Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
W czerwcu wybieram się w podróż i będę leciała samolotem.
Słyszałam, że linie lotnicze mają pewne obostrzenia dotyczące przewozu kobiet ciężarnych, więc zadzwoniłam na lotnisko i zapytałam o szczegóły.
Przekazuję je na forum, bo wiem, że są tutaj także inne ciężaróweczki, które zamierzają sobie "polatać"
Ogólnie rzecz biorąc do 28 tc. linie lotnicze nie widzą przeciwskazań co do przewożenia kobiet w ciąży.
Między 28 a 34 tc. kobieta musi przedstawić zaświadczenie od swojego lekarza prowadzącego, mówiące o tym, że podróż nie zagraża zdrowiu jej oraz dziecka.
Zaświadczenie trzeba mieć pod ręką, ponieważ trzeba je okazać w kilku punktach (np. przy odbiorze biletu, przy przejściu przez bramki, przed wejściem do samolotu, a nawet oczekując w kolejce do odprawy odpowiednie służby mają prawo podejść i skontrolować taki dokument, jeśli zauważą kobietę z brzuszkiem).
Po 34 tc. z reguły żadne linie lotnicze nie wyrażaja zgody na przewóż kobiet ciężarnych ze względu na zbyt duże ryzyko porodu.
Oczywiście są to ogóle informacje i każdy przewoźnik może mieć woje dodatkowe obostrzenia lub ułatwienia.
Dlatego przed lotem najlpiej skontaktować się już z przedstawicielm konkretnych linii lotniczych i dopytać o szczegóły.
Natomiast bez względu na tydzień ciąży, dobrze jest skonsultować sie ze swoim lekarzem, który stwierdzi czy nie ma zdrowotnych przeciwskazań dla przyszłej mamy i dziecka.
Gremi
Thu, 10 May 2007 - 14:22
Dzieki za informacje. Napewno sie przydadza.
Ja jeszcze powiem tylko ze na lotnisku warto poprosic o to abyscie nie musialy przechodzic przez bramki bo najbezpieczniejsze to one chyba nie sa
Sharlee
Thu, 10 May 2007 - 16:43
Bramek nie ma co się obawiać, nie szkodzą one zarówno kobiecie jaki i dzieciaczkowi. Oczywiście o ile nie pracuje się na lotnisku i trzeba przechodzić przez nie kilkanaście razy dziennie.
Ammm
Thu, 10 May 2007 - 16:59
Ja bym sie tymi bramkami to tez nie przejmowala...
Bo co wtedy z takimi np bramkami w sklepach? Przeciez przechodzimy przez nie 100 razy czesciej niz przez samolotowe...
xxyy
Thu, 10 May 2007 - 18:52
O bramki na lotniskach tobym sie dopytala. Jakie promieniowanie tam jest uzywane.
Sharlee
Fri, 11 May 2007 - 18:04
Pracowałam w lotnictwie 6 lat i wielokrotnie o tym rozmawialiśmy z lekarzami lotniczymi. Naprawdę nie ma powodów do obaw.
Sharlee
Fri, 11 May 2007 - 18:15
Jestem po rozmowie, z Panią ginekolog (dr hab. n. med) odnośnie lotu samolotem w czasie ciąży. Nie ma przeciwwskazań do podróży samolotem dla kobiety w ciąży (oczywiście, gdy nie ma żadnych komplikacji) nawet na trasach długodystansowych. Przeddzień oraz w czasie rejsu najlepiej wziąć zastrzyk przeciw zakrzepicy, na rozrzedzenie krwi, nie zaszkodzi również mieć przy sobie Nospę. Nie pamiętam teraz dokładnie nazwy leku, ale jak tylko dostanę receptę napiszę.
Lecę do Azji za dwa tygodnie to będzie 10-11 tc. Zdam relację, jak tylko wrócę jak przetrwałam rejs.
Aseti
Sat, 12 May 2007 - 16:12
Sharlee - czekam zatem na relacjÄ™.
Mam nadzieję, że zdążę ją przeczytać przed moim wylotem (6 czerwca).
I mam jeszcze pytanko, czy zastrzyk na rozrzedzenie krwi ma cos wspólnego ze zmianą ciśnień czy są jakieś inne wskazania ?
Sharlee
Mon, 14 May 2007 - 13:03
Obecnie zmiana ciÅ›nienia w samolocie jako taka nie jest na tyle duża by byÅ‚a niebezpieczna dla matki/dziecka, natomiast ma znaczenie unieruchomienie przez kilka godzin w jednej pozycji czyli istnieje ryzyko zakrzepicy, gdyż kobiety w czasie ciąży sÄ… bardziej na niÄ… zarażone. Warto zatem poruszać siÄ™ w miarÄ™ możliwoÅ›ci zarówno na siedzÄ…co jak i na stojÄ…co. Jednak brak sygnalizacji zapiąć pasy wcale nie oznacza, że jest bezpiecznie i nie mogÄ… pojawić siÄ™ żadne turbulencje czy dziury powietrzne – niestety wiele takich atmosferycznych niespodzianek przyrzÄ…dy w kokpicie sÄ… w stanie zarejestrować. Czyli jeÅ›li wstajemy miejmy pewność, że w razie wstrzÄ…su możemy siÄ™ czegoÅ› szybko przytrzymać.
Chaneal
Wed, 16 May 2007 - 11:18
Hej! Ja jestem doświadczona w lotach samolotem w obecnej ciąży. Nie ma żadnej obawy przed podróżą, o ile nic się nie dzieje i lekarz nie widzi przeciwskazań. Ostatni lot miałam 20 kwietnia, a to był już 32 tydzień ciąży i naprawdę dobrze go zniosłam, a Dzidek był spokojny (nawet przy turbulencjach). Pozdrawiam.
katrinaka
Wed, 16 May 2007 - 22:05
witam
Ja włśnie wróciłam z Polski .Leciałam samolotem 2,5 godziny,.a jestem w 28 tyg. Lot zniosłam bardzo dobrze.Po pierwsze nikt mnie sie nie pytał w którym tygodniu jestem a dodam ,że mam dość spory brzuszek.Jeśli chodzi o zaświadczenie od lekarzy to wiem ,że nie chcą wystawiać nic takiego. Pozdrawiam
Aseti
Thu, 17 May 2007 - 15:03
Ja jestem już po rozmowie z Pania doktor odnośnie "zezwolenia" na lot samolotem.
Okazuje się, że jeśli kobieta jest zdowa i ciąży nic nie dolega, to nie potrzeba żadnych dodatkowych środków wspomagających.
Zastrzyk przeciwko zakrzepicy daje się tylko tym kobietom, które mają jakieś problemy zdrowotne (np. żylaki, puchnące ręce, stopy itp.)
Jeżeli podobne obajwy nie występują, nie trzeba się dodatkowo faszerować medykamentami.
kala101
Sun, 20 May 2007 - 13:26
Dziewczyny witam
Ja tylko z doświadczenia którego doświadczyłam w piątek informuję nie zapomnijcie dokumetów stwierdzających stan błogosławiony, karta ciąży, usg lub coś z imieniem i nazwiskiem stwierdzające który to tydzień bo od 8 miesiąca linie lotnicze nie wpuszczają kobiet w ciąży do samolotów tak powiedziano nam w piątek a jak nie ma się przy sobie jakiegoś dokumentu stwierdzającego date planowanego porodu to też nie wpuszczą więc pamiętajcie jak wylatujecie o tych dokumentach
Sharlee
Wed, 30 May 2007 - 08:50
Ten zastrzyk o którym wspominałam to CLEXANE. Pierwszy na dzień przed wylotem, a kolejny w dzień wylotu. I tak wczoraj wstrzyknęłam sobie pierwszą dawkę dziś czeka mnie druga i ... prawie 20 godzin lotu. Trochę się obawiam.
Aseti
Wed, 30 May 2007 - 12:29
Wszystko będzie dobrze. Zawsze w ramach "gimnastyki" możesz częściej wstawać do toalety
Najważniejsze, to , żeby się trochę poruszać i poprawić krążenie krwi.
Sharlee
Sun, 03 Jun 2007 - 11:41
Jestem po 20 godzinach lotu. Nic się nie wydarzyło. Na szczęście mieliśmy z chłopakiem cały rząd tylko dla nas, więc prawie całą drogę spałam. Za kilka dni powrót i ... znów 2 zastrzyki, które do przyjemnych nie należą.
Sharlee
Wed, 13 Jun 2007 - 09:15
Wróciłam cała i zdrowa z dzidzia do Polski. Na szczęście nic się złego nie wydarzyło.
Aseti
Wed, 13 Jun 2007 - 13:14
No to wróciłam.
Muszę przyznać, że na początku trochę się denerwowałam, ale po starcie obawy minęły. Powrót był już całkiem spokojny. Ogólnie w samolocie czułam się bardzo dobrze. Obyło się bez żadnych komplikacji czy przykrych niespodzianek.
Razem ze mną leciała m.in. moja przyjaciółka, która była w 7 tygodniu ciąży i też zniosła lot bardzo dobrze.
olenka
Thu, 14 Jun 2007 - 17:51
Cześć dziewczyny, ja również świeżo do Was dołączam. W październiku spodziewamy się z mężem przyjścia na świat Adasia. Mieszkam w Irlandii, do tej pory (23 tc.) leciałam do Polski 3 razy. Przy okazji pozdrawiam serdecznie z Zielonej Wyspy pełnej "ciężarówek". Wszystkie loty zniosłam świetnie. Z mojego doświadczenia chcę podpowiedzieć, że latając ryanairem warto dokupić tzw priority tickets, czyli żółte naklejki do biletów, dzięki którym nie muszę stać w kolejkach podczas wsiadania do samolotu. Koszt niewielki (3 euro)a o ile większa wygoda. Nie wiem jak jest w innych liniach lotniczych, prawdopodobnie w regularnych liniach takie rzeczy załatwia się bez dodatkowych opłat. Nikt również nie pytał mnie o żadne zaświadczenie lekarskie stwierdzające stan czy wiek ciąży.
To chyba tyle w temacie mojego latania. Nie denerwujcie się przede wszystkim, bo przecież dzidziule czują to tak samo, jak Wy:)
Pozdrawiam, Ola
Ania87
Wed, 11 Jul 2007 - 00:48
ja w trakcie ciazy lecialam dwa razy (lacznie 4, jakby liczyc ze 2 razy po dwie strony ) 18.t.c 19tc i pozniej 31 i 33tc.... W tej koncowce sie troszke obawialam, ale bylo dobrze. Linie ktorymi lecialam zezwalaly za zaswiadczeniem lekarskim do 36tc
Junona
Mon, 30 Jul 2007 - 20:03
Witajcie, ja wybieram się z córką ze Szczecina do Warszawy samolotem. To będzie mój drugi lot samolotem. Pierwszy raz leciałam mając 2 latka, więc niestety nic z tego nie pamiętam. Denerwuję się trochę jak sobie sama poradzę z tymi wszystkimi formalnościami na lotnisku. Nie wiem też jak córka będzie się zachowywać - czy uda mi się utrzymać ją na kolanach przez cały lot i czy nie będzie przeszkadzać innym pasażerom... Macie jakieś doświadczenia z lotu z małym dzieckiem? Podobno nie można mieć przy sobie żadnego picia ani jedzenia a jednocześnie powinno się podać dziecku butelkę przy starcie i lądowaniu, żeby mu się uszy nie zatykały. Ciekawe jak mam to zrobić?
efka30
Wed, 01 Aug 2007 - 15:21
Ja w czasie ciąży leciałam 4 razy i za każdym razem przezyłam lot bardzo spokojnie. Nawet 2 tyg. temu w 33tyg. A jeśli chodzi o lot z małym dzieckiem to pierwszy raz słysze, ze nie mozna miec jedzenia ani picia, kompletna bzdura, powiem wiecej na pokładach samolotu są mikrofale i obsługa samolotu ma obowiazek podgrzać Ci mleko dla dziecka jesli o to poprosisz. A z tego co zaobserwowałam to dzieci bardzo różnie znoszą lot, jedne spią, inne płaczą podczas wznoszenia i schodzenia samolotu z powodu zatykania uszu, najlepiej wtedy dać dziecku butelkę lub cycusia. Pozdrawiam i przyjemnego lotu!
xxyy
Sun, 19 Aug 2007 - 10:15
Kaprikorn Z tym piciem to nieporozumienie. Jakis czas po zamachach terrorystycznych nie mozna bylo wnosic niczego co w butelkach, sloiczkach itd, ale na lotach miedzynarodowych, i te przepisy byly zaostrzone zwlaszcza na niektorych liniach. Ale na pokladzie bylo picie i jedzenie. A na dodatek Twoj lol jest krajowy, wiec nie ma zadnego problemu.
aga198585
Wed, 22 Aug 2007 - 23:04
fhguhijuouj
Aseti
Sun, 02 Sep 2007 - 14:22
Prawdę mówiąc, to mimo wszystko nadal obowiązują ograniczenia we wnoszeniu na pokład napojów. Zwykły pasażer może przenieść tylko 100 ml napoju w bagażu podręcznym, który nie pochodzi ze strefy wolnocłowej.
Zazwyczaj w takich przypadkach obsługa każe wziąć łyk picia właścicielowi płynu, aby sprawdzić czy nie ma tam substancji trujących (dotyczy wszystkich lotów , nawet krajowych).
Ja lecąc samolotem miałam ze sobą soczek marchwiowy i też celniczka miała wątpliwości. Kazała mi go otwierać i pić. Powiedziałam, że nie mogę go otworzyć, bo jest na kapsel i potem już go nie zamknę. A że jestem w ciąży, to mam potrzebę mienia przy sobie takiego napoju. Musiałam okazać książeczkę ciążową i dopiero wtedy zostałam przepuszczona.
Natomiast jeśli chodzi o mleko dla dzieci, to wydaje mi się, że nie powinno być większych problemów.
ciao
Sat, 08 Sep 2007 - 21:52
ja lecialam z Wloch do Polski we wtorek i przy odprawie spytali tylko w ktorym miesiacu jestem(nie wymagali zadnego zaswiadczenia) po czym wystawili mi odpowiednie pisemko,na poklad moglam wniesc picie dla dziecka ale kupione dopiero po odprawie
michalenka
Thu, 20 Sep 2007 - 22:27
hejka wszystkim, chcialam wszystkim ciezarowkom ktorych interesuje akurat ten temacik....powiedziec ze bardzo sie balam leciec samolotem w 33 tygodniu ciazy, ale udalo sie juz jestem w Canadzie cala w podwojnej wersji , a musze powiedziec ze nie byl to najkrotszy lot bo az 20 h , mialo byc 15 ale odwolali nam jeden lot i musielismy odprawe przezywac dwa razy na lotnisku w Berlinie. jezeli chodzi o zaswiadczenie lekarskie to nie musialam go nigdzie przedstawiac tylko stewardessa spytala mnie o ternin porodu a zaswiadczenia nie chciala zobaczyc uwierzyla mi na slowo. co do ciazy moj lekarz nie mmial zadnych watpliwosci ze wszystko bedzie oki tak jak do tej pory wiec kochane ciezaroweczki nie bujcie sie latac nawet w tak wysokiej ciazy, jezeli nie ma zadnych przeciwwskazan.
Karolka18
Mon, 07 Jan 2008 - 09:37
Jestem obecnie w Londynie.Na lotnisku mialam w torbie podrecznej kanapki i soczek.Po przeswietleniu torby powiedziano mi,ze nie przeczytalam przepisow poniewaz nie wolno miec przy sobie zadnych plynow i musialam soczek wyrzucic do stojacego obok kosza ktory byl juz prawie pelny od plynow;)tak jak ktos pisal wyzej,ma to zwiazek z zamachami terorystycznymi.
Aseti
Mon, 07 Jan 2008 - 19:16
Ja lecąc do Szwecji miałam ze sobą sok marchewkowy. Oczywiście zwrócono mi na to uwagę i kazano wyrzucić. Ale pokazałam celnikom książeczkę ciąży i powiedziałam, że potrzebuję tego soczku. Po chwili namysłu pozwolili abym go ze sobą zabrała.
*Aprilka
Sat, 12 Jan 2008 - 14:33
Ja ostatnio lecialam do Londynu i tez sie obawialam czy mozna miec ze soba jakis plyn... mialam dwa soczki w kartoniku i kanapke i spokojnie wszytsko przeszlo
beata_77
Thu, 24 Apr 2008 - 23:09
CYTAT(olenka @ Thu, 14 Jun 2007 - 18:51)
Mieszkam w Irlandii, do tej pory (23 tc.) leciałam do Polski 3 razy. Przy okazji pozdrawiam serdecznie z Zielonej Wyspy pełnej "ciężarówek". Pozdrawiam, Ola
Oleńko zapraszamy na wątek "mamy z Irlandii"
MONICA83*
Mon, 29 Sep 2008 - 17:38
WITAM CZY LEKARZ PROWADZACY JESLI ZLECI MORFOLOGIE KRWI MOZE WYKRYC Z NIEJ CIAZE CZY TYLKO DO GINEKOLOGA TRZEBA ISC I ON ZLECI ODPOWIEDNIA BADANIE KRWI?
szczęsliwa28
Fri, 17 Oct 2008 - 13:34
ja też leciałam w ciązy samolotem chyba 8 tydzien ciąży sok kazali mi wyrzucic nawet po okazaniu karty ciąży... przez bramke nie kazali isc przeszukali ręcznie dotykając spodni i bluzki czy nie mam nic schowanego, lot znosłam super a trwal 4 godziny w jedną stronę i jestem bardzo zadowolona bo... bardzo odpoczełam na urlopie
beata_77
Fri, 31 Oct 2008 - 23:55
Witam ponownie.
We wrześniu leciałam z małym dzieckiem, tzn poniżej dwa lata, miałam dla niej herbatkę w bidoniku, dwie butelki Hipp u każad po 200 ml i 4 danonki. Nie musiałam niczego pić ani smakowac ani wyrzucać. Wiecie co to chyba też zależy od tego , kto stoi na bramce. Tak samo jest z wagą bagażu do luku. Ryanair ma 15 kg na międzinarodowej, a ja miałam 16,6 i przeszło, pani tylko sie uśmiechnęła.
Natalia bardzo źle znosi lot samolotem, wierci się niesamowicie. Kopie piszczy płacze, koszmar Co do zmiany ciśnienie, to faktycznie mozna podac dziecku coś do picia, bo w momęcie przełykania mozna poczuć ulge. Dla większych dzieci to lizaczki lub guma rozpuszczalna.
beata_77
Fri, 31 Oct 2008 - 23:58
A jak to jest z tymi ciążami między 10 a 12 tygodniem? Nic sie nie dzieje? Czy takie zmiany ciśnień nie zaszkodzą lokującemu się we własciwym miejscu dziecku???
_kasiek_
Sat, 27 Dec 2008 - 18:16
we wrzesniu 2007 leciałam do Turcji i nie pozwolono mi wnieść żadnego napoj !!!! mielismy z mezem po małej cocacoli, ktore oczywiscie byly jeszcze zamkniete, ale ze pojemnosc byla wieksza nic 100ml muslismy je zostawic przy bramkach
Nie wiem jak jest teraz, bo w tym roku jak lecielismy do Turcji nie mielismy juz takich rzeczy przy sobie. Kupilismy dopiero na bezcłówce.
A tak nawiazujac do tematu - dobrze jest poczytac, ze kobiety w ciazy dobrze znosza lot - zaczynamy sie starac o dzidzie, a bardzo chcielibysmy na wiosne zrobic sobie jeszcze wakacje.....no i troszke sie obawialam czy bedzie to mozliwe
sonia18a
Sun, 25 Jan 2009 - 21:10
ja lecialam w 6 tygodniu ciazy, pozniej w 20 i wracalam w 25, a teraz jestem w 29 i lece za 2 dni.... napisze wam jak przylece jak minal lot... dodam ze ciaze mam od samego poczatku zagrozona, a jednak lekarz nie mial nic przeciwko. jedno czeg sie boje to o zaswiadczenie, poniewaz lekarze takowych nie chca wystawiac, a na lotnisko moga sprawdzic, podobno od 28 tyg... zobaczymy jak to bedzie w srode wam napisze
sonia18a
Wed, 11 Feb 2009 - 00:09
pisze dopiero teraz bo nie mialam dostepu do internetu dolecialam bez problemowo i nadal jestem w dwupaku podczas lotu chcialo mi sie jedynie pic i momentami skakalo mi cisnienie ale godz po wyladowaniu czulam sie juz calkiem niezle:D
Jolanta91
Fri, 17 Apr 2009 - 15:55
Witam no sie uspokoilam:)...bo wiecie pogadalam troche z ciotka i ta oczy otworzyla , ze ja w ciazy i wybieram sie w podroz samolotem, bo przeciez zmiana cisnienia i wogole.... A lece za 3 dni do Szwecji , to okolo 1,5 godz lotu ode mnie .A jak wlasnie przeczytalam wy latalyscie po 20 godz. A jak sie sparawa ma do bramek , lepiej poprosic o przejscie obok, po okazaniu ksiazeczki ciazy?
kingulka79
Fri, 17 Apr 2009 - 18:48
Czesc ! Mam na imie Kinga i mieszkam we Wloszech. Dzieki za informacje o lataniu samolotem z brzuszkiem bo w maju wracam na tydzien do kraju i informacje bardzo mi sie przydaly. Pozdrawiam
sonia18a
Mon, 20 Apr 2009 - 19:17
mozna spokojnie przechodzic przez bramki
michalenka
Wed, 22 Apr 2009 - 17:29
hejka wszystkim A my znow w podroz samolotem tylko ze tym razem i z bruzszkiem i z naszym syneczkiem wiec moze byc ciekawie :)wylatujemy 12 maja wracamy z poczatkiem Lipca Bardzo sie ciesze ale i troszke martwie Mam nadzieje ze bedzie wszystko w porzadeczku Pozdrawiam wszystkie latajace mamy
Mili84
Sun, 09 Aug 2009 - 19:02
Witam i ja wszystkich Ten wątek jest bardzo przydatny , też miałam jakies pewne obawy co to latania ale juz sie uspokoiłam 22.08 lece sama z 2,5 latkiem!!pierwszy raz!!! w ciązy!!!brrrr mam nadzieje ze ktos będzie taki miły i mnie przygarnie. Lot z wrocławia do Londynu -angielskiego zbytnio nie znam wiec mam nadzieje ze poznam kogos w samolocie i mnie przygarnie i pomoże wyjśc z londyńskiego lotniska A Milan bedzie spokojny i nie będzie mi zwiewal bo bedziemy bez wózka .
michalenka
Mon, 10 Aug 2009 - 19:55
Mili kochana moze jednak malutka parasolke sobie wez ze soba. Jednak moze byc przydatna!!!
Mili84
Wed, 12 Aug 2009 - 09:40
ok Dzieki michalenka pozdrawiam
sonia18a
Sat, 15 Aug 2009 - 12:14
mili nie zgubisz sie pojdziesz za wszystkimi, bo wszyscy ida w to samo miejsce powodzenia ps. parasolka rzeczywiscie moze sie przydac i sie za nia niedoplaca i mozesz ja miec az do wejscia do samolotu
michalenka
Sun, 16 Aug 2009 - 18:09
oj Sonia 18a nie zawsze tak jest ze sie idzie za wszystkimi !!! wiec raczej nie bralabym tego pod uwage lepiej sie spytac i pokazac bilety a obsluga lotniska napewno pomoze (jezeli nie znasz jeszyka lepiej na kartce miec zapisane podstawowe pytania )
szeklanka
Mon, 19 Oct 2009 - 15:26
Ja chciałam napisać, że zdecydowałam się na lot w 9tyg na trasie Warszawa - Ateny, czyli jakieś 2,4h lotu. Muszę powiedzieć że było bardzo spokojnie, żadnych ekscesów, ale też generalnie czuję się dobrze, więc i podróż przebiegła miło. Karmili i poili w trakcie, można się było przejść i kości rozprostować. Po dwóch tygodniach powrót. Jedynie to co mnie męczyło to gorąco, więc nawiew działał skutecznie. To tak w ramach dzielenia się doświadczeniem, bo sama się też zastanawiałam jak to jest z tym lataniem. Pozdrawiam
mateczka115
Tue, 24 Nov 2009 - 15:49
a ja jestem w 25tc i trochę się obawiam. przede mną 12 godzin lotu, no i nie bardzo lubię latać. jeśli ja źle znoszę podróże powietrzne, jak odczuje to moje dziecko*?
szeklanka
Thu, 26 Nov 2009 - 08:07
urządzaj spacerki, dużo pij, trochę leż - będzie dobrze ja się wybieram w styczniu (to będzie mój 24 tc) na urlop i też samolotem, myślę że damy z maluchem radę, co prawda lot będzie krótszy ale postaramy się zrelaksować
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.