witam wszystkie i zapraszam na pogaduchy mamusie z Kutna
widze ze mamusie z Kutna nie piszą tutaj na forum...
przeprowadziłam się tutaj miesiac temu, chciałabym poznać was mamusie miejscowe ale chyba zadna tu nie zagląda
Ja jestem:P
witam cie, ale sie ucieszyłam, ze się odezwałaś, juz straciłam nadzieje na to ze ktoś z Kutna tu wogóle zagląda...
W sumie to sama nie wiem od czego zacząć...moze od tego gdzie mieszkam- na Sklęczkach, na osiedlu jednostki wojskowej...beznadziejne miejsce, bo mało tu młodych ludzi a dookoła nie ma gdzie z dzieckiem pójść, poza placem zabaw (nowym) i terenów strefy ekonomicznej na której budują się wciąż nowe firmy. Przeprowadziłam się tutaj do męża, który służy w jednostce juz ponad 2 lata. Ja mieszkam tu od pół roku. Mamy córeczkę 18 m-czną. a Ty Fungi gdzie mieszkasz? napisz coś o sobie?
Czesc ja pochodze z Kutna.. Obecnie mieszkam w Gorze Sw Malgorzaty...
hej
no to ja niedługo jak dobrze się wszystko skończy przeprowadzam się do Kutna wiec liczę na jakieś małe spotkano
kachaaa a twój maż jest trepem? gdzie sie przeprowadzasz dokładniej? tzn w jaką część Kutna? i oczywiscie myślę, ze spotkanko zorganizjemy
czym jest mój mąż ? jakoś niezakumałam
w sierpniu powinniśmy być przeprowadzeni i oczywiście spotkanie jak najbardziej
jestem przerażona tym miastem ... ciężko będzie się przestawić .
czesc, no i jak się mieszka Kachaa w Kutnie? jak ja sie tu przeprowadziłam to ciagle meżowi wyrzucałam "gdzie Ty mnie przywiozłeś?" I do dzisiaj to miasto mnie denerwuje i nie lubię Kutna
Gdzie mieszkacie? a pytałam o to czy Twój maż jest trepem tzn żołnierzem...tak sie mówi potocznie na wojskowych Moja córka idzie przymusowo od grudnia do przedszkola, mielismy nianie 1,5 roku ale teraz nas opuszcza i idzie do innej pracy. Zapisalismy więc córke do przedszkola. Całe szczescie ze udało się ją zapisać bo juz dawno listy zamkniete. Mam nadzieje ze się dobrze zaklimatyzuje. Teraz jak szalona dokupuje jej ubranek by nie włączac pralki codziennie
hej
nie ,nie jest trepem mieszka mi się paskudnie strasznie tęsknie za Wrocławiem, nie umiem się tu zaaklimatyzować , ludzie dziwni jacyś tacy ychh mieszkamy na osiedlu Batorego
czesc Kachaa
osiedle Batorego jest blisko mnie-ja mieszkam na Sklęczkach-to dopiero dramat. A co do ludzi to się zgodze w 100%, ja nadal wkurzam się na to beznadziejne srodowisko. 6 lat siedziałam we Wrocławiu (studiowałam we Worcku i mieszkałam 50km od Wrocławia u rodziców) i nadal mi brakuje tego pieknego miasta. Potem wyprowadziłam sie do Tychów k/Katowic i tam się odnalazłam. Czułam sie jak ryba w wodzie. Tam poczułam ze jest mój dom. Tam też poznałam meza i teraz za nim przyjechałam do Kutna. Dlatego doskonale rozumime co czujesz. A Ciebie co tu sprowadziło?
rodzinne strony męża
i powiększona rodzina potrzebowała większego metrażu a wroclawskie ceny są masakryczne skoro niedaleko to moze kiedyś na jakiś spacer ?
A tak sentymentalnie mi sie zrobilo. .....Ja co prawda jestem ex-z-Kutna a wlasciwie z okolic bliskich, ale z Kutnowszczyzna przez pol zycia zwiazana, z lodzkim tym bardziej, a z samym Kutnem szkolnie i koligacyjnie.
Wczoraj to nawet `Rodzina Polanieckich` w przyplywie nostalgii rodzine wlasna katowalam bo tam to juz prawdziwe stare smieci uwiecznione
spacer.... oczywiscie, mam nadzieje ze nie jeden...
co do Wrocka to zgadzam sie...ceny są masakryczne. Ale mi sie tak marzył wrocław, lub chocby coś pod Wrockiem zeby ten Wrocław mieć w zasiegu ręki, ale jak na razie blizej mi życie Łódź postawiło, a Łódź nie ma uroku wcale. Macie jakieś ulubione miejsce w Kutnie? Bo ja to nie mam gdzie z dzieckiem wychodzic...brakuje mi takie krytego placu zabaw gdzie mamuśki mogą napić się kawy a dzieciaki szaleć do woli. Jedynie w Łodzi coś jest ale to sie nie chce co tydzień tam jeździć. A któraś widziała już te łódzką Ikea ? bo ja za tydzien sie wybieram A co do batorego to...moja córka do przedszkola w poblizu chodzi tzn do 15-tki
no proszę a mój syn do szkoły 9
co do ulubionych miejsc to niestety nie mam , jak na razie strasznie się męczę spacerując między blokami wokół szkoły ....porażka . We Wrocku miałam blisko piękny ogromny park, Hale Ludową, Zoo, ogród japoński, wały .... Co do spacerów przeważnie spaceruje między 12-15 o ile nie lecę na zakupy a teraz zdarza mi się to częściej ponieważ szykujemy się do chrzcin na święta. Właśnie znasz może jakieś sklepy gdzie będą jakieś fajne ubranka do chrztu ? A tak sentymentalnie mi sie zrobilo. .....Ja co prawda jestem ex-z-Kutna a wlasciwie z okolic bliskich, ale z Kutnowszczyzna przez pol zycia zwiazana, z lodzkim tym bardziej, a z samym Kutnem szkolnie i koligacyjnie. Wczoraj to nawet `Rodzina Polanieckich` w przyplywie nostalgii rodzine wlasna katowalam bo tam to juz prawdziwe stare smieci uwiecznione no proszę edit: a tak wogule to zameldowana w mazowieckim, pracuje w dolnośląskim a mieszkam w łódzkim - to dopiero rozrzut mamusia_Pati i jak byłaś w Ikei ?
no i nie pojechałam do Ikea bo córka sie rozchorowała....złapała zapalenie oskrzeli i na razie musimy posiedziec w domu. A szkoda bo cała nasza trójka czekała na ten wypad a tu guzik z tego wyszło.
A co do ubranek do chrztu to fajne są na ul. Barlickiego, przy zakładach sportowych. To taki sklep gdzie są również rózne dewocjonalia wiec i koszluke do chrztu i świece też można tam kupić.
no to jutro szukam Barlickiego
jeszcze nie łapie się gdzie co jest i w nazwach ulic życzymy w takim razie dużo zdrowia my mamy skierowanie do szpitala do łodzi na oddział gastroenterologiczny dla Huberta i ja mam do Kutna na endokrynologiczny i mam pietra bo nic nie wiem ani o szpitalu w Kutnie ani tym w łodzi na Solcu
ja nie znam za bardzo szpitala kutnowskiego, ale niezbyt dobrze niektórzy o nim mówią. Wiem ze dzieczyny chwalą porodówkę ale nie widziałam wiec nie powiem. Ja szczerze mówiąc rok temu miałam isc na zabieg na ginekologie i miałam juz skierownaie do szpitala ale postanowiłam sprawdzić diagnoze i specjalnie jechałam na śląsk bo tam mają sprzęt i okazało sie ze gin chyba mnie chciał na kase naciągnąć bo alarm okazał się być fałszywy a ja zdrowa.
A co Hubercikowi jest? ma problemy z refluksem? ul. Barlickiego jest równoległą do Królewskiej, przy poczcie głównej. Z batorego jedziesz jak na kaufland i skręcasz na światłach przy kauflandzie w lewo tak jakbyś chciała jechać do kaufland, a na kolejnych (przy carrefour) w lewo. Kolejne swiatła znów w lewo i następne w prawo i juz masz Barlickiego.
dzięki wielkie
Hubert ma podejrzenie refluksu i mam nadzieje że skończy się tylko na podejrzeniu. Gorzej że właśnie czekamy na telefon ze szpitala w łodzi i kładziemy sie na oddział gastroenterologiczny bo waga stanęła i skoczyła bilirubina jak wrócimy kładę się ja z tą tarczyca a potem jeszcze czeka mnie zabieg na rękę zespół cieśni nadgarstka ... jakaś masakra mam dość i jeszcze chrzciny w święta i pogoda lipna i do Wrocka ckni się i lipa ogólnie. Zamiast na spacer to ja Cię chyba na jakiś ajerkoniak wyciągnę
Cześć za ok dwa tygodnie przeprowadzamy sie do Kutna i nie mam tam nikogo więc szukam kogoś do pogaduch...pozdrawiam
kachaaaa nie ma sprawy, lubie ajerkoniaki i te sprawy
no a jak tak swieta i chrzciny? a kiedy na te tarczyce sie kładziesz? no i migotko chetnie cie tu poznamy, napisz cos o sobie, skad przyjedziesz i co cie tu sciąga?
hej...
Obecnie mieszkam z teściową w Kole to jest ok 60 kilometrów od Kutna.Mój partner dostał pracę w firmie konskilde.W sumie na początku miał jeździć z Koła ale jednak się wyprowadzamy(na szczęście)...pół roku temu urodziła mi się córka.Ja mam teraz 23 lata i wcześniej mieszkałam i pracowałam w Łodzi.Teraz jestem na wychowawczym i chyba prędko do pracy nie wróce i tak to ze mną jest:) Bardzo się cieszę,że się ktoś odezwał...
migotko nie znam Koła bo ja pochodze ze śląska, mieszkam tu od 2 lat. Nie lubie i nie podoba mi się Kutno ale takie to życie jest ze nas gdzieś rzuca po Polsce. Mój mąż jest żołnierzem zawodowym.
Mamy córke która w marcu skończy 3 latka. Powiedz gdzie dokładniej w Kutnie zamieszkacie? Znasz troche Kutno?
cześć bądziemy na łąkoszynie mieszkać...to jest daleko od centrum Kutna.W swoim życiu byłam raz w Kutnie także nie znam wogóle go...
hej Jeszcze sie nie zdążylam wprowadzić do Kutna a już nie lubię tego miejsca.Pewna starsza pani wykiwała nas z mieszkaniem i moja wyprowadzka znów się odwlecze o około dwa tygodnie....pozdrawiam
Łąkoszyn to blizej centrum niż mamy my, bo my mieszkamy przy jednostce wojskowej, jak od Łąkoszyna na Łowicz sie jedzie.
No a co sie takiego stało, jak to Was wykiwała? mieliscie wynająć czy kupić?
hej...mieliśmy wynająć.Powiedziała nam,że będziemy mogli od pierwszego więc zadzwoniliśmy 26 stycznia żeby omówić szczegóły i powiedziała,że z kimś innym podpisała umowę.A nas krew zalała.I tak to jest,że na lodzie zostaliśmy.Szkoda gadać...że tacy ludzie mogą być podli.
kachaaaa nie ma sprawy, lubie ajerkoniaki i te sprawy no a jak tak swieta i chrzciny? a kiedy na te tarczyce sie kładziesz? no i migotko chetnie cie tu poznamy, napisz cos o sobie, skad przyjedziesz i co cie tu sciąga? to teraz we trzy z Migotką musimy się spiknąć witaj kochana , czekamy i zapraszamy do koła"fanek" W sprawie wynajmu nie pomogę bo nikogo nie znam święta i chrzciny ok choć ledwo ledwo wróciliśmy 3 dni przed świętami ze szpitala cystografia ok więc dalej nie wiadomo co jest, teraz podejrzenie alergii i stulejka 15 i 23 czeka nas znowu łódź i sporna na tarczyce nie wiem kiedy się położę cały czas młody nie wyprostowany a mi guz rośnie niemal pod palcami , tyje w zastraszającym tempie ...masakra mama_Pati jak dajesz sobie rade ze spacerami w tych zaspach ? edit: jutro wyniki posiewu i bilirubiny i jedziemy do 'stolycy" do szpitala na konsultacje więc kciuki prosimy
Cześć dziewczyny!
Właśnie (po wielkich męczarniach) mój synek zechciał zasnąć i mam chwilkę dla siebie. Trafiłam dzisiaj przypadkiem na tą stronkę i bardzo się ucieszyłam że będę miała z kim popisać. Bo wiecie jak to jest gdy się jest w domu i wychowuje dziecko tym bardziej w zimę i na dodatek jak się nie pochodzi z Kutna a niestety trzeba tu mieszkać. Ja pochodzę z Poznania a do Kutna przeprowadziłam się 3,5 roku temu. Bardzo trudno było się przyzwyczaić do "małego miasteczka" ale ma to swoje plusy i minusy. Pozdrawiam
Czesc dziewczyny Pochodze z Kutna.. obecnie mieszkam kolo 20 km od Kutna .
Kutno nie jest az takim zlym miastem nie musicie jezdzic do innego miasta jak ja to musze robic... bo w Łeczycy ciezko cokolwiek załatwic.. do Lekarza musiałam przyjechac do kutna. a z dzieckiem jezdze do Zgierza do alergologa. .. w Kutnie jestem srednio raz w tygodniu.... zresztą wole tutaj co kolwiek załtwic niz w Łeczycy. jakos nie moge sie odnalezc tam
Ja nie uważam żeby Kutno było złe tylko mi było trudno przyzwyczaić się do mieszkania w dużo mniejszym mieście. Ale tak poza tym to lubie tu przebywać bo wszędzie jest blisko, w Poznaniu zanim doszłam do tramwaju i dojechałam do pracy musiało minąć 2 godziny a tutaj ja przez te 2 godziny to przeszła bym przez Kutno wzdłuż i wszerz. No i ludzie mili tu mieszkają.
A gdy już się tu zaklimatyzowałam to planujemy z mężem za rok wracać do rodzinnego miasta. dziś na dworze jest bardzo przyjemnie. jestem już po spacerku z synkiem, uwielbia je, śpi wtedy dużo lepiej. a jeśli chodzi o lekarzy to czy znacie w okolicy dobrego dermatologa dziecięcego? to teraz we trzy z Migotką musimy się spiknąć no koniecznie mama_Pati jak dajesz sobie rade ze spacerami w tych zaspach ? my generalnie teraz nie spacerujemy, młoda poszła przymusowo do przedszkola od grudnia i w sumie spacry zalicza z grupą a w weekendy to spacerujemy przeważnie po mieście albo wcale jak nieodśnieżone są chodniki. Wokół bloku to tylko wyrzucic smieci albo do sklepiku osiedlowego. Nie mamy sanek bo gdybym miała to młodą na sanki i heja mama_Pati jutro wyniki posiewu i bilirubiny i jedziemy do 'stolycy" do szpitala na konsultacje więc kciuki prosimy trzymamy cały czas bulinka44 ja nie mieszkałam w tak wielkim miescie jakim jest Poznań ale w takim w którym wszystko można było załatwic i wcale daleko nigdzie nie było. Zreszta miasta ślaskie są troche innej infrastruktury i wszędzie jest blisko. A co do dermatologa dzieciecego to nie pomogę bo nie korzystałam tutaj
mam pytanie do mam mieszkających w Kutnie... jest jeszcze przedszkole na Łąkoszynie????? i czy są tam zapisy 3 latków...
a i czy w Kutnie istnieje złobek szukałam w necie ale nic nie znalazałam.
Hej
Przegladajac google wpadlam na ten watek i psze. Mieszkam z Kutnie od 28 lat. W okolicach parku Wiosny Ludow (za parkiem od strony miasta ). Mam synka prawie 3 letniego bo w Walentynki sie urodzil. Wiec jak ktoras mamuska ma ochote na jakies pogaduszki to zapraszam. Pestka - jest jedno przedszkole wlasnie przy parku.
Witam, znaleźliśmy mieszkanie i już w tą sobotę się przeprowadzamy Będziemy mieszkać na Jagiełły,także chyba nie jest najgorzej.Fajnie,że coraz więcej nas:)
Mam pytanko a mianowicie czy w takim mieście jak Kutno jest może basen?
Jest basen przy szkole nr 9. Czyli migotka przy Tobie. Jak bylam mala to chodzilam raz we wakacje na basen ale teraz to juz nie wiem. Musisz pojsc i sie zapytac jak maja poza godzinami lekcyjnymi otwarte.
A pod jakim numerem bloku bedziesz mieszkac? A i sa baseny w Gostyninie i Ozorkowie. Gostynin podobno drozszy niz Ozorkowy ale to tylko slowa kuzynki. Ja nie umie plywac wiec nie chodze. W Kutnie maja budowac Aqua park.
cześć pod 11 będziemy mieszkać.A szkołę mam na przeciwko także dobrze.Ja też nie umiem pływać niestety,ale mój partner musi chodzić ze względu na kręgosłup....dzięki wielkie ....muszę jeszcze się zorientować gdzie mam najbliższy park:)pozdrawiam
Jeden park jest za (od strony miasta) stacja pkp a drugi nie daleko Krolewskiej. Ja mieszkam przy tym pierwszym.
Tu masz o basenie z Gostynina. https://www.gostynin.pl/side.php?id=89 Tu o Ozorkowskim https://www.basen.umozorkow.pl
witajcie wszystkie nowe mamusie..jak miło sie zrobiło ze tu coraz wiecej mamusiek. Pamietam jak zakładałam watek i przeprowadziłam i wciąż marzyłam by ten wątek sie rozwinął...
migotko na ul. Jagiełły moja córka chodzi do przedszkola obok szkoły nr 9 a to osiedle Jagiełły, Jadwigi mi sie podob i sama chciałam tam mieszkać ale juz mieszkań wojskowych brakło i tam to parku blisko nie masz niestety Pestka ja nie wiem czy na Łąkoszynie jest przedszkole ale moge zapytać koleżanke z pracy któa tam mieszka to bedzie wiedziałaa złobek w Kutnie jest tylko jeden, przy przedszkolu nr 16 na ul. Wilczej
migotko w tej chwili można kożystać z krytych basenów ale latem można zawsze odwiedzić basen odkryty, jest darmowy znajduje się na Narutowicza. słyszałam o nim opinie że nie jest zbyt czysty ale ja sama jestem odmiennego zdania, chodzę tam bardzo często gdy jest odpowiednia pogoda.
co do parków to polecam ten za pkp,( mieszkam blisko) jest tam super wyposażony plac zabaw, często tam jestem ale tylko na spacerach bo mój synek ma dopiero 10 miesięcy więc musi jeszcze trochę poczekać na takie figle.
mam pytanko, czy któraś z was zakłada tipsy albo wie gdzie robią to ładnie ale nie drogo???
Bulinka ja nie wiem bo nigdy tipsow nie zakladalam ale jak pojawi sie kuzynka to sie zapytam. Z tego co pamietam to ona chodzi na ulice obok Barlickiego .To chyba na Długosza jest ale nie pamietam dokladnie.
A gdzie mieszkasz przy parku bo i ja mieszkam przy tym wlasnie parku.
co do tipsów to ja sie spotkałam jeszcze z taką kosmetyczką która dobrze robi, bynajmniej w Kutnie poza tym wiem ze nie każdej płytce pasują dane kosmetyki na których pracuja Panie tipsiary
bulinka z dermatologiem też nie pomogę , nie znam żadnego Tu
Pestka co do przedszkola na Łąkoszynie nie pomogę ale wiem ze spacerując widziałam przedszkole z oddziałem żłobkowym gdzieś między Gunwaldzką a .. no masz jakaś ulica na W... Wilcza ? nie pamiętam ale jeśli chcesz przy najbliższej okazji zerknę ... doczytałam mamusia _Pati już napisała a tak na marginesie Wojtek chodzi do SP9 Co do bliskości ,lekarzy i jeżdżenia ... niestety jeździmy do Łodzi lub Warszawy ( odpowiednio 60 i 120 km) bo tu nie ma ani neurologa ani gastrologa ani ortopedy dziecięcego wiec ogólnie masakra jednak co Wrocek to Wrocek wsiadałam w tramwaj i max po 30-40 min w gabinecie u specjalisty. zacma Witaj na pogaduchy zawsze Migotka mamy do siebie jakieś 2-3 min a basen jak już wiesz masz pod nosem w tygodniu czynny od 16 podajże do 19 , jak coś zapytam męża czasem z synem chodzi. No i parku niestety nie mamy koło siebie musimy albo do centrum albo koło PKP śmigać . W tym pierwszym strach bo na ławkach nieciekawy typ przesiaduje lub młodzież popalająca i popijająca zwłaszcza jak jest ciepło a koło PKP to trochę taki pseudo park bo żadnego drzewa , trochę ławek i mizerny plac zabaw
cześć dzięki wielkie za informacje o basenach...
kachaaa super że tak blisko mamy do siebie. Mam nadzieje,że na wspólne spacery będziemy się wybierać w miarę możliwości oczywiście wszystkie. Myślałam,że będzie strasznie mieszkać w Kutnie ale teraz wierze,iż będzie dobrze bo przynajmniej jest z kim pogadać..i na spacer wyjść albo na ajerkoniak
ALe kolo PKP po drugiej stronie jest piekny wielki park z dwoma placami zabaw dla dzieci. Teraz to troszke zasniezone ale latem to frajda dla maluchow. No chyba ze ktos chce na sanki to sa dwie gorki. Jedna duuuza i druga mala, Mozna pozjezdzac na sankach. Wiec jak co to ja zapraszam do parku a potem na jakas kawe do mnie
Ten plac zabaw o ktorym piszesz Kacha to nie jest czasem przy rzece? Bo jesli o nim mowisz to jak dla mnie to bida z nedza a nie park. Kawalek dalej i jest ten duzy. ALe kolo PKP po drugiej stronie jest piekny wielki park z dwoma placami zabaw dla dzieci. Teraz to troszke zasniezone ale latem to frajda dla maluchow. No chyba ze ktos chce na sanki to sa dwie gorki. Jedna duuuza i druga mala, Mozna pozjezdzac na sankach. Wiec jak co to ja zapraszam do parku a potem na jakas kawe do mnie Ten plac zabaw o ktorym piszesz Kacha to nie jest czasem przy rzece? Bo jesli o nim mowisz to jak dla mnie to bida z nedza a nie park. Kawalek dalej i jest ten duzy. miałam na myśli ten przy rzece a o tym drugim to nie wiedziałam i o górce. Kurcze gdzie to dokładnie jest. Jak sie wykurujemy z tej cholernej jelitówki to może uda się wybrać. O propos ajerkoniaku , kaw i innych to kiedy macie ochotę ? Jak coś ja zapraszam
Jak juz wiesz gdzie jest ten "park" kolo rzeki to juz dobrze. Jak staniesz na moscie widzisz most ktorym jezdza pociagi, wiec jedziesz za niego i po prawo stronie masz podstawowke nr 6 a po lewej kosciol. I albo pojdziesz kolo tej 6 ulica dalej i dalej wzdloz torow kolejowych. Potem bedziesz miala tory kolejowe i po prawej i po lewej. Dojdziesz do przejazdu kolejowego przejdziesz go i zaraz za nim skrecisz w lewa stone. Pojdziesz nia kawalek i bedziesz miala park.
Ja tam na kawe, ajerkoniaki sie nie pisze bo nie pije takich cudow ale herbatka czekolada mniam mniam. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|