To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

spiralka a plamienie

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Pecia
Mam zalozona spiralke , od 2 tygodni. I wszystko ok poza tym ,ze ciagle mam plamienie icon_confused.gif
Mialam juz dwa razy zalozona, ale pierwsza 9 lat temu i bij zabij nie p[amietam czy plamienie sie tak dlugo utrzymywalo??? A ostatnio 5 lat temu ,ale zakladana jeszcze przed powrotem okresu po porodzie , wiec plamienia siłą rzeczy nie miałam.
I teraz nie wiem, czy to normalny objaw ?
Dzwonic do gina czy czekac spokojnie na wizyte 12 czerwca?
zoadka
Słyszałam ze palmiania są naturalne, zwłaszcza po załozeniu, ja też chyba je miałam.Teraz czasem mam plamienia okołoowulacyjne.ja bym poczekała do wizyty a jednocześnie jeszcze nie ufała wkładce.
sq8jlx
Mój lekarz przy zakładaniu wkładki powiedział mi że ten mechanizm od razu działa i nie trzeba dodatkowo się zabezpieczać, natomiast jak zaczynałam wcześniej stosować pigułki to przez pierwszy miesiąc kazał stosować dodatkowe zabezpieczenie.
Ja z tych panikujących i dlatego też przy wkładce przez pierwszy miesiąc panikowałam i dodatkowo się zabezpieczaliśmy.
Znam też przypadek ciąży z wkładką i to nie jeden. Dobra już nie piszę bo sama zaczynam się potwornie nakręcać i bać.
Ja zakładałam wkładkę podczas miesiączki i długo po okresie miałam plamienie. Przed kolejnym okresem plamiłam około tygodnia.
Ewelinek
przy wkładce plamienia między okresami mogą się zdarzać przez 3 do 6 miesięcy i jest to normalne, niestety icon_sad.gif Co do działania wkładki to jest ono natychmiastowe! Wkładka nie jest metodą w 100% skuteczną bo takich nie ma, jednak przy używaniu akurat tej metody anty zajście w ciąże jest doś mało prawdopodobne (można zajść gdy wkładka się przesunie, wypadnie) Nie znam nikogo kto zaszedł w ciąże mając wkładkę sama też nie zaszłam mimo, że nie zabezpieczaliśmy się dodatkowo ani razu a zaczeliśmy używać po 3 dnich od zalożenia icon_wink.gif

pozdr
zoadka
ja znam niestety osoby które zaszły, a u których wkładka była na swoim miejscu icon_sad.gif. ja mam wkładke od pażdziernika i jeszcze jej nie zaufałam, mam ja tylko awaryjnie, bardziej opieram sie na naturalnych metodach. Moze z czasem zaufam oraz jak dzieci podrosną.
sq8jlx
Mój gin mi mówił że w tam tym roku rodziła pani z wkładką w łożysku, niestety nie powiedział mi dlaczego do tej ciąży doszło (czy się przesuneła, czy może ktoś ją za długo nosił bo i takie przypadki się zdarzają a ja nie pytałam bo nie miałam odwagi), ale generalnie to najlepsza metoda jeśli chodzi o skuteczność.
Poza tym znam wiele osób z wkładką które nie zaszły w ciążę.
Pecia
Akurat w skutecznosc wkladki to wierze ( obym sie nie mylila icon_confused.gif )
Mialam 2 razy zalozona, po kilka lat, nigdy sie dodatkowo nie zabezpieczalam .
Gin kazal tylko zawsze sprawdzic (palcem wink.gif ) czy sznureczek jest na swoim miejscu...
Ale mnie to plamienie denerwuje juz 2 tydzien.
Ewelinek
pecia, ja miałam krawienia/plamienia przez 3,5 tygodnia tydzień przerwy i teraz dostałam okres (???) chyba to okres... nie jestem pewna bo odziwo nic mnie nie boli 02.gif i jakoś tak skromnie ze mnie leci icon_redface.gif może naprawde za niedługo zaniknie całkiem icon_biggrin.gif blagam.gif blagam.gif

pozdr
moko.
Pecia jeśli nic Cię nie boli - to poczekaj do tego 12.06 - wtedy gin zrobi usg i stwierdzi czy wszystko ok. Ja plamienia miałam ale trwały kilka dni od założenia wkładki - natomiast moja kolezanka miała plamienia przez 1 m-c po czym wszystko przeszło.
Pecia
dzisiaj stwierdzilam,ze to moze okres mi sie juz zaczal he he
bo to plamienie sie nasililo od 3 dni, chyba by sie zgadzalo...

oj, stara baba a taka głupia 29.gif
zoadka
pecia moje @ to własnie zaczynaja się 3 dniowymi plamieniami, potem na 3 dni sie rozkręca by zakończyc lekkimi 3 dniowymi plamieniami 29.gif 29.gif 29.gif 29.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.