie nieco zachodza
Bo odwlekalam latami a one sie pchaly.
Jak mowie, samo rwanie to nie problem (moje troche bylo widac bo juz niezle wyrosniete, ale niewiele bo rosly prawie poziomo). Pozniej zaopatrz sie w srodki przeciwbolowe i w sumie do przezycia.
alusiaa
Fri, 27 Apr 2007 - 09:43
kurcze,a ja naprawdę nic nie poczulam.Srodki przeciwbólowe tez nie byly potrzebne..
katiek
Sat, 28 Apr 2007 - 19:28
Zwierzo, ja wprawdzie bez dłutowania, ale ta ósemka moja miała dla odmiany korzeń długości ok 2-3 cm (nad dziąsło wystawała na kilka mm, ale rosła w policzek) . Poprzednie dwie za to miały poplątane korzenie- jedna 4, druga 5 . Poprzednie dwa razy kończyły się opatrunkami codziennymi przez 2 tygodnie i łykaniem Cyklonaminy przez 3-4 dni po. Tym razem cyklonaminę zaczęłam brać dzień wcześniej i brałam tylko w dniu wyrwania (bo nie krwawiłam jak zarzynana ). I założone miała szwy, które mnie strasznie denerwowały. Zdjęte miałam po tygodniu.
Tylko teraz bolą mnie szóstka i siódemka, chyba inne zęby je pchają trochę w tył)
Jeszcze mnie czeka jedna ósemka do rwania, dolna.
PS Jak moja pierwsza ósemka nie mogła wyjść, to miałam wycinaną kieszonkę w dziąśle na nią.
.uzytkownik.usuniety.
Sat, 28 Apr 2007 - 20:02
Raaaany, Katiek. No, nie pocieszają mnie Twoje cierpienia, oj nie...
Nadal mam cykora i jeszcze nigdzie nie poszłam...
z
katiek
Sun, 29 Apr 2007 - 20:43
Zwierzo, wyrywanie i parę dni później nie są przyjemne, za to później jaka ulga . Koniec wiecznych stanów zapalnych, bólu, cudów niewidów.
Masz iść i koniec!!
.uzytkownik.usuniety.
Mon, 30 Apr 2007 - 20:27
CYTAT(katiek)
Zwierzo, wyrywanie i parę dni później nie są przyjemne, za to później jaka ulga :D . Koniec wiecznych stanów zapalnych, bólu, cudów niewidów.
Masz iść i koniec!!
Spróbuję się zmobilizować i załatwić to do zlotu.
Z
katiek
Tue, 01 May 2007 - 18:18
Zwierzo, bo jak nie załatwisz, to zabiorę na zlot kombinerki i ci po grillu zbiorowo usuniemy ząbek (tylko czy wtedy trafimy na właściwy... )
PS Kasia, nie obraź się
.uzytkownik.usuniety.
Tue, 01 May 2007 - 18:43
CYTAT(katiek)
PS Kasia, nie obraź się :D
No coś Ty.
Z
P.S. Obawiam się, że same kombinerki by nie wystarczyły... jeszcze jakiś rylec by się przydał.
katiek
Wed, 02 May 2007 - 17:07
Ma być kukułka, mój likierek i kombinerkami radę damy
gorzalkaa
Fri, 19 Oct 2007 - 13:06
a mnie to czeka jutro i sie strasznie boje ;(
AnkaSkikanka
Fri, 19 Oct 2007 - 13:10
Nie bój się. To prawie nie boli. Goi się też łatwo. Nie taki diabeł straszny...
gorzalkaa
Fri, 19 Oct 2007 - 13:29
a wiesz moze ile sie za to placi
gorzalkaa
Sat, 20 Oct 2007 - 12:20
heheh i po krzyku mam zeczywicie tak bardzo nie bolalo tyle co takie dziwne uczucie 15 minut czy nawet mniej i po strachu tylko z portfela zniklo 140 zl .... i lekarz dziwny bynajmniej bo chyba do swoihc pomocnic nie mozna przeklinac a on tak robil ;] za nie dlugo czeka mnie jeszcze jedna no i zdjecie szwa za tydz....
iwo1
Thu, 01 Nov 2007 - 09:16
Jaś miał usuwanego zęba dwa tygodnie temu. Jedynkę blokował inny ząb i nie chciała wyjść. Przeżył to żle,płakał zy znieczuleniu a ja na korytarzu,w gabinecie byl z tatusiem . Samo usuwanie nie było straszne tylko trwało długo,miał 3 szwy na podniebieniu,szwy rozpusciły się Teraz czeka na aparat i czekanie na jedynkę Iwo
marghe.
Tue, 06 Nov 2007 - 13:27
Zwierzo, pocieszyć?
ja mam 4 do usunięcia..
brr
edit : własnie zerknęłam na datę
Wyrwałaś?
.uzytkownik.usuniety.
Thu, 08 Nov 2007 - 21:30
CYTAT(marg. @ wto, 06 lis 2007 - 13:27)
Zwierzo, pocieszyć?
ja mam 4 do usunięcia..
brr
edit : własnie zerknęłam na datę
Wyrwałaś?
Nie Udaję bardzo-zajętą-kobietę-co-nie-ma-czasu
Z
gosiagosia
Mon, 05 Nov 2012 - 17:29
podbijam temat. czeka mnie najpewniej usuniecie gornej 8mki. jest przebita i wg mnie wyszla w calosci, tyle ze krzywo, zachodzi na policzek. zdawalam sobie sprawe, ze to nic prostego, zwlaszcza ze zab jest daleko a moje rozwarcie szczek nie najwieksze, ale....zadzwonilam do chorurga szczekowego, a kobieta powiedziala, ze doktor tego nie zrobi, ze robia tylko dwa punkty (w calym 160tys miescie) ze bedzie potrzebne skierowanie od doktora, zebym przyszla to da i mam zrobic zdjecie panoramiczne wchodze na strone z opiniami o lekarzu a tam co chwila, ze wyrywal 8mki, wiec ja nic juz nie rozumiem. zapytalam kobiety czy doktor nie wyrwie, ona ze nie, bo 8mki to sa troche inne zeby
nie wiem co to za rzez sie szykuje, ale lekko sie przerazilam.
jakie macie doswiadczenia ?
czemu tak w ogole usuwaja 8mki? mi ten zab nie przeszkadza i moge go miec nadal. problem, ze zaczal mnie pobolewac od kilku dni i zobaczylam, ze jest tam jakies ognisko prochnicze. nie mozna tego zaleczyc?
Mama Anka
Mon, 05 Nov 2012 - 18:49
Jak to powiedzial radosnie moj dentysta wyrywajac mi osemke, ze to pozostalosc po malpie. Nie wiem co jest z Twoja, ale jak masz usuwac to tylko u chirurga szczekowego. Moj syn mial 15-16 lat jak mu wszystkie usuneli. Raz jedna strona w znieczuleniu, po miesiacu druga. Mogl zdecydowac sie na narkoze, ale bezpieczniej bylo w znieczuleniu miejscowym.
Mi usuwal dentysta, bo korzen nie byl gleboki, samego rwania nie poczulam, nawet poszlo gladko, ale wdalo sie zapalenie. Wole rodzic jeszcze 10 x niz przezyc 1 x ten bol. Bez zapalenia nie boli, syn po dwoch dniach nic juz nie czul, dzien nastepny tylko cmi lekko.
Moge powiedziec, dlaczego synowi wyrwali, byl pod opieka ortodonty i panoramiczne zdjecie wykazalo, ze osemki zle rosna, uciskaja na zeby pozostale i pchaja szczeke do przodu dolna, a gorne tez zachwialyby cala dotychczasowa praca ortodontki. Osemki czesto zanim wyjda sa juz popsute.
Mnie tez czeka rwanie tym razem gornej, wtedy bolalo i poszlam, ale teraz ze swiadomoscia na zimno to ja tam szybko nie dojde.
Moze ten chirurg tego nie robi, bo nie ma anestezjologa, a Twoje rwanie potrzebuje narkozy. I wlasnie tylko te dwa punkty zapewniaja anestezjologa. Nie wiem - tak sobie mysle.
Helena
Mon, 05 Nov 2012 - 19:25
Ja miałam usuwane z tego samego powodu co syn Mamy Anki tylko, że 4 na raz pod narkozą. Wolałam mieć szybciej z głowy ale przyjemnie po nie było. Często usuwają 8 z próchnicą bo nie można się do nich dostać i zaleczyć. Sa za daleko.
Marta M
Mon, 05 Nov 2012 - 22:52
jeśli 8. jest nieznacznie zniszczona/ma próchnicę można leczyć,jeśli są na to warunki,tzn szerokie rozwarcie ust,sprzyjające umiejscowienie próchnicy,jeśli jest głeboka próchnica,grozi leczeniem kanałowym(gdy ząb boli,duże prawdopodobieństwo),często 8 sie usówa gdyż są skomplikowanymi pod względem budowy kanałów.Nie wiem na 100%ale skoro Twoja 8 jest wyżnięta,powinien ją usunąć dentysta bez specj. chirurgicznej
gosiagosia
Tue, 06 Nov 2012 - 00:59
okazuje sie, ze sa rozne specjalizacje. czytalam, ze do 8mek jest chyba II stopnia potrzebna (wybaczcie, nie znam sie).w kazdym razie moj dentysta jest chirurgiem, ale niby nie podejmuje sie wyrywania 8mek, chociaz w opiniach o nim jest wiele informacji, ze jednak to robi. mozliwe, ze wlasnie w zaleznosci od zeba, czy wyszedl czy nie i jak gleboko siedzi. znajac moje zeby, to pewnie mam zrosniete z mozgiem i pieta
mim0za
Tue, 06 Nov 2012 - 10:27
Miałam usuwane górne ósemki. Były zdrowe, ale rosły w bok i raniły mi policzki. Spodziewałam się rzezi, a poszło całkiem gładko. Usuwał mi chirurg, ten sam który usuwa inne zęby. Nie odsyłał mnie, nie wiem którego stopnia miał specjalizację. Bardzo długo goiły się dziąsła, chyba z tydzień byłam na środkach przeciwbólowych.
anita
Tue, 06 Nov 2012 - 11:33
gosiagosia ale nie podejmuje się prywatnie? czy na NFZ? nie rozumiem zbytnio, chirurg nie podejmuje się usunięcia wyrznietych ósemek? jestem w lekkim szoku ja usuwałam 2 osemki, poszłam do pani chirurg ale była zajęta, przekazała mnie mężowi bez specjalizacji chirurgicznej. Kolejna już rwała mi ona, byłam w szoku, malutka drobniutka, nie wierzyłam, że da radę, ale pomoc stomatologiczna mnie uspokoiła, że to nie wielkość i siła bo siłą to mozna szczękę połamać, chodzi o technikę. Rwania nawet nie pczułam, potem ketonal(bardziej w sumie ze strachu przed bólem) gojenie nie najgorsze. Wiadomo każdy przypadek jest inny, ale apeluję raczej o niestarszenie Czasem jest potrzebny antybiotyk i ja raczej z tych opornych, akurat w tym przypadku oporna nie jestem.
Marta M
Tue, 06 Nov 2012 - 11:39
nie musi być z 2. st specjalizacji,teraz już nawet nie ma podziału na stopnie,jeśli nie usuwa 8 to nie jest to chirurg,bo wstyd by było specjaliście głośno mówić,że nie potrafi..
anita
Tue, 06 Nov 2012 - 12:02
CYTAT(Marta M @ Tue, 06 Nov 2012 - 11:39)
nie musi być z 2. st specjalizacji,teraz już nawet nie ma podziału na stopnie,jeśli nie usuwa 8 to nie jest to chirurg,bo wstyd by było specjaliście głośno mówić,że nie potrafi..
miałam nadzieję, że to napiszesz
jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że nie chciał rwać na NFZ bo chciał prywatnie, można za to nieźle skasować.
polasia
Tue, 06 Nov 2012 - 12:07
CYTAT(anita @ Tue, 06 Nov 2012 - 11:33)
nie rozumiem zbytnio, chirurg nie podejmuje się usunięcia wyrznietych ósemek?
Moje ósemki siedzą albo w zatoce albo w żuchwie. Trzech chirurgów odmówiło mi rwania w gabinecie ze znieczuleniem miejscowym – „bo nie wytrzyma Pani bólu” „zatokę trzeba szyć” Wysłano mnie do Kliniki Chirurgii Szczękowej w szpitalu, bo takie zęby to tylko w narkozie można wyrwać.
Poszłam do Poradni przy klinice i chirurg uznał, że spokojnie dadzą radę wyrwać ze znieczuleniem miejscowym i dziurę w zatoce też spokojnie zaszyją.
Boje się ale idę w przyszły wtorek. Jak pójdzie coś nie tak to przynajmniej w szpitalu będę
gosiagosia
Tue, 06 Nov 2012 - 12:14
lekarz nie widzial moich zebow, a pani z ktora rozmawialam nie pytala czy zeby wyszly czy nie wyszly. druga dosc istotna sprawa jak napisala polasia - zalezy jak sa umiejscowione zeby. to chyba dobrze, ze jak lekarz wie ze moze byc ciezko, to woli nie narazc pacjenta w swoim gabinecie. a pytalam prywatnie, nie na nfz. mam przyjsc ze zdjeciem panoramicznym i wtedy zobaczymy, ale ta babka mowila cos o skierowaniu. po prostu zastanawiam sie czy nie prosciej mi isc od razu tam, gdzie to robia i zaplacic zapewne ze 100zl mniej, bo zdjecie+kontrola+ skierowanie. ide tka cz inaczej, bo jak mi tego nie zrobi, to zrobi cos innego, ale zastanawiam sie nad sensem skierowania od prywatnego do prywatnego, co mi to da? i tak bede musiala czekac w kolejce, wiec ani szybciej to nie bedzie, ani taniej. ostatnio dostalam w podobny sposob recepte na okulary od prywaciarza, ktora mi dala zizki cale 0%
anita
Tue, 06 Nov 2012 - 13:10
CYTAT(polasia @ Tue, 06 Nov 2012 - 12:07)
Moje ósemki siedzą albo w zatoce albo w żuchwie. Trzech chirurgów odmówiło mi rwania w gabinecie ze znieczuleniem miejscowym – „bo nie wytrzyma Pani bólu” „zatokę trzeba szyć” Wysłano mnie do Kliniki Chirurgii Szczękowej w szpitalu, bo takie zęby to tylko w narkozie można wyrwać.
Poszłam do Poradni przy klinice i chirurg uznał, że spokojnie dadzą radę wyrwać ze znieczuleniem miejscowym i dziurę w zatoce też spokojnie zaszyją.
Boje się ale idę w przyszły wtorek. Jak pójdzie coś nie tak to przynajmniej w szpitalu będę
polasia no ale to jest jednak inna sytuacja niż wyrżnięte ósemki takie jak Twoje tez bym robiła w Klinice Chirurgi Szczękowej. Będziesz w dobrych rękach! Dziwi mnie odmowa przypadku którym sie nawet nie raczyło zainteresować. gosiagosia, kompletnie nie wiem po co to skierowanie
polasia
Tue, 06 Nov 2012 - 14:02
CYTAT(anita @ Tue, 06 Nov 2012 - 13:10)
polasia no ale to jest jednak inna sytuacja niż wyrżnięte ósemki
Faktycznie moje nie są wyrżnięte. Przepraszam, tak sie boje że nie wiem co czytam.
gosiagosia
Tue, 06 Nov 2012 - 14:18
nie wiem, ale cala sytuacja coraz bardziej mnie denerwuje. umowilam sie tam, gdzie maz chodzi z pracy, tyle ze prywatnie. ale czytam opinie o tym gabinecie w kazdym razie umowilam sie na jutro, a co z tego bedzie to nie wiem jak nic nie wyjdzie, to w piatek jestem umowiona do swojego stomatologa
nie sadzilam, ze usuniecie 8ek to taki wielki problem
co ludzie robia jak ich nagle zaczynaja bolec wszystkie 8mki i musza je wyrwac na juz? to jakis koszmar
tadam! chyba odkrylam ameryke wlasnie, ale az mi lzej na watrobie. mam nadzieje, ze to wlasnie o to chodzi.
chyba nie dogadalam sie z pomoca dentystyczna wczoraj. pani podejrzewam chodzilo, ze lekarz da mi skierowanie zeby zrobic zdjecie panoramiczne. dzownilam dzisiaj po placowkach i wszedzie byla informacja, ze tylko ze skierowaniem, z czego nie wszyscy robia. tylko nie wiem czemu odpowiedziala nie, na pytanie czy doktor mi nie wyrwie. moze myslala, ze pytam czy od reki, bez zdjecia.
Jeśli traficie na dobrego stomatologa to nie będzie Was to bolało. Najpierw się idzie do stomatologa na wizytę (najlepiej do chirurga stomatologa). Polecam prywatnie bo będziecie mogly poczytać sobie o lekarzach i wybrać najlepszego specjalistę. Na nfz róznie bywa.... On kieruje na prześwietlenie zęba/szczęki (chyba, że ząb jest naprawdę tuż pod skórą, prawie, że "wykluty"). Potem skierowanie na zabieg. Sam zabieg odbywa sie pod znieczuleniem tak wiec niczego się nie czuje.
Po wyrwaniu zęba warto delikatnie płukać. Mi dentysta zalecił najpierw przez tydzień płukać koncentratem Septoral, a potem tym czerwonym płynem przez parę dni. Wszystko się ładnie wygoiło
Blare
Mon, 10 Jan 2022 - 22:15
Też potrzebowałam interwencji chirurga stomatologicznego, bo miałam zatrzymane ósemki. Obawiałam się tego zabiegu, ale polecono mi klinikę 3G Dentist z Krakowa https://3gdentist.eu/services/chirurgia/ i okazało się, że niepotrzebnie się bałam Dostałam znieczulenie, to wiadomo, ale samo podejście stomatologa zasługuje na medal.
Blare
Mon, 10 Jan 2022 - 22:16
.
Blare
Mon, 10 Jan 2022 - 22:16
..
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.