przyczepka rowerowa

Zastanawiamy się nad kupnem przyczepki rowerowej dla Stasia. Chodzi o np. coś takiego.
Zamierzamy jeżdzić z przyczepką wyłącznie po lesie i ścieżkach rowerowych. Ale czy Waszym zadaniem jest to bezpieczniejsze dla dziecka od typowego fotelika? Od jakiego wieku dziecka można wozić dziecko w przyczepce? A może nie warto kupować bo można pożyczyć to cudo gdzieś w Warszawie?

nie wiem od kiedy można wozić dzieci w takiej przyczepce, ale uważam to za super rzecz! Szczególnie dla tych co bez roweru nie wyobrażają sobie życia.

Sama na pewno coś takiego sobie sprawię..jak dla mnie rewelacja.

W przyczepce można wozić dzieci od momentu kiedy już siedzą. Sa zdecydowanie bezpieczniejsze niż fotelik mocowany z tyłu na bagażniku.
Bardzo ważny jest sposób mocowania przyczepki do roweru. Zapomniałem dokładnej nazwy takiego uchwytu, ale chodzi o to, że w przypadku przewrócenia się roweru przyczepka stoi dalej.
Tutaj zapodaje dobrego linka do przyczepek rowerowych
https://www.koloroweru.pl/strony/tst_cougar_cts0.html
https://www.koloroweru.pl/strony/przyczepki.html

Niektóre przyczepki mają mocowanie fotelika samochodowego, wtedy nawet mniejsze dziecko spokojnie może jechać I wkłądki mają, dla mniejszych dzieci, co to już siedzą, ale jeszcze niezbyt pewnie lub nie powinny za długo w pozycji siedzącej przebywać...

W Przeźmierowie jest producent takich przyczepek.. Ale o ile pamiętam drogie toto diabelnie było - przynajmniej ze 2 lata temu, kiedy się napalałam, a w końcu kupiłam dobry fotelik...

Fajne, bo nie trzeba się stresować, że dziecko zaśnie podczas długiej jazdy, nie trzeba się martwić, że komary je obgryzą, że deszcz zaczął padać... W ogóle pomysł bardzo mi się podobał i podoba, ale właśnie cena ściągnęłam mnie z powrotem na ziemię....

Minusem jest to, że jednak taka przyczepka szeroka jest i nie wszędzie się z nią przejedzie... Ale to chyba jedyny minus (poza ceną)

I jeszcze mi się przypomniało, że niektóre sprzedają z dodatkowym wyposażeniem typu kółko, dzięki któremu zamienia się taka przyczepka w wózek czy w torby-saki...

Popatrzyłam sobie i teraz takie bajery kosztują połowę tego, co 2 lata temu.. Teraz chyba nie zastanawiałabym się długo, bo koszt przyczepki ledwie dwukrotnie wyższy od dobrego fotelika rowerowego... Wtedy mniej niż 1000 zł nie szło znaleźć...

Widziałam wczoraj na rynku w Krakowei mamę pchającą w takiej zastępującej wózek przyczepce malucha-świetna sprawa.

Ojjj!widzę,że nie tylko ja zwiariowałam na pukncie przyczepki , roczek się nam zbliża,ale ciut za droga na prezent Fajnie, że ktoś zapytał o to...zawsze wiem troszeczkę więcej tylko ta ceeena