Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Bardzo proszę, doradźcie co robić. Muszę kupić dziecku buciki na jesień zimę i wiosnę, ale nie stać mnie na 3 pary. Nie wiem, jak szybko rośnie dziecku stopa? Obecnie ma numer stopy 19. Pomyślałam, że kupię takie jesienne i zimą włożę drugą skarpetkę, ale mam obawy, czy starczą do wiosny. 20-stka na pewno nie starczy a 21 jest teraz duuuużo za duża. Zimowe na teraz chyba będą za ciepłe. Nie wiem, czy taki maluch (13/14 m-cy)zimą po śniegu i lodzie w ogóle chodzi? Czy tylko wózek? Czy wkładacie skarpetkę do buta? Trochę chaotycznie piszę, ale jestem naprawdę załamana. Nie dość że nie wiem, co kupić, to jeszcze tych butów są tysiące i do tego dziecko biega po sklepie. Tego się chyba nie da załatwić Ratunkuuuu, co robić???
iwo1
Thu, 01 Nov 2007 - 09:19
Kupić 20 niestety Raz kupiłam JAsiowi za duzego buta ,potykal się podczas chodzenia a i tak na drugi sezon był już za mały. Nie można kupować dziecku za dużych butków ponieważ to niewygodne tym bardziej dla malucha który dopiero co zaczyna chodzić Iwo
mamami
Mon, 05 Nov 2007 - 18:54
Niestety nie masz co liczyc że dziecko obleci ci pół roku w jednych butach. A juz zapomnij o ubieraniu nieocieplonych butów zimą, czy ty chciałabyś tak chodzic? Lepiej kup dwie pary tanszych butków.
Tobatka
Mon, 05 Nov 2007 - 21:51
Piotrkowi noga tak szybko rosła do tej pory, że my ledwo do końca sezonu dociągalismy i zawsze musiałam mu jeszcze na końcówkę zimy kupować ocieplane buty. Na wiosenne za zimno było i zbyt śnieżnie, więc jeszcze musiałam kupić zimowe, choć jesienią kupuję naprawdę na ostatnią chwilę buty zimowe, jak juz pierwsze śniegi leżą i nie da sie w jesiennych dłużej chodzić.
catterina
Thu, 08 Nov 2007 - 22:35
Przejdx się do ccc, tam sa buciki dziecięce w przystępnych cenach. Ja kupiłam jesienne za 39 zł i byłam bardzo zadowolona. Jesli chodzi o zimowe to nie wiem jakkie sa ceny, gdy kupiłam z innej firmy.
Ciocia Magda
Fri, 09 Nov 2007 - 17:25
A mi się nieraz udawało "przechodzić" dzieci w jednych butach przez dwa sezony - najczęściej jesień i następna wiosna (albo odwrotnie), a czasem i dwie zimy. Stopy nie rosną dzieciom równo i tak czasem po prostu wychodzi - zdarzyło się też tak, że butki nosiły tylko przez jeden sezon (np. wiosnę).
Kupuję butki w taki sposób, że przymierzam kilka sąsiadujących rozmiarów i wybieram nie taki "w sam raz" tylko większy o około pół centymetra - zazwyczaj przy przymierzaniu dokładnie widać, jaki rozmiar jest już ewidentnie za duży, a jaki jeszcze "ujdzie".
Jeszcze do wczoraj dziewczynki nosiły zeszłoroczne kozaczki - ale teraz dostały nowe i oczywiście stare mogę już schować do szafy, mimo że rozmiarowo pasują jeszcze.
grzałka
Fri, 09 Nov 2007 - 21:07
stopa dziecka rośnie skokowo
ale ja chciałam odnosnie tego "nie stać mnie na 3 pary butów"- ceny butków dziecięcych są baaaaardzo zróżnicowane, nie trzeba od razu kupowac ecco czy Bartka, można dotać zupełnie fajne butki w zupełnie fajnej cenie- kwestia poszukania
trylinka
Mon, 12 Nov 2007 - 08:30
A czy roczne dziecko to tak zaraz "chodzi" zimą po śniegu i mrozie? Nie mam doświadczenia, ale wydaje mi się, że w praktyce to będzie przysłowiowe 5 kroków do samochodu a spacery to i tak w wózku, bo kto wypuści malucha na nasze polskie chodniki. (Tak was podpuszczam, żebyście mi napisały, jak to jest w praktyce, kiedy na zimę przypada okres 12-16 miesięcy)
grzałka
Mon, 12 Nov 2007 - 08:56
CYTAT(trylinka @ pon, 12 lis 2007 - 08:30)
A czy roczne dziecko to tak zaraz "chodzi" zimą po śniegu i mrozie? Nie mam doświadczenia, ale wydaje mi się, że w praktyce to będzie przysłowiowe 5 kroków do samochodu a spacery to i tak w wózku, bo kto wypuści malucha na nasze polskie chodniki. (Tak was podpuszczam, żebyście mi napisały, jak to jest w praktyce, kiedy na zimę przypada okres 12-16 miesięcy)
to w zasadzie zalezy od Ciebie- moje dzieci chodziły zimą po śniegu, Twoje nie musi, jak go nie wypuścisz z wózka
Ciocia Magda
Mon, 12 Nov 2007 - 08:57
Trylinka, moje dzieci były akurat mniej więcej w tym wieku - w grudniu kończyły 12 m-cy. Zapewniam Cię, że nieźle wykorzystały swoje pierwsze zimowe buciki . Brr źle mi się robi na samo wspomnienie. Właśnie nauczyły się chodzić (Ewelina w wieku 12 m-cy, Zosia 15, więc miałam chociaż te 3 zimowe miesiące z tylko jedną chodzącą samodzielnie). Ledwo wyciągałam je z wózka a rozbiegały się w dwóch przeciwnych kierunkach i za nic miały moje prośby i groźby, że mamy trzymać się razem. Skończyło się tak, że spacery odbywałyśmy jedynie w najbliższym otoczeniu domu - nie to co wcześniejsze wyprawy wózkiem do parku, nad jezioro itp.
A, jeszcze jedno, obuwie zimowe w Polsce przydaje się od początku listopada do końca kwietnia czasem (a do połowy co najmniej), czyli jakieś 6 m-cy. No ale oczywiście, już jesienią osiedlowe dróżki pustoszeją - może całkiem sporo dzieci w ogóle nie wychodzi z domu zimą?
aluc
Mon, 12 Nov 2007 - 09:34
CYTAT(trylinka @ pon, 12 lis 2007 - 08:30)
A czy roczne dziecko to tak zaraz "chodzi" zimą po śniegu i mrozie? Nie mam doświadczenia, ale wydaje mi się, że w praktyce to będzie przysłowiowe 5 kroków do samochodu a spacery to i tak w wózku, bo kto wypuści malucha na nasze polskie chodniki. (Tak was podpuszczam, żebyście mi napisały, jak to jest w praktyce, kiedy na zimę przypada okres 12-16 miesięcy)
ano właśnie dlatego, że nie chodzi, buty powinno mieć ciepłe wyjątkowo, bo nie ma szansy rozgrzać stóp bieganiem moje dzieci pierwszą zimę swojego życia raczej przejechały w wózku, ale starszy chodzić zaczął w domu w grudniu, młodszy zaczął chodzić w styczniu i chodzenia po dworze stanowczo odmawiał aż do wiosny
grzałka
Mon, 12 Nov 2007 - 09:47
ale w zasadzie jak postanowisz go z wózka nie wyciągać i włożysz go w śpiwór to może w ogóle bez butów być
aluc
Mon, 12 Nov 2007 - 09:52
CYTAT(grzalka @ pon, 12 lis 2007 - 09:47)
ale w zasadzie jak postanowisz go z wózka nie wyciągać i włożysz go w śpiwór to może w ogóle bez butów być
ale wtedy na bank zrobi któregoś dnia awanturę, że chce iść
mamuśka.chłidzw
Mon, 12 Nov 2007 - 09:59
CYTAT(aluc @ pon, 12 lis 2007 - 11:52)
ale wtedy na bank zrobi któregoś dnia awanturę, że chce iść
bo dzieci to złosliwe bestyje są
trylinka
Mon, 12 Nov 2007 - 11:03
A pamiętacie, jak rodzice kupowali nam buty "na patyk"? W każdym razie moi tak robili. To były czasy, kiedy buty, zwłaszcza dziecięce się zdobywało i nie było czasu na przymierzanki. No i ta numeracja - 23 większe niż 24 itp... Więc każde z rodziców miało na stałe w kieszeni patyk imitujący aktualną długość mojej stopy i tak sobie z tym chodzili wszędzie...
mamami
Mon, 12 Nov 2007 - 11:45
Ja do dzis tak robię, bo większość butów szczególnie zimowych jest na tyle sztywna że w żaden sposób nie mogę sprawdzic czy dziecko ma luz czy nie.
ulla
Sun, 18 Nov 2007 - 22:58
CYTAT(ms.mez @ piÄ…, 09 lis 2007 - 19:25)
A mi się nieraz udawało "przechodzić" dzieci w jednych butach przez dwa sezony - najczęściej jesień i następna wiosna (albo odwrotnie), a czasem i dwie zimy. Stopy nie rosną dzieciom równo i tak czasem po prostu wychodzi - zdarzyło się też tak, że butki nosiły tylko przez jeden sezon (np. wiosnę).
Kupuję butki w taki sposób, że przymierzam kilka sąsiadujących rozmiarów i wybieram nie taki "w sam raz" tylko większy o około pół centymetra - zazwyczaj przy przymierzaniu dokładnie widać, jaki rozmiar jest już ewidentnie za duży, a jaki jeszcze "ujdzie".
Weronice dość wolno rośnie stopa, więc też zazwyczaj chodzi dwa sezony. Przymierzam na wkładce (doliczam ok. 0,7 cm, na grube skrpety w zimowych i na machanie palcami generalnie) no i musi się jej dobrze chodzić, czyli but poza długością nie może być za wysoki i za szeroki, bo wtedy jest za duży i noga jej "lata" i się potyka. Co sezon zmieniamy sandałki, bo te kupujemy "na wymiar" aktualny..reszta jak na razie (ściślej od dwóch lat, bo wcześniej rosła jej szybciej) starcza na dwa sezony.
Ps. Weronika zaczęła chodzić w początku 11 miesięca i wtedy też dostała pierwsze prawdziwe zimowe butki i jak najbardziej wykorzystała, bo już pod koniec stycznia (w początku 12 miesiąca) chodziła na tyle sprawnie, że intensywnie trenowała chodzenie na dworze, po śniegu i oblodzonych chodnikach.
EdytaRola
Thu, 30 Apr 2015 - 11:55
ja mam od dwoch miesięcy trzewiki Bartek, rozmiar 22, gdzie mamy niecały centymetr zapasu, do tej pory nózka jeszcze nie urosła, być może do wakacji urośnie, jednak i tak muszę wtedy kupić sandalki, żeby stopa się nie pociła w upały.
Aha, synek ma obecnie rok
agnese
Fri, 01 May 2015 - 02:12
EdytaRola - czasem warto popatrzeć na datę postu
JuliaNawrot
Wed, 23 Jan 2019 - 15:22
]Należy pamiętać, by do długości stopy dodać zapas, jest to od 0,5 cm do 0,9 cm (wg zaleceń ortopedów). Każdy producent w danym rozmiarze ma inną długość wkładki, dlatego nigdy nie sugeruj się rozmiarem, a własnie dlugością stopy i długością wkładki. Ogromny wybór i najlepsza cena w stosunku do jakości w naszym sklepie www.wesolebuciki.pl Zaufało nam tysiące klientow, ktorzy sie nie zawiedli i zawsze wracają po buciki dla swoich pociech
Mięta
Thu, 05 Nov 2020 - 09:39
Niestety na krótko. Dziecko szybciej z obuwia wyrośnie niż obuwie podniszczy. Przynajmnej jest tak przez kilka pierwszych lat życia.
Bucki kupuję w bardzo różnych sklepach. Nie ograniczam sie do kupowania butów jedynie w jednym sklepie..... Lidl w tym roku jeśli chodzi o botki. Rok temu smyk. W botkach całą zimę przechodziła.