Witajcie;]
Od roku borykam sie z problemem z brodawkami... mam ich kilka i chcialbym sie ich w koncu pozbyc... bylem u dermatologa i przepisal mi lakier ale pomogl na krotka chwile czasu poczym brodawki znowu sie pojawialy uzywalem takze brodativ itp ale bez skotkow...
Ostatnio na forum wyczytalem o stosowaniu cytryny i octu ;] Dzis minely dwa dni jak zaklejam plasterkami nasaczona skorke cytryny na brodawki...
zauwazylem ze jakby powiekszyly sie i w srodku widac korzenie brodawki ale w ogole nie zczarnialy
Co powinnem teraz robic? dalej nakladac owa cytryne czy poczekac kilka dni i zobaczyc co bedzie sie dzialo?
dodam ze przy dotyku tych miejsc odczowam bol...
Prosze o pomoc ;] pozdrawiam