To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

soczewki

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
e_Ena
Jak to jest, można przy wadzie wzroku "minus" nosić soczewki? Okulary mam "do dali" (-0,75), mam je zdejmować do czytania lub komputera, zastanawiam czy w takim przypadku mogę poprosić okulistę o soczewki?
Potwora
Są soczewki do plusów, minusów i astygmatyzmu - do wyboru do koloru icon_wink.gif
amania
Ena, ja też mam minusy (-3,5) i od nastu już chyba lat noszę soczewki bez zdejmowania. Siedzę przy komputerze, czytam, piszę także w soczewkach.
Bez soczewek musiałabym chyba dotykać nosem monitora icon_wink.gif
cos_cos
Ena ja mam -3,75 i noszę soczewki cały dzień, nie zdejmuję do niczego:)
Silije
Ja mam -1,75 noszę cały dzień, od dwunastu lat.
e_Ena
Dzięki za odpowiedzi icon_smile.gif
Miałam wątpliwości, bo jak wspomniałam coś okuliście o soczewkach, to coś mruknął że raczej nie bo ta wada coś tam... (myślałam że chodzi o "-", ale może że słaba). Nie dopytywałam się bo byłam zdecydowana nosić okulary, ale do okularów za Chiny nie mogę się przyzwyczaić (od zeszłej wiosny icon_wink.gif). Ciągle ich szukam, gubię, zostawiam to w domu, to w pracy, to chowam bo akurat potrzebuję p.słonecznych i tak w kółko. Miałam je może kilkanaście razy na nosie odkąd mam przepisane. A widzę, że bez okurarów nie widzę icon_wink.gif więc skoro "-" nie są przeciwwskazaniem do noszenia soczewek to pójdę jeszcze raz do okulisty icon_smile.gif
Potwora
Ena - ja znam ludzi, którzy nosza np. -0,5 ( chociaz często lekarze uważają to za fanabierię icon_wink.gif ) ja co prawda zaczęłam od -1,5 też nie cierpię okularów icon_wink.gif
Anielka
Podobno są dwie szkoły i widocznie prezentowana przez Twojego okulistę jest taka, że przy niewielkiej wadzie okulary powinno się nościć okulary tylko w sytuacjach kiedy są niezbędne. Za bardzo Ci chyba nie rozjaśniłam, bo tu trzeba by jakieś badania dorwać, a nie wiem czy są takie, które by to jasno rozstrzygały. A tak po za tematem to ja mam -4,0 i astygmatyzm w bonusie i soczewki noszę a w momentach nasilonego lenistwa okulary.
e_Ena
Wyciągam wątek bo wreszcie po dwóch latach zakupiłam te soczewki 03.gif
No i teraz pytanie, ile czasu zajęło Wam dojście do wprawy w zakładaniu/zdejmowaniu soczewek?
Wiedziałam, że pikuś to dla nie nie będzie, ale szczerze mówiąc nie sądziłam że aż takie trudne się okaże.
Idę je zaraz ściągać 37.gif (u okulisty udało mi się po dobrych kilku, a może nawet kilkunastu icon_rolleyes.gif minutach), nie wiem czy jutro założę je z powrotem.
e_Ena
Jakoś mi się udało, ale jedno oko przekrwione okropnie. Nie potrafię tej soczewki chwycić w palce, zsuwam ją poniżej źrenicy bez problemu, ale złapać nie mogę icon_sad.gif
pcola
Ena,
noszę soczewki od 18 lat, mam różnowzroczność -3,75 i -1,5 oraz astygmatyzm
i lekkiego zeza w jednym oku icon_smile.gif Normalnie kumulacja icon_wink.gif
Zakładanie i zdejmowanie załapałam szybko, jakąś godzinkę ćwiczyłam u optyka.
Teraz noszę głównie okulary, bo pracuję w zapyleniu ale na wyjście zakładam soczewki
jednodniowe Ciba Vision i też mam czasami problem, żeby je uchwycić w palce i zdjąć.
Nosiłam wcześniej Bausch&Lomb, Johnson&Johnson i nie miałam nigdy takich problemów.
Za to Bausch mnie uczulał.
e_Ena
pcola dzięki za odzew icon_smile.gif, ja już mam ochotę się poddać.
Dzisiaj rano wstałam 20 min wcześniej, nie założyłam ani jednej icon_sad.gif. Poddałam się po 15 minutach prób, bo bałam się że jak mi się jednak uda jedną założyć to już drugiej nie zdołam i będę cały dzień jak jednooki pirat icon_wink.gif.

Skórę wokół oczu mam wyciągniętą na wszystkie strony, wory pod oczami niedługo będę miała do brody icon_evil.gif . Załamka.

Ja mam jakieś iWear xr Comfort, takie mi dobrał optometrysta.
pcola
Ena,
ja bym się przeszła na Twoim miejscu do okulisty, który
dobiera soczewki, powiedziała o swoich problemach i może on
coś by zaradził. Z soczewkami to straszna wygoda, szkoda z nich
rezygnować ale męczyć się też nie ma sensu.
Może problem leży za małej średnicy soczewek ? Albo nieodpowiednim
ich wyprofilowaniu w stosunku do kształtu Twojej gałki ocznej ? Nie znam
siÄ™, tylko tak gdybam ...
Ja bez okularów, nie mogę znaleźć okularów icon_wink.gif przy w sumie niewielkiej
wadzie tak jestem przyzwyczajona do wspomagania oczu, że bez niego
ślepa jestem jak przysłowiowy kret...
Eliszka
CYTAT(pcola @ Wed, 24 Mar 2010 - 08:01) *
Ja bez okularów, nie mogę znaleźć okularów icon_wink.gif


To jestem ja chyba w co drugi poranek ! 37.gif Zwłaszcza, że nie mogę nauczyć się odkładać ich w jedno konkretne miejsce. Tylko kładę co dzień w inne, albo daję mężowi jak ja już w łóżku leżę i przypominam sobie, ze mam je na nosie... ten to w ogóle jak położy to szukam 15 minut...

Jednak trzeba wrócić do soczewek. Nosiłam kilka lat przed drugą ciążą. Przestałam bo w ciąży moje oczy soczewki odrzuciły. Ale wygoda jest...

A co do pytania, na które aby odpowiedzieć piszę tego posta : Ja męczyłam się chyba tydzień. Wstawałam 15 minut wcześniej i próbowałam. Ale doszłam do wprawy w końcu i zakładanie ich i zdejmowanie zajmowało mi 5 sekund.
Miałam zawsze Bausch&Lomb.

Ena a Ty z jakiego powodu nie możesz ich założyć? Nie możech chwycić dobrze w palce soczewki, nie możesz niemrugnąć okiem? zsuwa się soczewka po położeniu jej na oko?


Doczytałam, ze chwycić.

Napiszę jak to robiłam ja.
Wyciągałam z pojemniczka soczewkę kciukiem i palcem wskazującym, odwracałam soczewkę w pozycję gotową do nałożenia na oko dbając przy tym żeby palce, którymi to robię były mokre od płynu. Soczewka musiała być ustawiona na czubku opuszka palca wskazującego, i jeszcze raz podkreślę o znaczeniu zapewnienie obecności płynu do soczewek na tym palcu. Drugą ręką rozszerzałam powieki, w tym czasie soczewka ciach na oko, kilka mrugnięć i gotowe. Sporadycznie soczewka zjechała, to znaczy, ze nałożyłam ją w zupełnie nieodpowiednie miejsce i nawet mrugnięcia nie nakierowały jej dobrze.
e_Ena
CYTAT(Eliszka @ Thu, 25 Mar 2010 - 12:19) *
Ena a Ty z jakiego powodu nie możesz ich założyć? Nie możech chwycić dobrze w palce soczewki, nie możesz niemrugnąć okiem? zsuwa się soczewka po położeniu jej na oko?


Mrugam okiem gdy tylko paluch z soczewką się do niego zbliża icon_wink.gif. Ale już jest lepiej, dzisiaj założyłam, nie bez trudu, ale w porównaniu z tym co było wczoraj to całkiem gładko poszło icon_smile.gif. Chyba i tak łatwiej założyć niż zdjąć, ale może dojdę do wprawy icon_smile.gif
pcola
Ena,
powodzenia ! icon_smile.gif
Eliszka
CYTAT(Ena @ Thu, 25 Mar 2010 - 12:28) *
Mrugam okiem gdy tylko paluch z soczewką się do niego zbliża icon_wink.gif. Ale już jest lepiej, dzisiaj założyłam, nie bez trudu, ale w porównaniu z tym co było wczoraj to całkiem gładko poszło icon_smile.gif. Chyba i tak łatwiej założyć niż zdjąć, ale może dojdę do wprawy icon_smile.gif

Skoro mruganie to trening, trening i jeszcze raz trening.

Bo przecież trening czyni mistrza icon_wink.gif
Mariena
Ena - zdejmowanie przestanie być trudne, jak nauczysz się już bez obawy grzebać palcami po własnej gałce ocznej. Ja pamiętam ciągle swój pierwszy wieczór po zakupie soczewek. W gabinecie niby się nauczyłam zakładać i zdejmować. Było OK. po czym wieczorem trzeba było to coś zdjąć i się zaczęło. Pamiętam, że jedną jakoś zdjęłam ale drugiej nie dawałam rady. Chyba z pół godziny dłubałam w oku, już czerwone było jak piorun i nic. Udało mi się, jak z rozpaczą decydowałam się pojechać na pogotowie.
Mam takie same soczewki jak ty, super sÄ….

Ja zdejmujÄ™ tak:
dłoń przed oko, najmniejszy palec odciąga lekko (!) dolną powiekę w dół a kciuk czeka na brzegu tejże dolnej powieki, troszkę na zewnętrznej części, następnie palec wskazujący zaczyna zsuwać soczewkę w dół, w kierunku kciuka. Gdy kciuk poczuje soczewkę, wtedy łapię soczewkę palcami wskazującym i kciukiem. Tylko trzeba pozbyć się oporów w przesuwaniu palcem po gałce, bo nie zawsze od razu wskazujący palec "załapie" soczewkę, trzeba czasem spróbować 2-3 razy przesuwając paluchem po oku.

A zakładam tak:
mokrą soczewkę (wywiniętą na odpowiednią stronę) umieszczam na czubku palca wskazującego, małym palcem tej samej ręki odciągam lekko dolną powiekę i zaglądam głęboko w lusterko. Umieszczam soczewkę na gałce ocznej na tęczówce, dociskając ją, żeby wycisnąć powietrze ze środka między gałką a soczewką. I mrugam kilka razy. Jak mnie uwiera - wyjmuję, płuczę w płynie i ponawiam próbę.
Zobaczysz, załapiesz po kilku razach, praktyka czyni mistrza icon_smile.gif

Ja sobie nie wyobrażam życia bez soczewek, używam od ok. 6 lat z przerwami na 2 ciąże, też mi oczy wtedy nie tolerowały tego ustrojstwa, strasznie się suche robiły i czerwone.
skanna
Ena, założenie soczewek w domu po raz pierwszy zajęło mi dobre pół godziny. Z czasem dochodzi się do wprawy. I co ciekawe, tego się nie zapomina, jak ostatnio po 5 latach! zakładałam soczewki u okulisty, to pomimo obaw, zrobiłam to jednym ruchem. Tak więc, nie zniechęcaj się icon_smile.gif
TAQILLA
Ena dla ułatwienia sobie życia, ściagając soczewki namocz palec którym przesuwasz soczewke po gałce płynem. Raz, że nie zatrzesz oka a dwa soczewka pzrylegnie do płynu i łatwiej bedzie ją zdjąc. To mój osobisty patent w przypadku gdy usne w soczewkach i za żadne skarby świata nie mogę ich zdjąc po przebudzeniu bo są wtedy wysuszone.

I jeszcze jedno - soczewkę przy zdejmowaniu łapię w kciuka i palec wskazujący dopiero po wysunięciu soczewki na granicę dolnej powieki, w zewnętrznym kąciku oka.
Zasada generalnie jest taka - zakładasz od zewnętrznego kącika do wewnętrznego a zdejmujesz odwrotnie. Trochę wprawy i będzie super.
KM
Ja noszę na zmianę okulary i soczewki. Na poczatku przy zdejmowaniu szczypałam się w oko, ale nauczyłam się zsuwać soczewkę jenym ruchem w kącik oka, soczewka wtedy się marszczy i bez problemu można ją wyjąć. Powodzenia!
wiesiołek
Nosze soczewk od 23 lat. wyłacznie soczewki, zwykle zakładam je i zdejmuję jedną reką bez lusterka w sekundę .Ale początki były trudne. W pierwsze dni procedura trwała godzinami, oko czerwone, załzawione, do pomocy proszone osoby trzecie . Do dziś jeśli bardo się spiesze albo jestem zdenerwowana zdarzajami się (sporadycznie) potknięcia i problemy z założeniem soczewek- jest wtedy i łazawienie i zaczerwienienie i kilkuminutowe nieudane próby. Przez pięc lat lat nosiłam soczewki całodobowe zdejmowane raz na miesiac miesiąc, w ostatnim roku musiałam zmienic je na całodobowe zdejmowane raz na tydzień (ze względu na zmianę wady). To jest dopiero wygoda- zwłaszcza gdy się jest np. na kempingu, wycieczce lub w dowolnym miejscu, gdzie zachowanie sterylności przy "grzebaniu" w oku może by utrudnione.
e_Ena
CYTAT(TAQILLA @ Fri, 26 Mar 2010 - 16:36) *
Ena dla ułatwienia sobie życia, ściagając soczewki namocz palec którym przesuwasz soczewke po gałce płynem. Raz, że nie zatrzesz oka a dwa soczewka pzrylegnie do płynu i łatwiej bedzie ją zdjąc. To mój osobisty patent w przypadku gdy usne w soczewkach i za żadne skarby świata nie mogę ich zdjąc po przebudzeniu bo są wtedy wysuszone.


no drzemkę w soczewkach już mam za sobą icon_wink.gif, faktycznie trudno byłoby ją zdjąć bez dodatkowego nawilżenia,

wiesiołku, 23 lata nosisz soczewki, czy to literówka?? Też zamierzam popróbować z takimi całodobowymi, chociaż optometrysta (nawet nie wiedziałam, że jest taki zawód icon_wink.gif) u którego byłam raczej nie zalecał całodobowych. Zamierzam też poeksperymentować z kolorowymi 03.gif . Ale na razie mam "zapas" soczewek na trzy miesiące icon_smile.gif

dziękuję Wam za rady, bardzo mi pomogły bo był moment kiedy myślałam, że nie przeskoczę tego icon_wink.gif, ale chyba się udało, idzie mi to już zdecydowanie coraz łatwiej icon_smile.gif
Potwora
CYTAT(wiesiołek @ Sun, 28 Mar 2010 - 12:24) *
Nosze soczewk od 23 lat. wyłacznie soczewki, zwykle zakładam je i zdejmuję jedną reką bez lusterka w sekundę .Ale początki były trudne. W pierwsze dni procedura trwała godzinami, oko czerwone, załzawione, do pomocy proszone osoby trzecie . Do dziś jeśli bardo się spiesze albo jestem zdenerwowana zdarzajami się (sporadycznie) potknięcia i problemy z założeniem soczewek- jest wtedy i łazawienie i zaczerwienienie i kilkuminutowe nieudane próby. Przez pięc lat lat nosiłam soczewki całodobowe zdejmowane raz na miesiac miesiąc, w ostatnim roku musiałam zmienic je na całodobowe zdejmowane raz na tydzień (ze względu na zmianę wady). To jest dopiero wygoda- zwłaszcza gdy się jest np. na kempingu, wycieczce lub w dowolnym miejscu, gdzie zachowanie sterylności przy "grzebaniu" w oku może by utrudnione.


Te soczewki to ciągłego noszenia to prawdziwe dobrodziejstwo icon_wink.gif Szczególnie w wakacje, w podróży odpada nerwowe poszukiwanie miejsca gdzie można higienicznie wykonać operacje na soczewkach.

Wiesiołku - miałaś soczewki, które się gotowało przez 10 minut?
Monika 78
polećcie proszę te do noszenia przez tydzień lub dłużej, próbowałam bauscha ale nawet dnia nie wytrzymałam icon_sad.gif
noszÄ™ johnsona oasys ale zdejmujÄ™ na noc
a o przyzwyczajeniu do zakładania itp napisałabym to samo co dziewczyny wcześniej, a noszę od 13 lat icon_rolleyes.gif
Potwora
Moje ulubione to Air Optix Night & Day.
naples
Nosze rowniez soczewki od kilku ladnych lat. Poczatki byly straszne, bo nie potrafilam ich zakladac, to znow zniszczylam, oczy mnie szczypaly... ale odkad wpadlam w wprawe, to jest w porzadku.
Nosze softlensy59, miesieczne. Wady nie mam wysokiej, bo na obu oczach siega ona do -2dpi, ale mimo wszystko wygoda i komfort ich noszenia robi swoje.

Kupuje je na allegro, u sprawdzonych sprzedawcow, jakby ktos byl zainteresowany, to podam ich loginy icon_wink.gif Nigdy nie mialam z tym problemow, ze soczewka przyszla zepsuta czy cos podobnego. A ceny sa o 50% tansze niz u optyka. Najtanszym sklepem z soczewkami, jaki znalazlam i w ktorym sie zaopatrzalam, to https://www.twojesoczewki.com/
e_Ena
A macie jakieś doświadczenia z soczewkami kolorowymi? Właśnie żywot mojej pierwszej pary miesięcznych soczewek dobiega końca i mam ochotę poeksperymentować z kolorami.

CYTAT(naples @ Tue, 13 Apr 2010 - 02:37) *
Kupuje je na allegro, u sprawdzonych sprzedawcow, jakby ktos byl zainteresowany, to podam ich loginy icon_wink.gif Nigdy nie mialam z tym problemow, ze soczewka przyszla zepsuta czy cos podobnego. A ceny sa o 50% tansze niz u optyka. [/url]

możesz podać icon_smile.gif ?


wiesiołek
CYTAT(Ena @ Sun, 28 Mar 2010 - 15:01) *
wiesiołku, 23 lata nosisz soczewki, czy to literówka?? Też zamierzam popróbować z takimi całodobowymi, chociaż optometrysta (nawet nie wiedziałam, że jest taki zawód icon_wink.gif) u którego byłam raczej nie zalecał całodobowych. Zamierzam też poeksperymentować z kolorowymi 03.gif .


Nie, nie pomyłka, nosze od 1987 non-stop i strasznym byłoby dla mnie gdybym musiała sie przesiąś na okulary- mam dużą i złożona wadę wzroku. na szczęście moje oczy znoszą soczewki bez zarzutu. I jak widac na tyle długo , że mogę się wypowiadac w temacie autorytatywnie icon_wink.gif
wiesiołek
CYTAT(Ola Fisia @ Mon, 29 Mar 2010 - 20:08) *
Wiesiołku - miałaś soczewki, które się gotowało przez 10 minut?


Nigdy nie nosiłam soczewek twardych, a to te się gotowało w zamierzchłych czasach. Od kiedy nosze swoje, sposoby usuwania osadów zmieniały sięwielokrotnie, ja korzystałam chyba ze wszystkich metod oprócz właśnie gotowania. Nawet nie wiecie o ile procedura dbania o soczewki się uprościła w ciągu tych 20 lat. Do moich pierwszych soczewek musiałam korzystac z dwóch rodzajów płynów do dezynfekcji, tabletek do usuwania białek, tabletek do usuwania osadów wapnia i soli fizjologicznej , obecnie wystarcza jeden płyn wielofunkcyjny i to stosowany sporadycznie, bo noszę soczewki całodobowo.
wiesiołek
CYTAT(Monika 78 @ Mon, 29 Mar 2010 - 22:41) *
polećcie proszę te do noszenia przez tydzień lub dłużej, próbowałam bauscha ale nawet dnia nie wytrzymałam icon_sad.gif
noszÄ™ johnsona oasys ale zdejmujÄ™ na noc


Obecnie nosze Air Optix, bo tylko te korygują moją wadę tj. zdołałam dobra odpowiednie ( przy progresach sprawa doboru znacznie się komplikuje), gdy miałam wadę prosztszą nosiłam takie całodobowe ,które były akurat w promocji, bo każde mi pasowały.
e_Ena
aa kolorowe?? No napiszcie, że są jakieś fajne icon_smile.gif
Oczy mam zielone, więc chyba w grę wchodzą tylko o takiej barwie, żeby kolor był bardziej intensywny, nie? Ale te szafirowe takie ładne icon_wink.gif
naples
CYTAT
możesz podać ?

Prosze, już piszę:
- pulupilka
- www_lenstown_pl
- 2Bulleter123
- matt9
- Urszulcia
- Pikulski8
- drabel

CYTAT
aa kolorowe?? No napiszcie, że są jakieś fajne

Również miałam kolorowe- ACUVUE2 , kolorek saphire blue, dokladnie takie, jak na ten aukcji ponizej-
https://allegro.pl/item993592234_soczewki_k..._na_sztuki.html

Pozdrawiam icon_wink.gif
tissaia
Ena- na ul. Królowej Jadwigi , nie pamiętam numeru, jak będziesz chciała to znajdę, jest tak i salonik z soczewkami, szkłami, oprawkami. Oni właśnie sprzedają tez przez internet, chyba te twojesoczewki.pl czy taniesoczewki.pl czy cuś takiego.nie wiem, bo zawsze osobiście kupuję, najpierw na Floriańskiej, teraz tu. I u nich mozna zasięgnąć porady do do koloru soczewek i z tego co wiem, przymierzyć kolorowe soczewki icon_smile.gif Mają takie jednorazówki do sprawdzenia jak kolor wygląda na oku. Są naprawdę bardzo tani - ja za opakowanie ( 6 szt. ) SofLensów 59 płacę bodajże 46 PLN. A miesięczne kolorowe chyba 49 kosztują, korekcyjne. Naprawdę polecam!

EDIT: Królowej Jadwigi 146a, Hosz Optyk
Magnezja
Ja soczewki noszę od niedawna - jakieś dwa miesiące. Do tej pory myślałam, że nie jestem w stanie sama z własnej woli grzebać sobie w oku i nawet nie myślałam o soczewkach. Jednak perspektywa kolejnego sezonu rowerowego z okularami na nosie sprawiła, że odważyłam się iść do okulisty icon_razz.gif Teraz żałuję, że czekałam z tym tak długo. Soczewki to rewelacja! Mam różną wadę wzroku (-1,75 i -4,75) i lekarz powiedział, że soczewki zawsze powinny być słabszej mocy (w prawym oku mam soczewkę -4,00 zamiast -4,75) - pewnie dlatego przy malej wadzie soczewki nie są polecane.
Zakładać nauczyłam się stosunkowo szybko, za to zdejmowanie u mnie to była tragedia. Ale wszystko z czasem. Mogę jedynie powiedzieć, że w moim przypadku niepotrzebnie męczyłam się z małym lusterkiem przy stoliku - wtedy zakładanie i zdejmowanie trwało najdłużej. Kiedyś spróbowałam normalnie w łazience przed lustrem, w pozycji wyprostowanej - od razu poskutkowało.
A na rowerze i tak nie jeżdżę - jako ciężarówce lekarz mi nie pozwolił icon_razz.gif
e_Ena
CYTAT(tissaia @ Fri, 23 Apr 2010 - 10:48) *
Ena- Oni właśnie sprzedają tez przez internet, chyba te twojesoczewki.pl czy taniesoczewki.pl czy cuś takiego.nie wiem, bo zawsze osobiście kupuję, najpierw na Floriańskiej, teraz tu.

EDIT: Królowej Jadwigi 146a, Hosz Optyk

Tiss, ale na Floriańskiej też jest ten sklep (jakaś filia? czy go przenieśli na Królowej, czy pisałaś o zupełnie innym sklepie)? Bo nie mogę znaleźć nigdzie informacji, a na Królowej Jadwigi to trochę daleko mam, częściej w okolicach Rynku bywam icon_smile.gif.
Potem chyba faktycznie przez internet zamówię, ale jak już będę pewna jakie chcę. Wolałabym osobiście dobrać kolor, poza tym nie wiem o co chodzi z tą krzywizną i nawilżeniem, myślałam że jak znam moc soczewek to wystarczy, a tu innych parametrów od metra icon_wink.gif

CYTAT(Magnezja @ Fri, 23 Apr 2010 - 11:15) *
Zakładać nauczyłam się stosunkowo szybko, za to zdejmowanie u mnie to była tragedia. Ale wszystko z czasem. Mogę jedynie powiedzieć, że w moim przypadku niepotrzebnie męczyłam się z małym lusterkiem przy stoliku - wtedy zakładanie i zdejmowanie trwało najdłużej. Kiedyś spróbowałam normalnie w łazience przed lustrem, w pozycji wyprostowanej - od razu poskutkowało.


Magnezja, mi zdecydowanie łatwiej wychodzi zdejmowanie, chociaż z zakładaniem nieźle sobie już radzę, gorzej mi to wychodzi jak np. moje dzieci chcą zobaczyć jak zakładam (ale atrakcja dla nich icon_wink.gif) to wtedy nigdy za pierwszym razem mi się nie udaje.
Ja też zakładam tylko w pozycji wyprostowanej, przed dużym lustrem, pochylona nad małym chyba nie dałabym rady.
I gratuluję tego Sześciotygodniowego (albo tej icon_wink.gif), przez którego na rowerze nie możesz pojeździć icon_smile.gif, spokojnych kolejnych 34 tyg.
tissaia
Ena przenieśli się na Królowej Jadwigi, na Floriańskiej już ich nie ma niestety.
Potwora
CYTAT(wiesiołek @ Thu, 22 Apr 2010 - 19:00) *
Nigdy nie nosiłam soczewek twardych, a to te się gotowało w zamierzchłych czasach. Od kiedy nosze swoje, sposoby usuwania osadów zmieniały sięwielokrotnie, ja korzystałam chyba ze wszystkich metod oprócz właśnie gotowania. Nawet nie wiecie o ile procedura dbania o soczewki się uprościła w ciągu tych 20 lat. Do moich pierwszych soczewek musiałam korzystac z dwóch rodzajów płynów do dezynfekcji, tabletek do usuwania białek, tabletek do usuwania osadów wapnia i soli fizjologicznej , obecnie wystarcza jeden płyn wielofunkcyjny i to stosowany sporadycznie, bo noszę soczewki całodobowo.


O nie mojego gotowane soczewki były miękkie icon_wink.gif jedne z pierwszych miękkich soczewek produkcji polskiej, w dodatku icon_wink.gif
milutka
Przeniosłam post z innego tematu :

Ale on mówi, że lekarz nawet nie wie , że on soczewki ma. Nie wiem jaką on ma wadę, ale ponoć taką, że powinien tylko okulary nosić, soczewki musi mieć, bo miał je zakładać tylko na praktyki, jego szef nie zgadzał się, aby na dachu nosił okulary.
A on te soczewki non stop nosi, oczy ma strasznie przesuszone, cały czas mruga i czasami obraz mu się zamazuje i z daleka wyraźnie nie widzi. Często musi robić głupią rzecz, znaczy dla mnie to głupie, bo mnie to obrzydza, ślini palce i trze oczy.
sammy
CYTAT(milutka @ Mon, 15 Oct 2012 - 20:55) *
Przeniosłam post z innego tematu :

Ale on mówi, że lekarz nawet nie wie , że on soczewki ma. Nie wiem jaką on ma wadę, ale ponoć taką, że powinien tylko okulary nosić, soczewki musi mieć, bo miał je zakładać tylko na praktyki, jego szef nie zgadzał się, aby na dachu nosił okulary.
A on te soczewki non stop nosi, oczy ma strasznie przesuszone, cały czas mruga i czasami obraz mu się zamazuje i z daleka wyraźnie nie widzi. Często musi robić głupią rzecz, znaczy dla mnie to głupie, bo mnie to obrzydza, ślini palce i trze oczy.


Kopiuję to, co napisałam na babskich:

Milutka, pytanie czy ma problemy z twardówką lub rogówką lub też wieczne zapalenia spojówek.
To co opisujesz wygląda mi na zespól suchego oka - kupcie mu specjalne krople i problem powinien się rozwiązać.

Pytanie tez brzmi jakie on nosi te soczewki - firm na rynku jest mnóstwo - może jedna firma mu nie podejść, inna jak najbardziej.

Suche oczy może mieć również dlatego, że nosi soczewki dłużej niż powinien - tzn. soczewki miesięczne nosi dwa lub trzy miesiące. Wówczas soczewki twardnieją, a oczy bardzo często pieką lub nawet dochodzi do zapalenia spojówek.

I co znaczy, że nosi soczewki non-stop? Soczewki do noszenia non-stop są, a i owszem. Ja je noszę, śpię w nich i ogólnie bez soczewek jestem ślepa jak kret. W zwykłych soczewkach spać nie można.

pozdrawiam
s.
Potwora
Moje oczy teraz odrzucają soczewki do ciągłego noszenia icon_sad.gif Szkoda bo to była wielka wygoda. Teraz tylko jednodniowe.
milutka
Jutro zerknę jaką on ma w ogóle wadę, bo nie pamiętam, a soczewki to teraz ma chyba inną firmę, ale za każdym razem trze oczy, ma je podrażnione. Nie wiem czy ma to coś wspólnego, ale on jest alergikiem.


edit:
W łazience były soczewki i na pudełku jest napisane, że do korekcji astygmatyzmu z filtrem uv, jałowe. Skład soczewki:62% polimer, 38% wody. W pudełku 6 sztuk, tylko nie wiem po co otworzył dwa pudełka i używa z dwóch. Niby zawsze mówił, że one starczają mu na 3 miesiące. Firmy są Johnson&Johnson i na pudełku jeszcze napisane Acuvue oasys.
Agnieszka_82
CYTAT(milutka @ Mon, 15 Oct 2012 - 22:32) *
W pudełku 6 sztuk, tylko nie wiem po co otworzył dwa pudełka i używa z dwóch.


Pewnie w każdym oku ma inną wadę icon_smile.gif Ja też musiałam zamawiać dwa opakowania po 6 szt i brać równocześnie z 1 i 2 icon_smile.gif (na lewe i prawe oko)
rysa154
a ja w ogóle nie moge soczewek nosic,kilka razy probowałam i za kazdym razem mi przeszkadzały 32.gif
Annie*
milutka a jak często zmienia te soczewki? Te które podałaś są dwutygodniowe jeśli nosi się je tylko w ciągu dnia. Jeśli nie ściąga ich na noc to powinnien wymieniać je raz na tydzień.
Mój mąż też ma astygamtyzm i również uzywał tych soczewek dopóki nie zdiagnozowano u niego cukrzycy.

rysa154 a próbowałaś różnych soczewek? Może masz źle dobraną średnicę? Ja też nie wszystkie mogę nosić.
sammy
CYTAT(milutka @ Mon, 15 Oct 2012 - 22:32) *
Jutro zerknę jaką on ma w ogóle wadę, bo nie pamiętam, a soczewki to teraz ma chyba inną firmę, ale za każdym razem trze oczy, ma je podrażnione. Nie wiem czy ma to coś wspólnego, ale on jest alergikiem.


edit:
W łazience były soczewki i na pudełku jest napisane, że do korekcji astygmatyzmu z filtrem uv, jałowe. Skład soczewki:62% polimer, 38% wody. W pudełku 6 sztuk, tylko nie wiem po co otworzył dwa pudełka i używa z dwóch. Niby zawsze mówił, że one starczają mu na 3 miesiące. Firmy są Johnson&Johnson i na pudełku jeszcze napisane Acuvue oasys.


Milutko, to są soczewki dwutygodniowe, tzn. po dwóch tygodniach powinny iść do kosza i Młody powinien zakładać nową parę. Prawdopodobnie wysychają mu oczy z powodu zbyt długiego noszenia soczewek (soczewki twardnieją i podrażniają oko).


pozdrawiam
s.
milutka
No mu to starcza na 3 miesiące, więc pewnie nosi po 2 tygodnie. Najgorzej jak mu się kończą i za późno zamówi u kolegi to czasami tę ostatnią parę nosi dłużej niż dwa tygodnie.
Agata01
Rzeczywiście osobom noszącym soczewki bardzo często przydarza się problem suchych oczu. Słyszałam to u koleżanek ale też znam to z autopsji, od pewnego czasu biorę tabletki Vitrum Vision i ten problem naprawdę zniknął, dodatkowo chronię oczy przed bodźcami zewnętrznymi, np. skutkami siedzenia przez długi czas przed monitorem.
Kamilka345
Jeśli ktoś ma problem z suchym okiem to nie wybierze te https://optiland.pl/soczewki-miesieczne-Air-Optix-Aqua-6szt . Utrzymują nawilżenie przez cały dzień, wiec będą idealne. Teraz jest duży wybór, różnych soczewek i każdy ktoś coś dla siebie znajdzie.
cremecaramel
soczewki to nieźle wysuszają oczy, lubię je nosić ale bez zakraplania moimi hialeye free było by ciężko, a tak mogę cały dzień nosić i też kilka dni pod rząd i nie czuje ani jakiegoś dyskomfortu ani oczy nie są jakieś bardziej przekrwione cyz coś
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.