To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

RATUNKU NIE WIEM CO JEST

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

kgaik
Sluchajcie jestem swiezym tata i niewiem co jset moja coreczka ma trzy dni od poczatku jest karmiona piersia i nie bylo problebu do dzis . Wyglada to tak ze przy piersi jest spokojna i od razu zasypia a jak sie ja odstawi to zaczyna sie dramat. Zona mleko ma i nie wiem co jest, czy ma kolke pomocy.
LalÄ…t
Lubi być przy mamie to po pierwsze a po drugie noworodki mają silny odruch ssania
użytkownik usunięty
Przy trzydniowym dziecku chyba jeszcze za wcześnie na kolkę. Czy po jedzeniu trzymacie Malutką do odbicia? Jak długo je? Czy je aktywnie, słyszycie przełykanie, czy tylko drzemie przy mamie, bo jej dobrze?

Dla mnie kopalniÄ… wiedzy jest strona dot. karmienia www.laktacja.pl.
kgaik
Dzieki za odpowiedzi mam chwilke to pisze, a wiec wyglada to tak ze czasami karmienie trwa nawet do 2h , wlasnie co do trzymania po karmieniu to ktos nam poiwedzial ze po mleku matki dziecku sie nie odbija ale i tak ja nosilem, ale moze tu jest problem ze za krotko . Co do mleka to tak naprawde to nie wiem czy sie najada bo czasami slychac jak polyka ale potem zaraz usypia na piersi i tak moze sobie wisiec bardzo dlugo , jak ja tylko wroci do lozecza zaraz sie wybudza i placze . Dzieki za wszystkie pomocne rady piszcie prosze jak najwiecej .
PS. Zdesperowany taus i przepraszam za bledy ale robie to naprawde szybko
flotka
No, cóż. Mogę tylko stwierdzić: witajcie w klubie. Mój syn (który teraz ma rok i osiem miesięcy) leżał tak na cycku od urodzenia do ukończenia piątego miesiąca. Nie dawał się odłożyć, bo od razu budził się i w ryk! Nie mogłam pójść do ubikacji, umyć zębów, że o wyjściu z domu nie wspomnę. Gdyby nie mama i babcia, które donosiły mi jedzenie umarłabym z głodu. W nocy też nie było lepiej: jadł nawet co 20 minut! Teraz jak o tym myślę, to dochodzę do wniosku, że jak to drugie też takie będzie, to się wieszam! Wam zaś życzę cierpliwości. To się skończy najpóźniej jak Małe skończy pół roku.
Ariannae
Ja też doskonale znam ten scenariusz. Póki dzidzia je wszystko jest dobrze, ale gdy tylko spróbuje się ją odłożyć do łóżeczka - ryk nie z tej ziemi!
Mój synek zachowywał się tak przez pierwszy miesiąc. Wypytywałam lekarzy, czy wszystko z nim w porzątku, bo cały czas płacze, ale usłyszałam tylko, że pewnie jest wciąż głodny i należy go karmic nawet co pół godziny, albo po prostu potrzebuje kontaktu z mamą (i tatą bo gdy nie jadł był noszony na rękach).
Teraz ma prawie pół roku i rzadko zdarza mu sie histeryczny płacz. Jest raczej pogodnym dzieckiem. Ale początek był straszny. Myslałam, że to się nigdy nie skończy, a ja już nigdy nie wyjdę z domu.
Teraz jest ok. Odciagam mleko i gdy tylko mam go z kim zostawić mogę się gdzieś wybrać.
Tak więc życzę cierpliwości i siły do przetrwania tego trudnego okresu. Głowa do góry- córcia z tego wyrośnie icon_biggrin.gif
petisu
Zwyczajnie domaga się bliskości. icon_smile.gif
Fajnym rozwiązaniem są chusty, albo wiązane, albo kółkowe (www.bebelulu.pl, www.chustomania.pl itd.)
kalarepa78
Agaik, SPOKOJNIE. Wiem, że jak taki maluch zachowuje się "dziwnie", to wszyscy wokól są w stresie, ale to o czym piszesz jest moim zdaniem zupełnie normalne. Takie maluchy jadaja czasem bbbb. długo, ale na szczęscie z czasem jest coraz lepiej - wierz mi!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.