To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Zabawy 6-7 latka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

agarad
Zaczynam się niepokoić. Otóż Marcin od jakiegoś czasu nie bawi się, bywa tak że jego pokój przez kilka dni pozostaje w stanie nie naruszonym, po powrocie z przedszkola nic go tam nie ciągnie, nie biegnie żeby się pobawić woli np. usiąść ze mną w kuchni i towarzyszyć mi jak robię obiad.O ile w tygodniu od powrotu do domu do pory spania mamy ok. 2 godziny to moge przyjąć że jest "wybawiony" po przedszkolu i ma ochotę ten czas spędzić z nami, ale weekendy wyglądają podobnie. Wstaje poogląda poranne programy dla dzieci i dalej nie wie co ma robić, na propozycje typu idź pobaw się w pokoju zawsze stanowcze NIE bo nie chce, nie wie co ma robić, nie wie czym się pobawić, itd.... Jak juz mi uda się nakłonic na np. porysowanie to biegiem narysuje jakiegoś bazgroła i już pokazuje mi że jest gotowy i co dalej ma robić.

No i tak się zastanawiam czy to jest problem czy nie? Koleżanka ma problem, że jej syn po powrocie do domu butów nie zdejmuje tylko biegnie żeby pobawić się samochodzikami a mój mógłby do pokoju nie wchodzić wcale icon_sad.gif
A i sytuacja zmienia się gdy ma towarzystwo do zabawy, wówczas wszystkie jego zabawki sa super, zachwala je i potrafi świetnie się bawić.

Myślałam o psychologu i chyba się umówię z przedszkolnym, ale chętnie wcześniej poczytam też Wasze opinie.
Agnieszka AZJ
CYTAT(agarad)
A i sytuacja zmienia się gdy ma towarzystwo do zabawy, wówczas wszystkie jego zabawki sa super, zachwala je i potrafi świetnie się bawić.


I tu jest pies pogrzebany icon_wink.gif Po prostu nie lubi bawić się sam. Po przedszkolnych zabawach z kolegami - samotne w domu wydają mu się nudne.
Nie widzÄ™ w tym nic niepokojÄ…cego, ale jesli siÄ™ tym martwisz, porozmawiaj z psychologiem.
Silije
Wydaje mi się, że niektóre dzieci w tym wieku przestają się same bawić. Moja Julka jest wprawdzie troszkę starsza, ale już od pewnego czasu w domu nie bawi się żadnymi zabawkami (chyba że ma dzień dobroci dla młodszej siostry i ją zabawia). Nie interesują jej już żadne lalki, klocki, kolorowanki, czyta tylko całymi dniami książki i ewentualnie lubi grać na komputerze.
malinowa i Malina
Adaś nigdy nie był specjalnie zabawkowy, teraz juz zupełnie nie bawi się zabawkami (poza przedszkolem). Jest to problem bo musi sobie znaleźć jakieś inne zajęcie - mój ostatnio zaczyna czytać. I z utęskniem czekam aż sie nauczy.
marghe.
Gaba w domu umie się (jeszcze) sama bawić - tzn głownie rysuje, czyta itp ..ale na dworze już nie. Nudzi się jesli nie ma dzieci..
grzałka
Ania póki co bawi się sama bez problemu, w domu i na dworze, nawet nie potrzebuje do tego zabawek
Silije
Na dworze z kolei Julka siÄ™ nie nudzi - uwielbia rolki, rower.
mama_do_kwadratu
Moi razem się nie nudzą (ewentualnie tłuką się icon_confused.gif ), ale osobno bywa, że snują się bez celu i nudzą.
Z zabawek- lego ( w tym Bionicle), gry planszowe (przeważnie kończą się awanturą), komp- wiadomo, muszę dozować.
Dużo rysują.
Kari07
W domu Bastek najchętniej rysuje, bawi sie czasami klockami lego budując różne dziwne i bardzo wymyślne pojazdy.
Do tego gry planoszwe, karty, eurobiznes itp.
Komputer dozowany.
Ale generalnie nudzi siÄ™ sam.
Na spacerach zasilam grono matek starszych dzieci spokojnie siedząc na ławce a Basti bawi się z kolegami, mnie zauwżjac w nagłych sprawach.
Generalnie czuję sie zbędna icon_smile.gif
marghe.
CYTAT(Silije)
Na dworze z kolei Julka siÄ™ nie nudzi - uwielbia rolki, rower.

na rowerze Gaba tez siÄ™ nie nudzi, ale na placu zabaw owszem icon_smile.gif
skrzynia
A ja mam odwrotny problem, Marysia jest zawsze niewybawiona. Jeżeli są takie dni, że nie ma czasu na zabawę w domu, to musi "odbawić się" w inny dzień. A bawi sie po prostu wszystkim, nawet piórkiem z poduszki itp. Z przedszkola przynosi do domu, z domu do przedszkola. I nawet w wannie siedzi po 30 min. a chciałby dłużej. Na dworze wystarczy jak nie ma towarzystwa lub roweru byle patyczek, kwiatuszek...
Nie wyobrażam sobie na razie jak pójdzie do szkoły, bo zadania też teraz odrabia np. z angielskiego najszybciej, jak może, albo słyszę teksty typu: zrobię jak sie pobawię itp. Zobaczymy ...
gosiakam
Mój Damian ma 6 lat i nie interesuje go nic procz bajek i komputera:( To drugie ograniczam jak mogę graja dziennie godzine i to dziele na dwa razy, gdybym nie ograniczyła to graliby do oporu ile sie da. Nie lubi rysowac a powinien chociaz trochę bo po wakacjach idzie do zerówki i reka jest nie wycwiczona. Tez czasem się zastanawiam dlaczego tak sie dzieję, że pokój słuzy tylko do spania. Miał takie okresy, że bawil sie klockami lego albo puzzle ukladał ale to juz mineło i poszło w odstawkę.

Poniekąd obarczam wina siebie, że nie umiem ich jakos zainteresować odpowoednio. Może robie cos żle, może nie zachecam tak jak powinnam.........
ale jak to zrobić skoro kategorycznie mówi, że nie chce tego robić i koniec:) "Nie" to w ogole ulubione słowo moich chłopaków.

Mamy w planach z meżem zmiane wystroju pokoju chłopców, może to ich zaczęci będą mieli trochę więcej przestrzeni i własne "katy":)
Chyba nie sa zbyt mali na pietrowe Å‚ozko?
semi
Leoś jest niezwykle towarzyski i najchętniej bawi się z kims, wtedy ma morze pomysłów. Kiedy jest sam niestety większość czasu chciałby spędzac przed komputerem - dozuję. Ponieważ nie może tyle, ile by chciał, sporo bawi się sam. Głownie róznego rodzaju figurkami-wygrywają dinozaury i kilka ukochanych maskotek <pterozaur, nietoperz i ośmiornica 06.gif > - tworzy z róznych dziwnych rzeczy całe światy i toczy tak jakieś historie. Znosi też do domu wszystko, co mu wpadnie w rękę - liście, kwiatki, gałązki, patyki, kamienie, i przyrządza z tego mikstury. wygląda na to, że jak dorośnie, będzie czarownicą 29.gif
semi
gosiakam, Leoś dostał antresolę kiedy miał dwa lata, zadnych niebezpiecznych przygód nie było, myslę, że piętrowe łóżko dla braci to super pomysł - dużo mozliwości stwarza w zabawie.
gosiakam
Dzieki EMI icon_smile.gif moje watpliwosci co do łóżka pietrowego powoli się "rozpływają":)
Kotelka
Oprócz tego co powyżej to wycinanie prostych kształtów i wyklejanie z nich czegoś na kartce, rysuję szlaczki, które dziecko musi powtórzyć (często też w formie powywijanej drogi, a kredka zamienia się w auto), tor przeszkód narysowany kredą na chodniku - inspiracje można znaleźć w internecie, gry planszowe.

Zerknijcie sobie na przykląd do Eduksięgarni. W księgarni znajdziecie wiele wartościowych gier dla maluchów. https://www.eduksiegarnia.pl/gry-edukacyjne...moce-edukacyjne O tutaj
Ceda
Mój nie lubi bawić się w cieczach masach jedynie uznaje play doh. Pomaga oczywiście mi w sprzątaniu, gotowaniu. U nas dużo gier, samochody i konstruowanie. Wczoraj zamówiłam to, lubi duże wafle ale słabo mu wychodzi budowanie.
https://kukier-pielin.pl/za-oknem-pada-desz...-do-sali-zabaw/

A jak pogoda jest brzydka wybiramy się do sali zabaw. W Warszawie polecam szczególnie salę zabaw Airo icon_smile.gif
PatrycjaH
Moje dzieci zawsze najdłużej bawią się klockami. Lubię te od Cobi: https://cobi.sitey.me/ Mają świetne zestawy, a i ceny są przystępne.
muppet
Myślę, że to nie jest takie dziwne, jak ci się wydaję. Polubił bawić się z rówieśnikami i teraz sam może trochę się nudzi. Tak to już bywa z dzieciakami icon_wink.gif)
muppet
Myślę, że to nie jest takie dziwne, jak ci się wydaję. Polubił bawić się z rówieśnikami i teraz sam może trochę się nudzi. Tak to już bywa z dzieciakami icon_wink.gif
Mięta
Farbki do malowania palcami / pędzlem z pieczątkami, odrobina wody i wspolne malowanie, wspólny taniec z naśladowaniem różnych ćwiczeń do piosenek dziecięcych, klocki, mozaika do układania np ze smily play z różnymi obrazkami (motoryka Mała, nauka kolorów).
Warto jest wziać pod uwage zapisanie malucha na zajęcia tańca:
https://mctwieliczka.pl/

Organizowane są na przyklad w tym centrum tańca w Wieliczce.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.