Magawit, przetestowałam na córce kilka programów komputerowych, z których ka.zdy wydawał się być ciekawy i interesujacy. I pewnie był, bo dziecko do komputera ciągnęło i grac w ortografię lubiło. Tylko cóż z tego, skoro poprawy żadnej. Siedzac przed komputerem pomyłek było niewiele a w zeszytach roiło się od błędów. Pomimo doskonałej znajości zasad, oczytania, opatrzenia się z graficznym wyglądem danego wyrazu. Dyktanda w naszym przypadku to kompletna porażka. Szóstkowo-piątkowa uczennica ma niemal same jedynki i dwóje z dyktand
Jakiś czas temu zaczęłyśmy urawiać ćwiczenia ortograficznie jak Bóg przykazał - w zeszytach, na kartkach papieru, w formie wierszowanych zagadek, metodą skojarzeń, etc, etc. I wreszcie coś drgnęło
Z ostatniego dyktanda dostała 3+ co jest w jej przypadku nie lada wyczynem.
Prponowałabym byś zaopatrzyła się w odpowiednią literaturę i ćwiczyła z córką. Program komputerowy sprawy nie rozwiaże. Moim zdaniem siedzenie przed komputerem nadto obciąża mózg, by był w stanie wydajnie pracować. Dlatego efektów brak. Ale są ciekawe ksiązki niemal w każdej ksiegarni z ćwiczniami dla dysortografików.
Nazw programów Ci nie podam, bo nie wiem gdzie jej mam
Predzej tytuły książek choć lepiej byłoby gdybyś sama poszperała, bo może te, na które reaguje moja córka niekoniecznie podpasują Twojej.