urodziny w przedszkolu?

Oświećcie mnie!
Gaba 21.10 ma urodzinki. Czy należałoby cos przygotoewac do przedszkola? Cukierki, tort? Pomocy, bom ciemna masa w temacie
M.

To nie nas pytaj, a raczej pani przedszkolanki. Wszystko zaleĹźy od zwyczajĂłw w danym przedszkolu.
Jak tort, to zapytaj przy okazji, czy w grupie nie ma alergików, coby im przykro nie było, że większość je, a one nie mogą. Z cukierkami takoż - są dzieci uczulone na czekoladę i cukierków czekoladowych jeść nie powinny.

pozdrawiam,
skanna

Ten problem i mnie nurtuje... Agatka idzie do przedzkola od 3 listopada, tego dnia ma urodziny. Nie wiem czy mam jej kupić cukierki A jeżeli tak, to jakie Landrynki Wiem, że w grupie są alergicy.

Landrynki to może nie, ale są przecież miśki żelkowe na wagę, albo coś pomiędzy toffi a gumą rozpuszczalną - takie cukierki owocowe, miękkie, białe, w papierkach.
Moja alergiczka je uwielbiała i to były swego czasu jedyne cukierki, jakie pozwalałam jej jeść, bo mlecznych i czekoladowych nie mogła, a landrynek i innych twardych cukierków nie dawałam jej z założenia.
Aha, czasem, w chwili szaleństwa i rozpusty pozwalałam na galaretkę w czekoladzie, bo tej czekolady tam na szczęście tak mało, że nie wywoływała reakcji.

pozdrawiam,
skanna

Skanna dzięki za podpowiedź Faktycznie nie pomyślałam, że Agatka będąc na diecie bezmlecznej mogła jeść miśki i cukierki rozpuszczalne A w przedszkolu są tylko dzieci bezmleczne, bo dzieci na innych dietach to przedszkole nie przyjmuje I z tego właśnie powodu Agatka pójdzie do przedszkola dopiero od listopada i boję się, że będzie jej trudniej się zaaklimatyzować niż gdyby poszła od września

Myślę, ze faktycznie najlepiej zapytać panią przedszkolankę, jakie zwyczaje panują w przedszkolu. U nas jest tak, że jubilat przynosi cukierki, lizaki, zelki, lizaki (oczywiście jeden rodzaj słodyczy) oraz jakieś ciasto - tort. Ulubionym ciastem naszych przedszkolaków jest sernik z galaretkami (ale nie wiem, czy alergicy mogą??).
Przepis na sernik: https://www.mniammniam.pl/p.php?p=231

Pozdrawiam

Dziewczynki, u nas było tak:
Dominik w dniu swoich urodzin zaniósł do przedszkola czapeczki urodzinowe.....nawet panie pomykały w tych czapeczkach
Miał też ze sobą miśki zelowe na wagę, mandarynki (po jednej dla każdego dziecka) i gumy zżuwalne ( też po jednej dla każdego)....
Bardzo miło wspomina ten dzień do dziś:)

ja też proponuje podpytać przedszkolanek. U nas ten temat był poruszany na 1 zebraniu i panie proponowały abyśmy my rodzice ustalili jak mniej więcej będa wygladały urodziny czy imieniny w naszej grupie.chodziło o to aby sposób obchodzenia był ujednolicony gdyż później przykro dzieciom że Jas miał tort a Staś cukierki itd. tak więc stanęło na cukierkach.

a i w żłobku też maluchy przynosiły cukierki ja kupowałam żelkowe i galaretki.

Julia w zeszłym roku zaniosła torebkę cukierków czekoladowych.
Zaśpiewali jej 100 lat i dostała drobny upominek.

Myślę że, cukiery to jest powszechnie spotykane bo nawet w podstawówce przynosiło sie cukiery do poczęstunku

U nas tez cukierki są standardem, jakoś nie robi się wokół tego wielkiego halo. Dziecko częstuje cukierkami, śpiewają jej Sto lat i tyle.

zapytaj pani przedszkolanki co przynoszą zazwyczaj dzieci. moga to być jakieś ciastka - coś w stylu biszkoptów. możesz przygotować jakieś ciastrka owsiane- na które dziecki w większości nie mają uczulenia.

Ja z problemem urodzinowo-imieninowym walcze od 2 lat, wiec podziele sie wrazeniami .
U nas dzieci przynosza cukierki, lizaki lub batoniki. Dla mojego alergika zawsze konczylo sie to pogorszeniem stanu skory przy cukierkach barwionych i lizakach (oprocz alergii na mleko, bialko ma jeszcze alergie na barwniki i konserwanty). Dlatego poprosilam panie, zeby w razie takich swiat chowac Wojtkowy przydzial slodyczy, dopoki ja nie sprawdze czy moze je dostac (rodzice niealegikow sa niestety dosc oporni i nie rozumieja istoty diety, przedszkolanki zreszta tez ).
Wojtkowi z okazji jego urodzin dawalam wspolnie z nim pieczone kruche ciasteczka lub ciasteczka owsiane - bezpieczne przede wszystkim dla niego jako alergika, ale tez smaczne i dobre dla innych dzieci.

W przedszkolu mojego synka sprawa urodzin jest wg. mnie super rozwiązana .
Mianowicie w jeden dzień w m-cu tzn. w ostatni piatek m-ca wszystkie dzieci które w danym m-cu mają urodziny obchodza je wspólnie razem.
I każdy z rodziców dzieci daje to na co go stać- czy upiecze ciasto, ciasteczka czy kupi jakieś słodycze.
Przedszkolanki zaznaczają, że ma to byc drobne i skormne aby dzieci które mają cięższą sytuacje w domu nie czuły się pokrzywdzone. Żadnych wariacji

I mają rację.

Dzieci dostaja czapeczki zrobione przez siebie i jest "dzień urodzinowy" w przedszkolu a dzieci obchodzące urodziny siedzą na honorowych miejscach przy odświętnie zastawionych stołach

Tak jest u nas a jak jest marghe w przedszkolu Gaby musisz się dowiedzieć u źródła

Pozdrawiam

Urodzin nie będzie
Gaba na antybiotyku do przyszlej soboty, czyli nici z przedszkola. JAk sądzicie kiedy mogłabym ją puścic?? Czy poniedziałek po sobocie to za wcześnie?
M.

U nas w przedszkolu jest roznie. Mozna przyniesc tylko cukierki i wtedy dzieci spiewaja sto lat i juz a mozna przyniesc tort i wtedy panie robia urodzinki w porze drugiego sniadania, jest kompocik itp.
Ja zawsze daja mieszanke cukierkow, staram sie uwzglednic alergie na mleko, na czekolade i na gluten ale u nas z kolei sa dzieci z roznymi klopotami zoladkowymi i alergiami i nie wyobrazam sobie zeby brac pod uwage wszystkie. Zostawiam to w rekach pan.
Ale napisze cos wazniejszego- u nas w szatni jest zaszyt do kontaktow z grupa. Mama poprzedniego dnia czy kiedys pisze ze jej dziecko ma urodziny i przyniesie slodycze i np tort. I wtedy wszystkie mamy alergikow, ktore maja watpliwosci czy np ja wceluje w diete ich dzieci przynosza slodycze dla swoich dzieci, ktore panie daja tym maluchom. System dziala i ma sie swietnie, wyyslilysmy go 6 lat temu, gdy moje stare dzieci chodzily do tego przedszkola i oczywiscie wymaga wspolpracy ale nikt nie zostaje na lodzie

Marghe

Myślę, że poniedziałek to za wcześnie - Gaba musi się trochę zregenerować aby czegoś nowego nie złapała.

ZdrĂłwka dla Gaby

Pozdrawiam

A u nas jest tak, że jak dziecko ma urodziny rodzice dają Paniom w przedszkolu 30 zł. Za te pieniążki Panie organizują urodziny dla maluch z tortem i drobnym upominkiem.

Gosiu, pomysl super. Nie wiem, czy u nas sie przyjmie, bo aktualnie w calym przedszkoplu tylko moj Wojtek jest alergikiem (na 120 dzieci), wiec jestem na nielasce pan przedszkolanek, ktore moich prosb po prostu nie sluchaja i karmia mi dziecko cukierkami, ktore go potem obsypuja.