|
||||||
wczoraj przezylam istny koszmar,mialam zaparcie a wlasciwie to bylo cos w rodzaju korka,siedzialam na tronie i plakalam z bolu,nie bede opisywala w jaki sposob sobie poradzilam ale ujmujac rzecz najprosciej to manualnie
 Balam sie jakiegokolwiek wysilku bo w ciazy chyba to nie jest wskazane i teraz caly czas mysle zeby sie to nie powtorzylo  ,zazeram sie activia z suszonymi sliwkami,staram sie jesc w miare duzo warzyw,moje sniadania to jogurt naturalny z sliwkami a mimo to dalej sa problemy,niestety ale zazywam tez zelazo a ono wiadomo jak dziala........Prosze o Wasze rady,moze jakies cudowne miksturki,eliksirki moga byc nawet czary mary 
Wystarczy regularne picie prune juice czyli soku z podsuszonych sliwek wegierek.
kup sobie syrop lactulosum -nie popędzi a ulży
można go stosować i w ciązy i w czasie karmienia,malutkie dzieciaczki też mogą kup mussli -działa nawet jeśli zjesz je na sucho popijając np. kawą z mlekiem  -ja tym sposobem wyregulowałam sobie organizm  -mieszam suche z prażonymi
warto miec też czopki glicerynowe
Ja pozbyłam się wszelkich problemów z zaparciami za pomocą owsianki. Dużą porcję płatków owsianych (najlepsze sa zwykłe) zalewam mlekiem i gotowe. Dla większej skuteczności można dodać morele suszone lub świerze (morele działają dużo lepiej niż śliwki). Po kilku dniach regularnego jedzenia problem ustępuje całkowicie.
Przy okazji płatki owsiane mają dużo kwasu foliowego i witaminy B. Trzeba tylko jeść naprawdę solidną porcję.
skuteczne do bólu są otręby pszenne.
nie jakieś granulowane- tylko najzwyklejsze. trzy łyżki same, albo z mlekiem. trzeba tylko uważać, żeby nie przesadzić w drugą stronę
Otręby sa dobre, ale trzeba duzo pić, bo inaczej zatykają. I wprowadzone w dużej ilości moga powodować wzdęcia.
Mnie pomagały śliwki suszone. Kilka śliwek zalewałam goracą woda wieczorem i zjadałam na czczo i wypijałam z nich płyn, rano robiłam to samo, aby mieć śliwki namoczone na wieczór i zjadałam na noc.
Bardzo dobrze działają też ciasteczka owsiane z dużą ilością bakalii i słodzone miodem. Przepis na maluchowym mniam mniam. I jakiś Lakcid, Nutriplant itp.
I pić , dużo pić, bardzo dużo pić, żeby się właśnie "korek " nie robił. I siemię lniane-a dokładniej kisielek-zalewamy nasiona wrzątkiem, zostawiamy do ostygnięcia, przecedzamy i konsumujemy to kisielowate-można dawać już półrocznym niemowlakom.
ja piję codziennie rano czerwoną herbatę i jakoś mi się wyregulowało, jak karmiłam Karola też piłam i było ok
Ciao - sprobuj tez codzinnie rano, na czczo wypic szklanke cieplej, przegotowanej wody (ten sposob radzila polozna na zaparcia po porodzie, kiedy niewiele innych metod mozna stosowac), a na wieczor kiwi.
jak widac, każdy ma swój sposób
 Równiez polecam tę wodę z rana - szklanka ciepłej wody na czczo. Co jeszcze - dodawać do warzyw oliwę - może nawet więcej niz zazwyczaj. Dla mnie niezawodny jest kefir 
Zobaczyłam, że jesteś w ciąży - może warto by zasięgnąc rady lekarza.... może to byc jakiś ucisk mechaniczny, znajomej sie zdarzyło, że nie mogła zrobić siusiu, pare razy musiała chodzic do szpitala na cewnikowanie.
ja wypijam rano szklanke przegotowanej jeszcze ciepłej wody z plastrem cytryny i pomaga
A ja przeczytalam na homeopatiaok.pl o dobroczynnym dzialaniu coca-coli, podobno polecaja ja nawet lekarze, jako uniwersalny "przetykacz";)))
U mnie i u synka sprawdzają się morele suszone i kiwi (min. 2 dziennie). Synek raz przesadził z morelami bo bardzo je lubi, i... ledwo zdążył do łazienki
Nie działa na mnie natomiast muesli. Ale polecam spróbować, bo jak widać, każdy ma swój najskuteczniejszy sposób
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||
