To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

CZY KTOS MI POMOZE

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

basia203
WITAM : poronilam w 5 tygodniu ciazy icon_sad.gif dowiedzialm sie ze jestem w ciazy robiac sobie test i gdy wyszly dwie kreski zaniemowilam,poniewaz staralismy sie z mezem o dziecko prawie 1,5 roku zaczelam leczyc sie w klinice leczenia nieplodnosi i bylam na etapie robienia badan po ktorych mialo wyjsc na jaw dlaczego nie moge zajsc w ciaze,badania wykazaly ze mam zespol poicystycznych jajnikow,ale mimo to udalo mi sie zajsc w ciaze,w sobote tydzien temu robilam ten test ,a w niedziele zaczelam juz lekko krwawic bardzo sie wystraszylam wiec pojechalm do szpitala bo byla niedziela i zaden lekarz nie chcial mnie przyjesc,lekarz zbadal mnie i stwierdzil ze nie widzi pecherzyka plodowego icon_sad.gif czy jest to mozliwe??? powiedzial mi ze jak nadal bede krwawic to ciaza moze sie nie rozwinac,kazal mi przyjechac za tydzien zapisal mi no-spe i luteine,ale ja juz nie wytrzymalam i we wtorek pojechalm do innego lekarza prywatnie on potwierdzil ze pecherzyka nie ma i ze na 90% poronie ta ciaze do konca,zapisal antybiotyk i azal przyjsc dzis na kontrole czy bedzie konieczne czyszczenie macicy,wiec udalam sie dzis do niego i powiedzial ze ciaze na 100% poronilam i ze macica sama sie oczyszcza,ale zauwazyl na prawym jajniku malu 1cm torbielek i z niepewnoscia stwierdzil ze to mogla byc ciaza pozamaciczna ale raczej nie sam nie wiedzial dokladnie hmmm kazal mi przyjsc za tydzien na kontrole,sama juz nie wiem co o tym myslec... acha jeszcze jedno przy pierwszym badaniu w szpitalu ten lekarz stwierdzil ze nie wiedzi pecherzyka plodowego ale zalozyl mi karte ciazy a wniej czynnosc serca plodu SPC(+) CZY KTOS MOZE MI NAPISAC co to znaczy,bo nic nie rozumien.napiszcie cos prosze,pozrawiam was serdecznie ci cieplo. wink.gif
angel0025
podejrzewam , że byłaś w ciąży pozamacicznej. a wtedy dobrze sie stało ze poronilas. ciaza pozamaciczna czesto wynika z tego ze jajowody sa niedrożne. i jajeczko nie moża swobodnie sie przemiescic do macicy. ach karte ciazy zaklada sie od ok 3 miesiaca ciąży wiec chyba to nie była karta. a czynnosc tez okresla sie ok 6-7tyg
basia203
dziekuje ze cos napisalas ale ja naprawe dostalam KARTE PRZEBIEGU CIAZY taka mala ksiazeczke, wiec co to jest????? to skoro to ciaza poza maciczna to dlaczego mi lekarz tego nie powiedzial wczesniej tylko dopiero dzisiaj i to nie na 100% tylko takie to byly jego przpuszczenia,stego co czytalam ciaze pozamaciczna usuwa sie od razu ,i dlaczego nic mi nie powiedzial ze moze miec niedrozne jajowody,chyba ze jeszcze to zrobi juz nie wiem co mam myslec.... pozdrawiam pa
angel0025
widzisz takich jakich mamy lekarzy taki mamy sprzet w polsce. wszystko marne. i czasami nawet nie zalezy ile sie za to zapłaci. karte ciążyy zalozyl Ci nieodpowiedzialnie. bo zakłada sie ja dopiero gdy jest pewnosc ze serce bije i ze ciaza jest prawidłowa.
basia203
tak zgadazam sie z toba,i nie moge zrozumiec dlaczego wpisal czynnosc serca plodu skoro go wcale nie widzial,naszczescie juz nigdy nie bede miala z nim do czynienia,teraz zajol sie mna inny lekarz,ktoremu powiem ze ma mnie skierowac na badania czy mam drozne jajowody,to takie przykre patrzec na ta kasiazeczke i pamietac ze sie ja dostalo,dziekuje bardzo pozdrawiam.
basia203
nie wiem co mam juz myslec,czytam te wszystkie fora i juz sama nie wiem,mamtyle putac w glowie,niektore dziewczyny pisza konkretne daty poronienia a ja dokladnie nie wiem kiedy to sie stalo i czy nadal trwa,mam juz krwwienia dokladnie6 dni jak to dlugo bedzie jeszcze trwwalo i za ile dostane normalny okres,i caly czas nie moge pojac dlaczego on napisal czynnosc serca plodu skoro go nawet nie wiedzial.a dzis znowu dowieduje sie ze to mogla byc ciaza pozamaciczna bo na lewym jajniku jest jak by takie puste miejsce dlaczeo wczesniej tego nie bylo widac,musze przestac o tykm myslec ,bo obiecalam sobie ze sie nie zalamie i nie bede zadawac sobie ciagle tych pytan bo to bez sensu,teraz marwi mnie to czy mam droze jajowody,bo moze zeczywiscie to jajeczko nie dotarlo tam gdzie mialo i sie zatrzymalo i widac to puste miejsce,napisze wam co mi powie w piatek chyba ze kaze mi przyjechac wczesniej bo mam do niego dzwonic w poniedzialek.piszcie bo to pomaga pozdrawiam papap
kejtlin
basia203 co by Ci powiedzieć, bardzo mi przykro naprawdę. Mało że poroniłaś to jeszcze natrafiłaś na lekarza który dołożył Ci przykrości. Nie powinien był zakładać tej karty ciąży, nie powinien. Mam nadzieje że przyjdzie dzień i doczekasz się swojej małej istotki, nie trać nadziei.
Marne to pocieszenie.
Trzymaj siÄ™.
angel0025
powinnas krwaic nie dluzej niz 2 tygodnie. a okres gdzies za ok 2 miesiace
edi29
Cześć Basiu. Ja poroniłam na poczatku 9 tc i też miałam już założoną kartę ciąży - lekarz założył mi ja na początku 6 tc, pomimo, że mógł podejrzewać i jestem przekonana, że tak było - że poronię tę ciążę icon_sad.gif Być może ten Twój lekarz to wcale nie taki konował. Być może to wcale nie była ciąża pozamaciczna??? Jesteś tego pewna? W moim przypadku w sumie było podobnie. Pęcherzyk pokazał się dopiero na poczatku 6tc i był bardzo mały, co źle wróżyło. Od tego momentu zaczęłam tez plamić i tak przez kolejne 2 tygodnie, aż doszło do tego, że zaczęłam krwawić. W szpitalu okazało się, że ciąża rozwijała się nieprawidłowo od samego początku i w efekcie obumarła icon_sad.gif Tak jak Ty miałam torbielkę na prawym jajniku, ale to była torbiel ciążowa - pozostałość pociążowa, co wcale nie oznacza, że to była ciąża pozamaciczna. Gdyby rzeczywiście u Ciebie tak było, nie kazaliby czekać, aż poronisz samoistnie do końca tylko od razu robiliby Ci zabieg! Wkurwaia mnie to za przeproszeniem, że co lekarz to inna diagnoza!!!! Jeśli chodzi o krwawienie - nie odpowiem Ci niestety na to pytanie, bo nie wiem jak to jest przy poronieniu samoistnym. Ja miałam robiony zabieg i w zasadzie krwawiłam troszke i to jeszcze w tym samym dniu. Potem przez ok. 2 tyg. miałam delikatne plamienie, które ustąpiło pare dni temu, bo z tego co widzę, mam juz jajeczkowanie. Normalnie miesiączka powinna wystapić w ciągu 4-6 tygodni. A co do zespołu policystycznych jajaników - gdy leżałam w szpitalu, razem ze mna na pokoju była dziewczyna, która miała to samo schorzenie i własnie robili jej ten zabieg na sprawdzenie drozności jajowodów. Lekarz powiedział jej, że przy tym schorzeniu, jesli zajdzie się w ciążę to prawdopodobieństwo poronienia jest bardzo wysokie. Ona sama to potwierdziła, mówiąc, że juz raz poroniła (ale wtedy nawet nie zrobiła testu, okres sie spóźniał chociaż nic nie podejrzewała, bo przy zespole policystycznych jajników nieregularne miesiączki są normą i pewnego dnia wyleciał jej jakiś duzy skrzep z krwią icon_sad.gif Dopiero jak udała się do lekarza na wizytę, potwierdził, że to mogła byc ciąża ). Jak pojedziesz teraz do lekarza to uszykuj sobie zestaw pytań. Pokaz mu tą książeczkę ciąży, niech wyjasni co oznacza ten zapis i przede wszystkim jeśli masz zdjęcia USG niech zobaczy czy widac na nich ciażę wewnatrzmaciczną. Poza tym musi Ci zrobić USG i upewnic się, że oczyściłaś się juz do końca, żeby nie było żadnych powikłań. Często zdarza sie tak, że przy wczesnej ciąży lekarze czekają, aż kobieta sama wydali w całości poronioną ciążę. No i niech sprawdzi czy ta torbiel cały czas jest na tym jajniku. Na logikę, jeśli to była torbiel pociążowa (tak jak u mnie), powinna się sama wchłonąć. Jesli coś jeszcze przyjdzie mi do głowy, napiszę jeszcze do piatku. Jakbys miała jakies pytania bądz watpliwości - pisz. Acha, pamiętaj głowa do góry icon_smile.gif Nie rozmyslaj o tym tyle, bo to w niczym nie pomaga, a tylko dołuje.... 3maj się.
RoksiSK
bARDZO MI PRZYKRO! Wiem, co teraz czujesz, bo ja poroniłam dwa razy. Pierwszy prawie 4 lata temu w 8 t.c., a drugi 3 lata temu. Ciąża przestała się rozwijać w 2-3 t.c., a ja nosiłam ją jeszcze przez miesiąc. Po pierwszym poronieniu byłam kilka razy u lekarza, potem przestałam chodzić. Gdy miesiączka spóżniała się zrobiłam test. Boże, jak się cieszyłam,że wyszedł pozytywny. Poszłam na drugi dzień prywatnie do lekarza. Nie widział "ciąży" na usg, ale też mi założył kartę ciążową. Zrobiła bHCG i gdy po dwóch tygodniach powtórzyłam badanie (wtedy też miałam iść drugi raz do lekarza) wynik prawie się nie zmienił. Lekarza nie było wówczas w Krakowie. Zadzwoniłam na komórkę i usłyszałam "Przykro mi" . Rano zaczęłam krwwawić, więc pojechałam do szpitala. Tam lekarz mnie zbadał i nawet nie wyjaśniając za bardzo odesłał do domu. W nocy dostałam takich bóli, że lerzałam na kafelkach w łazience i wiłam się z bólu. Później dowiedziałam się, że dobrze że to się tylko tak skończyło, że miałam szczęście, bo długo nosiłam martwego dzidziusia w sobie. Po tym wszystkim dostałam potwornej i dziwacznej wysypki na twarzy. Noc w szpitalu była horrorem! Dwa lata temu przeszłam laparoskopię, zmieniłam dwóch lekarzy, chodziłam min. raz w miesiącu do ginekologa, przechodziłam różne terapie hormonalne - ale jest efekt! Teraz gdy patrzę na śpiącego synka (27 kończy 5 miesięcy) mam łzy w oczach. Gdy poroniłam drugi raz, to żona kuzyna była w ciąży. Gdy widzę jej córeczkę to do tej pory ściska mnie w gardle, bo moje dziecko byłoby tylko dwa miesiące mniejsze. Kurcze, ale się rozisałam! Nie załamuj się! Ja jetsem żywym przykładem na to, że będzie ok. Mi bardzo pomógł mąż. Trzymaj się! Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.