Bynajmniej nie zaliczam sie do "początkujących" Mam, o nie ... mam 8-letnią córeczkę i narwanego 10-cioletniego syna. I okazuje sie,że im dłużej jestem rodzicem tym mniej wiem o moich dzieciakach. I tak raz jedno jest aniołkiem... a drugie odwrotnie. To znów córka przechodzi "trudne" okresy a syn aż mnie zadziwia swoją mądrością! A jeszcze niedawno były takie słodziutkie, że aż ... do schrupania!
Chętnie skorzystam porad doświadczonych rodziców i wierzcie mi : Trzymajmy sie razem! Bo inaczej bida, och bida!
[color="#0000FF"][/color]
POZDRAWIAM!!!