To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Siniaki

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

kejtlin
Nie wiem co się dzieje, moje szanowne ciało raczy protestować czy co? Wystarczy że się lekko puknę i od razu siniak, w efekcie jestem cała posiniaczona. Nigdy czegoś takiego nie było, cóż to może oznaczać... Może ktoś z Was wie czego to może być objawem.
No i byłabym wdzięczna gdybym dowiedziała się czy są jakieś naturalne przyspieszacze które pomogły by mi je usunąć. 08.gif
agarad
Proponuję zrobić podstawowe badanie krwi bo być może poziom płytek jest za niski.
kejtlin
No, ale właśnie nie bardzo mam czas i chęci wybierać się do lekarza i na badania, dlatego pytam Was.
Psi
Agarad Ci bardzo sensownie poradziła Kejtlin.
cos_cos
Kejtlin my Ci forumowej morfologii nie zrobimy, znajdź chwilkę i zrób sobie te badania icon_smile.gif Może czegoś faktycznie jest za mało w organizmie.
Justina
Moja siostrzenica 5 lat temu miała masę siniaków. Na początku rodzicom wydawało się, że to zwykłe siniaki. Dopiero jak zrobili morfologię wyszła małopłytkowość. Kilka tygodni leżenia w szpitalu i wróciło do normy. Tylko biedne dziecko się nacierpiało. Kroplówki, sterydy i masę farmaceutyków musiała przejść w krótkim czasie. Teraz jest oki i nie ma po tym śladu.

Dziewczyny dobrze radzą. Zrób morfologię i będziesz wiedziała, co i jak. Nie chcę cię straszyć, ale z tym nie ma żartów. Czas i chęci na własne zdrowie, to zawsze się znajdą. icon_smile.gif
szantrapa
Kasiu ja tak mam okresowo, zazwyczaj raz w roku o tej właśnie porze, wystarczy , że mocniej się ścisnę, albo nieostrożnie schodze z fotela i cała posiniaczona jestem, wyglądam jak ofiara przemocy w rodzinie icon_wink.gif. Byłam z tym u lekarza, mam okresowe problemy z krzepliwoscią krwi, nie znam sie na tym ale tak właśnie mi powiedziano, dostałam witaminę K i troszke pomaga, niestety jest chyba tylko na receptę.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.