Od tygodnia powiedzialam sobie dosc. Nie moge juz na siebie patrzec! Te wałki tluszczu na biodrach i brzuchu ( Przed porodem wazylam 58 kg przy wzroscie 165 cm. W sumie to nie bylam gruba ani chuda. Przecietna. W ciazy przytylam 10 kg. Zrzucilam to nawet nie wiem kiedy, jak wyszlam z malenstwem ze szpitala podziwiali mnie jaka ja szczupla i w ogole Plaski brzuszek zero sadełka. Latem nosilam krotkie mini i nie moglam sie napatrzec jak ładnie wygladam, chyba pierwszy raz w zyciu bylam z siebie zadowolona. Ale czar prysł. Teraz waze 70 kg nawet nie wiem kiedy sie tak spasłam chyba przez jakies pol roku tyle mi przybylo. Nie wiem jak sie tego pozbyc, idzie lato a ja bede chyba chodziła w długim rekawie, i bede tyłek parzyc w dzinsach Od tygodnia Jem wazywa, owoce pije wode niegazowana, tunczyka w oleju z cebula (mniam), serek bialy. Prawie całkowicie zrezygnowalam z chleba, jem tylko kromke na sniadanie. Od 154 juz nie jem nic, nie czuje nawet glodu juz o tej porze.Tak sie wystraszylam ze od tygodniu nie jem obiadow, ale jem co dwie godzinki.Co jeszcze moge zrobic bardzo mi zalezy zebystracic cos do lata.Mam w domu rowerek treningowy ale nie wiem ile trzeba jezdzic zeby cos zrzucic. Potrzebuje waszych rad. Czekam i dziekuje
ja w przeciagu 3 miesiecy zrzucilam 10 kg nie forsujac sie zadna dieta
wystarczylo odrzucic slodycze calkowicie (lacznie z cukrem ), nie jesc bialego pieczywa i ostatni posilek przed 18....... tym oto sposobem przy wzroscie 164 waze 51kg P.S. co do ruchu to spaceruje dwa razy dziennie z psem (ok 1h jednorazowo), do tego rowerek treningowy 30 min co wieczor
Zazdroszcze, myslisz ze to wystarczy ?Ja duzo spaceruje od dzis chodze tez na silownie, ale wydaje mi sie ze bedzie ciezko, jestem chyba zle na to wszystko nastawiona chociaz wiem ze nie skusze sie na slodycze. A na rowerku jezdzisz codziennie po 30 min ? To wystarczy ? od razu pol godziny jedziesz czy tez z przerwami ? Mam nadzieje ze uda mi sie zrzucic jakies zbedne kilogramy, chociaz pare na poczatek
Podłączam się.
Nie wiem ile ważę, bo po 1) waga mi w domu nie dziala po 2) nie lubię się ważyć Nie chcę dużo schudnąć, bardziej chcę zamienić troszkę tłuszczyku na mięśnie i zrzucić ze 4 cm w biodrach. Nie jem słodyczy. Praktycznie nie jem obiadów. Nie jem nic po ok 16 (zazywczaj, bo dziś mam Dzień Dziecka i zjadłam bułkę z dżemem;)) No i mam zamiar biegać. Przymierzam się. 3x dziennie chodzę z psem i zaczęłam latać po schodach, zamiast jeździć windą Muszę też poprosić niemęża o naprawienie rolki bo się zepsuła i będziemy śmigać No. Mam czas do wakacji. Chociaż sądzę, że więcej zrzucę właśnie na wakacjach bo będę 2 tygodnie śmigać na desce I masuję mój uroczy cellulitis takim urządzonkiem :]
ja również się przyłączam, w sumie to najbardziej wkurza mnie brzuch i ten wałeczek powstały po porodzie poza tym lepiej będziemy sie czuły więcej się ruszając codziennie min. godzinny spacer, ćwiczenia z maluchem w ciągu dnia, a wieczorem z mężulkiem tylko żeby te ciasteczka nie były takie dobre
mi 30 min na rowerku w zupelnosci wystarcza+spacery z psem
obiady jadam normalnie, tzn u mnie w domu tak czy siak tlusto sie nie jada...ale mala porcja obiadu chyba jeszcze nikomu nie zaszkodzila do tego musli z jogurtem na sniadanie i kolacje, polecam!!
ja dziś byłam drugi dzień na siłowni, pocę sie tam jak świnka mam nadzieje ze będzie widać jakieś efekty.Póki co siłownia codziennie po 1,5 h, potem spacery z małym i oczywiście dieta MŻ, w niedziele na basen W domku jazda na rowerku i brzuszki, chociaż powiem ze w domu to mi sie jakoś nie chce ćwiczyć
Rower - godzina dziennie, do potów Jak schodzę z roweru koszulkę można wyciskać.
Ubieram sie ciepło....w kurtkę ortalionową i jadę......mokra jestem jak mysz, ale tym sposobem zrzuciłam właśnie od stycznia 17 kg. Teraz robię też brzuszki....takie "połówki" 150 jednorazowo....potem prysznic
Wiec ja źle robie... jeżdżę w krótkim rękawku od dziś zaczynam sie ubierać na rowerek, cieploooo A co do polbrzuszkow to po 50 bolą mnie już plecy, masakra. Ale radze sie Was i nie poddaje. Tyle razy mówiłam "ostatnia paczka chipsów" ze już tego nie zliczę. Ale w końcu kiedyś trzeba powiedzieć dość
Mnie bardzo bolał kregosłup przy zwykłych brzuszkach.
Ja wykonuje je z ugiętymi kolanami , ręce do przodu i delikatnie podnoszę klatkę piersiową ok 1cm. i tak 100 razy Potem nogi do góry i tak samo 100 razy Bardzo delikatne ćwiczenia ale naprawde idzie się spocić To są ćwiczenia z Książki Callanetics
Z rana zrobiłam 150 brzuszków , kolejne 100 na siłowni, 30 min szybkiego chodu na bieżni, a padnięta jestem jak nie wiem Dziewczyny nie wiecie jak to jest z roczkiem ? Trzeba to robić w kościele? Czy to nie jest obowiązkowe?
Roczku nie trzeba robić w kościele to tylko nasza tradycja.
dowiedziałam sie gdy moja bratowa nie robiła Wszyscy z rodziny byli oburzeni.
To chyba na wioskach panuje taki zwyczaj, bo potem każdy patrzy. Ale teraz bynajmniej już wiem. U mnie tez co niektórzy będą oburzeni ale trudno.Ja mam dać księdzu w łapę po to żeby powiedział w kościele ze mój syn skończył roczek ? Sami zrobimy mu urodzinki, kościół nam do tego nie potrzebny
Pixa u mnie to bylo tak...Julce dokladnie pierwsze urodzinki wychodzily w niedziele, ale zrobilismy sobie tylko urodzinki w domku z torcikiem i najblizsza rodzinka......a w kosciele na msze w intencji :roczku :Julki dalismy dopiero pod koniec marca....byl to piatek wieczorna msza ...i sobie poszlam z dziecmi i moja mama
Nie widzialam wiekszego sensu tydzien przed wigilia zapraszac wszystkich do siebie i na 12 isc do kosciola , potem wiadomo obiad, wieksze koszty.ja umordowana Jula tez ............. a tak spokojnie i milo ......... i w zgodzie ze soba, nie lubie robi czegos bo tak wypada
My własnie tez marzymy o takich urodzinach, najblizsza rodzina, torcik. Chyba zrobie tak jak Ty Iza
jeśli chodzi o roczek to my też nie planujemy wkościele, teściowa troszke się burzy, no bo jak to?? ale to nasze dzieciątko pójdziemy sobie po prostu na mszę, a dla rodzinki zrobimy małe przyjęcie
ale tymi wątkami chyba odbiegamy od tematu, dziewczyny do ćwiczeń, raz dwa właśnie biorę się za brzuszki, te z calanetics, kiedyś robiłam i daały super efekt, ale po porodzie chyba dłużej o potrwa
Temat był kto sie odchuda ze mna a tu pojawia sie temat kto , gdzie i jak zrobi roczek dla naszej pociechy No cóż sama go zaczełam ja tez biore sie za brzuszki, ale co to jest callanetics ?
https://www.wizaz.pl/callanetics/index.php
ja miałam kiedyś na kasecie, namęczysz się nieźle, ale efekty naprawdę super i to już po 10h ćwiczeń, przynajmniej tak było w moim przypadku duuuużo przed ciąża
Moje koleżanki zastosowały b.skuteczną dietę
Dieta trwa 10 dni i można ja robić tylko 2 razy do roku 1,2 dzień pije się maślanke (ile się chce) 3,4 dzień je się owoce 5,6 gotowane warzywa 7,8 jaja 9,10 gotowane mięso Skuteczna Efekty widziałam Jak zrobię opisze szczegóły Iwo
To ja tez chyba tak zrobie, tylko dzis zaczełam inna kolejnosc, zrobilam sobie sałatke owocowa. Od jutra trzymam sie tego planu. Rowniez napisze jak poszlo, Pozdrawiam wszystkich i zycze efektow
CYTAT(kasiarybka) Rower - godzina dziennie, do potów Jak schodzę z roweru koszulkę można wyciskać.
Kasiurybko
Ubieram sie ciepło....w kurtkę ortalionową i jadę......mokra jestem jak mysz, ale tym sposobem zrzuciłam właśnie od stycznia 17 kg. Teraz robię też brzuszki....takie "połówki" 150 jednorazowo....potem prysznic Zbierałam się i zbierałam i postanowiłam że to będzie "od dziś".Zaczynam 13-stką.Mam do zrzucenia 21/22kg.Dawno się nie ważyłam (bo się boję ) więc tak na oko.Muszę lenistwo pokonać i zacząć biegać (od 3 miesięcy próbuję ) oraz nauczyć się jeździć na rolkach...bo wstyd mam je od roku i nic a mój 3-letni synek od dni pięciu i śmiga jak oszalały .Próbowałam - raz - ale po radosnym parkowaniu na trawniku ... zraziłam się jakoś. Pixa23 dołączam i wsparca szukam bo coś czuję że ciężko będzie
ja tam wszystkim proponuje metode montignaca , i ksiązke "jeść aby schudnąc" nie jest sie głodnym a sie chudnie to dla mnie najwazniejsze
Ok, dietka Iwo wygląda na krótką i do zniesienia
Nie pijam maślanki więc zastąpiłam ją kefirem. Mam nadzieję, że to niewielki grzech Dziś zaczęłam. Chciałabym schudnąć 4-5kg - ew po tej diecie oczyszczającej pociągnę dalej Montiego Choć herbata bez odrobiny cukru (hehe pijam mocną a słodzę niecałe pół łyżeczki) mi nie smakuje Piszcie czy macie rezultaty Ważycie się codziennie czy tylko na początku i na koniec
NaĆ Ja tez tak mówiłam ze od jutra zacznę ćwiczyć, od jutra mniej jem i tak wkolko. Ale teraz jak tak dużo przytyłam wstydzę sie rozebrać już do krótkiego rękawa bo z za ciasnych spodni wystają mi wałeczki tłuszczu! Masakra. Powiem szczerze ze w domu nie za bardzo mogłam zabrać sie do ćwiczeń mino iż ćwiczę rowerek treningowy. Odkąd chodzę na siłownie jakoś chętniej cwicze tez w domu. Znajomi sie śmieją ze jak nie zapłacę to nie schudnę jem dużo więcej warzyw, owocowych sałatek i prawie wcale chleba nie jem. Bynajmniej staram sie nie łączyć.Albo zjem sama kromkę chleba, albo to jogurt naturalny( pije tez z niesmakiem maślankę ) to tunczyna z cebula, plasterek szynki drobiowej itd ale bez chleba. Narazie sie nie ważyłam bo strasznie nie lubię takiego urządzenia co nazywa sie WAGA Jak narazie od tego czasu czuje ze mój brzuch nie jest już taki zbity robi sie z niego flak, czyli coś tak ucieka. naćTrzymam za Ciebie, bo wiem jak trudno jest zacząć, z początku ciągle czułam głód ale teraz myślę tylko o tym jak szybko schudnąć Zycze powodzenia i pisz jak tam Ci idzie
No i co? Miałyśmy się wspierać a tu taka cisza?
Jak Wam minął dzień? Bez oszukiwania? Ja dziś gotowałam młode kartofelki, które uuuwielbiam no ale nie zjadłam. Wypiłam butlę kefiru i przeżyłam 2 dzień dietki Jutro owoce - już nie mogę się doczkać Nać - wytrzymałaś? Pixa - jaka w końcu dietę stosujesz? Montiego? Iwo - a Ty tylko podałaś dietkę, czy ją wypróbowujesz? Ktoś jeszcze? Bo się pogubiłam przez ten 'off topic' z roczkiem...
ja narazie dietki nie stosuję, bo karmię, ale ćwiczę i staram się ograniczać ze słodyczami a dla mnie to mordęga byłam na 2 godzinnym spacerku (nie siedziałam na ławce ) potem rowerek i ćwiczenia na brzuszek, jutro piękna pogoda także zaczynam od spacerku
pozdrawiam
Zaczynam trzeci dzień "13-stki" - chwilowo:) źle nie jest.Nawet wczoraj waga mile mnie zaskoczyła...powiedziałam sobie "a co tam" i wlazłam...mam do zrzucenia 17 kg nie 22 Razem za mna trzynastkuje się małżon i na razie jest dzielny.
Po 13-stce planuję dietkę Iwo 1 dlatego strasznie jestem ciekawa Anuś Twoich relacji + bieganie wieczorem. A właśnie przy okazji mam pytanie czy dla organizmu ma znaczenie o jakiej porze dnia się jogging-uje .Zawsze dryptałam wieczorem ale z różnych względów myślę o porannym wstawaniu małżon na to że jemu o uszy się obiło że rano to "nie" ale uzasadnić nie potrafił Pixa23 oj żebyś Ty moje wałki zobaczyła...ledwo wciskam się w wiosenne rzeczy.Wprowadziłam system motywacyjny -nie kupuję nowych ciuchów (większych) bo może osiadłabym na laurach.Chodzę ze wstydem w za ciasnych ...taka moja pokuta i mobilizacja.
Ja tez nie kupuje spodni bo muszę schudnąć, tylko ze jak ja wyjdę z krótkim rękawem przecież spod takiej cienkiej bluzki dopiero widać wszytko, w spodnie ledwo sie dopinam Ciesze sie ze jest tak ciepło na dworze bo całymi dniami siedzę z małym na dworze, ale chyba wolałabym żeby do lata było jeszcze o parę miesięcy więcej a Co do mojej diety to czytałam w jakiejś gazecie i se zapisałam jadłospis mniej więcej było to tak
1) cały dzień kefir lub maślanka 2)Owoce , warzywa, 3)zupa warzywna, jogurty naturalne 4)kasza lub ryz z sokiem jabłkowym 5)Ryż z mlekiem, owoce 6)kasza manna , jabłka z marchewka 7)Ala bigos z białej kapusty(gotowana z marchewka) bez żadnej wędliny 8)Jaja 9) mięso bez łączenia z niczym więcej 10)Jaja Ja już w niej sie pogubiłam wszystko zaczęłam jeść inaczej i teraz kieruje sie tamtymi punktami co ivo1 Do tego oczywiście 1-1,5 ćwiczeń w siłowni. A dziś już przyniosłam se z drugiego pokoju rowerek i będę jeździć , oglądając tv bynajmniej co drugi dzień Mam nadzieje ze coś uda mi sie zrzucić bo chyba będę siedziała w domu cale lato, bo niestety nie będę miała co ubrać :-/ Piszcie dalej jak Wam idzie
Punkt 10) to gotowane warzywa , przepraszam za pomyłke Ile to tych jaj
Prawie za mną już 3 dzień
Najgorszy był pierwszy, bo bolała mnie z głodu (braku cukru) głowa. Potem już było lepiej. Ważę się codziennie rano i za każdym razem jest 1kg mniej - ale wiadomo - na początku tak zawsze leci a potem zdecydowanie zwalnia! Dziś jadłam owoce (grapefruita) i sałatę lodową z ogórkiem i pomidorem oraz 2 pęczki rzodkiewki Piłam niesłodzony sok pomarańczowy. Jutro planuję podobnie. Potem chcę ugotować sobie zupę jarzynową (na wodzie) na 2 dni, by zjeść wreszcie coś ciepłego. Nać - trzymam kciuki! Pixa - ja dość rygorystycznie podeszłam do diety Ivo, bo nie chcę tego ciągnąć dłużej niż te 10 dni a chcę osiagnąć maksymalny efekt
Anuś wielkie dziękuję za kciuki - są mi bardzo potrzebne.Czwarty dzień 13-stki i marzę o cieplutkiej (niekoniecznie ) kromce chleba z masłem , serkiem i żeby znikły te ciemne plamki "przed oczami" i ta ogólna niemoc.
Obroty zmniejszyłam o połowę mam nadzieję że nie polegnę.W zeszłym roku przeszłam przez trzynastkę ale chyba mniej bolało Na razie 1,5 kg mniej to mnie mobilizuje a małżon ma na minusie 4,5 kg !!! Ach ta zazdrość - moja oczywiście. Anuś wygląda na to że dieta Iwo jest skuteczna jestem strasznie ciekawa jaki będzie Twój wynik końcowy. Na razie nie ćwiczę a miałam brzuszkować...może jak organizm przestawi się na nowe zasilanie to dam radę.
Nać - na dietce Iwo też się szybciej męczę i wcześniej chodzę spać (a przynajmniej zmierzam w kierunku łóżka ). Już wieczór, więc mogę powiedzieć, ze za mną 4 dni. Tez marzę o pieczonych kartofelkach, pizzy, kaszy gryczanej z sosikiem... hehe czego to człek nie wymyśli gdy zjeść nie może
Waga dziś rano przystopowała zdecydowanie - było raptem 200g mniej niż wczoraj. Mam nadzieję, że za 2 dni znów zacznie spadać i wtedy to już będą rzeczywiście 'zrzucone' kilogramy. Te pierwsze 2 kg to oczyszczenie - jak bym zaczęła normalnie jeść od to razu by wróciły No a w celu uniknięcia celulitisu, który przy odchudzaniu często się pojawia wraz z wiotką skórą - do kąpieli wsypuję sól antycelulitisową (no wiem - taki bajer ale może choć ciut pomoże ) i smaruję się kremem do walki z celulitisem. Nie ćwiczę, bo nie mam czasu, za to więcej łażę, kompa prawie zupełnie porzuciłam, ogólnie dużo się ruszam Czekam na efekty Zupa na jutro i pojutrze już ugotowana... ach cudnie pachnie A co u Was dziewczyny? Pixa - jak tam?
Daje rade,ale dziś nieco zmieniłam swoja dietę, na niedzielny obiad , śniadanie i kolacje mam tuńczyka Duzo cebuli do tego i tak pojadłam śniadaniem ze chyba jak bym zjadła jeszcze trochę to bym pękła Tak wiec cały dzień dziś jem tuńczyka. A ważyć sie nie ważę niestety bo nie mam wagi, ale mój brzuch nie jest już taki zbity jak wcześniej, Nie poddaje sie. I teraz juz wiem ze jak uda mi sie schudnąć to będzie sie pilnowała. A teraz mam pytanie z innej beczki: Wczoraj mój przyjaciel napisał mi chyba dość przesadnie ze cytuje" chyba nie długo zdechnę bo mam ropę w głowie " Co to znaczy? Z czym to sie wiąże? On nie chce nic mówić, chyba jest załamany a w necie nie mogłam nic znaleźć.
Ha! Wkurzyłam się! Ta dieta ma służyć odchudzaniu czy tuczeniu?
Wlazłam dzis rano na wagę a tam 0,5kg więcej Wrrrr, straciłam zapał i chęci No cóż, spróbuję dotrwać do końca, choć rezultaty się uwsteczniają Zapewniam Was, że nie oszukiwałam, jadłam tylko moją zupkę - naprawdę lekką, bez marchewki, buraków, kartofli itp, no i sałatę lodową z pomidorem i ogórkiem, rzodkiewki, grapefruita i sok pomarańczowy niesłodzony! Może teraz zatrzymałam wodę? Sporo piję i w zasadzie wszystko co jem to woooda, wooda, woda Co o tym myślicie? Czy zdarzyło się Wam coś takiego? Napiszcie coś 'ku pokrzepieniu'
Nie wiem ile w tym prawdy ale czytałam ze w pewnym momencie waga staje na parę dni czasem tygodni , zresztą na siłowni usłyszałam to samo, wtedy dziewczyny sie zniechęcają i przestają ćwiczyć bo nie widza rezultatów. Dostałam z siłowni mały poradnik. Moze komuś sie on przyda wiec wklejam go tutaj.
Najbardziej skutecznym w celu spalania tkanki tłuszczowej jest trening aerobowy(tlenowy). Do efektywnych cwiczeń aerobowych można zaliczy biegi,pływanie,jazda na rowerze,aerobik, jazda na rowerku stacjonarnym lub intensywne spacery.Trening taki powinien byc wykonywany od 40-60 min dziennie systematycznie zwiekszając czas jego trwania w odpowiednim tępie w zależności od wieku osoby cwiczącej. Intensywnośc cwiczen, warunkiem której jest wykorzystanie podczas ich wykonywania własnych zapasów tłuszczu do celów energetycznych jest utrzymanie odpowiedniego pulsu.Puls ustala się według wzoru 220 minus wiek osoby cwiczacej razy 65-75%. Uzyskany wynik jest pulsem jaki powinien byc utrzymywany podczas cwiczen.Rowerki stacjonarne na wyposażeniu posiadają możliwosc pomiaru pulsu.Natomiast by skutecznie kontrolowac puls ilosc spalonych kalori i czas należy zaopatrzyc się w pulsometr.Taki sposob treningu gwarantuje trwałe i skuteczne redukowanie wagi ciała oraz pozbycie się nadmiaru tkanki tłuszczowej z miejsc gdzie się jej najwiecej znajduje.Czas wykonywania cwiczen aerobowych nie powinien przekraczac 60min,można natomiast zwiększac ich częstotliwosc.Największe efekty spalania tkanki tłuszczowej przynosi wykonywanie treningu w porze rannej lub po treningu siłowym.Systematycznie wykonywany trening aerobowy poparty odpowiednią dietą wspomagany suplementami przynosi wiele kożysci w postaci redukcji wagi ciała uniknięcia efektu JOJO, również zdrowotnych.Cwiczenia znacznie poprawiają wydolnosc tlenową organizmu, jego wytrzymałosc i wzmacniają układ krążeniowy. PRZYKŁADOWY PLAN DIETETYCZCZNY I POSIŁEK Płatki musli 30g, MLEKO 250ml, OTRĘBY OWSIANE 10g, CHLEB WASA 10g, TUŃCZYK Z WODY 100g, POMIDOR II POSIŁEK Polędwica wołowa z warzywami 150g+oliwa z oliwek 5g, cebula 25g warzywa 100g maślanka 250g III POSIŁEK chleb wasa 10g, łosoś wędzony 20g, rzodkiewka 100g IV POSIŁEK(kolacja) max 21.00 jogurt naturalny 150g, pestki dyni 15g otręby owsiane 10g jajo gotowane 50g chleb wasa 20g
Dziewczyny zacznijcie ćwiczyć.....bez ćwiczeń bym nie schudła.
CYTAT(kasiarybka) Dziewczyny zacznijcie ćwiczyć.....bez ćwiczeń bym nie schudła.
Zgadzam sie z tym, szczerze to nie wierze w diety dwu tygodniowe a zrzucisz 10 kg. Ale ograniczam sie, nie jem ciagle smarzonego, slodyczy no i cwicze, to chyba najwazniejsze
U mniedzień siódmy 13-stki - najgorszy.Na wodzie jestem dopiero koło 17/18 - stej majaczy wizja 150g-owego kawałka mięcha Małżon stracił już 6kg ja 2,5.Anuś doskonale Ciebie rozumiem to samo czułam przez ostatnie dwa dni wchodząc na wagę i widząc takie same cyferki A w ogóle jakoś dziś zła jestem i to słońce lejące się z nieba...lato jakieś a mnie wałki straszą.No tak zapuściłam się to mam...wyciągam klapki z szafy
Paseczek sobie strzeliłam na pocieszenie i w celach mobilizacyjnych
Nać - też mnie pocieszyłaś Ja też mam własnie kryzys. Mam ochotę na coś konkretnego. Mam dość owoców i warzyw - a przedłużyłam sobie czas wowcowo warzywny, bo jakos same jaja przez 2 dni to chyba trochę dużo bym ich zjadła... No i mięsa nie jadam. Nie wiem co wykombinować na koniec. Moze rybkę pieczoną i wędzoną.
Jeśli jutro nie będzie na wadze choć ciut mniej to chyba zwątpię i dam sobie spokój. Pociągnę dalej montiego albo odpuszcze sobie w ogóle. Trzymajcie kciuki Iwo nigdzie chyba nie napisała, że się schudnie 10kg i nawet tyle bym nie chciała. Ale muszę przyznać, że po Świętach taka dietka oczyszczająca dobrze mi zrobiła. Mimo wszystko czuję się lżej, nic mi nie zalega w żołądku.
Podcczytałam trochę i bardzo Was podziwiam Dziewczyny....
Też bym chciala schudnąć (jakieś 6-8kg), ale nie potrafię, po prostu nie potrafię i już. Na razie jeszcze karmię małego, ale koniec już bliski i podejmę próbę zrzucenia choćby kilograma na stałe, tylko, że jakoś nie wierzę, że mi sie uda, bo u mnie wszystkie kobiety w rodzinie zawsze były okrągłe... I chyba nie umiem zrezygnować na zawsze ze słodyczy..... Ale życze Wam powodzenia, mnóstwo cierpliwości, wytrwałości i mało pokus.
Polecam nie złapac wielu kilogramow w ciązy - a na pewno trzymać sie limitu kilogramów jakie mozecie w ciazy przybrac. Dzieki temu szybciej bedziecie mogły zrzucić wagę i nie bedziecie się tak bardzo z tym męczyly. Sama przybrałam w ciazy prawie 20 kilogramów i to był bład ( niestety ale miałam spore zachcianki oraz zapychalam się wszystkim dosłownie, mogłabym zjeść całą lodówkę).
Polecam tutaj diete ćwiczenia jak i zabiegi modelujace ciało Tutaj opis usługi modelowania sylwetki: https://selectbeauty.pl/zabiegi/modelowanie-sylwetki/
A czy ktoś próbował może kriolipolizy? To zabieg polegający na zamrażaniu komórek tłuszczu, które potem są wydalane przez nasz organizm samoistnie! Słyszałam, że w gabinecie https://drmarcinnowak.pl/ w Trójmieście się taki zabieg wykonuje. Rezultaty są ponoć niesamowite.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|