Cyd, nie pomogę raczej. Mam 20-letni ruski, pancerny, kocham go nad życie i żadne nowe, jakie mi w oko wpadły, nijak się do niego nie umywają.
Koleżanka ostatnio szukała, to ktoś grający i jednocześnie pracujący w sklepie muzycznym polecał jej
coś takiego.Że niby ponoć jedyny, który ma w miarę naturalny dźwięk, a nie elektroniczne piski. Ale cena mi się nijak nie podobała.
Ale nic więcej nie wiem, bo ja konserwa jestem. Znaczy średnia konserwa, bo nie lubię metronomów mechanicznych (tych nakręcanych i z wahadełkiem), za to kocham stare radzieckie maszyny - głośne toto i nie do zdarcia