No własnie, zdziwilam sie wczoraj. Wydawało mi sie do tej pory iz wiek 5 lat to chyba za mało żeby już mieć dziewczyne? Nawet nie zadawałam takich pytań mojemu synkowi.
A tu byliśmy wczoraj u fryzjera i dzięki Pani sprytnie zagadującej mojego synka dowiedziałam sie ze jego kolega ma dziewczynę a on nie ma.
W domu więc spróbowałam podejść mojego malucha i usłyszałam ze i owszem podoba mu sie jedna dziewczynka, ale on mi nie powie która bo.. nie chce.
Uszanowałam to nie wyciągałam więcej, ale teraz poprostu mam dylemat czy: on nie ma do mnie zaufania, czy ja gdzieś popełniłam błąd że dziecko mi nie chce opowiedziec o miłości przedszkolnej.
Czy jak teraz mi nie chce powiedzieć to w wieku 15 lat też mi nic nie powie? A wogóle czy to nie za wcześnie?
Czy powinnam jakoś drążyć temat czy dac mu spokój? W jaki wogóle sposób z nim rozmawiac zeby miał do mnie zaufanie? Oj chyba dramtyzuję troszkę.
A jak jest w waszych przedszkolach?
Pozdrawiam