Marta znów miała chore ucho, dziś własciwie ostatni dzien bierze antybiotyk i chyba jest po chorobie, czuje sie już zupełnie dobrze. Wczoraj spadł snieg, Marta marzy o wyjsciu na sanki ( u nas pierwszy śnieg w tym roku). Żal mi jej strasznie, bo rzeczywiscie to może być jedyna szansa, za kilka dni moze już nie być śniegu... Ale boję się o to ucho
Pozwolić czy nie?