No właśnie,przedszkole Marty obchodzi urodziny i dzieciaki z tej okazji jadą do teatru.Jakoś tego dobrze nie widzę.W grupie jest przynajmniej kilkoro dzieci które baaardzo źle znoszą wszelkie nowości,nawet wyjście na przedszkolny plac zabaw jest dla niektórych nie do przeskoczenia.Pomijam fakt że niektóre dzieci będą w teatrze po raz pierwszy. A może się mylę?
Wiesz, Asia, tak ogólnie to myślę, że trzylatki w Teatrze Lalek są jak najbardziej ok, ale to chodzi o te konkretne trzylatki. Bo Ani grupa na przykład w trzylatkach chodziła do teatru lalek średnio raz w miesiącu i było wszystko ok. ale tam było tylko jedno dziecko dla którego to był problem. Ale nic, zobaczymy, a może wbrew wszelkim obawom będzie wszystko ok?
Jestem pełna obaw,bo widzę często jak dzieciaki wychodzą na rytmikę-piętro wyżej ( chodzą tam od kilku miesięcy)-a kilkoro płacze .Więc co będzie w teatrze,gdzie(o zgrozo!)na powitanie wyjdzie jakiś olbrzym-przebieraniec,będzie trzeba wysiedzieć trochę czasu i jeszcze zgaśnie światło.Niby przedstawienie o królewnie,ale moja Tuśka po przedstawieniu o piesku(zero przemocy) zwymiotowała ze stresu.
Ja myślę, że to tak jak z większością przypadków, to zależy od dziecka. Michał jak miał 3 lata absolutnie nie nadawał się na to, żeby go zabrać do teatru, ponieważ zbyt przeżywałby taki spektakl, natomiast Mikołaj myślę, że spokojnie będę mogła go zabrać. Jednak uważam, że jeśli rodzice uważają, że fajnie byłoby zabrać 3-latka do teatru, to lepiej żeby zrobili to sami, takie wyjście z grupą przedszkolną w tym wieku uważam za niezbyt dobry pomysł.
Rok temu Nina ze swoją grupą trzylatków była na wycieczce za miastem w pierwszym miesiącu przedszkola. Potem wiele razy wychodzili/wyjeżdżali, do teatru, za miasto na wycieczki. Nie widze w tym żadnego problemu...
Nie wiem, może to wyjątkowo odporna grupa trzylatków z tego co czytam - dla mnie zabranie dzieci gdzies poza przedszkole jest jak najbardziej ok - dzieci miały duuza frajdę.
się okaże jutro
ciekawa jestem jak było.
Z moją córuchną uciekałyśmy zanim doszło do połowy w ubiegłe wakacje (miały być piosenki dla dzieci) baba jaga na scenie wyglądała na przestraszoną, jak ta syrena się rozległa Do tej pory to przeżywa.. olga znaczy, baba jaga nie wiem.. więc ja bym nie puściła, bo teraz to muszę jakoś delikatnie..
mojej troche ponad dwulatce bardzo sie podobało (przedstawienia rekomendowane dla takich maluchow) czasem tylko oczy lub uszy zasłaniała
podobno było super i zupełnie bezproblemowo , ale co się pomartwiłyśmy, to nasze, prawda, Asia?
A jak tam odreagowywanie Twoich chłopaków?Bo młoda ryczała przez cały dzień
A jak tam odreagowywanie Twoich chłopaków?Bo młoda ryczała przez cały dzień spoko, bez żadnych ekscesów, aczkolwiek Alek w czwartek rano dał piękny popis swoich możliwości przed wejściem do sali- ale nie sądzę, żeby to było pod wpływem teatru To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|