witam,
sluchajcie dziewczyny nie wiem jak mialam zatytuowac ten temat mam na posladkach krostki nie wiem co robic. jest to uciazliwe i chcialabym sie tego pozbyc czy moze ktos zna jakas metode na ta przykra dolegliwosc i strasznie wstydliwa
witam,
sluchajcie dziewczyny nie wiem jak mialam zatytuowac ten temat mam na posladkach krostki nie wiem co robic. jest to uciazliwe i chcialabym sie tego pozbyc czy moze ktos zna jakas metode na ta przykra dolegliwosc i strasznie wstydliwa
Może szoruj skórę pilingiem, albo taka specjalną rękawicą do pilingu w czasie kąpieli a potem dobry krem nawilżający. Ja zawsze (no prawie zawsze ) tak robię i na stan swojej skóry nie narzekam (chyba że jakieś uczulenie mnie złapie na nowy kosmetyk, ale staram się już nie eksperymentować)
wystarczy myć dobrze gąbką najlepiej szorstką stroną, żeby pozbyć się złuszczonego naskórka i nałożyć jakiś balsam i powinno byc ok. A poza tym zmienić tryb życia z siedzącego na czynny. Wierz mi, bo jak będziesz duużo siedziała to nawet te zabiegi nie pomogą:)
Powodzenia
Znam kogoś kto ma podobny problem i rzeczywiście zabiegi złuszczająco-nawilżające nic nie dają. Czy te krostki sa takie zwykłe czerwone? Czy mają w środku taki przezroczysty płyn? Bo jeśli to drugie to ta osoba o ktorej mowię od lat chodzi po dermatologach ze swoim problemem i w sumie niewiele to daje, bo krostki stale się pojawiają i nic nie jest do końca skuteczne. Aha, i lekarze wszyscy sa zgodni, że napewno problem złagodzi zdrowa dieta plus dużo ruchu bo siedzenie sprzyja powstawaniu krostek. Ta dolegliwość jest dość popularna i ma swoją nazwę, niestety w tej chwili nie pamiętam jaką
o przypomnielo mi się. To sie nazywa okołomieszkowe zapalenie skóry, moja znajoma stosowała na to rózne przepisane paskudztwa ale najskuteczniejsza była jakas maść z mocznikiem (bez recepty) musisz popytać w aptece...jesli to to oczywiście
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|