Hej mam takie pytanie.
Ogólnie karmiąca mam nie może się odchudzać, pić oczyszczających herbatek, ale jak to jest z herbatą czerwoną? Można ją pić? W końcu pomaga spalać tłuszcz, ale nie przeczyszcza? Pomocy!
Hej mam takie pytanie.
Ogólnie karmiąca mam nie może się odchudzać, pić oczyszczających herbatek, ale jak to jest z herbatą czerwoną? Można ją pić? W końcu pomaga spalać tłuszcz, ale nie przeczyszcza? Pomocy!
ja tam piłam właśnie czerwoną
żadnych skutków ubocznych nie załważyłam ale do najsmaczniejszych nie należy
Czerwoną herbatę można pić w każdym stanie.Jeśli oczywiście ktoś lubi smak ziemi w ustach . Wiem , bo przez 2 lata pracowałam w sklepie z ziołami.
Saskia, w ciąży pijesz??? O raju, a ja tylko spogądałam w lustro jak nieubłaganie się rozrastam ( i nadal rosnę juz po) ech...
Karmiąca mam może się odhcudzać, w pół roku po porodzie zrzuciałm 8 kg.
Dużo ruchu, spacery, co dzień ćwiczenia półgodzinne. A z diety - brązowy ryż, piersi kurczaka, tolerowane owoce i warzywa. Żadnych zawiesistych zup i sosów ani smażonek, jeśli już to z warzywkami a nie z ziemniakami. Efekt utrzymał się prawie przez 3 lata .
Brązowy ryż?? Piersi z kurczaka?? Kiedy to przygotować? Ćwiczenia - pół godziny dziennie?? Skąd na to czas??
Ja łapię w biegu kromala z masłem i dżemem... i tak się zapyycham tym chlebem ;( a d... rośnie. Czuję sie fatalnie z nadwagą - pamiątką po ciąży... i brak mi czasu, żeby COŚ z tym zrobić...
Drugozafowy Montignac w ciazy i na poczatku karmienia, pierwszofazowy pozniej i waga spada ladnie. Nawet bez dodatkowej eksploatacji w postaci cwiczen. Tylko rzeczywiscie trzeba miec czas, przynajmniej jesli ktos niezorientowany w zasadach co z czym i do czego.
No naprawde, z dzieckiem czy nie, cos tam jest trzeba i co za roznica czy ciemny ryz z warzywami czy obrac kartofle do sosu? Jesli dziecko bardzo nieprzewidywalne i nikogo w ciagu dnia do pomocy to mozna wczesniej przygotowac i miec na podoredziu cos co w razie potrzeby mozna szybko `zlapac`. A cos do zlapanie nie musi byc koniecznie niezdrowe przeciez. Po wyrobieniu zdrowych nawykow wszystko robi sie proste i szybkie. Saskia, w ciąży pijesz??? O raju, a ja tylko spogądałam w lustro jak nieubłaganie się rozrastam ( i nadal rosnę juz po) ech... piję, bo lubię, a nie żeby za bardzo nie przytyć - zresztą w każdej ciąży przybywa mi więcej niż poprzednio, ale bez problemu zrzucam po, więc stresu nie mam To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|