Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze problemy > mały alergik
mój synek ma 3 latka i od roku z małymi przerwami kaszle ,lekarz przypisał mu ten lek ,ale kazał podawać go za pomoca kubka ( miałam wyciąć otwór w dnie )i tak mu podawać .Większa częśc leku wyleciała otworami.Nie jestem pewna czy ten sposób jest skuteczny ,bo synek ciągle kaszle,szczególnie rano ma odrywający kaszel i b.często katar ,przypuzsczam ,że ten kaszel to od kataru.Podejżewaja alergię .Czy ktoś też jeszcze eksperymentowałz kubkiem przy podawaniu leku ?
Myśmy używali takiego specjalnego ustrojstwa :
Aerochamber plus się to nazywa. Jest jeszcze tańsza wersja - Aeroscopic. Myślę, że to zawsze lepsze od kubka. Lekarz chciał pewnie zaoszczędzić ale nie zawsze warto... Z P.S. Jeśli będziesz kupować to pierwsze (podobno lepsze) to pilnuj by Ci przysłali z maseczką dla dzieci
do Flixotide jest specjalna komora inhalacyjna tego samego producenta (GSK) - Volumatic. Kosztuje ok. 20zł.
Flixotide jest też w dysku.
A czemu akurat ten lek, a nie któryś budesonid? Na przykład Tafen Novolizer lub coś w podobie, ma wygodną formę podania. My właśnie Tafen mamy. Z podawaniem przez dziurawy kubek to się jeszcze nie spotkałam
aerochamber do kupienia w aptece, czy sklepie medycznym
Myślicie, że 3-latek będzie w stanie porządnie skorzystać z dysku?
Druga sprawa jest taka, że jednak korzystanie z komory inhalacyjnej zatrzymuje te największe cząsteczki aerozolu, które i tak nie dotrą do oskrzeli a po co steryd w jamie ustnej? Myślicie, że 3-latek będzie w stanie porządnie skorzystać z dysku? Druga sprawa jest taka, że jednak korzystanie z komory inhalacyjnej zatrzymuje te największe cząsteczki aerozolu, które i tak nie dotrą do oskrzeli a po co steryd w jamie ustnej? Tak, przeciętny trzylatek całkiem dobrze sobie radzi z dyskiem. Trzeba go tylko tego nauczyć. Co do zatrzymywania cząsteczek, mikronizacja cząsteczki w Flixotide jest taka, że nic nie zostaje w jamie ustnej. Przy innych lekach owszem, jest to możliwe. Aczkolwiek nikt tu nie naciska, podajemy alternatywy.
Jasne, alternatywy dobrze znać. Moje dzieci w dysku dostawały tylko Serevent, kiedy ten w inhalatorze powodował napadowy kaszel. I nasza pani pulmonolog dała nam specjalny gwizdek do ćwiczenia odpowiedniego wdechu (gwizdek wydaje dźwięk przy odpowiednio mocnym wciąganiu powietrza) - a miały wtedy już 6 lat i nie było oczywiste, czy będą umiały się posługiwać dyskiem.
Magda, ja nie zamierzam się sprzeczać o wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Uważam, że gdyby te same sześciolatki były nauczone tego w wieku lat trzech, to by sobie również dawały radę. I tyle. Już pomijając, że środki w tych "pistoletach", choćby takim, jak my mamy teraz w Tafenie, to koszt dużo niższy, niż inhalatora.
Nie mam żadnego interesu w namawianiu do dysku, nie sprzedaję dysków, dzielę się tylko doświadczeniem i swoją wiedzą na ten temat, więc nie będę walczyć o wyższość dysku czy "pistoletu" nad czymkolwiek. Każdy decyduje sam lub przy pomocy swojego lekarza. Choć moze niekoniecznie takiego, który poleca podawanie sterydu przez dziurawy kubek. Jasne, alternatywy dobrze znać. Moje dzieci w dysku dostawały tylko Serevent, kiedy ten w inhalatorze powodował napadowy kaszel. I nasza pani pulmonolog dała nam specjalny gwizdek do ćwiczenia odpowiedniego wdechu (gwizdek wydaje dźwięk przy odpowiednio mocnym wciąganiu powietrza) - a miały wtedy już 6 lat i nie było oczywiste, czy będą umiały się posługiwać dyskiem. Jasiek rzygał jak kot dostając jakiś lek w syropie dostając ten sam w inhalatorze -pomagało 90% 6latków będzie spokojnie dysk umiało obsługiwać JA byłam pewna,że Jasiek sobie nie poradzi,bo nie umiał regulować oddechu straciliśmy tylko 3 dawki -nauczył się mając 5,5 roku opiekowałam się trzylatkiem którego bez trudu nauczyłam wdychać najzwyklejszy inhalator metodą "yyyyyy (długi wdech przypominający przestrach) ...... mama/tata/pająk idzie " nie wiem ile kosztuje flixotide w innej postaci,ale w dysku od 1gr. do 3,50zł
Ika, ale ja naprawdę nie chcę wywoływać sporu. Zdziwiłam się tylko.
Moje dzieci nauczyły się wydmuchiwać nos w wieku 4 lat - i bynajmniej nie dlatego, że wcześniej kataru nie miały . Dlatego nie wyobrażałam ich sobie w wieku 3 lat z dyskiem. Inhalator z komorą jest jednak łatwiejszy w obsłudze przez dziecko. Ale ponieważ ten wątek czytają mamy dzieci w różnym wieku, popieram ideę wspominania o różnych formach leku. OK?
Moje dziecko nie potrafi do dziś wydmuchać nosa. Za to ze sterydami wziewnymi radzi sobie doskonale. Może dlatego, ze chusteczka do nosa nie działa tak, jak "pistolet", który tak fajnie klika, jeśli się wykona wziew odpowiednio. To nie jest kwestia wieku, tylko imho raczej predyspozycji dziecka i paru innych czynników.
Ale ponieważ ten wątek czytają mamy dzieci w różnym wieku, popieram ideę wspominania o różnych formach leku. OK? No i właśnie dlatego wspomniałam o różnych, a nie tylko inhalatorze z komorą. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|