zakończenie zerówki

Mam pytanie odnośnie zakupu kwiatów na zakończenie zerówki - i myślę tu o oficjalnych bukietach "od grupy". Czy kupować kwiaty tylko paniom, które zajmowały się naszą grupą - dwie nauczycielki i jedna pomoc, czy dodatkowo też jeszcze pani dyrektor, czy kwiaty dla wszystkich pracowników przedszkola? Ta ostatnia opcja była wykorzystana w zeszłym roku - każda pani w kuchni i intendentka, itp., dostała po kwiatku - a nauczycielki bukiety. Inna sprawa, że zrzutka na zakończenie roku okazała się tak kosztowna, że rodzice narzekali (i to nie komu innemu jak nauczycielkom swojej grupy ).

No jak myślicie, bo ja Waga nie mogę się zdecydować - a inni rodzice, których pytam, tylko sobie śmiechy robią.

A ja mysle Magdo , ze doskonalesz znasz odpowiedz A w ogole to jestem w trakcie zbiorki pieniedzy na kwiaty dla Pan i jest mi gorzej.b

U nas każda z pań z grupy dostała bukiet i prezent, jeden bukiet był dla dyrektorki i bukiet + bodajże kawa albo bomboniera dla pań kucharek (jeden dla wszystkich). Jeśli dobrze pamiętam, to składka wynosiła 50 zł w tym 15 zł na pożegnalnego grilla.

Magda u nas bukiety dla wychowawczyń - dwa a dla reszty personelu po długiej róży. Dla każdej z Pań - od sprzątaczek po intendentkę. Wręczają dzieci.

u nas książki pedagogiczne i masaż dla pań wychowawczyń, dla pomocy, dyrektorki, kucharki i intendentki kwiaty, zbieram też pieniądze, nie lubię tego, chyba bede koczować przed przedszkolem, bo jakoś nagle niktmnie nie zna

Litka ja zbieram po 15 zl, po tym jak coraz czesciej widze obled w oczach rodzicow , postanowilam sama sfinansowac bo po prostu nie mam sily .b

No to ja się chyba nadaję na windykatora długów, bo mam już zebrane od wszystkich oprócz jednej osoby, z którą jestem umówiona na poniedziałek .

Litka, a te książki pedagogiczne to jako aluzja? Też o tym myśleliśmy (niech żyją urodziny w salach zabaw, tam odbywały się burze mózgów). Z innych pomysłów, które upadły, były też talony (?) do SPA, filiżanki (ponoć najbardziej oklepany prezent), zestaw młynków do soli i pieprzu - w końcu stanęło na ręcznie zdobionych wazonach (z imionami i nazwiskami dzieci).

Co do kwiatów, to miałam nieambitny plan zamówienia ich w lokalnej kwiaciarni - ale jeśli będziemy kupować dla wszystkich, to chyba nie obejdzie się bez wizyty na giełdzie kwiatowej. I potrzebny mi będzie jeleń do tego zadania

U nas przedszkole prowadzą 2 siostry zakonne i obydwóm kupujemy prezenty i bukiety, składaliśmy się po 30zł , oprócz tego normalnie każdy na koniec roku kupuje dziecku 2 bukiety od siebie, zeby siostrom dać (w zesżłym roku leciałam szybko po kwaitki, bo myślałam,z ę skoro skłądamy sie na wspólne, to nikt z "prywatnymi" nie wyskoczy).

Rany, to my chyba zacofana prowincja z tej strony Warszawy-zbierałam po 10 zł, w tamtym roku starczyło na prezenty dla pań i pomocy (łącznie 5 pań), kwiatki (po 1 różyczce na ogół) plus czekoladki lub inne słodycze dla każdego pracownika przedszkola, który pracował z naszą grupą, plus kwiaty na Dzień Nauczyciela dla Pań, Pani dyrektor i Pani logopedy.