Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > samo Ĺźycie > co warto, czego nie warto
Mamy taki zwykły, z hipermarketu, nie chciałam żadnych wodotrysków typu melodyjki itp ale...jest niewygodny, Oli nie chce na nim siadać. I jestem w kropce, kupiłabym jej jakiś fajny do nauki zwłaszcza, że Oli ostatnio nie chce dać się ubrać w pieluchę, i nic dziwnego, nawet jak nie pije w nocy, już gdzies o 1 ma mokrą całą piżamę bo pielucha przecieka, najwyższy czas na naukę nocnikowania. Polećcie jakiś fajny nocnik, nie mam kasy na eksperymenty a chcę, żeby Oli było wygodnie
Polecam ten, moja Zosia siadała na nim od roku i korzysta jeszcze z niego teraz a kawał kobiety z niej
https://calineczka.pl/sklep/product_info.ph...15dc8ec59e0e2bb Polecam ten, moja Zosia siadała na nim od roku i korzysta jeszcze z niego teraz a kawał kobiety z niej https://calineczka.pl/sklep/product_info.ph...15dc8ec59e0e2bb Zuzia ma taki sam. I w Entliczku dużo tańszy jest. Czasem sadzam Jasia i też jest ok.
u nas się sprawdził potrójnie taki:
koszt niewielki, kilkanaście złotych, to cuś z przodu się wyjmuje na szczęście
Zależy mi na tym, żeby na nim usiedziała chwilę, bo na tym naszym z Reala nie bardzo chce bo ją w plecy ciśnie. Chociaz dziś zgłaszała, że chce kupę i pokazywała na drzwi ubikacji...może odpuścić sobie nocnik a kupić nakładke na kibelek?
Zależy mi na tym, żeby na nim usiedziała chwilę, bo na tym naszym z Reala nie bardzo chce bo ją w plecy ciśnie. Chociaz dziś zgłaszała, że chce kupę i pokazywała na drzwi ubikacji...może odpuścić sobie nocnik a kupić nakładke na kibelek? Nakładkę i tak warto kupić, bo kiedyś się przyda, więc spróbuj. Do nakładki watro dokupić "schodek", my mamy taki z Ikei, ułatwiał dzieciom wchodzenie na ubikację. A jakby tak sie udało, to rewelacja - ominie Cię wynoszenie zawartości, i zapach tez będzie bardziej znośny
Nakładkę warto mieć. Leo od razu zaczął chodzić do toalety, nawet w najczarniejszą noc i choćby nie wiem co. Zawsze był duży i nocniki okazywały się dla niego pierońsko niewygodne. Nigdy nie dawał rady do żadnego nasikać z pominięciem spodni i podłogi. Dopiero, kiedy nocnika zaczął potrzebować o wiele mniejszy Puci, trafiłam na takie coś:
Jest wyjątkowo szeroki, nie ma nic gniotącego z żadnej strony i nawet Leo się na nim mieści. A ta przykrywka to całkiem mądry pomysł. Nocnik warto mieć nawet jeśli dzieci chodzą do toalety. W końcu czasem może im się nie chcieć lecieć w nocy albo bywają chore. Na wyjazdach bardzo się przydaje Z o, to jest super, tylko ciekawe, czy można regulować wysokość, w końcu nie każda muszla jest na ja\ednakowej wysokości Zwierzo, moja Olka też z tych...solidniejszych a nocnik wygląda super, pewnie nawet Olkę by wytrzymał, co to za firma? gdzie kupowaliście? Zauważyłam, że odkąd biorę Oliskę ze soba do ubikacji, to jak zmieniam jej pieluche, nie chce dać sobie nałożyć nowej, tylko pokazuje na łazienke, że tam chce si, ale niewygodnie jej na kibelku i nic nie udało jej sie narazie zrobić więc muszę jej jakoś to przejscie ułatwić
Kupowaliśmy w takim najzwyklejszym małym, osiedlowym sklepiku ze szpargałami dla dzieci. 11 zet kosztował. Była jeszcze wersja z pozytywką Niestety nie było wersji bez Tubisiów...
Z
Ja Szymona wzięłam ze sobą do sklepu i sam sobie wybrał nocnik na który bardzo chętnie siadał, mimo ze (mi) się wydawał bardzo niewygodny. Foczka-fajna bo siusiok dobrze był schowany, ale miała wąskie krawędzie na których się siedzi.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|