Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > maluchy > zdrowie i pielęgnacja dziecka
O konkrety proszÄ™.
Pamiętam, że Bogusia kiedyś pisała, że w Anglii czekają z interwencją nawet do ósmego roku życia (chyba się nie myle?).
Mojemu starszemu synowi odkleił się do końca jakieś kilka miesięcy temu (Piotruś ma 5 lat), młodszemu jeszcze całkiem się nie odkleił (4 lata).
To tak za do 4 lat ma trwać Haha a ja odchodziłam od zmysłów że synek ma 9 miesięcy i jeszcze nic nie idzie...
zdania uczonych sÄ… w tej kwestii podzielone
zdania uczonych są w tej kwestii podzielone jak również polityka chirurgów jedni mówią żeby pomagać odciągajac i czekać ew. dadzą maść,drudzy biorą pod nóż ok 2r.ż,trzeci później ale też siegają po skalpel a Bogusia mówi żeby nie ruszać i czekać osobiście nie czekałam,odciagałam
Bogusia i mój mąż
ja kwestie siusiaków powierzam jemu
Bogusia to powtarza za madrzejszymi od siebie.
Uf! Ja tez z tych co to panikuja, ze jeszcze calkiem nie schodzi.
Wdze, ze tu wyluzowac trzeba
gosia76 witaj w klubie. Szczerze mówiąc to mi się aż słabo robi na samą myśl o grzebaniu przy tym malutkim siusiaku, martwię się że zrobię coś nie tak, w końcu nie posiadam takiego sprzętu
Mika, rozwiń temat, maść mnie żywo zainteresowała.
Ta maść do Diprogenta.
Należę do frakcji odciągającej. Po wizycie u chirurga mi się odmieniło bo wcześniej byłam za nie ruszaniem siusiaka.
A u mojego Kuby pediatra kazał odciągać w trakcie kąpieli bo nie schodzi mu do końca. Później przeczytałam że nie powinno się tego robić bo jakieś blizny mogą być i że dopiero powinno się to robić od 2. roku życia. No i bądź tu mądry.
Nie wiem czy dalej to robić czy nie... CYTAT Należę do frakcji odciągającej. Po wizycie u chirurga mi się odmieniło bo wcześniej byłam za nie ruszaniem siusiaka. Ha, no wlasnie! U nas na szczescie nie ma presji chirurgicznej.
Wiecie, bo już zgłupiałam, to odciągać czy nie?
Antek jak był mały taki no niemowlak, to mieliśmy pediatrę, która kazała odciągać i był w kąpaniu wrzask i płacz i generalnie straszne to barbarzyństwo było. Zmieniła nam się pediatra, bo tamta poszła gdzie indziej do pracy i zmienił się stosunek to tematu: Absolutnie nie odciągać!!! Odetchnęłam z ulgą. Nie grzebałam się w tym temacie parę lat. Przeprowadziliśmy się. Teraz mieliśmy nieco opóźniony bilans 6 - latka i znów mamy nową pediatrę. I co? Odciągać.... On ma 6 lat. Patrzy się na mnie jak na nienormalną. I nie dziwie się chłopinie. Kazała smarować po kąpaniu przez miesiąc maścią cholesterolową i jak nie odklei się, to odetną. Ale czy ten cholesterol coś pomoże? A dziś na dodatek mi oświadczył, że go swędzi..... Słuchajcie.....czy to się psychicznie dziecka nie krzywdzi, tak mu tam grzebiąc? Przecież to normalnie masturbacja z tego wychodzi... Nie wiem...no jakoś nie mogę. Po za tym małe to takie i śliskie w tym kąpaniu, ja nie umiem tego zrobić nawet. Matko.... myślałam że mu to samo jakoś minie. ech...
no właśnie -jak się za młodu odpuszcza to potem problem z odciąganiem
Sabina-wcale Ci się nie dziwię też bym dziwnie się czuła musząc odciągać Jaśkowi-to już całkiem duży facet,zaczyna się u niego rozwijać potrzeba intymności a tu miałabym majstrować mu przy klejnotach? może lepiej żeby Plombiusz mu pomagał? -facet z facetem to jednak inaczej może niech nauczy Antka jak powinien sobie to sam robić może lepiej żeby Plombiusz mu pomagał? -facet z facetem to jednak inaczej Jasne. I mam jeszcze pewnie nosić czerwone skarpetki i terebkę dyndającą na łokciu? może niech nauczy Antka jak powinien sobie to sam robić On wie, o co chodzi. Próbuje. Ale też się z tym dziwnie czuje. Widziałem, że się stara nawet
ojjjj Plombiusz -czerwone bywa twarzowe,a teraz żadna torebka ujmy facetowi już nie przyniesie
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|