To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Odpuścić przedszkole czy nie odpuścić

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

olilulka
Mam kłopot, W październiku ma przyjść na świat moje drugie dziecięcie, a z mężem planujemy że starsze od września ruszy do przedszkola. Znajomi odradzają pomysł z przedzkolem, bo wiadomo córcia będzie przynosiła choróbska do domu i co za tym idzie maleństwo będzie narażone. Zaznaczam że moja prawie trzylatka szybko łapie od innych dzieci, A straszne jak taki świezy maluszek choruje,. Jestem w kropce bo uważam że przedszkole to fajna rzecz dla dziecka,
Nie wiem co robić, jest jakaś rada?
grzałka
posłać i zobaczyć jak będzie- najwyżej zabierzecie

ja posłałam córkę od wrzesnia, a w październiku urodziłam bliźniaki- zaraziły sie raz (ale karmiłam piersią)
marghe.
Posłałabym
Malgorzata
Posłać icon_biggrin.gif
Saskia
Michał zaczął przedszkole w listopadzie, w marcu urodziła się Agatka
Młody wcale nie zaczął w przedszkolu drastycznie chorować
Młoda owszem zaraziła się raz czy dwa (za to ostatnio z nawiązką oddawała zarażając brata)
posłałabym i zobaczyła co będzie
Mika
ja nie posłałam choć Jasiek był o 2 lata starszy od Twojego dziecka
Miał iść od września,a w styczniu miałam rodzić
Akurat w naszym przypadku wyszło nam to na "zdrowie"
Jasiek poszedł dopiero w zeszłym roku,choruje strasznie
tyle,że to JA łapię od niego,a później ode mnie Najmłodszy
ale nie notorycznie icon_wink.gif
skanna
Posłać.
ulla
Posłać, jak będzie źle, czyli infekcje częste i jeszcze będzie skutecznie zarażała - czy to malucha, czy Was, zawsze można zrezygnować.

A zapewniona profesjonalna opieka i zabawy z rówieśnikami mogą mieć znaczenie...bo możesz mieć mało czasu tylko dla niej. A to, że teraz łątwo łapie infekcje nic nie znaczy. Odporność buduj przez kontakt z wirusami. Są dzieci, które nie chorują lub chorują mało, są takie co więcej, ale w normalnych warunkach to też da się przeżyć.

Co do zarażania, Weronika nie ma jeszcze rodzeństwa, ale nas - znaczy mnie i męża, zaraża skutecznie, choć infekcje przechodzimy daleko łatwiej niż ona. Ale i ona, po ponad roku przedszkola choruje znacznie rzadziej, lżej i krócej.
Jasiucha
Ja też uważam, że dziecku "należy dać szansę" i posłać do przedszkola - ale wcześniej niż od września, a to z dwóch powodów:
- lato jest lepszym sezonem na adaptację w przedszkolu niż jesień, która jest sezonem nasilenia wszelakich chorób
- no i samo odczucie twojego starszaka - gdy poślesz w tym samym momencie, w którym urodzi się maleństwo to być może odczuje to jako odrzucenie icon_confused.gif
olilulka
dziękuję za odpowiedzi. Faktycznie zaryzykuję, co ma być to będzie

JASIUCHA moje drugie dziecięcie rodzi się w połowie października, a starsza ma iść od września, więc będzie miała 1,5 miesiąca od pójścia do narodzin, więc się wszystko nie pokryje i może Starsza nie poczuje się odrzucona. Przynajmniej tak się łudzę...
Jasiucha
CYTAT(olilulka)
dziękuję za odpowiedzi. Faktycznie zaryzykuję, co ma być to będzie

JASIUCHA moje drugie dziecięcie rodzi się w połowie października, a starsza ma iść od września, więc będzie miała 1,5 miesiąca od pójścia do narodzin, więc się wszystko nie pokryje i może Starsza nie poczuje się odrzucona. Przynajmniej tak się łudzę...


jeśli się szybko zaadaptuje w przedszkolu i będzie chętnie chodziła do czasu zanim pojawi się maleństwo to fajnie.. gorzej, jeśli ten okres adaptacyjny będzie u niej trwał dłużej... No ale miejmy nadzieję, że tak ni będzie icon_razz.gif
Jeśli podejmiecie decyzję, że dopiero do września to zachęcam.. być może u Was też tak jest, że w sobotę są drzwi otwarte w przedszkolu i można przychodzić z dzieckiem na 3godz - zapozna się trochę z otoczeniem i zwyczajami.. złapie kontakt z dziećmi - nie będzie we wrześniu taka "dzika"/"zdezorientowana" icon_wink.gif
bb
Sprobowac. Zawsze mozesz dziecko wypisac. Nie ma reguly,ze zaczna choraowac nonstop albo starsze poczje sie odtracone.

Krycha urodzila sie w lipcu a Zocha poszla do przedszkola we wrzesniu. Tez mielismy wiele obaw, w tym jezykowych ale z perspektywy czasu wyglada, ze byl to jeden z lepszych ruchow icon_wink.gif Wszystkim to wyszlo na dobre.
basiaewa
A ja bym jednak poczekała z tym przedszkolem do wiosny przynajmniej icon_wink.gif
Jasiucha
CYTAT(basiaewa)
A ja bym jednak poczekała z tym przedszkolem do wiosny przynajmniej wink.gif


podaj argumenty - bo samo stwierdzenie nie wiele daje do przemyslenia icon_biggrin.gif
mikolaj
Nie ma co czekać. Spróbuj, przecież możesz zrezygnować. A poczekasz do wiosny to się może tak zdarzyć, że już nie będzie miejsc i nikt w środku roku dziecka Ci nie przyjmie. Urodzisz dzidziusia to nie bedziesz miała dużo czasu na poświęcanie uwagi temu starszemu. A w przedszkolu bedzie miało kontakt z dziećmi, nauczy się piosenek, zabaw itp. A chorować wcale nie musi. Moja córcia bardzo lubi przedszkole, fakt chorowała zimą, ale jesienią i teraz (oby nie zapeszyć) nie choruje. icon_biggrin.gif
katiek
Posłałabym.
Primo-ty będziesz mogła odpocząć i zająć się dodmem.
Secundo-ona będzie miała opiekę, wyżywienie i dzieci w jej wieku
Tertio nie będzie miała młodszego rodzeństwa non stop kolor, tylko przez kilka godzin
quatro będziesz miała do niej więcej cierpliwości.
Wcale nie musi zacząć chorować, ani małe nie musi się zarażać.
Polecam tylko dni adaptacyjne w przedszkolu i spokojne wprowadzanie córci w życie przedszkolne.
Będzie dobrze icon_biggrin.gif
bb
CYTAT(katiek)
Tertio nie będzie miała młodszego rodzeństwa non stop kolor, tylko przez kilka godzin


co znacznie zwieksza atrakcyjnosc rodzenstwa icon_lol.gif .
katiek
CYTAT(bb)
CYTAT(katiek)
Tertio nie będzie miała młodszego rodzeństwa non stop kolor, tylko przez kilka godzin


co znacznie zwieksza atrakcyjnosc rodzenstwa icon_lol.gif .

Właśnie o to mi chodziło icon_lol.gif
basiaewa
CYTAT(Jasiucha)
CYTAT(basiaewa)
A ja bym jednak poczekała z tym przedszkolem do wiosny przynajmniej icon_wink.gif


podaj argumenty - bo samo stwierdzenie nie wiele daje do przemyslenia icon_biggrin.gif

No bo tak:
1. Nie jestem zwolenniczką posyłania ledwo 3-latków do przedszkola, jeśli dziecko może pozostawać w domu (w tym konkretnym przypadku-może, ponieważ mama będzie, jak mniemam, na urlopie). Osobiście uważam, że 3-latkowi, który może przez rok jeszcze być z mamą, może to wyjść tylko na dobre.
2. Te dwa terminy(narodziny maluszka i start w przedszkolu drugiego) zbiegają się - starsze może poczuć się odrzucone, a zajętej maleństwem i zmęczonej mamie nie zawsze może starczyć cierpliwości, by skutecznie zapewniać starszaka, że tak nie jest.
3. Jesień to pora nasilonych infekcji - przedszkole to ich "ulubione" terytorium, po co więc narażać noworodka/niemowlę na choróbska?
4. Kwestia finansowa też, sądzę, może wejść w rachubę? - po co wydawać "kochane pieniązki", jeśli można je oszczędzić przez kilka kolejnych miesięcy icon_wink.gif

Ale... to jest tylko moje własne przemyślenie(doświadczenie?) icon_wink.gif
majaon
Duże ryzyko, chorować bedzie na pewno nie ma siły na taka kumulację wirusów jak przedszkole, bomba wirusów, mój synek siedział z nianią i w ogóle nie chorował, poszedł do przedszkola w wieku 4,5lat i zaczęło się.
W śedniakach zaliczył atypowe zapalenie płuc, a w tym roku szkarlatynę i zapalenie ucha, które skończyło sie szpitalem, w efekcie został wypisany. Nie mam drugiego dziecka, ale koleżanek dzieci bardzo chorują , te maluszki zarażają się od przedszkolaków i już w pierwszych miesiącach życia muszą brać antybiotyki.
Odradzam. icon_cool.gif
Jasiucha
CYTAT(majaon)
Nie mam drugiego dziecka, ale koleżanek dzieci bardzo chorują , te maluszki zarażają się od przedszkolaków i już w pierwszych miesiącach życia muszą brać antybiotyki.
Odradzam. icon_cool.gif


no ja akurat znam inne scenariusze - pomimo, że starsze chodzi do przedszkola i nawet gdy zachoruje nie zaraża maleństwa..

CYTAT
chorować bedzie na pewno nie ma siły na taka kumulację wirusów jak przedszkole, bomba wirusów

no właśnie, takie założenie i stan rzeczy napewno zniechęca do posłania malca do przedszkola.. ale wina nie leży w samym przedszkolu lecz w rodzicach - rodziców, którzy przyprowadzają do przedszkola chore dzieci należy nazwać ludźmi nieodpowiedzialnymi i bez wyobraźni.. razi mnie podejście do sprawy, że wszystko jedno czy posiedzi w domu czy w przedszkolu - w przedszkolu też mu podadzą syrop czy nawet antybiotyk!!! I jeszcze bardziej razi mnie podejście do tego tematu dyrektorów przedszkoli, którzy akceptują taki stan rzeczy i nakazują przyjąć przedszkolankom dziecko, które poprzedniego dnia nie miało siły chodzić taką miało wysoką gorączkę a rano z siatką leków trafia do przedszkola!! icon_eek.gif - kuzynka jest nauczycielką w przedszkolu i właśnie takie jest u nich podejście dyrektorki!!!!!
Bo przecież w przedszkolach - przynajmniej w naszym- jest cieplutko, nie ma przeciągów, dania podawane są ciepłe, dzieci na dwór wychodza tylko gdy jest ładna pogoda, są ubierane na wyjście wg wskazówek rodzica a ewent spocone ciuszki są przebierane (o ile rodzic zostawi coś na przebranie).. więc wg mnie pootencjalnym źródłem wirusów jest przyprowadzone chore dzieckko..

Moja córa chodzi do przedszkola, do grupy żłobkowej gdzie nie przyjmuje się dzieci widocznie/wyraźnie chorych - są odsyłane do domu.. a gdy któreś wykazuje objawy choroby w ciągu dnia (chychra, wys gorączka) jest umieszczane w izolatce i odsyłane do domu.. na każdych drzwiach wejściowych wiszą jebitnie wielkie komunikaty aby nie przyprowadzać chorych dzieci..
Alicja do tego przedszkola uczęszcza dopiero 3tygodnie i jak na razie nic nie przywlokła - oby tak dalej.. obym nie zapeszyła...
majaon
Jasiucha, zgadzam się z tobą w 100% , w moim przedszkolu, przyprowadzane są właśnie b.chore dzieci, już w szatni mam próbkę, kaszlących i smarkających dzieci, a mądre mamusie, a może bez wyjścia przynoszą leki ze sobą ,żeby podać dziecku.
Twoje przedszkole jest superrrrrrrrrr, pewnie prywatne ????????
bb
............ chorować bedzie na pewno nie ma siły na taka kumulację wirusów jak przedszkole, bomba wirusów........

Jak mawia stare przyslowie, pewna jest tylko smierc i podatki icon_wink.gif

Nie ma reguly. Niekoniecznie musi byc az taki czarny scenariusz.
U nas np nie bylo. A debiut przedszkolny przy 2miesiecznym maluchu w domu, w jesieni.
Jasiucha
niepubliczne
andy
Jasiucha podpisuję się pod tym co napisałaś. Też posłałabym bo dziecko nigdzie się tak nie rozwinie jak w przedszkolu. Kontakt z rówieśnikami, twórcze zabawy, masa zabawek, przynajmniej raz dziennie na dworze, posiłki urozmawicone o stałej porze. Można by mnożyc przykładów.
A infekcjom można w dużej mierze zapobiegac. Kacper przez pół roku przed przedszkolem dostawal rybomunyl czyli doustną szczepionkę odpornościową, która bardzo wzmocniła go i uodporniła na wiele infekcji. Teraz gdy zaczyna się rozkładac robię mu najgenialniejszy sok z cebuli i od razu przechodzi każde przeziębienie wink.gif
A o braku odpowiedzialności "cudownych" rodziców mogłabym napisac encyklopedię icon_eek.gif . Ręce opadają wielokrotnie. Zawsze się zastanawiam co to za rodzice którzy przyprowadzają dziecko rozpalone w gorączce na totalnym luzie. Szczególnie w moim przedszkolu w którym dzieci przyprowadza się na 4-5 godzin żeby mamusie mogły poplotkowac z koleżankami w domu icon_evil.gif No comments.
Jasiucha
CYTAT(andy)
Szczególnie w moim przedszkolu w którym dzieci przyprowadza siÄ™ na 4-5 godzin żeby mamusie mogÅ‚y poplotkowac z koleżankami w domu  :evil:  No comments.


u nas nie ma takich "wizytujących" dzieci. Jest tak wielkie zapotrzebowanie na dobre przedszkole i tyle dzieci czekających na miejsce,których rodzice pracują 8godzin dziennie..
andy
Ja tylko nie rozumiem czemu przedszkole musi być prywatne żeby dyrektorka nie miała związanych rąk i egzekwowała podstawowe i najażniejsze zasady przyjmowania tylko zdrowych maluchów?
Jasiucha
CYTAT(andy)
A infekcjom można w dużej mierze zapobiegac. Kacper przez pół roku przed przedszkolem dostawal rybomunyl czyli doustną szczepionkę odpornościową, która bardzo wzmocniła go i uodporniła na wiele infekcji.


andy
napisz mi coś więcej o tej szczepionce icon_exclaim.gif
pewnie na receptÄ™??
andy
CYTAT(Jasiucha)
CYTAT(andy)
A infekcjom można w dużej mierze zapobiegac. Kacper przez pół roku przed przedszkolem dostawal rybomunyl czyli doustną szczepionkę odpornościową, która bardzo wzmocniła go i uodporniła na wiele infekcji.


andy
napisz mi coś więcej o tej szczepionce icon_exclaim.gif
pewnie na receptÄ™??

Jasiucha tu znajdziesz krótką charakterystykę: https://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=1887
Lek oczywiście na receptę. Piszą że leku się nie podaje przed 3 rokiem życia. Kacprucha miał podany przed pójściem do przedszkola (2,5 roku) i było wszystko ok. Tylko szczepionka nie jest tania i podawać należy przez pół roku.
Wspomagająco podawałam też syrop z aronii i aloesu...zapomniałam nazwy icon_confused.gif
DominikaK
Kuba poszedł do przedszkola jak miał 4,5 roku, nie chciałam go posyłac od wrzesnia, bo w Lipcu rodziłam Kacperka i nie chciałam,żeby poczuł sie odrzucony, a tak to i straszy był i nie zazdrosny icon_smile.gif Po tygodniu zaczął chorować, a po nim Kacper również icon_sad.gif i tak przechorowali mi do czerwca :/ W sumie Kuba chodził do przedszkola 20 dni ... na pół roku!! Zaliczyli obydwoje zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc, anginy, zapalenia uszu... W Lipcu 2005 uodporniłam i od września zaczął normalnie chodzić do przedszkola, mało chorób icon_smile.gif Teraz rodzę w sierpniu, KAcperek będzie miał równe 3 latka, ale nie posyłam go do przedszkola, u mnie argumentujemy to:
-brak pieniędzy na przedszkole, niestety, troszke kosztowna to impreza, a przy maluszku pieniązki szybko idą...
-Kuba idzie do 1 klasy, to już będzie szok wieeeelki dla jednego dziecka
-własnie choroby, boję się, że Kacperek porzynosiłby choróbska do domu i znowu nie wychodziłabym miesiacami z domu
-Kacperek niby chjce do dzieci, ale woli zostać ze mną, żal mi posyłac takiego malutka, bo to naprawdę malutkie dziecko, do przedszkola icon_smile.gif Jak jestem w domu, to wychodzimy non stop na spacery, bawi się z innymi dziećmi,a wprzedszkolu różnie to bywa, niestety... icon_sad.gif Boję się,z ę poczułby się odrzucony, gdyby nagle został wysłany do przedszkola, poza tym ciezko jest, a już nah=jbardziej, kiedy pada, albo zima, jak trzeb aisc po dziecko z maluszkiem, wiem, bo miałam tak. KAcperek pójdzie do przedszkola jak skończy 4 latka icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.