To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Dłutowanie stopy- zrobić????

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

domi
Od wielu lat dokucza mi kośc na wzgórku stopy, która kiedyś stłuczona urosła do duzych rzomiarów. Miałam/mam problemy z kupowaniem butów bo wszystkie sciskały mnie niemiłosiernie, stopa puchła i bolała. Latem w klapkach nie ma żadnego problemu. Pozostałą część roku gdy musze zakładac pełne buty - nie jest mi do śmiechu. Postanowiłam wiec coś z tym zrobić i po rtg udałam się do ortopedy. Jesli mi to przeszkadza moge wydlutowac tę kosc na stopie. Juz zapisałam się na teremin w listpadzie. Teraz mam wątpliwości, które sieja mi dookoła. Już 3 osoby odradziły mi ten zabieg. Argumanty: "bo coś moze pójśc nie tak", "bo stopa będzie i tak boleć", "bo lepiej nie ruszać jak mogę jeszcz wytrzymać". SAma nie wiem co teraz zrobić? Czy ktos ma doswiadczenie w podobnych zabiegach?
sdw
Domi, doświadczen ze stopa mnie posadam ale kiedyś, w zamierzchłej przeszłości, zeskrobano mi operacyjnie narośl nad kostką. Bywa, że pobolewa, mam w tym miejscu niewielkie wgłebienie ale na pewno, gdybym jesczez raz musiała, zrobiłabym zabieg.Przed bolało jak cholera, ni skoczyć, ni biec, ni, o zdgrozo!, tańczyć a teraz całkiem sprawna dziołcha ze mnie icon_cool.gif

Wywal dziada jak dokucza.
Sabina
Też mi się wydaje, że wywal.
Ja się wzbraniałam przed operacją zatok i wypróbowałam na sobie wszelkie metody konwencjonalne i domowe.
15 lat walki z wiatrakami i nabrałam odwagi, idę na operację. pijak.gif icon_wink.gif
domi
Szkoda tylko, że musze zapłacić 150 zł na te szczepienia na żółtaczke 21.gif . Skoro to takie ważne to niech NFZ za to płaci! Buuuu....juz lepiej nie zaczynam o służbie zdrowia bo mnie krew zalewa 21.gif .
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.