Witajcie
3 miesiące temu miałam robioną cesarkę...do dziś mam zaczerwienienia wokoło rany i szczypie... na początku rozeszły mi sie końcówki z jednej strony dziura na ok 1cm miałam płukanie rany codziennie przez 3 tygodnie jeździłam do szpitala ( okropne nie polecam!!!) Dziś kiedy myślałam że może już to jakoś będzie bo nie było już cieknięcia zobaczyłam że to jest całe czerwone wokoło... acha dodam że jestem klasycznym książkowym przykładem dlaczego rozeszła mi się rana.Jeśli ktoś jest w temacie to wie o co chodzi i może będzie potrafił mi pomóc ...dodam że na nieszczęście mam tatuaż w miejscu cięcia i miałam cięcie w uśmiech więc i brzuszek mi wisi na ranie rannny jak mi źle z tym.... nawet nie wiem do jakiego lekarza z tym iść bo ginekolodzy tylko mi mówili że mam wietrzyć rane a to pstro daje a przecież nie moge lerzeć po kilka godzin i wietrzyć bo dzidzia potrzebuje mamy....a teraz apel do wszystkich mam ,które spodziewają się dzieci UWAŻAJCIE NA OTYŁOŚĆ W CIĄŻY BO NIE DAJ BOŻE SKOŃCZY SIĘ TO NA CESARCE A SZANSE NA TO ŻE STANIE SIĘ JAK U MNIE SĄ SPORE. A zabiegi płukania rany po cesarce nie są refundowane przez nasz NFZ więc wszystko zależy od dobrych chęci czy zrobią czy nie ja miałam szczęście choć nie obyło się bez nerwów i wymiany zdań....