Jak w temacie, kolejny raz, nie pamiętam który to już w tym roku. Przestałam liczyć przy 7 antybiotyku. Teraz kolejny. A on jest tak daleko ode mnie, nie mogę go przytulić, pocieszyć. Oboje z Michałem jesteśmy strasznie bezradni. Oboje mamy pracę. Na szczęście już w piątek Kubuś do nas wróci (teraz jest u moich rodziców- 150 km od Gdańska)...