Pochwała odczulania

Chciałam się podzielić z Wami naszą radością. Dotąd wczesna wiosna dla Julki oznaczała nieustanny duszący kaszel, leki przeciwhistaminowe dwa razy dziennie i oczywiście wziewne, nie wychodzenie na dwór w czasie mocno pylącej pogody (wiatr i sucho). Jesienią 2006 była odczulana doustną szczepionką z pyłkami drzew. Minął cały marzec i dotąd cisza, skóra co prawda jak zawsze sucha, ale żadnego kaszlu i kataru! A więc na olchę i leszczynę na pewno podziałało i juz jest się z czego cieszyć! Teraz zaczęła brzoza, trzymajcie kciuki, aby i brzoza nam nie bruździła od tego roku.

No świetna wiadomość!!!

Silje czy mogłabyś coś bliżej opisać?
Mały ma zaczać być odczulany po wakacjach ze wzgledu na koniecznośc podawania szczepionki w odstepach tygodniowych. Lecz mialby by to być szczepionka w zastrzyku. Znajac jego awersje do igieł czuję że bedzie problem. Doustne przyjmowanie lekow rozwiazaloby ten problem.
Czy poza olcha, brzoza i leszczyna Twoja Julka byłą ucuzlona na coś jeszcze? Jak długo bedziecie jeszcze przyjmować te szczepionke?
No i przede wszystkim gratulacje. Wiem co czujesz, to świetna wiadomośc.

Silije, trzymam kciuki żeby uczulenie na brzozę też poszło w diabły
Podłączam się do pytania Sylion - napisz coś więcej o tej szczepionce. I czy dorośli też mogą być nią odczulani?

Szczepionka nazywa się Perosall D, zawiera pyłki drzew w czterech różnych stężeniach, zaczynając od najmniejszego stężenia codziennie podaje się do buźki o jedną kropelkę więcej. Kosztuje między 300 a 400 złotych. Podobno te w zastrzyku bywają skuteczniejsze, dlatego częściej się je proponuje, ale nam było łatwiej podawać w domu doustnie, nie jeździć kawał drogi do poradni.
Aby być zakwalifikowanym do takiego odczulania trzeba mieć powyżej 5 lat, kilkukrotnie potwierdzone testy i kilka sezonów tych samych objawów za sobą. Przypuszczam że dorośli jak najbardziej mogą się odczulać. Kolejnej jesieni trzeba powtórzyć cały cykl odczulania.

Julka jest jeszcze uczulona na dwa typy roztoczy, tu ma objawy głównie skórne, może kiedyś i za to paskudztwo się zabierzemy.
Sylion za Was teĹź trzymam kciuki!

W takim razie, że sie tak wyraże, na jednym wózku jedziemy. Bo Kacper jest uczulony na roztocza, brzoze, leszczynę, trawę i sierść kota, ale mamy też zdiagnozowaną astme oskrzelową. Lekarz sugerowała żebysmy odczulanie zaczeli od stycznia wtedy kiedy pyłki alergizujące będą nieaktywne, lecz moim zdaniem najbardziej dokuczliwe są roztocza i chciałabym zaczać odczulanie od roztoczy. Wypytam sie czy bedziemy mogli przyjmowac szczepionke w kroplach.

Czy te szczepionki nie są refundowane? Czy koszt jaki podałaś jest już kwotą po refundacji?

Dziękuję za kciuki, przydadza sie nam zwłaszcza, ze sezon pylenia przed nami.

sylion na jakiej podstawie lekarka stwierdziła astmę u twojego dziecka,pytam bo synek mój tez ma stwoerdzone poczatki astmy.Czy twój lekarz zapisał dziecku jakies specjalne srodki ostroznosci ,zalecenia,dał zaświadczenie ,że jest na to chory i jak to sie u was objawia.

dzieki

Miał 3krotnie robioną spirometrię, był badany osłuchowo. Miał dodatkowo przeprowadzoną konsultację larygologiczną.
Dostał dwa inhalatory oraz lekarstwa w tym również na alergię. Dostałam zaświadczenie na moją wyraźną prośbę. Co do zaleceń to nic szczególnego poza unikaniem czynników alergizujących oraz nadmiernego wysiłku fizycznego.
Objawy ma raczej typowe. Ma plytki, często świszczący oddech. Mówi że jest mu ciężko oddychać i że coś go ciśnie na klatkę piersiową. Bardzo często po wysiłku był blady jak ściana i trudno mu było wyrównać oddech, to tez było przyczyną jego wiecznego zmęczenia, odstawał od grupy dzieci. Po lekarstwach jest lepiej. Martwi mnie jedynie możliwośc zakażenia grzybicą, Kacper często nie pamięta o tym żeby po inhalacji przepłukać jamę ustną.