Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > maluchy > propozycje tematĂłw artykuĹĂłw i porad
[post usunięty]
Oddaję swój głos za powołaniem takiego forum - przynajmniej raz na jakiś czas może powoli mi uniknąć popadania w otchłań rozpaczy z powodu nie dorównywaniu ideałowi matki.
Drugi swój głos oddają za przyznanie uprawnień moderatorskich Rosie - pod świetnie pasującym nowym nickiem . Nie tylko charakter, poglądy głoszone ale i częste - z racji upodobań - trzymanie wałka do ciasta w ręce, powoduje że ona jedyna będzie tu gwarantem wolności słowa i przekonań.
Ponieważ aktualnie, w tym momencie czuję sie jak bardzo zła matka.......bo:
1. moje dziecko pomimo 2lat biega jeszcze z pieluchą 2. gryzie tatę oraz kopie go ...najczęściej w nos 3. daję mu (dziecku) chipsy, parówki i chodzę do KFC (PO WYPŁACIE) 4. ciagle używa słowa "moje", "nie" 5. i w ogóle......nie mogę poradzic sobie z posegregowaniem ciuchów w szafie....A IDEAŁ MATKI ZNA, MA I WSZYSTKO UMIE!!!!!!! I bardzo bym chciała chociaż raz coś wykasować, albo zamknąć............... Jestem za!!!!!!!!!!!!!!!!
noł łej!!!!
w żadne, podkreslam, żadne macerowanie ( czyt. : moderowanie) mnie nie wrobisz ja tam co najwyżej moge kwalifikowac do grupy zrobie sobie pompke do mierzenia wredoty i wyrodności a w sprawie moderowania, to nie ma tak łatwo proponuje conajmniej casting lubo inny plebiscyt pozdro monik Ps. A co jak sie odwyrodzisz???
[post usunięty]
... Rosa, Mamjuz mam nadzieję, że Wam się chociaż humor poprawił... bo innego wytłumaczenia dla tego posta nie widzę.
Pozdrawiam.
[post usunięty]
Rosa, a jakie będą kryteria przyjmowania do klubu "beznadziejnych rodziców"?
Znaczy się skąd wybierający będą wiedzieć, że faktycznie wybierani są do luftu? Czy tylko na podstawie naszych słownych deklaracji? Bo jeśli tak, to przecież można się podszyć i zakamuflować, i wykreować na taką wyrodną matkę co to dziecku parówki do gęby wpycha i krówkami zakleja...
O nie małgosiu, jak za sprawą umiejętnej autokreacji mozna z siebie ideał zrobić, tak wredota i pokątne wpychanie dziecku parówek, tudzież inne wystepki wyjdą zawsze na wierzch. Z tym sie trzeba "urodzić".
Poza tym Rosa juz metodę znajdzie - jak mniemam - u niej przy fałszywej wypowiedzi zapali się czerwone światełko na monitorze a takiej zakamuflowanej osobie o nieczystych intencjach dym po kablu pójdzie.
Powiedzcie drogie paskudy ( miłe panie byłyby tu nie na miejscu zapewne ) czy takich życiowych parszywców też przyjmiecie do grupy, czy też należy być niedobrym dla dziecka? Bo ja Emilki mojej tak bardzo znów nie gnębię, ale za to jestem złośliwa i okropna dla innych.
Chyba się nadajesz. Bo w sumie my nie dręczymy dzieci. jestesmy tylko przeciwko tym, które swoim idealizmem (pisanym)dręczą nas.
Ale tu najwyższa rada musi się wypowiedzieć. Przecież ja też swoim lizusostwem chcę się załapać na listę.
[post usunięty]
CYTAT(burek) Bo ja Emilki mojej tak bardzo znów nie gnębię, ale za to jestem złośliwa i okropna dla innych.
O oo ooo, ooootóż to! Ja wstydziłam się do tego przyznać, że też z tym gnębieniem dziecięcia jest u mnie nie za dobrze... Chociaż parówkami od czasu do czasu knebluję małemu usta. Niemniej jestem parszywie złośliwa i mój małżonek pewnie ochoczo to potwierdzi. Zatem skoro Grosa przyzwala na na uczestnictwo w klubie osobom nie gnębiącym dzieci, za to wykazującym się w inny sposób swoimi doskonałymi niedoskonałościami - to niniejszym deklaruję swoją kandydaturę. Aha, test wykonałam - wyszedł całkiem dobrze.
No i u mnie z testem nieźle, jakieś 60% by było.
Matka, to wprawdzie ze mnie prawie idealna , ale za to dla wszystkich innych potrafię być wredna I uwielbiam burzliwe wątki Jak się załapię, to może i chipsy dziecku kupię
Mi z tego testu wychodzi ponad 80 % pozytywnych odpowiedzi- znaczy sie mogę należeć
Test wykonałam, zgłaszam swoją swoją kandydaturę. A żeby się popisać i zrobić dobre wrażenie, to dodam jeszcze od siebie, ze włączam dziecku telewizor, żeby dało mi święty spokój, jak chcę zajrzeć co w sieci słychać a ono ogląda sobie reklamy, he he.
Teraz już chyba nikt nie ma wątpliwości?
kamień spadł mi z serca, na szczęście aspiruję do bana
niestety, odpowiedź na pkt 4 będzie zawsze pozytywna, więc proszę o zmianę tego pytania na jakieś inne, żebym mogła poczuć się jeszcze bardziej idealna jako matka, nieżona i kochanka ps1. od niedzieli do własnego idealnego wizerunku dołączam również własne wypieki ps2. jakiś emblemat grupy? zRoszona parówka w dymie na przykład? ps3. jakby kto nie wiedział, moje dziecko też jest idealne oraz nie ma kolczyków papa
Mi tez pozostaje ban hehe
pytanie 4 jest tendencyjne
też jestem ZA!!!!!!!
mamarybki
Czy poczucie winy własnych dokonanych czynów będzie brane pod uwagę ???
Czy wielki wyrzut sumienia może pisać posty na forum wyżej wymienionym ??? Proszę o rozwianie watpliwości...
Ja też mam bana....he, he, he....
Pozdr
Właśnie się zorientowałam, że pytań jest 6.
Czyli nijak nie mogło mi wyjść 60% Zaraz chyba wyślę jakiś anonim, coby niedobory w punktach nadrobić
[post usunięty]
Eeeeee, Rosa, teraz każda z nas będzie na siłę szukać w sobie niedoskonałości...
To już było, było, było.... A ja dzisiaj byłam wyrodna i sama zjadłam parówkę na śniadanie, kryjąc się z tym przed moim dzieckiem, które jadło płatki kukurydziane Sama nie wiem, czy grzech ten popełniłam z pobudek zdrowo - dziecko - żywieniowych, czy po prostu nie chciałam się dzielić Czyli moja parówkowa niedoskonałość ma drugie, mroczne dno CYTAT(Rosa*) Poza tym Drrroga Allluc- popełniłaś anonim, więc mi tu nie mąć, kotuś GWM też go popełniła, więc uważam, że zasługujecie nawet na honorowe członkostwo (podwójna perfidia ). Nie wiem, czy o tym anonimie mam szerzej pisac, bo finezyjny był i zgrabny, a przy tym odegrał doniosłą rolę, ale Wiecie, (Aluc i GWM) plotki szybko się rozchodzą.....
Groso - autokreacja jak zawsze i wszędzie poza tym wyznaję zasadę - jak cię złapią za rękę, to mów, że to nie twoja ręka CYTAT(Rosa*) 1. Czy karmisz dziecko parówkami?
3 x jadło, ma 12 miesięcy. Łapię się? 2. Czy stosujesz kary cielesne? Nie. 3. Czy takie słowa jak "plotka" wywołują w Tobie rozkoszny dreszcz podniecenia? Średnio na jeża. 4. Czy uważasz, że zawsze masz rację w przeciwieństwie do innych? Nie. 5. Czy wysłałaś na forum choc jeden anonim? Tak!!!!!!!!! Jeden ale myślę, że wystarczy. 6. Czy zamykanie burzliwych wątków w głębi serca Cię martwi? Zwisa mi kalafiorem. Bardziej mnie martwi, że nigdy nie wiem o co w nich chodzi a jak raz jeden wiedziałam to wyjechałam a potem wątek zamknęli... Ale - Florka jadła już chipsy oraz czekoladowe cukierki. Piła piwo i wino, oraz jak się ostatnio dowiedziałam colę... W domu mam burdel, obiadki jej gotuje raz na 3 dni... Jak dziecko nie chce to się nie kąpie... Zębów nie myjemy codziennie (tzn. Florka, ja tak ) I ogólnie jest rozpuszczona jak dziadowski bicz... Szanowna Groso oraz inne jury. Ja bardzo chcę na takie forum. Przynajmniej dowiem się jak blisko/daleko mi do ideału...
no to my jesteśmy rekordzistami w pożeraniu parówek, niestety mój synalek domaga się parówek minimum co 2 dzień !!!
z anonimami u mnie kiepsko, z karami cielesnymi też, plotka hmm zależy jaka co tam jeszcze było ? aaa zamykaniu watków - jestem przeciwna, brakuje mi ostatniego punktu - wybaczcie nie pamietam ale do klubu się piszę booo nie czytam dziecku codzienie 20 min. pozdrawiam - lea ( dziś w bardzo dobrym nastroju )
Ależ mi się podoba ten temat, a co to będzie jak będzie forum???
Lecę dalej: - Też nie czytam dziecku 20 minut dziennie, w ogóle jej nie czytam bo ma to w nosie. Ewentualnie oglądamy książeczki ale tylko jak Florka ma fazę. - Ostatnio (tj. od czasów jak przestałyśmy codziennie myć głowę) odkryłam, że moje dziecko jej kompromitująco brudne za uszami... - Notorycznie Florkę wyziębiam bo... mi się nie chce jej ubierać - Florka jada głównie u mnie na kolanach, rozsiewając pożywienie dookoła siebie i na mnie Narazie więcej grzechów nie pamiętam ale z pewnością sobie przypomnę Idę spać PS Acha! Zgubiłam książeczkę zdrowia mojego dziecka...
To ja się też zapisuję, i to potrójnie
Wszystkie grzechy popełniam na trójce moich dzieci, za to wyrzuty sumienia mam łączne, bo przestępstwa są takie same: nie mam czasu dla dzieci nie bawię się z nimi ha, nie mówiąc o rozwoju intelektualnym nie sprawdzam prac domowych a jak które przyniesie 1 udaję zdziwienie przekonuję z zajadłością godną lepszej sprawy że ta samą koszulke można ubrac po raz 3 (sterta do prasowania leży nienaruszona) nie robie im kolacji (czasem) - przecież można zjeść jabłuszko - zdrowiej prawda? udaję głuchą, gdy Wiki wyje pod huśtawką : mama buju!!!!!!!!!!!!!!! (mam na moje nieszczęście takową w domku) - no...czasem dam się przekonać... gdy Wiki wczoraj spadła z krzesła moją pierwszą reakcją było: Co robisz piiiiiip miałas się trzymać!!! Jestem okropna
Maggi nie jesteś okropna....ja jestem okropniejsza, czyli też nadaję się do klubu.
Dziś rano Dominik nie miał czystej bluzy do szkoły....a pralka pęka w szwach. Wczoraj wieczorem, zachciało Mu sie jajecznicy...zrobiłam Mu po prostu kanapkę z pomidorem...no nie chciało mi się zupełnie ! Dziś nawrzeszczałam na Werkę bo spać nie chciała. Spałam jak kamień, nie słyszałam nawet jak mała płacze w łóóżeczku Wszystko to Maggi, jest normalne, ludzkie, każdemu się przytrafia. Nie jesteśmy robotami, mamy swoje uczucia, mamy gorsze i lepsze dni. Dopóki kochamy dzieciaki bezwarunkową miłością, nasz krzyk a nawet klaps nie jest chyba w stanie im zaszkodzić.
Wredne jędze!
Dopiero teraz przeczytałam ten wątek i - gratulując Rosie pomysłu - czm prędzej się zapisuję. Do grzechów Zilki (skąd u takich ślicznych małych dziewczynek takie bruden uszy?? ) i Maggi dodam jeszcze, że moje najmłodsze dziecko chodzi przeważnie z kołtunem na głowie, bo włosy ma długie, a czesania odmawia . Poza tym pozwalam oglądac starszym dzieciom ten sam film na wideo kilka razy pod rząd, a wczoraj zamiast czytania oglądały ze mną teatr TV, gdzie było pełno niecenzuralnych słów, a pani aktoidka pokazywała goły tyłek. I jeszcze mężowi wmawiałam, że to w ramach edukacyjni (sztka była o głupocie telewizyjnych seriali) . Z siostrzanym pozdrowieniem, zniesmaczona sobą odstręczająca Olena
prryyy, prrrrrrrrrrrr wszyscy!!!
zara zara, co to jest ??? "rodzicielstwo złych uczynków" ??? klasyfikacja coś szwankuje postuluję utworzenie spisu powszechnego ( oraz światecznego) naprrrrawdę złych uczynków oraz odpowiadającej im pokucie złe uczynki w kategoriach : - żywieniowych - wychowawczych w aspekcie domowym - wychowawczych w aspekcie publicznym - zdrowotnych - rozwojowo- hamo/stymulujących - odzieżowo - autokreacyjnych - finasowo- rozpuszczalskich - projekcyjno- pobożnożyczeniowych i proszę, nieuprzejmie , przyszłom moderoHetero o wyszczególnienie tychże w Excelu, rozesłanie kandydatkom i aspirantkom jak również w załaczniku sprokurowanie odpowiedniej pokuty i szykan, co by rodzic złego uczynka czuł sie stosownie podle i nieidealnie jednakowż miał szansę odpokutowania ( "dałaś jedno parówkę, bedziesz sama je żreć przez tydzień" - to specjalnie do wegeterianek, co by męka była psycho- fizyczna ) no, tam, wiecie jak to ma wyglądac wciąż pozostająca w upojeniu idealnym monik - pokutnik
czuję się coraz bardziej idealna
proszę o więcej, babeczki (nie chodzi mi o więcej babeczek, chociaż ślinka cieknie, ale za babeczki już serdecznie dziękujemy, jako że nasze idealne dziecko nie je słodyczy, rzecz jasna)
No i tu się, mamjuz, pogubiłam.... To ja myślałam, że wy chcecie aprobować złe uczynki i potępiać idealne, co to parówki w zęby nie wsadzą dziecku, choćby je same na rożen naciągano... A Ty tutaj represje szykujesz? Ku uciesze idealnych, którym znowu wyjdzie na ich
No i taka z Ciebie, mamjuz, zła rodzicielka od siedmiu boleści! P.S. Dobrze, że makijażu mi się zrobić nie chciało, bom się spłakała z uciechy
kamman.... Ika !!
podstawowom powinnosciom rodzica złego uczynka, jest PRZYZNANIE sie do tego ( data, miejsce, okoliczności, swiadkowie..) bo jak wiadomo Ideał nie sięga bruku i nie popełnia tych no, ZU szykany majom jedynie pogłębić frustrację z powodu ZU, a reszta szanownego gremium ma się ewentualnie zachłysnąć bezmiarem okrucieństwa i aspirowac do jego osiądnięcia pokuta jak najbardziej powinna być, jak najbardziej spory kompetencyjne i klasyfikacyjne wynikają jedynie z rodzącej sie w bólach definicji "RZU" i braku powszechnej aprobaty no monik
Dobra, mamjuz, niech Ci będzie - błąd założeniowy wobec tego - ale nadal Ideałom na ich wychodzi ku uciesze niewątpliwej
Mamjuz, stanowczo sprzeciwiam się potępianiu i pokutom za złe uczynki. Jesli zacznie nade mną wisieć wizja pokuty, to w końcu odechce mi się źle czynić i stanę się rodzicem idealnym,a tego bym nie zniosła
No dobra, mogę się zgodzić na potępianie i pogardliwe spojrzenia, ale nic więcej. CYTAT(aluc) (nie chodzi mi o więcej babeczek, chociaż ślinka cieknie, ale za babeczki już serdecznie dziękujemy, jako że nasze idealne dziecko nie je słodyczy, rzecz jasna)
O ja wstrętna, jak mogłam dać 1,5 rocznemu dziecku lizaka w chwili własnej desperacji ???????? No jak, jak mogłam ???????? Jaka kara za to ????? Puszka Chupa Chupsów w ciągu tygodnia, czy jak ????? Tak słodko, że aż mnie mdli
[post usunięty]
CYTAT(Rosa*) Nie będzie Ideał pluc nam w twarz
pisze sie Aluc a nie pluc poza tym postanowiłam zmienić sygnaturkę papa
No ale skąd weźmiesz te epitety i obelgi, jeśli nie wpuścisz idealnych
Rosa - Grosa jesteś niemożliwa CYTAT(aluc) poza tym postanowiłam zmienić sygnaturkę
Aluc sygnaturka idealnej matki powinna jeszcze zawierać idealny emblemacik usmiechniętej matki z zadowolonym z życia Grubym CYTAT(addera) Aluc sygnaturka idealnej matki powinna jeszcze zawierać idealny emblemacik usmiechniętej matki z zadowolonym z życia Grubym :mrgreen:
jako idealna matka chroniąca idealną prywatność mojego idealnego dziecka oczywiście nie mogie do tego dopuścić
No i idealny wątek zdechł...
Aluc was idealnie przydusiła...?
Mnie tam nie -idealna aluc, ale wyższa konieczność (remoncik w domu )od kompa przepędziła.
I co się wiąże z w/w remontem - ja jako zupełnie nieidealna matka, wywiozłam moje równie nieidealne dziecko do moich bardzo nieidealnych rodziców (ojciec kurzy papierochy ) i zostawiłam je tam po prostu. To tak w kwestii nieidealności. Idealne matki nie pozbywają się swoich pociech.
...tylko je idealnie osaczają nie dopuszczając do odcięcia pępowiny....?
Mam jednak nadzieję, że moje nieidealne dziecko kiedyś samo odetnie pępowinę od swojej nieidealnej matki. Byle nie za prędko.
Ika, a Ty będziesz w zębach tę pępowinę przytrzymywać...? Daj spokój! Osiwiejesz! CYTAT(malgosia.dz) Ika, a Ty będziesz w zębach tę pępowinę przytrzymywać...?
Daj spokój! Osiwiejesz! Dlaczego w zębach...?? A osiwieję prędzej od innych rzeczy..... P.S. Czy będę...? No zgadnij... CYTAT(malgosia.dz) Mnie tam nie -idealna aluc, ale wyższa konieczność (remoncik w domu )od kompa przepędziła.
I co się wiąże z w/w remontem - ja jako zupełnie nieidealna matka, wywiozłam moje równie nieidealne dziecko do moich bardzo nieidealnych rodziców (ojciec kurzy papierochy ) i zostawiłam je tam po prostu. To tak w kwestii nieidealności. Idealne matki nie pozbywają się swoich pociech. Małgosia, to co ja mam powiedzieć? Kuba był u moich rodziców od niedzieli do piątku. Ale ze mnie słodko wredna matka... To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|