Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Wczoraj będąc na spacerze wstąpiłam do Przedszkola podpytać p.Dyrektor jak u nich wygląda sytuacja z zapisami itp
i poinformowano mnie że bez stałego meldunku we Wrocławiu my będziemy płacić 570zł+100zł wyżywienie +koszty za dodatkowe zajęcia a normalnie płacą rodzice 140zł+100zł wyżywinie +koszty za dodatkowe zajęcia
Czy któraś Mama się z czymś takim spotkała???????? Regulują to jakieś przepisy??
Taka jest uchwała Rady Miejskiej Wrocławia. Po prostu skoro jesteście zameldowani gdzie indziej, to Wasze podatki idą na utrzymanie tej gminy, w której jesteście zameldowani, zatem i na utrzymanie przedszkoli tam, a nie tu. Rada Miejska Wrocławia nie widzi powodu, żeby w takiej sytuacji współfinansować dziecko. Ale jak widać, możecie postarać się o finansowanie przez tę gminę, w której jesteście zameldowani.
Meggi
Sat, 08 Dec 2007 - 11:09
guciowa pewnie chodzi o to, ze jakiś czas temu wyszedł przepis, ze dziecko moze uczęszczać do przedszkola tylko w mieście, gminie gdzie jest zameldowany, inaczej takich dzieci państwo nie bedzie dofinansowywać w przedszkolu poza rejonem. I pewnie dlatego Dyrektorka podała Tobie pełną sumę utrzymania maluszka w przedszkolu, choć ona jest jakaś bardzo wysoka
Więksozść rodziców pamiętam, jka Kasnadra chodziła do przedszkola, mieszkałą poza Toruniem i obeszła ten pzrepis, meldując swoje dziecko w Toruniu np. u dziadków i juz było po problemie.
Taka jest uchwała Rady Miejskiej Wrocławia. Po prostu skoro jesteście zameldowani gdzie indziej, to Wasze podatki idą na utrzymanie tej gminy, w której jesteście zameldowani, zatem i na utrzymanie przedszkoli tam, a nie tu. Rada Miejska Wrocławia nie widzi powodu, żeby w takiej sytuacji współfinansować dziecko. Ale jak widać, możecie postarać się o finansowanie przez tę gminę, w której jesteście zameldowani.
Hm dziwne, Skanno bo obydwoje zdeklarowani jesteśmy zarówno w Dolnosląskiej Kasie CHorych, Rozliczamy się z Urzedem Skarbowym we Wrocławiu,oraz ZUS we Wrocławiu i to juz od paru lat
Guciowa
Sat, 08 Dec 2007 - 11:12
Kochane Kobitki i czy w takim razie jak wyżej napisałam rozliczamy się z Urzędami we Wrocławiu wystarczy zameldować naszego maluszka we Wrocławiu czy też się przyczepią??? jak mąż będzie dalej zameldowany u mamy w innym mieście ??
Meggi
Sat, 08 Dec 2007 - 11:14
Guciowa ja znam pzrypadek gdzie dziecko jako jedyne jest zameldowane u dziadków, a rdzice w innej gminie i nikt sie nie doczepił, ale róznie to bywa, jeden nie bedzie sie niczego doszukiwał a drugi będzie nadgorliwy .
Guciowa
Sat, 08 Dec 2007 - 11:17
CYTAT(Meggi @ sob, 08 gru 2007 - 11:14)
Guciowa ja znam pzrypadek gdzie dziecko jako jedyne jest zameldowane u dziadków, a rdzice w innej gminie i nikt sie nie doczepił, ale róznie to bywa, jeden nie bedzie sie niczego doszukiwał a drugi będzie nadgorliwy .
Meggi dziękuję za odp nie wiem sama czy Przedszkole czy szukać dodatkowych zajęć dla dzieci w "lużnych grupach"
w najgorszym wypadku zameldujemy tu we Wrocławiu u dalszej rodziny ale przeżylismy szok cenowy no bo w tych cenach zaczynaja się przedszkola prywatne
Guciowa
Sat, 08 Dec 2007 - 11:21
Skanno dziekuję że mnie zawsze poratujesz fachową literaturą
skanna
Sat, 08 Dec 2007 - 11:32
Aha, guciowa, popytaj jeszcze, jak jest z możliwością umieszczenia dziecka niezameldowanego we Wrocławiu na pobyt 5-godzinny bezpłatny. Bo teoretycznie taka możliwość istnieje - dziecko chodzi na 5 h, nie je posiłków, realizuje tylko program edukacyjny. Przedszkola bronią się przed tym rękami i nogami, pierwszeństwo, zgodnie z uchwałą RM mają dzieci na 8 h, ale są dzielnice, gdzie są luzy w przedszkolach (nie wiem, w jakim rejonie mieszkasz, jak np. na Krzykach, to przechlapane i nie ma o czym mówić) i być może tam jest taka możliwość. No ale też nie wiem, czy miejsce bezpłatne nie jest dla tych zameldowanych we Wrocławiu.
Guciowa
Sat, 08 Dec 2007 - 11:55
Skanno baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dziękuję masz tak ogromną wiedzę i tak szeroki przekrój tematów w których jesteś oczytana że wprawiasz w szczery podziw a my się chyba łapiemy jeszcze w dzielnicę "Krzyki " bo my Księże Wielkie info nie mniej bardzo cenne
skanna
Sat, 08 Dec 2007 - 12:41
Eeee, guciowa, bez przesady. Akurat przypadkiem trafiasz w tematy, które z konieczności również zgłębiałam. Zapytaj mnie o coś z fizyki na przykład, to zobaczysz, jaki ze mnie głąb? Albo - w co się bawić z dwulatkiem
Pisząc o Krzykach miała na myśli raczej okolice Powst. Śl i Skarbowców - tam jest przechlapane i to dość mocno.
Guciowa
Sat, 08 Dec 2007 - 15:25
CYTAT(skanna @ sob, 08 gru 2007 - 12:41)
Eeee, guciowa, bez przesady. Akurat przypadkiem trafiasz w tematy, które z konieczności również zgłębiałam. Zapytaj mnie o coś z fizyki na przykład, to zobaczysz, jaki ze mnie głąb? Albo - w co się bawić z dwulatkiem
Pisząc o Krzykach miała na myśli raczej okolice Powst. Śl i Skarbowców - tam jest przechlapane i to dość mocno.
Skanno oooooo to masz dla mnie dziś same dobre wiadomości ) bo niby my pod Krzyki się łapiemy ) ale to druga strona więc jest szansa ja Moja Droga z fizyki pamiętam grube paluchy Naszej Fizycy
a z dwulatkiem powinno się bawić w zabawy typu jak najszybciej mamusię doprowadzić do szału u nas w bloku mam okazję obserwować takie zabawy - tak 2- latek sprawdza ową wytrzymałość na swojej Mamusi- dzielnie się Kobita trzyma-dzielnie
Mika
Sat, 08 Dec 2007 - 16:12
ooo to chyba wynika z braku jakiś "umów" między miastami/gminami od wieków jestem zameldowana w W-wie ,dzieci również,mąż gdzie indziej,a dzieci chodzą do szkoły/przedszkola jeszcze w innym mieście płacimy normalną stawkę jak dzieci "miejscowe" ba-dzięki temu,że mieszkamy blisko przedszkola mieliśmy "fory" przy przyjmowaniu Jaśka
Guciowa
Sat, 08 Dec 2007 - 17:24
CYTAT(Mika @ sob, 08 gru 2007 - 16:12)
ooo to chyba wynika z braku jakiś "umów" między miastami/gminami od wieków jestem zameldowana w W-wie ,dzieci również,mąż gdzie indziej,a dzieci chodzą do szkoły/przedszkola jeszcze w innym mieście płacimy normalną stawkę jak dzieci "miejscowe" ba-dzięki temu,że mieszkamy blisko przedszkola mieliśmy "fory" przy przyjmowaniu Jaśka
Mika a chwaliłaś się przy przyjmowaniu że meldunki macie gdzieś indziej??
bo ja sama tak pokierowałam rozmową że wyszło z tymi meldunkami a może trzeba było mi siedzieć cicho
Może teraz Gucia poślę aby zaklepał kolejkę dla Paulinki i zobaczę czy sie o meldunek będą wypytywać
Mika
Sat, 08 Dec 2007 - 18:30
ależ nie tylko się chwaliłam ale i wpisać musiałam do podania meldunek oraz miejsce zamieszkania oczywiście różne ba-jestem dodatkowo mamą nie pracującą przyjęli go do 2 różnych przedszkoli w tym mieście mimo braku meldunku obojga rodziców i mojego "bezrobocia"
Guciowa
Sat, 08 Dec 2007 - 18:42
CYTAT(Mika @ sob, 08 gru 2007 - 18:30)
ależ nie tylko się chwaliłam ale i wpisać musiałam do podania meldunek oraz miejsce zamieszkania oczywiście różne ba-jestem dodatkowo mamą nie pracującą przyjęli go do 2 różnych przedszkoli w tym mieście mimo braku meldunku obojga rodziców i mojego "bezrobocia"
a mówia że Warszawka taka bezduszna
kurde to przedszkole mam pod nosem a do innych mam kawałek drogi poszukać muszę moze gdzieś indziej nie ma takich cyrków finansowych
no to zaświeciła we mnie iskierka nadzieji
Mika
Sat, 08 Dec 2007 - 18:49
nie tyle Warszawa co raczej gmina w której mieszkam rozumie,że życie bywa różne nawet dziecko mamy zza wschodniej granicy bez problemu dostało się do przedszkola
Guciowa
Sat, 08 Dec 2007 - 21:00
CYTAT(Mika @ sob, 08 gru 2007 - 18:49)
nie tyle Warszawa co raczej gmina w której mieszkam rozumie,że życie bywa różne nawet dziecko mamy zza wschodniej granicy bez problemu dostało się do przedszkola
to wzięła mnie czysta zazdrość że masz normalnych Ludzi na gminnych stołkach posadzonych.
agnieszka-32
Fri, 14 Dec 2007 - 16:46
Witam serdecznie.My mieszkamy w Poznaniu.Mąż ma zameldowanie gdzie indziej,dziecko tam gdzie mąż,ja zupełnie gdzie indziej.U nas nikt nie robił problemu,najważniejsze było to czy oboje pracujemy i jak długo dziecko bedzie w przedszkolu tzn.od której do której.Zresztą te zasady przyjmowania i kryteria były wywieszone na tablicy ogłoszeń.Mój urwisek chodzi już drugi rok i nie mamy problemów.Pozdrawiam
Guciowa
Sat, 15 Dec 2007 - 10:38
czyli wychodzi na to że Wrocław jest taki nieprzychylny choć to środek Europy a zachowania zaściankowe
Potwora
Mon, 17 Dec 2007 - 10:01
CYTAT(guciowa @ sob, 15 gru 2007 - 10:38)
czyli wychodzi na to że Wrocław jest taki nieprzychylny choć to środek Europy a zachowania zaściankowe
Po prostu we Wrocławiu brakuje przedszkoli!!! Parę placówek zlikwidowano ( oczywiście dlatego, że niż idzie ) a zaraz potem okazało się, że miejsc brakuje. Ponadto na nowo budowanych osiedlach przedszkoli nowych nie zakłada się ( bo po co, przecież niż idzie). Czyli gmina przyjmuje najpierw tych, któzy są zameldowani na jej terenie i w dodatku na 8 godzin potem reszta.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.